Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem schizofreniczka i chce mieć dziecko

Polecane posty

Gość gość

rodzina mnie zniechęca, mowia ze bedzie chore jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez ale rezygnuje z macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę ci dokładać, ale znam 2 osoby ze schizofrenią (w obu przypadkach to faceci), którzy mają dzieci - i niestety dzieci mają wyraźne zaburzenia, które ujawniły się w wieku dojrzewania. Wiadomo, że to nie jest 100% ale jednak prawdopodobieństwo przekazania choroby dziecku istnieje. Do tego nie wiadomo jak zareaguje twój organizm na odstawienie leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czy mozesz powiedziec cos wiecej o swojej chorobie? Temat jest mi szczegolnie bliski, poniewaz ktos z mojego otoczenia ma problemy i podejrzewam, ze moze.miec Twoja chorobe. Jak czujesz sie na codzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co dzień OK, poza epizodami, że dzwonię ze starego laczka mojej matki, bo ktoś ciągle podsłuchuje mój telefon. I poza tym, że jeżdżę zawsze tylko w drugim wagonie w tramwaju, bo w pierwszym jest pełno gwałcicieli i ruskich, którzy czyhaja na mnie, bo chca mnie porwać i wystrzelić w kosmos z Bajkonuru. A tak to spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem dzieckiem schizofreniczki i moje dzieciństwo było STRASZNE. Ciężki charakter mojej matki w połączeniu z jej chorobą... Nie znam bardziej toksycznej osoby niż ona. Nie twierdzę oczywiście, że taka jesteś. Nie mając dziecka nigdy nie wiadomo, jaką będzie się matką, bo możesz być najwspanialszą na świecie. Jestem zdrowa, ale jako dziecko zmagałam się z nerwicą natręctw i szeregiem innych zaburzeń. Od niektórych dalej się nie mogę uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryzykujesz oczywiście sporo, rozumiem Cię. Tak serio: skonsultuj tę sprawę z kilkoma lekarzami. Ciąża rozwala układ hormonalny. Niektórym kobietom "dobrze robi" a innym źle (depresja poporodowa itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:34 Ty jestes zdrowa ale mozesz przekazac ta chorobe Twoim dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie ryzykuj. Pracuje w psychiatryku i wiem, ze nie bedzie to latwe dla Ciebie rezygnacja z macierzynstwa. Nie mysl o sobie, pomysl o tym dziecku. Moze byc chore ale nie musi. Za to moze miec zle dziecinstwo jesli Twoja choroba jeszcze bardziej sie rozwinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:17 zapewniam Cię, że nie będę miała dzieci, za bardzo mnie skrzywiły przeżycia, jakie miałam z matką, żeby ryzykować, że przeniosę złe rzeczy na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już teraz nie nadaje się na matkę a co dopiero gdybym miała schizy. Skrajny egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kooorfa debile mają dzieci a schizofrenicy juz nie mogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mają. Kolejnych debili. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:30 a Ty chcialbys/abys miec matke schizofreniczke? Bo ja nie! Pewnie by mnie kochala jak matka dziecko ale ta choroba nie pozwalalaby jej byc ze mna ( dlugie hospitslizacje). I wez tu wytlumacz dziecku gdzie znikla mama na tak dlugo. Moze to i trudne dla tej osoby zeby zrezygnowac ale decydowanie sie swiadczy o egoizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam znam schizofreniczki nadjace sie do zycia lepiej niż wiekszosć absolwentek sgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet kiedys jak byłem w psychiatryku to chciałem jedna stuknac ale żemiała radośc życia jak 6 laetni