Macie kobiety mase wymagań a co same oferujecie??? NO CO??

pamiętam kiedy odkryłem jak mi pierwszy raz koootas stanął. to było odkrycie. pomyślałem ze zrobie kariere w ogrodnictwie

9.01.9.02- przykro mi :P Roztkliwiacie się nad sobą, że "nie fakultety", że "liczy się człowiek" a jaki sami prezentujecie poziom? Nie będę tego komentowała. Wychodzą z was tylko kompleksy i tyle. Ja nie oceniam nikogo po "fakultetach" czy wykształceniu ale zauważyłam, że mimo woli to zawsze jakoś tak "idzie w parze". Zakompleksiony facet jak już się nie będzie miał czego czepić to po chamsku skomentuje wygląd kobiety. Szkoda z takimi wchodzić w jakąkolwiek dyskusję :). Wyluzujcie Panowie- to tylko Kafeteria :).

hej słoneczko. to z tym woskowaniem juz nieaktualne ale jest fucha przy docieraniu rzepy

niestety z tym ogrodnictwem nie wyszło. okazało sie ze trzeba zbyt długo pompowac żeby wygenerować kilka kropel płynu w dodatku ciezko tym było kręcić a potem ktos wymyslił zraszacz i sie sprawa przedawniła

Do 8 26 Serio? Znamienne jest to, że z całej wypowiedzi tylko ten fragment zapadł Ci w pamięć. Może dlatego, że obala główny argument "kobiety lecą tylko na kasę" :) W ten sposób czujesz się lepiej, prawda?

a szkoda moznaby wpisac to w mode eko. faceci na swoich trawnikach zraszali by te pare metrów kwadratowych co rano...

ke?

tam mozna by spokojnie skorelować powierzzchnie trawnika z rozmiarem zraszacza. kobiety nie miały by dylematów. mierzyłyby sobie trawniki i po sprawie. zapewne wiekszośc skończyłaby gdies w rejonach stepów akermańskich w poszukiwaniu ogrodnika:)

inna grupa zawędrowałby na wielkie prerie amerykańskie jeszcze inna na mato groso. to byłoby jak wiosna ludów

w afryce na kalahari miałyby miejsce dantejskie sceny. te stada łań i lwów na nie polujących. ale czego sie nie robi żeby possac soczystego badyla

kooorfa nawet miliarderowi sie nie mozna posmiać troche:O

Nie liczą się fakultety a człowiek? Serio? Wiesz, bo akurat studia, to nie papierek, ale długie godziny ciężkiej pracy, noce nauki, pieniądze, rezygnacja z przyjemności i wczesne wstawanie. Jeśli ktoś zdecydował się swój czas poświęcić na przykład na opiekę nad chorą osobą, misje humanitarne, czy wychowywanie dzieci, to chwała mu za to. Niestety mam podejrzenia graniczące z pewnością, że panowie tu piszący ten czas akurat poświęcili na picie, palenie i zabawę. Więc jakimi ludźmi jesteście?

a skąd mam wiedziec jakimi jesteśmy ludxmi? to ty masz dwa fakultety

W czasach gdy byle idiota może skończyć studia a potem dorobić ze 3 kierunki wy dyskutujecie nad wyższością fakultetów!

ale z tymi misjami humanitarnymi to bym się nie rozpędzał na twoim miejscu.

ale chciałem cie poinformować, że czas który spędziłas na nauce to nie była właściwa praca. nic ci sie za to nie należy. robiłas to po to żeby sie teraz bawic na wysokim poziomie. dlatego nie stawiaj w opozycji ludzi, któ¶zy bawili się zamiast studiowac bo teraz muszą cięzko pracowac. tu nie ma zadnego "lepszy, gorszy" złabo u ciebie z logika serio. powinnas se fakultet z tego zrobić;)

gość dziś - jakimi jesteście ludźmi to widać po waszych wypowiedziach, szczególnie po tych aluzjach o cellulicie :P Trzeba być wyjątkowym ignorantem (bo innych słów używać tu nie wypada), żeby wypisywać coś takiego :P Cynizmem, ironią i chamstwem nie poderwiecie żadnej kobiety- nawet tej "bez fakultetów".

ale za to sie posmiejemy :) to prawie to samo co seks a nie trzeba sie tyle ruszac. taki seks dla intelektualistów. jak studia.

np z ciebie mam beke juz pół godziny a ile bym sie cieszył po numerku? aż byś mi zaczeła opowiadac o swoich studiach?

gość dziś - Jak się w życiu niczego nie osiągnęło, to rzeczywiście zostaje tylko pusty śmiech i "kompleksy", że każda kobieta jest "be" :) i spełnia wygórowanych wymagań "księcia".

w dodatku nie musze sie martwić o to czy ci dobrze. odchodzi czynnik stresu niepewności akceptacji itd. ogólnie nie lubie wysmiewac sie z ludzi ale nie powiesz mi ze sie nie uodporniłas na studiach na takie żarty. dlatego to robie. bo wiem ze też masz beke:)

a co mozna w zyciu osiągnac wiecej oprócz radości? tak z czysto motywacyjnego punktu widzenia? co chcesz osiągnąć? smutek? wstyd? wkooorfienie? no to masz.

jak oglądasz swoje dyplomy swój samochód i swojego szefa to czujesz radosć? to naprawde jakiś cyrk ze to akurat ja musze uczyc takich jak ty hedonizmu

po o robiłas fakultety? ze strachu? to wybacz ze to powiem ale piertolic takie fakultety

zeby znaleźć prace? dla pieniędzy? dla zwiekszenia szans na rynku seksualnym? po co? dla tego jednego postu na kafeteri? licząc że pochwala cie ci którymi gardzisz?

To moja pierwsza wypowiedź w tym wątku. Ktoś napisał że wykształcenie to rezygnacja z rozrywki, wczesnego wstawiania itp itd......Jak ja nie lubię takich ludzi, takich którzy myślą że cierpienia i wyrzeczenia powodują że są lepsi czy że zasługują na coś lepszego. I żeby nie było, sam skończyłem studia, mam dobra prace i ogólnie żyje mi się dobrze. Ale niczego nie musiałem się wyrzekac i z niczego nie musiałem rezygnować. Życie z taka "silaczka" musi być męczące.

gość dziś - jest nas tu DWIE: ta "z dwoma" i "z jednym" fakultetem . Zgaduj-zgadula, z której z nas miałeś tę (jak to określasz) "bekę" i która z nas tu częściej odpisywała na te cyniczno-chamskie komentarze. A znasz taki cytat: "z czego się śmiejecie ?! SAMI Z SIEBIE SIĘ ŚMIEJECIE". A więc śmiejcie się dalej bo podobno śmiech to zdrowie :)

strach może pomóc w osiąganiu radości. tylko że chwile kiedy dostawałas dyplom już nie wróca. nie poczujesz tej radości nigdy więcej. chocbys o tym napisała epopeje

Spełniam wszystkie wasze wymagania. Jestem śliczna, szczupla, wygladam jak modelka, jestem mloda, mam duze balony i doskonale gotuje.

z siebie też sie śmieje jakkolwiek to brzmi. najczęściej ze swojej głupoty. czesto nazywam sie debilem kretynem o paskudzie dla dobra topiku nie wspomne:D całe moje zycie to żart z samego siebie.