Halo czy wy wiecie co sie dzieje w przedszkolach nienormalne to jest

Wczoraj sie zburwersowałam! Od początku roku mała malutko je w przedszkolu a panie jej nie pomagaja. Czy to ok ze o to nie dbaja by kazde dziecko zjadlo to co ma na telerzu. tak ciezko podkarmic dziecko? Prosilam tydzien temu by zwrócily szczególna uwage na moja corke i w razie potrzeby podkarmily i powiedzialy ze ok, a dzis po powrocie pytam corke co jadla to raptem ziemniaki wymienila. Jestem zla i mam zamiar inaczej "zatanczyc" z tymi paniami! za moje pieniadze maja tą posade bo gdyby nie oplaty rodziców dawno szukaly by czegos nowego a podsawowych wymogów rodziców spelnic nie moga. Moze mial ktos podobne przypadki? i gdzie kiedorwac kroki by takie panie czym predzej zaprzestaly pracy z dziecmi skoro tak naprawde maja je "gdzies".

Boże następna bezrobotna ,znudzona patologia.Za żadne pieniądze bym do szkoły uczyć czy przedszkola pracowac nie poszła żeby się z czymś takim jak autorka użerac.

Wg mnie powinnas napiasc oficjalnie pismo i dac do informacji komus z zarzadu przedszkola

Ja bym sprowadziła Uwagę i zniszczyła życie tym przedszkolankom.Corcia zjadła tylko ziemniaczki, powinny wepchnąć jej siłą tego kotlecika.

Moja jakoś je zupę, dwie, a potem jeszcze drugie danie. Sama, w wieku 2lat w żłobku, nikt jej nie karmi, zdąża ze wszystkim.

Napiszę tylko jedno,świat zszedł na psy.Autorka to dno dna

Autorko, a ktoś jej bronił jeść mięso? Skoro umie zjeść ziemniaka, to mięso tez potrafi. Widocznie nie chciała, a ty zachowujesz się jak popiertolona .

Rolą opiekunek jest ABY JĄ TEZ NAKARMIĆ nie rozumiecie tego!?

A jak polowa dzieci odmowi jedzenia to maja zatrudnic dodatkowe panie do karmienia? ;) porozmawiaj z corka zamiast oczekiwac ze panie przedszkolanki beda poswiecac 100% uwagi jednemu dziecku. Moj syn tez nie chcial jesc w przedszkolu bo poprostu jedzenie bylo "inne" niz w domu. Musial sie przekonac. Teraz je bez wiekszych problemow.

A jesli oczekujesz az tak indywidualnego traktowania to powinnas zatrudnic nianie ktora bedzie sie zajmowac tylko Twoim dzieckiem.

Ja z innej beczki ale o przedszkole chodzi. Wchodze wczoraj po corke a jej nie ma. Pani przychodzi z drugiego konca sali i wola :Laura Laura a jej nie ma. Byla w wc,robiła siusiu,ale pani tego nie wiedziala. Drzwi byly otwarte szeroko.Mogla w każdej chwili wyjść:-(

Hm, w czasie kiedy mój synek szedł do przedszkola była wymagana u dziecka samodzielność w zakresie korzystania z toalety, jedzenia i ubierania się. Panie owszem, mogły pomoc - np pomagały czasem pokroić mięso albo zasznurowały buciki jak mama bez wyobraźni takie założyła.

Ale to jej jej OBOWIĄZEK PSI za to dostaje pieniądze od nas czyli od od osób które PŁACĄ za przedszkole! Jak jej się nie podoba to wyjazd!

Masz swiadomosc tego ze przedszkola sa oblegane i pani przedszkolance nie zalezy na obecnosci w nim Twojego dziecka i jak Ci sie nie podoba to mozesz dziecko wypisac? Jesli w realnym swiecie jestes tak samo roszczeniowa i chamska to wspolczuje Twojemu dziecku.

Po pierwsze: jeżeli twoje dziecko nie potrafi samodzielnie jeść, nie spełnia podstawowego wymogu przyjęcia do przedszkola - rzucaj się dalej, to będzie wypisane. Kretynka.

Nieprawda, ich obowiązkiem jest pilnować podczas posiłku, żeby się nie zadławiły ani nie poparzyły. Żadna przedszkolanka nie ma w zakresie obowiązków karmienia dzieci, więc choćbys się zesrała to i tak nic nie ugrasz. :)

a co twoje dziecko jest niepelnosprawne ze nie potrafi samo jesc? jakby tak opieukunki mialy dwadziescia pare dzieci karmic, to jeszcze rodzice by sie pozabijali, ze moje najpierw. jak ci sie nie podoba, to zabierz corke i wynajmij jej prywatna opiekunke, jak zabulisz to bedziesz wiedziec ile to kosztuje i bedziesz mogla miec wymagania.

