Co ugotować choremu wnukowi, synowej i synowi ?

Mój wnuczek dzisiaj rozchorowal się. Mało je. Jutro zostaje z nim na 5 godzin, we wtorek od 12 do 16, w środę cały dzień, bo synowi nie udało się przełożyć spotkań,w czwartek od 9 do 17. Zastanawiam się co gotować małemu. Na obiad dostanie rosół,ale co na śniadanie? I co zrobić na obiad synowi i synowej. Synowa je dużo warzyw,Zupa, syn jest wszystko jedzący.

o matko to co zwykle jedzą. Skąd ktokolwiek na forum ma to wiedzieć? Znasz ich wiele lat i nie wiesz co jedzą?

Zapytaj ich na co mają ochotę ;)

Wnuk nie chce jeść. To musi być coś innego.

Może zerowa zupa i zblendować na krem? Będzie łatwiej przełknąć :) jeśli np. gardło boli..

zdrowa zupa*

Chorego dziecka nie ma co zmuszać do jedzenia. Organizm ma walczyć a nie marnować czas na trawienie. Zupę podać, można banana, coś łatwego do przegryzienia i jak ma ochotę. A synowa i syn zjedzą to co zrobisz bo przecież darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.

śniadanie - owsianka na mleku z sokiem malinowym i owocami lub kolorowe kanapki z warzywami i jajkiem lub jajecznica z sałatką z warzyw typu pomidor, cebulka, papryka polane oliwą i posypane czarnuszką (jest bardzo dobra na odporność). kolacja - grzanki natarte czosnkiem, posmarowane humusem z pomidorem i avokado. Po kolacji obrane jabłko, banan. Mój syn lubi też pastę np z mareli lub tuńczyka. Generalnie jak najwiecej warzy i owoców aby tą odporność zwiększyć. Takie kolorowe kanapki zresztą lepiej smakują tym bardziej o takiej porze roku.

Kisiel z utartym jabłkiem z biszkoptami. Pieczywo typu waza jesli naprawde nie chce jeść to chociaż pochrupie cos

do gość dziś - a jak synowej nie przypadnie jedzenie to co wtedy, będzie na forum opisywała jaka to wredna teściowa, ugotowała to co ona nie lubi. Jak teściowa chce dogodzić synowej to ją rugacie, bo przecież teściowa to jest zło konieczne

chyba najlepiej zapytać synowej na co mieliby ochotę. Synowa też pewnie podpowie co Twój chory wnuk zjadłby na sniadanie.

Synowa jest od tego by przygotować posiłek a ty mając gotowy podać go . .Rozumiem że zostajesz tylko z uwagi na chorobę dziecka,jeśli tak to czemu się tak zamartwiasz co będą jeść rodzice? a co jedzą kiedy dziecko jest zdrowe a ciebie tam nie ma:) głodują? gotują sami czy turlają sie po barach? Prowokacja kolejna nawiedzonej.