Marcelka93 0 Napisano Marzec 12, 2018 Wejdź teraz na: www.igortreneronline.pl i wygraj 10.000 złotych! Chcesz wyglądać seksownie i atrakcyjnie? Chcesz cieszyć się wspaniała sylwetką? Chcesz pokazać wszystkim, że możesz się zmienić? Wejdź teraz na stronę najlepszego trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl Innowacyjne metody treningowe, nowoczesne plany żywieniowe, fachowa suplementacja. Dzięki nim zmiany zachodzą ekstremalnie szybko! Wejdź teraz na stronę najlepszego trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl I zmień się nie do poznania nawet w ciągu jednego miesiąca! Pozbądź się tłuszczu na zawsze, zbuduj piękna smukłą sylwetkę lub wspaniałe muskularne ciało! Wejdź teraz na: www.igortreneronline.pl i wygraj 10.000 złotych! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 12, 2018 http://www.zlotemysli.pl/new,30dnidolepszejformy,1/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40 Napisano Marzec 12, 2018 Hejka Gratuluję Wam już pierwszych sukcesów utraty kilogramów. Były takie czasy że wchodząc na wagę codziennie byłam coraz lżejsza. Tak macie rację muszę na początek stracić choćby 3 kg i to mi da motywację. Nie w imię za to nic Ani nikogo. Moja tarczyca jest ok. Poza tym ja nie twierdzę że tyję przez powietrze i nie żywię się listkami sałaty. Ja po prostu za dużo jem. Jak coś robię w kuchni to bez przerwy coś jem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rozanka97 Napisano Marzec 12, 2018 Hejka : Ja tylko na chwilę ,bo padam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rozanka97 Napisano Marzec 12, 2018 Tyle się opisałam i co......? No już nie powtórzę tego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rozanka97 Napisano Marzec 12, 2018 Nie nie poddam się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40 Napisano Marzec 12, 2018 Narazie powiem że dzisiejszego dnia nie zaprzepaściłam. Przede wszystkim nie przejadłam się, nie zjadłam Ani nie wypiłem nic słodkiego. Choć tyle na początek A w ciągu dnia jabłko, banan, na obiad klopsiki z ziemniakami. Kolacja kawałek gotowanej piersi z kurczaka. Do tego dużo wody i dwie kawy z mlekiem. Pominęłam śniadanie bo było najgorsze kanapki z szynką i serem na ciepło... Nie mam pomysłu na jutrzejsze menu A na diecie trzeba mieć raczej zaplanowane posiłki bo na głodnego robię największe głupstwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Marzec 13, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50 Napisano Marzec 13, 2018 Hej, dziewczyny i mam dzisiaj wreszcie sukces wagowy 105,3 zobaczyłam z rana :) Jestem mega szczęśliwa i pełna zapału do dalszego działania. Wreszcie zrzuciłam kolejny kilogram. Zaraz lecę na ćwiczenia na zdrowy kręgosłup. Tak trzeba niestety sie poświecić i ogarniać jedzenie wczesniej, bo jak nie masz naszykowane to rzucasz się na cokolwiek. Najważniejsze też jeść o stałych porach i małe porcje. Już nawet to mega dietetyczne nie jest ważne. Uciekam, zajrzę później. