Jestem zalamana ze sklepy pozamkali

Nie mam co jesc.

Małe będą otwarte:)

Skąd jesteś?

z polski

z tej z małej litery> to nie znam gdybyś była z Poznania w Polsce to bym ci coś podrzucił

mi sie raz tak zdarzyło w swięto jakies malo znane, miałam kilka jajek i pół chleba na cały dzien.. nie mogłam z Poznaniu znalezc zadnego czynnego sklepu, a obeszłam cała moja okolicę, zamkneli nawet całodobowe. nie wiedziałam wprawdzie, ze moga byc otwarte stacje benzynowe

Mała głodówka na zdrowie ci wyjdzie. Może nawet myśleć zaczniesz :)

cukiernie, kawiarnie i restauracje dzialają i jedzenie na dworcu

myslisz ze mnie stac na restaurascje.

skoro na rozum cię nie stać to zapewne nawet na zapiekankę na dworcu zapewne nie :D

Żabki bendom czynne

Trzeba miec zapasy w domu, kupisz cos na stacji paliwowej.

żabki w mojej okolicy nie będa, jedynie jakas centrala

W Niemczech ludzie ogarniaja, na wyspach ogarniaja. Malo tego! Na wyspach po 22 jest totalnie ograniczony dostep do zakupu alkoholu. A w Polsce - zdziwienie, gorzkie zale i denne wytlumaczenie "niemam co jesc"! I co najgorsze - zdziwienie! Trabia wszem i wobec, ze sklepy beda pozamykane. Skoro, ktos nie jest nauczony zycia w spoleczenstwie to zawsze bedzie zdziwiony i niezadowolony.

W Belgii tez sklepy pozamykane w niedziele. Jedynie delhaize otwart ale piekielnie drogi,wiec taki "od biedy". Ja np robie zakupow w tygodniu po pracy ,ale nie dziwie sie tym ktorzy caly tydzien od switu do nocy pracuja i nie maja kiedy zrobic zakupow. Moja siostra wyjezdza z domu przed 7 wraca o 18. Nie jezdzi juz wtedy na zakupy bo jest zmeczona. Bierze syna z przedszkola i ten juz jest marudny i zmeczony. Szwagier wraca na weekend to robili w niedziele duze zakupy na caly tydzien. W sobote siostra pracuje do 13 ale mowi ze nie lubi w sobote bo jak zajezdza do sklepu to jest od groma ludzi. Takich jak moja siostra jest duzo,bo trzeba harowac. Ja pamietam jak moja mama prowadzila dom, to w niedziele tato zabieral nas na wycieczke a pozniej jak poszla do pracy to w niedziele tato zabieral nas do Gdanska do "oszołomów" bo w tygodniu nie bylo kiedy.

Można sobie poradzić, ale widzę tu więcej minusów i dla klientów i sprzedawców bo oprócz tej zalety ,że niedziela będzie wolna, wiec sprzedawcy będą mieli więcej czasu dla rodzin to: - będą musieli za to dłużej i ciężej pracować w piątki i soboty - bo to co się działo np. wczoraj w sklepach to było jakieś szaleństwo, a sklepy w pt i soboty czesto wydłużają godziny pracy, - niektórzy będą mniej zarabiać, - państwo przez to straci, - oczywiście dla klientów będzie też to uciążliwe bo w soboty w sklepach będą tłumy i kolejki, a w niedziele prawie wszystko pozamykane. Owszem ,są kraje gdzie w niedziele jest wszystko pozamykane, ale myślę, że nie powinno tak być, bo dlaczego akurat w niedziele? To dyskryminacja innych wyznań, robienie czegoś pod kościół. Powinien być przynajmniej jeden dzien wolny w tygodniu dla każdego, ale niekoniecznie niedziela

gość dziś Kwestia umowy społecznej, i tyle. Równie dobrze mógłby to być każdy inny dzień tygodnia. Płacz i narzekanie byłyby takie same.

"Powinien być przynajmniej jeden dzien wolny w tygodniu dla każdego, ale niekoniecznie niedziela " I jak to sobie wyobrażasz? Ojciec ma wolne tylko w piątek, matka tylko w środę, babcia w niedzielę, córka w poniedziałek. Cała rodzina ma szansę się spotkać kiedy? Na święta jak dobrze pójdzie? A jak by był obowiązek zamykania sklepów na jeden, ale niesprecyzowany dzień to dopiero byłby burdel, byś nosiła parę kartek a4 rozpiski kto i jak zamyka.

05:43 Na Wyspach ogarniaja co? O ile mnie pamiec nie myli chodze na zakupy w niedziele i sklepy sa otwarte do 16. No chyba ze nie o Brytyjskich wyspach tu mowa..

Wczoraj to były też tłumy ludzi, bo wypłaty były. To samo na koniec miesiąca się dzieje, chociaż 10-tego to chyba większość dostaje

Merkel przypominala w Niemczech, ze zgodnie z zasadami obrony cywilnej kazdy powinien posiadac zapasy jedzenia i wody na 3 miesiace.

Naprawdę taka niezaradna jesteś Autorko, że nic nie upichcisz z tego, co masz w domu ?

Ja tez. Chce zrec a nie ma co. Mamy taki prywatny sklepik obok od 9 otwarty ale tam bida z nedza. Zimno chleb jak jest to stary albo zmarzniety. Jeszcze swiezego tam nie dostalam. 2 ciastka na krzyz, chipsy i kilka napo

Nie mieszkam w Polsce, a tutaj już od 18.00 w sobotę zamknięte są sklepy. :-) Uwaga, da się przeżyć do poniedziałku! :-)

Idź do kościoła, tam otwarte. Organów posłuchaj, na ministrantów się pogapić możesz. Może ksiądz fajny, spróbuj, jak ci sklep zamknęli.

Tylko byś zarła pewnie gruba dynia jesteś

Wycierają się pracownikami że oni muszę mieć czas dla rodziny a naprawdę chodzi o to że niedziela ma być dniem świętym bez handlu w tym katolickim kraju. Masę osób ratowała praca w niedzielę. Studentów osoby które chciały mieć w tygodniu wolne żeby zająć się dzieckiem kiedy małżonek pracuje albo coś załatwić. Kraje które miały zakaz handlu w niedzielę wycofują się z tego. W Polsce dużo osób pracuje dużo i zakupy w niedzielę ich ratują. Ja np w tygodniu wracam prosto do domu żeby przejać dziecko od mamy. W sobotę jak idę z małym na zakupy jest ciężko bo są kolejki a on mi wrzeszczy w wozku. Ratowała nas niedziela i zakupy na cały tydzień. Albo w niedzielę robiłam zakupy spożywcze a w sobotę ubrania i inne bo wszędzie idę z małym a on długo nie wytrzyma w sklepach.

są knajpy jest stacja benzynowa są małe sklepy.. z głodu nie umrzesz

Mi jest właśnie szkoda tych kasjerek, sprzedawców w piątki i soboty. Takie tłumy one ledwo się wyrabiają, zapieprz, że hej. Szkoda mi ich tak po ludzku.

Musimy to przeczekać, mam nadzieję że ludzie zmądrzeją i pójda do wyborów i zagłosuja tak, żeby wrócił porządek i demokracja do kraju.