Faceci hetero wiecej od zycia zawodowego wymagają jak faceci homo

mam takie wrazenie, nie tylko stanowiskowo ale i materialnie.

Ciekawe ale proszę sprecyzuj dlaczego tak sądzisz.

bzdura totalna; wręcz odwrotnie

Np. po branzach i pracach jakich sie podejmują, wymagają np. wiekszej kasy, lepiej platnej pracy, podejmuja sie czesto tzw. "typowo meskiej" roboty. Te obserwacje opieram tylko ze swojego wlasnego otoczenia tu gdzie zyje, w jednym z wiejskich powiatow w malopolsce. Wsie, miasteczka 20tyś. i miasta do 80-117tyś. mieszkancow. Prosze WIELKOMIEJSKICH by nie odnosic tego do sytuacji duzych miast. Faceci hetero mają na ogol wieksze ambicje i duzo drozsze wartosci, tj. wlasny dom, mieszkanie, rodzine, dobry samochod, itd. a homo wystarcza mieszkanie z rodzicami lub w starym mieszkaniu po babci, komunikacja miejska i zeby wystarczylo z pensji na "modne" szmaty w galerii, fajki i...gumki.

to nie faceci hetero więcej wymagają tylko żony im na łby wchodzą facetowi hetero do szczęścia wiele nie potrzeba, wystarczy łach na grzbiet, kasa na piwo, auto i kebab. Dopiero ożenek zmienia go w woła roboczego, bo mu baba truje i kreuje potrzeby

gość dziś nie rozumiem, przeciez to geje z natury są ulegli i dają sie podporzadkowywac, zwlaszcza im, tym ktorzy rzadzą 'stadem' w spoleczenstwie, a tu oni samym kobietom są podporzadkowani? :D przeciez to nielogiczne. jak mozna sie dac podporzadkowac nawet nie facetowi, alfa ale babie, tej "gorszej" slabej plci?

To prawda. To testosteron odpowiada za chęć dominacji, walki itd. A wiadomo, że homoseksualiści mają bardziej kobiece mózgi, to zostało nawet udowodnione. resztą już na pierwszy zut oka faceci hetero mają więcej testosteronu, nie oszukujmy się ;)

Jakby twoja matka nie podporządkowała sobie twojego ojca to ciebie by nie było :o Pomyśl czasem, taka jest natura.

geje częściej chwytają się niskopłatnych i "kobiecych" zawodów typu fryzjer, florysta, nauczyciel itd.

jak świat światem to kobieta rządzi chłopem, zwłaszcza mądra kobieta. Mężczyzna może i jest głową rodziny, ale to kobieta jest szyją, która tą głową kręci i to kobiety ciosają chłopom kołki na głowach, o to czy o tamto, o dom, o nową pralkę, o auto lepsze niż sąsiadka itd. itp. Heteryk bez kobiety będzie miał dwie koszulki na krzyż, mieszkał z matką i miał na wszystko wyj****e, a robota wystarczy mu w castoramie. Dopiero jak pozna jakąś na powaznie to się zaczyna...

A czy nie jest tak, że po prostu geje mniej patrzą na zarobki u drugiego (a bardziej na wygląd) i dlatego m in mają mniejszą motywację aby więcej osiągnąć? Wiele kobiet to niestety materialistki i facet hetero wie, że wysokimi zarobkami przekona do siebie wiele kobiet (a jeżeli jest beznadziejny z charakteru i brzydki, to wtedy tylko zarobkami może zwrócić na siebie uwagę). Geje chyba o wiele rzadziej są materialistami.

jakie geje? :O nazywamy rzeczy po imieniu, pedały :)

Ja tam nie jestem uległy, pracę ciągle zmieniam z uwagi na kasę :D

gość dziś Wytlumacz mi ten fenomen. Mi jakos zaden nie chcial sie jak dotad podporzadkowac i trafialem na samych takich o jakich pisze gość dziś ("Heteryk bez kobiety będzie miał dwie koszulki na krzyż, mieszkał z matką i miał na wszystko wyj****e, a robota wystarczy mu w castoramie."). A mowimy o sytuacji, gdzie nie ma wpadki i facet sam chce koniec koncow z tą jedną kobietą byc. A podobno "przy jednej dziurze to i kot by zdechl", wiec jak to w koncu jest?! Co sprawia ze czesc facetow chce byc z tą jedną a nie samemu czy wiecznie singlem zaliczajacym nowe panienki?