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 13, 2018 Życzę sukcesów. Sama od kilku lat mam nadwagę, nie tak dużą, ale jednak, wiem jak to człowieka dołuje i demotywuje, jak spada samoocena. Pozdrawiam Was i życzę udanej walki z kilogramami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Marzec 13, 2018 Witam waleczne babki ! u mnie waga stoi nadal, nic nie szkodzi - dostanie mniej żreć to i waga ruszy. ale za to od tygodnia wielki postęp - w obwodach spadki !!!! więc w pasie mam już 102 :) hehehehehe już ! leżycie ? czy jeszcze siedzicie - no ale mialam 130 :) w biodrach 128 - a było 164 no i nie tydzien temu :) a 7 miesięcy ale nie szkodzi :) ja planuję mieć w biodrach 100 :) i sukces odtrąbię :) poza tym robię kawę i gonię na scenę zobaczyć montaż spektaklu :) trzymajcie za mnie bo panowie Ukraińcy być może nie polubimy się :) chociaż czemu nie !!!!! potem opowiem o moim menu - Szczupła do 40 - ułożyć ci menu ? gwarantowany sukces !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40 Napisano Marzec 13, 2018 Melduję się i ja. Hanka byłabym wdzięczna choć na 1 dzień, generalnie ja wiem co mogę A czego nie problemem jest czasami pusta lodówka i brak obiadku jak wszyscy wracamy i wtedy jest szybko dużo i niezdrowo. Dziś już czeka prawie gotowa pomidorowa A Poza tym właśnie wróciłam z bazarku, który zachwyca kolorami i zakupiłam mnóstwo warzyw. Muszę tam zaglądać częściej bo te sklepowe jakoś mię zachęcają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Marzec 13, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40 Napisano Marzec 13, 2018 tyle się napisałam i d...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Marzec 13, 2018 Czy pisałaś na kompie i tak się stało ? Już pisała wcześniej Rozanka i kiedyś Hania, że miały podobnie, nie wiem jaka przyczyna. Moje wpisy długaśne i wszystkie przechodzą. Wyżej doedytowałam, bo sądziłam ,że jeszcze żadna nie zaglądała :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Marzec 13, 2018 Dobrze - panowie ustawiają, grzeczni są :) poza tym jeden przystojny jak sam Adonis. Szczupła do 40 gratulacje postanowień i utrzymywania się w ryzach - niech pierwsze 3 kg spadku pojawi się do konca przyszlego tygodnia do świąt 5 mniej może być a to już i po ubraniach poznasz i po lekkości bytu ! Rozanka97 - zazdroszczę i podziwiam oddania ćwiczeniom - ja niestety jestem ograniczona i jeno chodzę lub maszeruję lub z lubością sprzątam :) szafy u rodziców od spodu czyściłam :) ja mam moduły do podłogi to tam ani od góry ani od dołu nie poczyści :) kaka50 !!! moje najserdeczniejsze gratulacje ! spadek wróży sukces !!! gonię cię - jeszcze 5 kg i czuj mój oddech na plecach ;) Irminka się obkupiła będzie porządki robić aż miło - a godzinka wytężonych skłonów skakań po drabinie i haratania odkurzaczem włącznie ze sufitami - to jest lepsze od siłowni !!!! Płatki owsiane są dla mnie "głodne" - ja po pół godz od ich pochłonięcia czuję bolesne ssanie :( a koooooocham. Co dziennie moja córa pochłania owsiankę - pół na pół woda z mlekiem - i ja się oblizuję. A dziś rano śniadanie - dwie chrupkie kromki plastry wędliny papryka - herbata malina z żórawiną herbapol potem o 11 kromka żytnia normalna na zakwasie dwa plastry sera papryka ogórek - teraz jabłko obalam za godzinę obiad - warzywa - od niedzieli te same - ten sam indyk. kawa. potem kolacja. a może bym nie jadła kolacji tylko symbolicznie na zabicie głodu coś.......bo ja sobie kupiłam piękną wizytową grafitową bluzkę - cuuuuudna - i w ramionach piszczy - rozmiar 46 :) bo górę mam 3 rozmiary mniejsza od dołu :) albo 4 !!! hehehe nic nie szkodzi - kobieta gruszka - seksi :) i jak tak Bozia