szkrab to sie wkońcu poczułem jak pedofl z tymi zamiarami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ja też współczuje dzieciom równiez tym piertolniętym z powodu nadmiaru pieniędzy rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej od nadmiaru kasy niż z powodu schizofrenii matki oraz własnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A robcie ze swoim Zyciem co chcecie. Nikogo to nie obchodzi. Autorka zapytala i dostala juz odpowiedzi ktore jej dadza do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile dadzą. Autorko, bez obrazy, ale ludzie, ktorzy nie potrafią sobie sami dac rady ze sobą, nie powinny powoływać dzieci. Co jakis czas wpada tu taka chora kobieta; pisze, ze jest w ciąży, bardzo chciała dziecka i facet rzekomo tez, ale jak juz zaszła w ciąże, to on kazał jej zamówić rzeźnika, bo on jednak dziecka nie chce; najpierw pytała tutaj czy ma usunąć, ale "mądre głowy" tj jacyś tam jej znajomi (bo rodzicow nie na) jej odradzili, wiec teraz zakłada tematy, ze nie chce juz tego bachora, a maz podał o separacje i ona to dziecko zostawi w szpitalu; jedni twierdza, ze to prowokacje, a zważywszy na fakt jak Ona sie wyraża (pisze, ze to bachor i, ze nie chce dziecka takiego c***a jak jej maz, a dzieciak na pewno bedzie taki jak jego ojciec) to byłoby lepiej, zeby to były prowokacje. Lekarz kazał jej odstawić leki na czas ciąży i niestety widac to po jej pisaninie:O mam nadzieje tylko, ze faktycznie zostawi to dziecko, zrzeknie sie praw i da mu tym samym szanse na normalne zycie. Ona tez jest schizofreniczka. Aha i co jeszcze o niej - najpierw pisze, ze wyznała prawdę o chorobie przed slubem, potem ze nie i jak ten maz sie dowiedział, to chciał sie rozejść, na wieść o ciąży w/w rzeźnik; po jej pisaniu widac jaki ma problem z postrzeganiem rzeczywistości, ze w ogole nad sobą nie panuje:O najbardziej tylko tego maleństwa szkoda:( Zastanów sie autorko sto razy, ja odradzam, dziecko to nie zabawka, a odstawienie leków na czas ciąży to bedzie przymus - nie wiadomo jak będziesz sie zachowywała bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jeszcze - dziecko moze chorobę odziedziczyć, chociaz nie musi - podobno ryzyko wynosi 19%; rzecz jednak w tym, ze macierzyństwo to poważna sprawa i wielka odpowiedzialność. Znam taka jedna dziewczyne i kiedys siedzimy z facetem, miał mieszkanie na parterze i pod oknami siedzi mama tej dziewczyny z jakimś menelem:O jej matka (babcia tej dziewczyny) jej czesto szuka po miescie, bo ona wlasnie z jakimis menelami znika:-/ i zycie tej dziewczyny w domu to udręka, nie dość, Że mama tak poważnie chora, to jeszcze wujek tez upośledzony:-/ a ta babcia niezbyt ciepła i przyjemna osoba, ale czemu sie dziwić, skoro córka ze schizofrenia i jeszcze upośledzony syn:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sąsiadka wyszła za mąż za schizofrenika. To kobieta obecnie po 60, jej mąż zataił to przed ślubem, potrafil jeszcze wtedy kontrolowac chorobą, jego rodzina tez to ukrywała. Zaraz pojawiła się dwójka dzieci i kobieta juz nie odeszla nawet gdy choroba zaczeła postępować. Teraz jej mąz przebywa w zakładzie psychiatrycznym, a jej dwóch jedynych synów też na to choruje:( U jednego objawy choroby pojawiły sie bardzo wczesnie, juz jako nastolatek nie tylko zachowywał się, ale i wyglądał na osobę cięzko chorą umysłowo. Jest niezdolny do samodzielnej egzystencji. U drugiego pierwsze powazne objawy pojawiły sie ok. 20-tki. Ma teraz 25 lat, pracuje, nie wygląda jeszcze wizualnie na osobę chorą ale niestety z roku na rok jest gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO