Macie kobiety mase wymagań a co same oferujecie??? NO CO??

np mógłbym miec dwa fakultety dobra pracę i bzykac panienki w klubach zachęcajac je do wspópracy na wiele znanych mi sposobów ale to mnie nie bawi

za to bawi mnie wypełzanie spod kamieni i dyskusje z lepszymi tego świata

gość dziś - jak widać bawi Cię tylko chamskie komentowanie na Kafe.

a najlepiej sie będe bawił jak skończe z nożem w bebechach:)

gdyby nie chamy twoje fakultety miałyby dla ciebie zerową wartosć

albo wasze fakultety. albo twój fakultet. nie zarzucajcie mi skupiania sie na którejs z was z jakichś spekulowanych przez was powodów bo nie jestem wart takich dogłebnych analiz

i np obecna zabawa też mnie już nie bawi. nudzi mnie.

gość dziś i np obecna zabawa też mnie już nie bawi. nudzi mnie. v I tym stwierdzeniem autor tej wypowiedzi ujawnił się w całej okazałości. Żałośni jesteście faceci.

No i?

faceci w Polsce wymagaja idealow z charakteru, pieknych kobiet, a sami sa beznadziejni bez zadnych wartosci bezuzyteczni

juz mi stoi :D :D

dziś wiekszosc facetow nie dba o siebie ale wymagaja pieknych i pachnacych, zadbanych przede wszystkim kobiet

bardzo czesto zauwazam jak idzie para, malzenstwo , mniejsza o to , i on gapi sie na inne kobiety, idzie ze swoja ale rozglada sie za innymi nic tylko strzelic takiemu z liscia :D :D :D

Wiesz "logiku", mi na przykład imponują ludzie z doktoratem, ale kiedy ktoś mówi "mam doktorat" to nie traktuję tego jak wywyższanie się. Przyczyna jest prosta. Nie zazdroszczę. Odbieram to dokładnie tak, jakby powiedział "mam niebieskie oczy". To miło. Gratuluję ! Skoro wzmianka o wyższym wykształceniu powoduje u Ciebie taki emocjonalny odzew, to też zrób. Przecież to proste, nie wymaga wysiłku i każdy może mieć. Do dzieła ! A jak juz zrobisz to zostaje tylko zabawa na wysokim poziomie...

Nie wymaganym wyższego poziomu, od ludzi prostych..... :) Chłopcy, którzy przesiaduja na kafe w 99% inteligencją nie grzeszą. Pełno tu troli i niestabilnych emocjonalnie samców, którzy wyladowują tu swoje frustracje. Trochę żal. ....

Ależ oczywiście, że są lepsi i gorsi ludzie. "Lepszy", to wyższy stopień przymiotnika "dobry". Skoro istnieje dobry człowiek, to istnieje również lepszy człowiek. Kwestia przypisania jednostki do poszczególnej kategorii lepszy/gorszy jest już umowna. Można przypuszczać, że lepszy człowiek posiada więcej cech pozytywnych a mniej pejoratywnych niż gorszy człowiek.

gość dziś kto przebiera? tępaki przystojniaki ( albo ma być to lekarz )na których kobiety lecą jak muchy do gòwna, nie ważne że ją taki olewa, zdradza, bije, okrada, dla bab ważne że przystojny ( lub ma status, dobrze zarabia ) i inne im go zazdroszczą, durnota wielu kobiet nie zna granic

gość dziś gość dziś - i to jest właśnie sedno tego, czego oczekujemy od mężczyzn. Czy my kobiety mamy zbyt wygórowane wymagania ??? Zgłoś Oferujecie wszystko i nic, najczęściej tylko 1500 wymagań dla faceta do wypełnienia, a jak to nawet cudem wypełni to następne 1500 dochodzi, bo kobietom ciągle mało i im nikt nie dogodzi, szczególnie normalny facet

Carycka dziś Najpiękniejsze wolne chwile razem, czułość, wsparcie, 100% akceptację. To na poczatekusmiech.gif Zgłoś zgadzam się kochanie ale to ma działać W OBIE STRONY!!! niestety działa najczęściej tylko w jedną od strony facetów

dziś hahahaa od strony facetow :D dobre sobie :D u mnie jakos to dzialo tak jak mowisz tez z jednej strony,ode mnie ..

gosciowkaktorawie dziś Na partnera na życie kobiety wybierają stabilnego emocjonalnie, w miarę ogarnietego intelektualnie faceta z dobrym serduchem. Te cechy potrzebne są do zbudowania związku. Jeżeli dla Was panowie to wiele.... to nie oczekujcie cudów. Zgłoś Zmartwie cie niunia, ale kobiety właśnie wybierają ODWROTNIE, szalonych badboyów którzy dają im dawke emocji, nie ważne jakich, bo kobiety to często emocjonaliczki, coś jak alkoholiczki, żyją upadkami i wzlotami, a dopiero jak się kilka razy przejadą na badboyach, gdy już braknie im łez, dopiero takie zużyte i przeorane szukają tego "stabilnego", takie są realia

gość dziś 7.06- samo sedno. Ja właśnie tego oczekuję. >>>> niby to oczekujesz ale tego nie szukasz bo to cie nie przyciąga, przyciąga cie przystojniak który cie olewa i zdradza ( aby dobrze zarabiał ), bo inne też go chcą a ta wasza kobieca rywalizacja to czysty bezlogiczny debilizm którego nawet wy same nie rozumiecie, więc przestań durnoty pisać bo to przezroczyste na kilometr że myślicie jedno a robicie drugie, obłęd

gość dziś gość dziś - filozofia kalkulującego faceta, który spełnia wszystkie warunki by być sam. Związek to nie kalkulacja czy walka między sobą o cokolwiek. Przyjaźń, wzajemne zrozumienie i zaufanie. Tak mało a jednak okazuje się zbyt wiele. Zgłoś Gòwno prawda, dla feministek i karierowiczek związek TO KALKULACJA I RYWALIZACJA oraz WALKA o to kto jest lepszy, nie wezmą "byle kogo", bo ich wybranek ma ich przegonić ze wszystkim, a jak nie to odpada, dlatego teraz tyle samotnych pięknych i pełnych sukcesów zawodowych kobiet, które niestety zostaną starymi pannami z kotami, ich psychika i ambicja działa na ich niekorzyść a nawet genetyczną ZGUBE, czyli odwrotność natury, gdzie tu logika czy sens?

gość dziś Jeśli chodzi Wam Panowie o sex, to mogę go dać codziennie, bo to dla Was pewnie najważniejsze. Sex+miłość. Zgłoś Gdyby chodziło tylko o seks to każdy facet by poślubił prostytutke, a jednak tak nie jest. Facetom potrzebna wrażliwa kobieca kobieta z SERCEM, ogarnięta, skromna, szanująca prace i wysiłek innych, dbająca o dom i rodzine, która wie co to poświęcenie dla dobra ogółu, która swoje wdzięki zatrzymuje tylko dla męża a nie świeci du*pą na całą okolice. Czy to tak duże wymagania?

gośćdziś - dla mnie akurat to nie są żadne "wymagania". Dla mnie to "normalność", która nawet nie powinna podlegać dyskusji.

gość dziś Co oferuję...hmmm...całkiem ładna jestem, mam przyzwoitą pracę i przyzwoite zarobki. Mam czyste, ładne mieszkanie, samochód, skończyłam dwa kierunki studiów, znam dwa języki obce. Mam dobre kontakty z rodziną i fajnych przyjaciół. Umiem zadbać o swoje sprawy i doprowadzić do końca rzeczy, o których inni mówią, że są za trudne. Mam też wady, ale zalet jest całkiem sporo. A kto jest mną zainteresowany? Młodzi chłopcy, w ramach spełnienia swoich fantazji oczywiście. 40 letni bezrobotni czy ochroniarze, bez pomysłu i planu jak zmienić ten stan. No i panowie około 60tki. To juz chyba w ramach szukania opieki na starosc. Zgłoś To teraz niech księżniczka opisze kogo by chciała? Jaki facet by panne usatysfakcjonował?? Słuchamy wszyscy uważnie.

Przeczytałam z uwagą jakieś dziesięć ostatnich postów i dowiedziałam się, że kobiety szukają: 1. dramatycznych bad boyów 2. wykształconych, dobrze zarabiających przystojniaków. Pierwsze twierdzenie pominę milczeniem, bo z szaleństwem się nie dyskutuje. Co do drugiego...SZOK ! Mężczyźni w przeciwieństwie do kobiet szukają bezrobotnych, brzydkich i bez grosza. I to faktycznie ma dużo większy sens ewolucyjny. Jak się rozmnażać to dużo, po linii najniższego oporu. Dobrze jest również w tym samym czasie krytykować 500+ i oczywiście beznadziejne macierzyństwo. Bo fakt, że kobieta nie ogarniała siebie, absolutnie nie da się powiązać z faktem, że nie ogarnie też dzieci :)

Do 16 20 Dziękuję :) nikt mnie nie nazywa księżniczką, to miłe :) Ale trochę kokietujesz, nikogo nie obchodzi kogo bym chciała. Oboje to wiemy. Niemniej dziękuję, że zapytałeś :)

gość dziś gość dziś - ja mam podobnie. I nie chcę Cię martwić: nie licz na nic więcej. Wszyscy fajni mężczyźni już dawno zajęci. Pozostały tzw. "przegrywy" lub dziadki rozglądający się za opiekunką. Wolę być sama. Zgłoś Twoje marzenia są spełnione, powinnaś mieć codziennie szeroki uśmiech na twarzy i radość z życia!!! A MASZ??? Gdy czekasz do popołudnia na szybko schodzący towar w sklepie to jak raczysz wkroczyć do sklepu zastajesz puste półki.

Chciałabym dorzucić pewne ziarnko do tej dyskusji - co w sytuacji gdy, kobieta lat 38 ma męża, który ciągle ją krytykuje. Mają 2 dzieci, lecz cały ciężar opieki, gotowania, sprzątania, dopilnowania lekcji jednego z dzieci oraz zaprowadzania i odprowadzania drugiego do przedszkola spada na nią. On ciągle pracuje, jest w domu to siedzi zamknięty w pokoju i pracuje (choć tak naprawdę jest na bieżąco z wszelkimi nowinkami ze świata), zarabia na wspólny kredyt, jak jedzie do pracy to tylko na kilka godzin raz w tygodniu i znów pracuje w domu Ma nienormowany czas pracy, a ona pracuje zawodowo na etacie i zarabia 1/3 tego co on. On tymczasem kupuje sobie nowiutki elegancki samochód, do którego można wsiadać ale tylko bez torebki na kolanach pasażera (bo rysuje kokpit) oraz w wyczyszczonych butach. Zakupy dla domu robi minimalne, a pensja kobiety idzie na dzieci i bieżące potrzeby domowe i w równej częsci na spłatę kredytu jak męża. Jej obiady są ciągle dla niego niedobre, rosół zawsze potrzebuje dodatkowych kostek rosołowych, które on osobiście dorzuca nie patrząc na jej sprzeciw, a nuggetsy z kurczaka niedobre bo doprawione przyprawą do gyrosa.