chciała by Hanusia miała to żebym ważyła 50 to i tak do pasa będę jak od innego człowieka a od pasa jako ktoś zupełnie inny - i też trzeba z tym żyć :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Marzec 13, 2018 Szczupła do 40 - Aniołku - dzień zaplanuj dzień wcześniej to raz. a przykładowy jadłospis z kaloriami na każdy posiłek nie większymi niż 300 kcal. obiad 400./ tyle. i co następuje : śniadanko nr 1 - dwie kromki pieczywa gracham lub żytnie/lup pszenno - razowe dwie - i nie więcej pieczywo niech waży niż 50 g - w sumie. do tego bez masła ! dwa plastry DOWOLNEJ wędliny - nie że mikroskopijne plasterki - słuszne plastry ! jak dla chłopa. do tego OBOWIĄZKOWO warzywo - jakie kolwiek za wyjątkiem może ziemniaków. może być nawet ogórek kiszony - marynowane odradzam - bo zawierają cukier - CUKRU 0 ! odrzycasz musztardę, sosy, ketchupy, jak lubisz - przecier pomidorowy - koncnrat albo suszone pomidory. Drugie śniadanie - 1 kromka, jogurcik naturalny - kubeczek średni, do 250 g. owoc przed tym !!! przed drugim śniadankiem owoc - cytrus, jabłko, gruszka. winogrona sobie odpuść mają cukru tyle co czekolada. Obiad - mieso dobry kawałek - nie 3 gramy, do tego warzyw ile chcesz, leczo albo surówkę. albo gotowaną kapustę, albo kiszoną co chcesz i garść!!!! suchego czarnego makaranonu, czarnego ryżu - nie brązowego, albo pół worka kaszy gryczanej. czy innej, Biały ryż - PRECZ. kolacja 2 kromki - znów 50 g pieczywa z nabiałem lub do tego pieczywa dwa jajka na twardo plus OBOWIĄZKOWO warzywo. poza tym ŻADNYCH przekąsek. gdy cię zacznie słabić na słodkie - cukierek typu "kukułka", albo jakaś landrynka, gorzka czekolada. ale tylko w sytuacji osłabnięcia. Jeśli to ci mało do dwa pieczone jabłka - nawalić cynamony - zjeść. Jeśli chcesz rezygnować z pieczywa - to wolna droga -ale pamiętaj mózg żywi się węglowodanami !!! i rezygnując ze słodkiego a to MUSISZ zrobić będziesz mieć takie jazdy - bóle głowy, zawroty, niski nastrój plus wkur,.......... e gdy dookoła będą żarli słodkie - ale cóż no nie wymagajmy od najbliższych tak daleko posuniętej empatii. więc jak zrezygnujesz z chleba - MUSISZ pamiętać o węglowodanach z kaszy. kasze proste - gryczana, jęczmienna, czaaaaaasem bulgur - pszenicę wyklucz z jadłospisu. ja odradzam rezygnację z pieczywa. I jestem z TOBĄ !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Marzec 13, 2018 A Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Marzec 13, 2018 O teraz przeczytałam drugi wpis Hani. Czyli dobrze zrobiłam jedząc na II śniadanie pomarańczę ? Kiedyś jadłam grejpfruta ale ostatnio jakoś mi nie podchodzi. Nie wiem tylko czy sam owoc to wystarczy. Piszesz dużo o pieczywie a ja się go bardzo obawiam. Ba...gdybym mogła się pohamować, ale nie, jak kupię chleb graham, czy żytni, (0,5kg) to go zjadam w ciągu 2 dni a to na pewno za dużo. Dlatego nie kupuję i nie mam pokus. Raz w tygodniu, bułka graham powinna mi zaspokoić chęć zjedzenia pieczywa. Haniu , piszesz -pszenicę odrzuć a co z kaszą orkiszową ? Też jest z pszenicy i akurat ją zakupiłam i teraz nie wiem, używać czy nie? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Marzec 13, 2018 Irminiu - ja pieczywo w odstawiłam w swoim czasie - lat temu 12 - byłam na diecie szwedzkiej - czyli białkowej - zero węgli - raz w tyg grahamka - tak było - po tej diecie gdy już po 4 miesiącach jedzenia kalafiorów jaj i ryb byłam u kresu - rzuciłam się na pieczywo - zjadałam po 3 bułki pszenne - przytyłam sromotnie. U mnie ! - u mnie powiadam - to tak działa. Acz - mam koleżankę - nieco starsza ode mnie babeczka 55 lat - i nigdy tęga ni była. Ale malarka z zawodu uprawianego, pracujemy w jednej instytucji - więc obracała się wśród rozlicznych menów - i jej obecny trzeci mąż - jest wegeterianinem i wrogiem glutenu i ona od 4 lat takoż nie jada mięsa i pieczywa - je za to słodycze !!!! sery żółte i wagonami surowych warzyw - i waży 55 kg :) schudła z 10, wygląda jak nastolatka. nie spożywa chleba wcale. kasze - czasem. ona unika glutenu. co do kasz - jeść orkiszowe - wszystkie tzw starożytne zboża jeść. Co do rozmiarów - dół mam 50 - 52 - ale ten na mnie dynda a góra 46. w obwodzie biustu 85 C - D. jestem szczupła u góry. twarz mam jak sztacheta z płota łomem wydarta :) ja jestem po prostu zlepkiem dwu kobiet - a co jedna to piękniejsza hehehehehe - i waże 110. Tak się sprawy mają a mierzę 172 choć mam wrażenie że więcej :) jestem wielka - nocna - baba :) I przyznam się nieskromnie że mi bardzo dobrze z tym :) a będzie jeszcze lepiej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50 Napisano Marzec 13, 2018 Haniu, czuje Twój oddech na moich plecach :) Ja też jestem wielka baba ;) cm ale nie mam takich dylematów, jestem duża po całości :) Co do jadłospisu to tak jak napisałaś miej więcej jem, choć pieczywo staram się zastępować kaszami. Irminko szalejesz z porządkami :) Ja od dłuższego czasu używam mopa parowego i bardzo sobie chwalę. U mnie na fitnessie czuć wiosnę, coraz więcej dziewczyn przychodzi a niektóre deklarują się chodzić codziennie. Ja jednak zostanę przy 3 razy w tygodniu, bo jeszcze przesadzę i się zniechęcę. Już 4czwarty tydzień się odchudzam i powiem,że coraz bardziej mam skurczony żołądek, nie stanowi problemu wytrwać te 3 -4 godziny bez jedzenia. A i porcje coraz mniejsze mogę jeść. ale nie zamierzam się bynajmniej głodzić, wolę po woli dochodzić o celu. Najgorsze la mnie wymyślanie potraw oby nie jeść w kółko tego samego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50 Napisano Marzec 13, 2018 Rozanka a ten sos z cukinii i sera topionego może być do klopsów?? Zastanawiam się na menu na jutro i wychodzi mi,że awno nie jałam pulpecików np z indyka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Marzec 13, 2018 Kaka50 :) ruszyłaś temat zakurczania żołądka.... a dziś po mnie łazi refleksja. Od stycznia jem niezmienione ilości. jem mało. i co 3 godz, w wolne dni bywa ze 6 - 7 przerwy bo zasuwam z porzadkami :) albo drałuję na spacerach i nie mam czasu jeść - co kończy się słanianiem i cukrem w niemierzalnej postaci ale to inna opowieść - co mnie zastanawia - i co gorsza znam odpowiedź - ale może coś mi podsuniecie - waga mi wyhamowuje - to nie tylko wina okresu - ktorego dziś już nie mam praktycznie rzecz ujmując - a waga stoi - więc w styczniu byłam prawie 20 kg grubsza - co logicznie oznacza że to co było jedzeniem z wystarczającym deficytem od normy - by waga spadała - obecnie już takie nie jest. bo ważę mniej więc tego pożywienia automatycznie by deficyt zachować który skutkowałby spadkiem - musi być mniej albo więcej ruchu - ja jestem osobą z osteoporozą posterydalną, mam