Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem skończonym...

Polecane posty

Gość gość
Nie nekała mnie telefonami. Zadzwoniła dopiero kiedy zaczął boleć ją brzuch. Brat twierdzi, że wyglądała źle, zastał ją w kuchni na podłodze. Nie ma Focha, ale jest bardzo zamknięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:12 Nieważne, że nie nękała, ale w tej sytuacji mogła, i masz prawo do działania prewencyjnego. Tym bardziej, że byleś zdenerwowany. Ja też mogę się położyć w kuchni i zacząć wyglądać źle na życzenie, nie takie rzeczy kobieta robi, by manipulować i wzbudzać współczucie. Podejdź do tego z dystansem i se stoickim spokojem. Inaczej pokażesz jej, że może po Tobie jeździć, i ''przegrasz'' związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jakby udawala dostałaby leki ? Zostałby w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest ''zamknięta'', to spokojnie poczekaj, aż jej przejdzie. Czasem nie lataj nad nią i nie proś się, jak zbity pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:19 Tak. Dostałaby leki prewencyjnie, które można wyrzucić. Kroplówka krzywdy nie robi, nawet, jeśli nic nie dolega. Tak samo jak pobyt w szpitalu. Nie mówię, że tak było, ale mogło być. Kobiety lubią się bawić w takie gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są mistrzyniami w celowym perfidnym wzbudzaniu poczucia winy. Byleby mieć z tego jak najwięcej korzyści kosztem faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panna zwyczajnie chce Ci dopiec, facet. Ona wciąż rozgrywa tę kłótnię. Normalna kobieta nie chowałaby urazy, tylko się do Ciebie przytuliła i cieszyła się, że dziecku nic się nie stało. Byłoby to okazją do wybaczenia. Ale nieee, ona będzie humorzasta. I zgadzam się z gościem powyżej, że to jest element typowej kobiecej zagrywki. Cios poniżej pasa. Zachowaj męską godność i nie daj jej sobą manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, zrob z niej teraz swieta pokrzywdzona... Jakis powod mieliscie do tej klotni, pewnie wina po obu stronach. Gdyby sytuacja byla odwrotna i to Tobie by sie cos stalo, np wypadek samochodowy to tez bys sie do niej za kare nie odzywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisała do mnie czy mógłbym przyjechać,bo potrzebuje mnie. Może chce pogadać. Jadę do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biegnij, piesku, biegnij. Z wywalonym ozorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:0 dla kobiety xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam zostawić ją? Skoro potrzebuje mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:37 Nie zostawić, ale na pewno nie biec na zawołanie. Poinformować, że oczywiście, odwiedzisz ją, lecz będziesz w stanie to zrobić dopiero za 2-3 godziny. Widzisz, okazałeś troskę, ale nie zgubiłeś honoru i nie dałeś sobą pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet, zapoznaj się z ideologią The Red Pill, zanim rozwalisz sobie związek... brzmi sekciarsko, ale niestety same fakty. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj takich debili jak ten co tu pisze i o dziecku będziesz wiedział tyle co ci prawnik powie ;) Zachowałeś się jak idiota, trzeba być skończonym kretynem żeby kobietę w ciąży zdenerwować, zostawić samą i wyjść z domu wyłączając telefon. Masz pozamiatane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu jest jakaś je/bni/ętaosoba w tym wątku, która miesza kobietę z błotem, wręcz oskarża ją, że specjalnie pojechała do szpitala, a leki dostała "na życzenie" tylko prewencyjnie i utwierdza cię autorze, ze nie zrobiłeś nic złego, a prawda jest taka, że nie zna sytuacji i widocznie zna tylko patologiczne kobiety i wszystkie wrzuca do jednego worka. Jak masz kobietę w ciąży, to zachowuj się odpowiedzialnie i naucz się rozmawiać, a nie że wcyhodzisz "ochłonąc". Piszesz, ze ty wywołałeś kłótnię, to po co jeszcze pytasz czy miałes prawo to czy tamto. Wywoałałeś kłotnię, wyszedłeś bez słowa, wyłaczyłeś telefon, NIE BYŁO CIĘ kiedy cię potrzebowała, bo źle się czułam. Skoro zatrzymali ją w szpitalu, to znaczy, że to nie było jej ""widzimisię" żeby zagrać ci na nosie! Jakby było wszystko ok, to by jej nie przyjęli na oddział! Jedź do niej i ją przeproś, powiedz jej, ża zależy ci na niej i dziecku i zrób wszytsko by czuła się przy tobie bezpiecznie, a nie że pierwsza lepsza kłótnia, a ty zawijasz się i wychodzisz bez słowa jak dziecko! ps. sama jestem w ciazy, jakby mi tak maz odwalił i jeszcze do szpitala nie pojechał, to bym się jeszcze bardziej obraziła i myślała, ze mu