czy zakaz handlu osobiście was dotknął?

9:28 Ty nie mieszkasz za zadną granicą, tylko jestes zwyczajnym, ordynarnym trollem - niech zgadne: babon po zawodówie siedzacy w domu na 500+ ! Wstyd !

10.57 O proszę. Wróżka.

gość wczoraj gość dziś a jednak zakupy spozywcze z dowozem do domu kosztuja sporo wiecej , no i nie wiem czy ktos jezdzi w niedziele xx A musi w niedziele ? Robisz sobie zakupy siedzac na kanapie, a dostawa w poniedziałek po pracy :) Dla mnie nie jest droga, drogi to jest mój czas , zmarnowany na bieganiu miedzy pólkami.

9:28 Ty nie mieszkasz za zadną granicą, tylko jestes zwyczajnym, ordynarnym trollem - niech zgadne: babon po zawodówie siedzacy w domu na 500+ ! Wstyd ! X A po czym wnosisz, że jestem trolem w dodatku ordynarnym? P o tym, że napisałam aby ta miła i kulturalna kobieta, która raczył zwyzywac mnie od idiotek poszukają takich w domu? Acha, rozumiem.

nie kochana, wchodzę , biorę co mi potrzeba a wiem co mi potrzeba więc nie kręcę sie jak ty bez sensu i wychodzę (po zapłaceniu usmiech.gif ). Wracam z pracy w godzinach kiedy nie ma już wielkiego tłoku. Maseczkę to i tak zdążę sobie zrobić, z mężem też sie nagadam, spokojnie do północy sie z tym wyrabiam, bo tak chodze spać, a do dzieci sie nie będę przytulać, bo są dorosłe i mieszkaja w innej dzielnicy. A tobie serio pół godziny nawet tak rozpiertala życie rodzinne i dbanie o urodę, ze już danego dnia dzieciaka nie dasz rady przytulić ani do chłopa sie odezwać? xx Nie kochana, nie kręce sie po sklepie,bo jestem w nim 1 raz w tygodniu. Przeważnie zamawiam przez neta. Aaa to juz wiem, czemu zakupy tak cie kreca.. Puste gniazdo.. i nie ma po co wracac do domu.. To jestesmy na innym etapie zycia..

Nie kochana, nie kręce sie po sklepie,bo jestem w nim 1 raz w tygodniu. Przeważnie zamawiam przez neta. Aaa to juz wiem, czemu zakupy tak cie kreca.. Puste gniazdo.. i nie ma po co wracac do domu.. To jestesmy na innym etapie zycia.. a ty dalej szczekasz :)

11.08 i naprawdę na serio i szczerze jestem przekonana , że jesteś idiotką skoro tak strasznie przezywasz życie innych ludzi , a szczególnie to co i kiedy kupują. A tak przy okazji...dałaś radę przez noc znaleźć jaką ciekawą formę spędzania czasu wolnego, którą byś się mogła tu pochwalić? Przecież miałaś robić takie super rzeczy, zenie powinnaś z tym mieć trudności? I popatrz- ta dyskusja zrobiła się całkiem ciekawa, ludzi piszą o swoich doświadczeniach, o prawi, , czy to wpływa na gospodarkę , czy nie, itp. A ty dalej tylko na poziomie o jezu, jezu wszyscy widzą jaka jestem z******ta bo robię zakupy raz w tygodniu:D Lepsza jestem , lepsza:D

gość dziś Wiele osób boi sie takich kas i walce im sie nie dziwie . Przychodzi babcia 80 lat i ona boi sie nawet podejść do takiej kasy . przyzwyczai się, telefonów komórkowych kiedyś nie było, komputerów, do wolnych niedziel sie przyzwyczają to i do takich kas też xx Uzywałyscie takich kas ? Tu gdzie mieszkam sa one w kazdym sklepie. Uzywa sie ich jesli sie ma w koszyku ponizej 10 artykolow, duze zakupy - nie do nich,nie ma gdzie klasc wszystkiego, a niemozesz wziasc chocby 1 sztuki z podajnika przed zaplaceniem, bo waga zacyna sie neizgadzac i juz kasa sie zacina i czeka na asistance.. Kupujesz np. kartke na urodziny czy paczke chusteczek do nosa,one sa bardzo lekkie i juz czekasz na assistance, bo wagi nie mozna zmierzyc i kasa sie zacina.. Swierze warzywa lub bulki ? Ile ludzi ma problem z wybraniem odpowiedniego obrazka ! Odpowiedniego rodzaju bulki.. Kasa sie zacina i czekamy na assistance Specjalna metka na ubraniu czy alko ? Czekamy na assistance.. I tak by mozna wymieniac.. Samoobsługowe kasy sa ok, ale dla paru drobiazgów i potrzebuja osoby do pomocy w razie problemów. Normalnych kas sie nie wyeliminuje niestety..