JA AUTORKA mam schizofrenie prosta tzn ze nie mam halucynacji, nie slysze glosow, nie mam manii typu jestem bogiem czy premierem, mam same objawy negatywne - zanik emocji, np smutek, radośc, zlosc wyglada u mnie podobnie, brak mimiki twarzy, puste mętne spojrzenie - problemy z wymowa, mowie malo cicho niewyraznie, nie jestem uposledzona umyslowo po prostu nie umiem powiedziec tego co mysle, dlatego wiele oosbob uwaza mnie za glupia, - brak motywacji do czegokolwiek, zycie marzeniami, fantazjami, brak ''kopa'' do dzialania, nawet gdyby mnie wyrzucili na bruk to bym nie poszla np do pracy na kase, w zyciu nigdy na stale nie pracowalam, same prace dorywcze, teraz mam wlasna dzialalnosc i robie to co lubie akurat, papierkowa robote robi za mnie ktos inny bo ja nie potrafie - nie mam potrzeby socjalizacji, nie mam praktycznie zadnych znajomych tylko 1 kolezanka i 1 kolega , ewentualnie jego zona. dlugo by pisac, to latwo pomylic z depresja i na to mnie leczyli 5 lat 12 roznymi lekami, ale ja depresji nie mam, ludzie z depresja przezywaja to strasznie, cierpia na bezsennosc, placza, u mnie tego nie ma, nuie potrafie plakac, smiac sie, byc zla, taki robot, od dziecka slyszalam ze jestem cicha, niesmiala, niemowa, babcia mowila na mnie ''ciele'' , ze jestem leniwa, nierób... obecnie biore nowy lek, w zastrzykach, ma pomoc a jesli nie to nie wiem... wczesniej rodzina wrecz zmuszala mnie bym kogo spoznala, czepiali sie ze nie wychodze z domu, ze nie mam faceta, meza, a teraz gdy wiedza o chorobie to kaza mi zalatwiac sobie rente i szukac niepelnosprawnego chłopaka a nie o dzieciach mysle, ze co za zycie bedzie to dziecko ze mna mialo...to przykre slyszec takie rzeczy od wlasnej matki , ona nadal twierdzi ze w d***e mi sie poprzewracalo od dobrobytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie leki przyjmujesz autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - jesteś na stałe na lekach i będziesz do końca życia bo tego sie nie da wyleczyć, a jedynie zaleczyć objawy. Odstawienie leków na czas ciąży może mieć fatalne skutki, a ich branie z kolei też - dla płodu. Nie masz partnera, a myślisz o dziecku? jak to sobie wyobrażasz? czy to nie objaw twojej niefrasobliwości i oderwania od rzeczywistości? Wiem, że to przykre, ale twoja matka ma rację - ma do tego świadomość, że na nią spadłaby część twoich obowiązków, bo fizycznie nie zdołasz dać dziecku tego, czego potrzebuje - atencji, miłości, SPOKOJNEGO dzieciństwa. Wiesz, ze ta choroba może mieć zmienny przebieg - jak się okazało poniewczasie pracowałam ze schizofrenikiem, był "normalny" do czasu, aż miał zjazd, który trwal 2 lata. Jak już wychodził na prostą i wydawało się, że najgorsze za nim - popełnił samobójstwo. wszystko jedno jaki rodzaj schizofrenii masz - dla partnera i dziecka jest to szalone obciążenie psychiczne na całe życie. Partner ma wybór, dziecko - nie. Życie z zaburzoną osobą jest koszmarem. Do tego sama piszesz, że żyjesz w izolacji, a dziecko ma inne potrzeby, którym nie uda ci się sprostać. To nie jest zabawka, czy ktoś do przytulenia, ty musisz dawać z siebie maksimum - a przez chorobę nie masz na to ani ochoty ani możliwości. Pomijając, że może odziedziczyć twoją chorobę. Córka schizofrenicznego ojca była zdrowa do 20tki, wzorowa uczennica, studiowała na 2 kierunkach, świat stal przed nią otworem. Teraz jest po kilku próbach samobójczych, kilkakrotnej hospitalizacji, nie może podjąć pracy, matka (zdrowa) jest u kresu wytrzymałości, bo boi się ją zostawić choć na jeden dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×