Autorko masz racje tu jakieś harpie piszą chore psychicznie, ja złożyłam skargę i od razu opieka była lepsza.

nie harpie, tylko normalne kobiety. jak dziecko nie nauczylo sie jesc samodzielnie w tym wieku w jakim powinno to autorka moze miec pretensje do siebie a nie do calego swiata, a poza tym jakby byla glodna to by zjadla. jak chcecie miec INDYWIDUALNA opieke i traktowanie to sobie wynajmijcie prywatne opiekunki idiotki.

A może córka odmawia mięsa w przedszkolu? Wolałabyś, żeby było jak za naszych czasów, że zmuszano do jedzenia, dopóki ktoś nie wyrzygał w talerz? A potem durne teksty przedszkolanek "trzeba było powiedzieć, że nie możesz", tak jakby dzieciaki nie mówiły.

Napisałam Autorki, że jesteś kretynką. Żałuję tego. Frustruje mnie twoja postawa względem Pań w przedszkolu u tyle.

W przedszkolu pracuje NAUCZYCIELKA i pomoc nauczyciela w najmłodszej grupie. To nie Twoja indywidualna „opiekunka” dla dziecka, jeśli takiej opieki oczekujesz to wynajmij ją sobie. Twoje dziecko idąc do przedszkola ma być samoobsługowe. To, że nie je to nie problem nauczycielki a Twojeho dziecka. Przeszkadza Ci to? Porozmawiaj z dzieckiem, naucz, zachęć a nie zrzucaj winy na obce osoby, którym nie musi zależeć na tym. Wystarczy jak powiedzą (jeśli polecisz na skargę do dyrekcji) że ma na talerzu ale nie pozwala się karmić, płacze, podnosi się jej, nie potrafi samodzielnie zjeść-to już przemawia za postawą nauczycielki. Wyjaśnia dlaczego tak postępuje. Wiesz, ze wmuszaniem dziecku na sile można zrobić więcej krzywdy niż pożytku? Ja wiem ze moje dziecko wszystkiego nie zje, ze wymyśla itd i do głowy mi nie przyszło żeby zrzucać to na nauczycielkę w przedszkolu. Normalnie gotuje w domu i zawsze je obiad-albo zupę albo drugie danie. Ty masz problem z dooopy: Myślisz ze ktoś zwolni nauczyciela za pierdy jednej rąbnietej mamuśki? Odpowiem Ci-NIE

Nie rozumiem po co się tak rzucać. Dziecko głodne to zje wszystko. Nie ma ochoty to nie ma sensu wciskać. Ja codziennie się pytam ile moje dziecię zjadło to zazwyczaj słyszę , że prawie wszystko albo ze dokładkę dostał. A zdarza się, że mówią "dziś kiepsko, z obiadku tylko zupkę". Wracamy do domu to wiem już czy robić więcej obiadu i mu tez dać czy tylko podwieczorek. A jak mimo zjedzonego obiadu w żłobku dorwie się do mojego talerza (bo ma takie dni) to tez nie widzę problemu. Dziecko już jest na tyle świadome, że wie czy ma na coś ochotę czy nie. Więc nie ma co robić burzy.

Ha jeszcze bicie dzieci 3 letnich jak w Nowym Sączu .Zresztą starczy wiedzieć co za dziunie idą tam pracować .

Nauczyciel wychowania przedszkolnego to nie niania. 25 dzieci ma nakarmić? Poza tym to z tobą jest coś nie tak,skoro chcesz karmić przedszkolaka.

Dziecko idące do przedszkola powinno samo jeść, korzystać z toalety i się ubierać. Twoją rolą było dopilnowanie tego.

Matko, ty masz dziecko w przedszkolu i je karmisz? Przecież ono powinno już samo jeść! Wychowujesz kalekę.

Wam się wydaje, ze jak wasze dzieci się ledwo tam dostaną to nie mozna ich usunąć? Piszcie skargi, piszcie. Zaraz będzie płacz ze z przedszkola wyrzucili córcię. Nikt nie będzie stał i litował się nad Twoim dzieckiem, bo są tez inne dzieci. Nie chcesz żeby marnowały Twoje pieniądze to nie plac za obiady i niech je w domu. Może napatrzy się jak inne dzieci jedzą to zmieni zdanie

Przecież to prowokacja. Wkurza mnie już to forum.

To nie prowokacja.Takie pieprz.. bywają mamusie, niestety:( Współczuję tym przedszkolankom szarpania się z tym babskiem