zdegradowane panewki biodrowe i nawykowe złamanie małego palca u lewej stopy ( można się śmiać - śmiało - wiem jak to brzmi hehehehe brakuje tylko by u prawej nogi kluło mi się kopyto i byłby komplet hehehe ) i ! jogging odpada ! ćwiczenia z obciążeniem dolnej obręczy - nie mają prawa bytu - chodzenie z moimi stawami jest ryzykowne. lekarz zadał mi pytanie - jakim cudem te stawy pani pracuję ? - a że to było pytanie retoryczne wstałam z krzesła i poszłam po gabinecie i mówie "o tak" no więc ćwiczyć i generalnie się przeciążać nie mogę. To co - jeść jeszcze mniej ? kurde. Strach przy dup.....e mi zadzwonił - co tu robić..... drogi wstecz nie ma...... dlatego te co mają zdrowe nogi - bardzo proszę zabrać się za fikanie - i nie ma wymówek - bo Haneczko nie może a fika :) no ciekawe co mi poradzita ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50 Napisano Marzec 13, 2018 Haniu to rzeczywiście zagwozdka, bo zawsze mówią,że aby zwiększyć metabolizm to trzeba zacząć się więcej ruszać. A jak czytam co Ci dolega to rzeczywiście Twój *****musi być ograniczony. Najlepszy pewnie byłby basen ale ja nie lubię basenu to i Tobie nie będę proponować. Może za 20 kg już będę jego zwolenniczką :) A znowu schodzić z kalorii to też nie do końca jest rozwiązanie. A obliczałyście sobie ile kalorii powinnyście dziennie przyjmować? Bo mnie wyszło 1700cal a staram się jeść 1500 cal. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rozanka97 Napisano Marzec 13, 2018 Nic nie mogę wysłać.Wszystko mi spamuje ;(((((((((((((((((((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Marzec 13, 2018 Kaka50 no 1500 nie więcej jem. To juz mega nisko. Basenu sie brzydzę ☹ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 13, 2018 To i tak wszystko na nic! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Marzec 13, 2018 Jutro se chyba trzasnę rybkę pieczoną z gryką i warzywem gotowane. Tracę już wenę kulinarną. Boli mnie głowa. A jutro dzien dlugi i męczący. Najpierw 8 godzin w biurze potem 3 godz lekcji. No i musze cos dobreńkiego sobie wydumać. A moja córka wlasnie obala kasztanka a poprzedziła go galaretką w czekoladzie a ja mam ślinotok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rozanka97 Napisano Marzec 13, 2018 Hejka :) ja trzymam się dzielnie,za chwilę czeka mnie najgorszy moment dnia/dla odchudzania/,czyli powrót do domu. Wtedy właśnie mimo ,ze nie odczuwam głodu , nie wiedzieć czemu jem :( Generalnie to praktycznie nigdy nie jestem głodna,jem mimo to :(((( Mam zaburzoną regulację pewnie, na skutek ciągłych diet :( Dzisiaj cały dzień w pracy,więc zero ćwiczeń.Rano tylko deska. Widzę,że dzielnie się trzymacie. Irminko uważaj z tym olejem kokosowym do smażenia, jest bardzo niezdrowy,jest nawet gorszy od smalcu. Trzymajcie sie dzielnie Papatki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40 Napisano Marzec 13, 2018 Hanko dziękuję za propozycję wniosek za mało warzyw za dużo chleba ziemniaków i ryżu białego -uwielbiam i tak jak Rozanka jem choć nie odczuwam głodu, rzadko odczuwam głód częściej uczucie przejedzenia dziś ok tylko po zupie pomidorowej była jeszcze brukselka oczywiście na masełku z bułka tartą i czuje się syta nie przejedzona ale i tak za dużo stoją 2 butelki coli ale nie ruszam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach