Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

czy któraś z was waży obecnie 120kg?

Polecane posty

Gość gość
Pewnie już po diecie, zajadaja się czym popadnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jak myślicie co ? :) Tydzień dieta trwała ! 1 kg zrzucony to w nagrodę trzeba zjeść pączusia.. a najlepiej 3. A tu mąż zamówi pizze , a tu sąsiadka piecze serniczka , a to gorąco to loda trzeba zjeść , gofry bo nad morze jade :) ciasteczko do kawki .. i z 80 kg na diecie zrobiło się 86 kg :) I co z tego ?! Raz się żyje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam byłam na pierwszej wizycie u dietetyka i czekam na podpisaną dietę ma być prosta 2000kcl. To ma mi pozwolić na redukcję masy. Będę się z Wami dzielić co i jak. Nie dajcie się wkręcić tym zjadliwym komentarzom. To my jesteśmy ważne i nie liczy się ile czasu na to potrzeba ważne aby walczyć. Grubasem jest się przez całe życie albo grubym i nieszczęśliwym albo prubójącym to zmienić. I nie trzeba nam dokładać, dowalać i dokopać bo prócz tłuszczu grubas ma serce i rozum. Ktoś się chcę dowartościować to może znajdzie inny sposób. Takie wpisy są przejawem czystej głupoty i kretynizmu ale przede wszystkim wołaniem o pomoc. Kto bez problemów o idealnej sylwetce śledzi fora dla grubasów......?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellavitka9
Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Belvitka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo Szczupła za dobry ruch w odchudzaniu. Może Ty zaczniesz tutaj pisać i ściągniesz nas z powrotem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam wykonać ten ruch bo już za długo to trwa te moje kolejne początki i starty i nowe poniedziałki. Miesiące mijają, życie mija A efektów brak. Nie chcę życia odkładać na później muszę coś zmienić już teraz. Odchudzanie na własną rękę jest możliwe za pierwszym drugim trzecim razem ale po latach ciągłego tycia i gubienia na przemian jest już coraz trudniej. Po prostu nie dawałam rady A brak efektów mnie zniechęcił. Przede mną badania choć podejrzewam że wyjdą ok ale można się przebadać. Dziś rano dostałam listę zakupów i jadłospis muszę zakupić wagę kuchenną i do dzieła. Nie chcę być przez resztę życia gruba i jeszcze grubsza. Mój M chodzi na spotkania AA efekty są zaskakujące więc pora zabrać się za siebie. Na polu rodzinnym jest coraz spokojniej więc wszystko sprzyja. Pozdrawiam wszystkie życzliwe duszyczki i niech każdy radzi sobie jak może jak czuje. Potrzeba nam dużo cierpliwości i determinacji bo to proces bardzo długotrwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, zaglądacie tu pewnie z nadzieją że może ktoś coś pisze i działa więc jestem. Moja motywacja rośnie, potrzebuję jednak bata nad sobą i ta świadomość że za 3 tygodnie znowu zważy mnie jakiś obcy facet mobilizuje. Trochę to wstydliwe i krępujące ale sama sobie zgotowałam taki los więc trzeba ponieść konsekwencje. Przejżałam na oczy i jestem przerażona jak źle karmiła siebie i moją rodzinę ile tłuszczu w nich pchałam. Rozpoczną dietę traktuję poważnie ale nie trzymam szczegółowo w 100%. Jest dla mnie podpowiedzą jak dotychczasowe jedzenie zamienić na lżejsze i zdrowsze. Codzienne pisanie mi nie wychodzi bo nie mam o czym ale będę co kilka dni relacjonowała postępy. Zachęcam Was do tego samego i pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Irminka? Hania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tu nikogo , każda poleciała po sernika do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Jestem i mam się dobrze A dziś nie sernik tylko dużo warzyw i mało czasu na jedzenie tylko zakwasy po pakowaniu i rozkręcenie mebli. Jutro PRZEPROWADZKA A na wadze 115:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ela
szczupła 40 - czyli idzie ku lepszemu u Ciebie :D ja też się ogarnęłam i walczę :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Blubber
trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny z forum :D ela 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPati
Cześć, czy mogę się przyłączyć? Niestety nie przeczytałam tych 52 stronek i nie wiem, która z Was jeszcze działa i czy faktycznie macie te 120 na liczniku. Ja tez potrzebuję wsparcia i motywacji. Może jest ktoś z Lublina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie się podziały moje świnki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yyyuuiuyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Witam Nie piszę często ale będę co jakiś czas zdawała relację. Byłam na drugiej wizycie u dietetyka i jest 6 kg mniej po 4 tygodniach. Był że mnie zadowolony i ja z siebie też. Kilogramy spadają a dla podkręcenia efektu chodzę na basen i to jest chyba ten rodzaj aktywności, który sprawia mi prawdziwą przyjemność. Czuję się świetnie jestem mega zmotywowany i w ogóle nie mam ochoty na niezdrowe jedzenie. Mąż tęskni za schabowymi i pizzą ale jemy smacznie. Uczę się jak gotować zdrowo bo to czym do tej pory karmiła moją rodzinkę i siebie to porażka. A później zdziwiłam się dlaczego nie chudnę. Jem tylko pieczywo żytnie, nie używam śmietany i majonezu tylko jogurt naturalny. Zero wieprzowiny tylko mięsko z indyka i kurczaka. Małe zmiany które czynią wiele. .. Pozdrawiam wszystkie miłe Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, a ja jestem na 40 dniowym poście. Nie czytajcie negatywnych opinii. Nie ma takiej choroby, takich genów, czy takich hormonów które oparłyby się obcięciu kalorii. Schudniecie zawsze. O ile będzie w diecie mniej kcal. :) mi waga pokazywała 2 tyg temu 93,4 kg teraz ważę 88,9 kg. Schudłam więc 4,5 kg w 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczupła do 40
trochę podczytuję wasz topik bo sama walczę z górą nadprogramowych kilogramów, "szczupła do 40" napisałaś o wizycie u dietetyka i spektakularnych efektach po 4 tygodniach , których oczywiście bardzo ci gratuluję . Sama zaczynałam już miliony podejść i raz nawet udało mi się zrzucić 15 kg , niestety już powróciło 10, jestem załamana i nieraz myślę o dietetyku ale później sama podejmuję kolejną próbę ....bez efektu. Jeśli mogłabyś opisać chociaż mniej więcej jak wygląda twój dzień jedzeniowy, oczywiście nie proszę cię o dokładne przepisy i gramatury ale chociaż tak mniej więcej żeby się jakoś zainspirować tym bardziej , że twoja dieta działa. Mam jeszcze jedno pytanie czy miałaś a jeśli tak to jak przemogłaś wstyd pójścia na basen, bo ja np chciałabym ale ważąc 100 kg mam wstyd jak cholera, gratuluję ci wyników i odwagi i mam nadzieję że się "Tobą" zainspiruję i podejmę walkę po raz kolejny, pozdrawiam wszystkie odchudzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Odpowiadam Jeśli chodzi o basen to jakiś wstyd jest ale nikt nie może mi zarzucić że jestem tłustą i nic nie robię bardziej bym się wstydziła iść do pizzerii niż na basen. A poza tym wybieram godziny poranne A wtedy jest dość pusto i przychodzą Panie większe niż ja. Dieta jest prosta jem 4 posiłki dziennie i przy mojej wadze 2000kcl Śniadanie to zawsze 80g chleba żytniego plus szynka lub serek biały i zawsze jakieś warzywo. Drugie śniadanie to owoc dowolny plus mały jogurt naturalny. Obiad jednodnodaniowy zupa na chudym miękki lub mięso drobiowe pod dowolną postacią byle nie smażone ziemniaki lub pełnoziarniste makarony jeśli ryż to brązowy do tego warzywa. Na kolację mam jakieś konkretne dania typu sałatki zapiekanki ale często wystarcza mi tylko serek wiejski lub warzywa z hummusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że mi wizytą u dietetyka pomogła wystartować i cały czas mam tą świadomość że czeka mnie kolejna wizyta i muszą być efekty. Przestrzeganie zasad przychodzi mi coraz łatwiej A myślę że po kilku miesiącach po prostu się przyzwyczaję. Życzę powodzenia i trzymam kciuki i czekam na relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violllla28
