Wasze trzy najważniejsze zakupy po wygraniu 2 milionów w lotto

Jakie byłyby Wasze trzy najważniejsze zakupy po wygraniu 2 milionów (lub więcej) w lotto?

1- mieszkanie 2- doprowadzenie siebie do używalności za pomocą operacji na które nie trzeba oczekiwać miesiącami (operacje płatne) 3- spłacenie zaległych rat za samochód

Mieszkanie, samochod, wycieczka.

Dobre wino. Letni wyjazd w Bieszczady. Nowy sprzęt hi-fi. ..reszta dla potomków

dobry wibrator winko reszta na hospicjum

1. Inwestycja kasy w coś do daje pasywny dochód 2. kilku letnie luksusowe auto 3. wycieczka samochodem przynajmniej na miesiąc

super sportowy samochod

Piękne mieszkanie na gdańskiej starówce; Dom w ciepłym kraju; Operacje: nosa i biustu oraz licówki, albo niewidoczny aparat, kompleksowa poprawa ich wyglądu. Chętnie tez zalozylabym ochronkę dla zwierząt.

1. Rozkrecenie wlasnego biznesu 2. Nieruchomosc w europejskim, nadmorskim kurorcie 3. 2 powyzsze beda generowaly zyski wiec 3 - zabezpieczenie finansowe najblizszych mi osob

plastyke pochwy

17:29 miało byc poprawa wyglądu zębów oczywiście i jeszcze jak gość wyżej-tez jaki dochodowy interes

za dwa miliony nie kupisz super nieruchomsci w nadmorskiej europejskiej miejscowosci

eh, biedaki, tylko myślą jak wydawać

1. Zęby. Aby były białe i proste. 2. Zmiana miejsca zamieszkania. Nie koniecznie do innego miasta, ewentualnie inna dzielnica. Przede wszystkim mieszkanie o podwyższonym standardzie i żebym w końcu miała pokój słoneczny a nie całe życie w cieniu. 3. Właściwie to nic więcej do szczęścia mi nie trzeba. Zdrowie jest najważniejsze.

Mieszkanie, jakaś 2 letnia beta z hajmiga, a reszta na lokatę ;)

oaza/rezerwat dla zwierząt, czy to dzikich po wypadkach, czy wykupionych z rzeźni, czy po prostu zwyczajnie porzuconych... to było zawsze moim marzeniem i niestety, nadal tylko nim jest...

Żadne. Mieszkanie kupuje niebawem, auto mam. Na konto by poszło.

Bilet lotniczy do Peru, zwiedzenie Maccu Piccu, Kanionu Colca etd. Zwiedzenie całej Szkocji, Wysp Owczych, Hebrydów Zewnętrznych, Arran itd. 5-6 mieszkań na wynajem, żebym nie musiała pracować.

1. domek z ogrodem w jakiejś fajnej spokojnej okolicy 2. ładny terenowy samochód typu SUV Audi Q5 BMW X6 , coś w tym stylu 3. jakaś podróż z ukochanym, marzy mi się konkretne zwiedzenie USA w tym relaks na Florydzie Resztę wpłacam na konto i przeznaczam na życie, trochę podaruję Rodzicom i znajomym w potrzebie. Chciałabym też założyć jakąś fundację pomagającą zwierzętom kocham je i uwielbiam im pomagać. Z pracy nie rezygnuję bo w sumie ją lubię i czuję się w niej dobrze poza tym nie potrafiłabym godzinami leżeć i nic nie robić. To nie w moim stylu.

jeździłabym po całym świecie aż do wyczerpania kasy:) (oczywiście nie spałabym w najdroższych hotelach itp, raczej oszczędnie bym się prowadziła), nic bym nie kupiła;)

1) mieszkanie w apartamentowcu w stolicy, 2) wypasiony urlop z rodziną, np. na Bali, 3) samochód średniej klasy

1 to splata kredytu.hipotecznego. 2 to dzialka z domkiem nad jeziorem. 3 wymiana garderoby, i pewnie po kasie.

1. wycieczka 2. nowy samochód 3. super fotel relaksacyjny i... Potem odpoczynek ;) W zasadzie chyba i bez wygranej zacznę realizować tę listę, ale od końca ;) Mam już coś na oku: http://pufy.pl/premium/330-keiko-premium.html

bilet do aquaparku. I jeszcze taxi byśmy tam pojechali, nie tramwajem.

bilet w jedną stronę do Gruzji.

Dobry solidny dom,samochód,jakby starczylo na studia dla dziecka

Postarałaby my sie o zgodę na założenie kamer we wszystkich schroniskach dla zwierząt, ludzie tam pracujący wiedzieliby ze sa”na oku”a zwierzęta miałyby większa szanse na lepsze życie i adopcje, wspierałabym schroniska podniosła ich standard , spłaciłabym kredyt oraz zbudowalabym dom starców dla całej rodziny, niech by mieli ludzi do sprzątania i robienia zakupów, ogródek i żyli na poziomie. Kiedyś myślałam jakby to było gdybym dla rodziców , teściów, starych ciotek wykupiła cały blok od dewelopera i niech sobie bedą dla siebie sąsiadami, razem by sie wspierali i dbali a ja bym ich miała w jednym miejscu:-) pomogłabym synowi i dzieciom przyjaciół. Fajnie by było gdyby to było możliwe. Ale 2 miliny to zbyt mało na takie spełnienie marzeń

Chcialabym domek z ogrodkiem, marze o Zanzibarze ale na pewno chcialabym tez pomóc biednym zwierzakom

2 mln to mało a mieszkanie już mam, wiec... paczka ciastek a kasa na lokatę.

kupiłabym konia, moze by nawet starczyło na mała stajnie pod miastem?