a co sprawia ze część gejów chce byc z tym jednym a nie samemu czy wiecznie singlem zaliczającym nowych facetów? ;)

Przestańcie pierniczyć o tych gejach i nisko płatnych zawodach :( Mój kumpel to totalna c***a, ale jakoś zarabia jako kieras w sklepie tyle, że w 3 lata mieszkanie w Wawie kupił (dwupokojowe, fakt, że w bloku i że na Pradze).

gość dziś Mam wrazenie ze jest to jednak znakomita mniejszosc. Zupelnie na odwrot niz u heterykow gdzie jest parcie na zwiazek. U gejow tego nie ma. 2 swiaty. Wyobraz sobie ze ty preferujesz monogamiczny zwiazek z drugą osobą niż bycie wiecznie singlem/ielką zaliczajacym/ą nowe laski/facetów. Jutro rano budzisz sie w swiecie w ktorym to ten drugi styl zycia dominuje, a bycie w zwiazku jest "tabu", "ograniczeniem", "niemodne", itp. Jak sie z tym czujesz? :) Bo ja budze sie w takim swiecie codziennie i musze jakos zyc.

To wychyl nosa poza czat na Interii i Fellow, a rzeczywistość może Cię zaskoczyć ;-)

gość dziś po 1. nikt Ci nie kaze sledzic tego wątku 2. nie jest on o gejach, a o heterykach i gejach, a raczej ich stosunku do pracy i pieniedzy...a to ze ktos rozwinal to do zycia prywatnego i podejscia w nim do innych ludzi, w tym partnerow/rek itp/, to juz osobna kwestia. 3.ciekawe jakim kosztem jest to oplacone, czy zdrowiem a moze i kredytem, nie mam na mysli nawet tego w banku...ale nie kazdy jest kierownikiem i nie bedzie, a kazdy musi poza jedzeniem i oplatami tez gdzie zyc, mieszkac, nie koniecznie az do smierci mając "kąt" u rodzicow...

gość dziś wychylalem i wychylam. nic nowego mnie nie zaskoczylo. :) nie korzystam z internetowych portali randkowych pomimo ze w tym dziwnym swiecie nigdzie poza internetem nie mozna poznac nikogo. ;) kolejna roznica ze swiatem heterykow/ryczek.

Gdyby bylo odwrotnie to ludzkosc by nie istniala ;)

A gdzie przepraszam wychylasz?

gość dziś tak? :) a geje istnieja i dobrze sie mają. dzieci tez sie rodzą, nawet jak ich rodzice nie byli i nie są ze sobą w zwiazku. ;)

Nie można poznać? Otóż można. W knajpach. W pracy. Na uczelni. Na imprezach u znajomych. A z internetu można korzystać stroniąc od portali randkowych. Dziwne, prawda?

gość dziś na zewnątrz domu, na ulicy, w sklepie, pracy, urzedzie, bibliotece, poczcie, kinie, kawiarni, mam jeszcze wyliczac te miejsca w ktorych bywa wiekszosc ludzi?

Mi nie. Tylko sam się możesz zastanowić, jakie są powody, że statystycznie rzecz ujmując we wszystkich tych miejscach 5-10% to geje, a Ty nikogo nie poznałeś? :D

gość dziś Nie mozna. I mam nadzieje ze czytasz wszystkie moje posty od poczatku tego wątku, bo mam wrazenie ze zboczyłeś/łaś lub jesteś cynicznym ignorantem/tką. Można i to nie jest dziwne, a normalne. Jednak co może wiedzieć o "normalności" ktoś kto takim nie jest, prawda? heh

Nie. Po prostu wydaje mi się, że szufladkujesz ludzi, a to, kogo spotykasz bądź nie zależy w dużej mierze od Twojego podejścia.

Musisz se znaleźć dziewczyne Karolku XDDD

gość dziś co do tych liczb, jesteś tego pewny/a i nie masz żadnych wątpliwości? ;) ciekawe. To by wychodziło ze w mojej tylko wsi 1600 mieszkancow mieszka AŻ 16 gejów!! :D wow a jak zyje tu 29 wiosen to zdazylem naliczyc ich "tylko" 3 :P i to dzieki wlasnie tamtym portalom ;)