Cześć dziewczyny. Przeczytałam od początku tak mniej więcej wasz topik i chciałabym popisać z wami mimo tych niektórych głupich komentarzy trolli to jest u was przyjemnie, przyjmujecie każdego serdecznie :-) Pisałam już w innych tematach ale jakoś czuje się tam obco i nie chcę aż pisać. Odchudzam się od początku lipca. Zaczęłam z wagą 98 kg przy wzroście 163 cm. Staram się jeść pięć posiłków dziennie, nie jem słodyczy, piję tylko wodę, kawę z jedną łyżeczką cukru i zieloną herbatę. Dziś rano waga to 96 kg, wiem przez miesiąc to mało ale miałam mała kontuzje. Chciałabym z kimś rozmawiać kto czuje to samo co ja. Nie mam koleżanek, a mąż nie rozumie dlaczego chcę się odchudzać i ciągle powtarza że kocha mnie taką jaka jestem. Chcę się odchudzić dla siebie, dla zdrowia, żeby poczuć się lepiej sama ze sobą i żeby dzieci miały zdrową i ładna mamę. Liczę na małe wsparcie, bo tego mi brakuje. POZDRAWIAM:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam violla28 nasz wątek też ma kryzysy jak my same ale miło będzie jak zostaniesz. Wsparcie i możliwość wypadania się jest bardzo potrzebna, to jest dla nas jak terapia A mężowie nie koniecznie to rozumieją. Najważniejszy jest początek A Ty już zaczęłaś - brawo. Ja też walczę o zdrowie i normalnym wygląd dla siebie mojej córki i całej naszej rodzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Viollla...odchudzaj się odchudzaj! Też schudłam50 kg i teraz ruszam się jak człowiek a zazdrosne spojrzenia są bezcenne:) Znajome patrzą ale nie pytają jak a jedynie z udawaną troską zagajają czy aby nie choruję bo tak zmizerniałam:) Nie każdy gość jest złośliwy le znajomych to będziesz miała znacznie mniej:0 przynajmniej kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chudłamn i nadal jestem na niskowęglowej coś jak lchf. Pyszne jedzenie, wyniki coraz lepsze,nadciśnienie znikło a nigdy nie chodzę głodna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violllla27
Wiem jak to jest jak zwłaszcza dziewczyny patrzą zazdroszczą i dopytują jak to zrobiłam że schudłam. W szkole średniej udało mi się zrzucić prawie 10 kg ale specjalnie się nie starałam samo jakoś się stało. Teraz mi nie zależy na opinii innych tylko na tym żebym była zdrowa i nie wstydziła się sama przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczkaa
cześć violllla28 Ja też przyłączam się do wątku. Ja stosuję 40 dniowy post. Staram się jeść jak najmniej. Odchudzam się od czerwca. Dzięki 7 dniom głodówki na przełomie czerwca i lipca oraz później niejedzeniu pieczywa, spacerom przerzuceniu się na "zdrowsze" ale bez przesady jedzenie schudłam 12 kg. W czerwcu waga pokazywała 99 kg! Teraz mam 88 :) W 8 dni na diecie 500-800 kcal- schudłam 4 kg. Jem jeden mały posiłek dziennie albo wcale - zależy od tego czy muszę czy nie jestem głodna, piję kawę słodką i herbatę czasami cappucino zależy. Spadki wagi to około 0,5 kg dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Violllla27. Napisz cos wiecej o swojej diecie , jakis przykladowy dzien i czy stosujesz jakis " ruch"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violllla28
Moja dieta nie jest jakaś specjalna jem pięć posiłków dziennie staram się regularnie. Dzień zaczynam od szklanki wody z cytryną później dopiero kawa z jedną łyżeczką cukru po drugim śniadaniu zielona herbata i po południu druga kawa. Parę tygodni temu piłam trzy kawy z dwiema łyżeczkami cukru, przeliczyłam to na łyżeczki i wyszło że to ponad kilogram cukru i się przeraziłam. Nie jem białego pieczywa, słodyczy, fast foodów, odzwyczajam się od masła. Jem więcej warzyw i owoców oraz kasz. Dzisiaj np. na śniadanie zjadłam dwie kanapki i dwa pomidory, na drugie jogurt i jabłko, na obiad ziemniaki kotlet z piersi i surówka, na podwieczorek kawałek ciasta które sama piekłam a na kolacje dwa jajka na miękko kromka ciemnego chleba i sałatka z pomidorów. Codziennie robię sobie jakieś sałatki i jem zazwyczaj na drugie śniadanie lub podwieczorek. Jeszcze przed obiadem i przed kolacją piję szklankę wody wtedy mniej zjem. A co do ruchu to do tej pory spacery głównie z dziećmi i z mężem. Zaczynam trochę jeździć rowerem, jeszcze mam kijki do marszu ale na razie stoją bo miałam mały problem z kręgosłupem. Już jest jest lepiej to dopiero się wezmę za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violllla28
Truskaweczka gratuluję spadku wagi ale nie jestem przekonana czy ta twoja dieta taka zdrowa jest. Może i skuteczna ale chyba tylko na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×