WYNAJECLI BYSCIE MIESZKANIE PO SAMOBÓJCY???

chciałem wynając mieszkanie, wcześniej powiesił się w nim facet, mam dylemat, trochę to niefajne

obejrzyj sobie Lokatora Polańskiego ☺

wiem, bo facet który je wynajmuje, mi o tym powiedział, w sumie lojalnie się zachował, zresztą to i tak by wyszło,sąsiedzi wiedzą na pewno

A co to za różnica po kim? :O Samobójstwo nie jest niczym nadzwyczajnym

nie boję się duchów, bo w to nie wierzę, ale moze tam jest jakaś zła energia, że będę się tam zle czuł, no nie mów ,ze samobójstwo jest normalne!

Nie mówiąc już o tym, że jeśli zdążył się nadpsuć to na bank tam jeebie i będzie już zawsze jeebało :P

gość dziś A co w tym nienormalnego?

gosc 15 10, czy Ty uważasz,że akt samobójczy to naturalna smierć? Wyjasnij mi to,ze czuję u ciebie aprobat ę

Zla energia napewno zostala

Jeśli by mi to mieszkanie odpowiadało to bym wynajęła, ale dla pewności porządnie wywietrzyła (nawet cały dzień) i okadziła białą szałwią, podobno oczyszcza pomieszczenia ze złej energii

hooj z takim mieszkaniem

mógł ci gosc nic nie gadac

ja bym wynajal ale zeby obnizył czynsz

1. zależy czy koleś tam długo wisiał 2.spytałabym jak było odkażone to mieszkanie (po śmierci nawet jak koleś nie wisiał długo to i tak mocz, ekskrementy itp wydalił 3.oprócz powyższych wątpliwości higienicznych nic by mi nie przeszkadzało

nie, był tam z 2 godziny,mieszknie widziałem, czyściuteńkie

Tak. Podniecają mnie nekro-klimaty.

gość dziś temat z d**y, fake, i pic na wodę Prędzej od sąsiadów by się dowiedział niż od wynajmującego, że ktoś tam zadyndał. :D

nieprawda, ktoś tu kiedyś pisał,że brat wynajmuje mieszkanie ludziom, a wcześniej powiesił sie w nim facet i lojalnie uprzedził o tym fakcie

W prawie kazdym mieszkaniu ktos umiera .

Ktoś, coś, kiedyś, a życie swoje. Nikt po wiszącym, rozkładającym się kawałku mięcha mieszkania nie wynajmie, dlatego takie rzeczy są zatajane. I w pełni to rozumiem. :-)

16 28 gosc, to jest normalne umieranie????

gość dziś Tak, tylko że ludzie umierając w domu nie wiszą aż się rozłożą, zaczną po kawałku odczepiać się od liny, lub póki sąsiadów smród i muchy nie zaalarmują. Czaisz różnicę?

to ja bym się nie zastanawiała:) tzn brałabym pod uwage standardowe rzeczy- lokalizacja, cena itp wisielec 2-godzinny mi nie przeszkadza

a ja uważam że to nieszczesliwe mieszkanie,moze jaka energia tam jest nieciekawa i u kogos nastepnego jakies stany dpresyjne sie pojawia

moja siostra powiesila sie w domu tylko jak ja tata znlazl to minelo kilka godzin. nic nie bylo czuc. jedyne co to wyobrazam sobie ja ja wisiala. to nie jest mile wrecz dolujace. mama nie wchodzila na gore kilka miesiecy. jesli nie bedziesz mial zbyt bujnej wyobrazni to wynajmuj. moim zdaniem trzeba miec silna psychike aby mieszkac w mieszkaniu gdzie taka sytuacja miala miejsce. to cos wiecej niz zwykla smierc. ale niech tez opusci ci na czynszu. tak byloby sprawiedliwie

przykre to, współczuję Ci bardzo

Nie wynajęłabym. Bałabym się w nocy iść do łazienki,bo oczyma wyobraźni widziałabym dyndającego wisielca.

a cóż Ci ten nieszcześnik za krzywdę zrobi? Sam widac cierpiał, chybaże problemy z głową

Idź po wodę święconą do kościoła i skrop nią całe mieszkanie. Możesz też zaprosić księdza w tym celu. Codziennie odmów jakąś krótką modlitwę za tego samobójce.

a czemu modlitwa? Moze był niewierzący