nie zalezy na nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety bo ja już kompletnie nie rozumiem. Wczoraj w szpitalu była zła, ale przytulila się i rozpłakała, dzisiaj niby nie chciała, żebym przyjechał,ale później jednak chce. Czyli jak to jest? Jest obrażona czy nie obrażona o co chodzi? Udaje czy nie udaje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawić, ale na pewno nie biec na zawołanie. Poinformować, że oczywiście, odwiedzisz ją, lecz będziesz w stanie to zrobić dopiero za 2-3 godziny. Widzisz, okazałeś troskę, ale nie zgubiłeś honoru i nie dałeś sobą pomiatać. x co to za chore gierki proponujesz chłopakowi! zachowanie a la nieodpowiedzialny maczo? a to teraz jego honor jest najwazniejszy? nie wiedziałam. pokłocił się z laską, przyznaje, ze z jego winy i jeszcze ma "honor ratować" zbywając ją? a moze pomyśl idioto, że ona tak leży w tym szpitalu SAMA, WYSTRASZONA, BOI SIE O DZIECKO, BOI SIĘ, ZE COŚ MU SIĘ STAŁO, a ten kretyn nawet do niej nie przyjedzie, bo nie będzie "biegł na zawołanie"? serio? po ile wy macie lat? 15? Dwa razy lezałam z krwawieniem we wczesnym etapie ciąży w szpitalu. Przerażona, osamotniona, bezradna. Gdyby mojego męża zabrakło, bo uniósł się honorem, to do końca życia ten honor mógłby sobie ten honor wsadzić w du/pę, bo po co taki facet, który nie potrafi się zaopiekować własną kobietą w szpitalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie udaje, moze jeste na ciebie zła jeszcze, zawiodłeś ją, nie dałeś jej poczucia bezpieczeństwa jakiego oczekiwała kiedy zostawiłeś ją samą i wyszedłeś. Ale potrzebuje cię! jedź do niej i się nie zastanawiaj! Ona potrzebuje twojego silnego ramienia, zebys jej powiedział, ze juz bedziesz przy niej, ze sie martwiłeś, ze się nią i dzieckiem zaopiekujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokłociliśmy się o naszą przyszłość i o moje podejście do życia. Wczoraj byłem w szpitalu, dzisiaj rano tez,ale po południu chciała być sama. Teraz właśnie jadę do niej. Przez najbliższy miesiąc ma odpoczywać, dużo leżeć i zero seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedź do niej, a nie sie głupio pytasz. prawie poroniła, moze jest w szoku, wystraszona, a ciebie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ma takie zalecenia, to znaczy ze ciaża jest zagrożona i mogła stracić dziecko. brawo chłopie... widzisz co potrafi spowodwać stres, który jej zafundowałeś. wyciągnij wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak już prawie poroniła bo się poklocili nie jedna ma większe stresy w ciąży. A ciążą zagrożona nie jesy z miana dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciążą zagrożona jest leżącą do końca A nie przez miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.12 oczywiście ze ciąża zagrożona jest z dnia na dzień. A nawet z minuty na minutę. Ja do 8 tyg czułam się dobrze, normalnie funkcjonowałam, nagle zaczeąłam krwawić. Trafiłam do szpitala, krwawienie zagrażało poronieniem, od razu oddział, leżenie plackiem, leki i diagnoza - ciąża zagrożona. więc ty chyba nie masz pojęcia o ciązy i o kobietach. A czasami jedna kłótnia, ale spowoduje silny stres, skurcze macicy i może dojsc do poronienia. tym bardziej jeśli kłocili się o rzeczy fundamentalne, podejście do życia, moze dziewczyna uswiadomiła sobie,ze zwiazała się z nieodpowiedzialnym facetem, zestresowała się, nastąpiły skurcze i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.18 nie wiesz nic o ciązy, to się nie wypowiadaj. ja miałam zalecenia lezenia tylko w I trymestrze w powodu krwawień, czyli do 12-13 tygodnia, dopóki z kosmówki nie wykształciło się łozysko, potem ryzyko poronienia znacznie maleje. do tego czasu lezenie, branie duphastonu, zero seksu, ale po 13 tyg powoli wracałam do zycia, dziś w 5 mies jest normalnie, chodzę, uprawiam seks, robię małe zakupy, trochę sprzatam w domu. wiadomo, ze to nie zycie na pełnych obrotach, ale ryzyko poronienia znacznie spadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście kobieta jest święta tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.18 dziecko ty się weź za lekcję, bo jak nie skończysz gimnazjum, to co potem, a nie o ciązy prawisz nic nie wiedząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor napisał, ze pokłocili się z jego winy, więc gdzie jest wina kobiety? Czy z góry zakładasz, ze każda kobieta jest manipulatorką, a w szpitalu lezy dla rozrywki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrz poklocili się o niego a nie z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×