Ależ w tym zakazie nie chodzi o żadne umęczone bidulki-kasjerki z tych ohydnych zagraniczych supermarketów i galerii handlowych, (dzieki ktorym setki tysiecy ludzi w Pl ma prace!), tylko o cos zupelnie innego !!! Ale tak sobie tę propagandę tlumaczcie.

Samoobsługowe kasy sa ok, ale dla paru drobiazgów i potrzebuja osoby do pomocy w razie problemów. Normalnych kas sie nie wyeliminuje niestety obawiam sie ze może być jednak gorzej niz myslisz, sa bardzo duże naciski rynku na udoskonalenie tej technologii, , a firmy produkujace maja. ekstra wzrost zamówień

Mam nadzieje, ze te wszystkie markety i galerie zamkna swoja dzialalnosc w Polsce i wtedy robcie sobie zakupy w tych ukochanych, badziewnych osiedlowych sklepikach i na targowiskach na klepisku ! - widac tęskno wam z powrotem do PRL-u. Droga wolna!

gość dziś 11.08 i naprawdę na serio i szczerze jestem przekonana , że jesteś idiotką skoro tak strasznie przezywasz życie innych ludzi , a szczególnie to co i kiedy kupują. A tak przy okazji...dałaś radę przez noc znaleźć jaką ciekawą formę spędzania czasu wolnego, którą byś się mogła tu pochwalić? Przecież miałaś robić takie super rzeczy, zenie powinnaś z tym mieć trudności? I popatrz- ta dyskusja zrobiła się całkiem ciekawa, ludzi piszą o swoich doświadczeniach, o prawi, , czy to wpływa na gospodarkę , czy nie, itp. A ty dalej tylko na poziomie o jezu, jezu wszyscy widzą jaka jestem z******ta bo robię zakupy raz w tygodniusmiech.gif Lepsza jestem , lepszasmiech.gif xx Ee to do mnie ? Mój wolny czas.. Wiem ! pobyczyc sie z nogami na stole , jednym okiem czytajac, a drugim patrząc na dziecie :) Dla mnie ideał, dla ciebie nie musi. Mogłabym napisac , ze zrobic w tym czasie jakis krem czy inny kosmetyk.. ale po co ? Nie musze nikomu nic udowadniac :) Juz ci napisałam , ze jestesmy na innym etapie, ty z pustym gniazdem i ja z pełnym.. Inaczej zagospodarywujemy czas.. Zreszta.. ja nie mieszkam w PL.. I sklepy inaczej pracuja.. Inaczej sie zyje i co innego ludzi jara.. Choc zakupy tez, ale nie spozywcze :)

Inaczej sie zyje i co innego ludzi jara.. Choc zakupy tez, ale nie spozywcze usmiech.gif a skąd przekonanie , ze jarają mnie (co za prostackie określenie) zakupy spożywcze? Nigdzie tego nie napisałam, więc coś tam sobie sama dorabiasz i to z uporem godnym muła. Już tak wyraźnie napiszę dla twojego komfortu-zakupy spozywcze mnie nie jarają, robię je bo to dość logiczne, że trzeba. Ty też je robisz. A że w innym modelu, no bywa, nie ma że któraś wersja jest lepsza. Dobra jest, ta która komuś pasuje. Więc zajmij się "dzieciem" i popatrywaniem na książkę, skoro juz tak ci sie w zyciu poszczęściło , ze możesz siedzieć za granicą (co za nobilitacja)

"obawiam sie ze może być jednak gorzej niz myslisz, sa bardzo duże naciski rynku na udoskonalenie tej technologii, , a firmy produkujace maja. ekstra wzrost zamówień" No i ? To nie zmienia faktu ze kasy samoobsługowe nie sprawdzają sie przy dużych zakupach . Żaden market nie bedzie zmuszał ludzi do samodzielnego kasowania jak ta osoba nie chce. W Polsce otworzyli kilka małych marketów bez tradycyjnych kas . W tej chwili w każdym sa juz zwykle kasy + samoobsługowe. Sa osoby które robią zakupy spożywcze za np 1000 zł jednorazowo . Idz teraz i kasuj sobie sama tyle towaru . Pol godziny będziesz stała przy tej kasie . ..szkoda czasu .

Tak czytam ten watek i się zastanawiam jak może się chcieć codziennie latać do sklepu, mimo, że to w drodze z pracy do domu i trwa pół godziny. Dla mnie to marnowanie czasu.

Tak czytam ten watek i się zastanawiam jak może się chcieć codziennie latać do sklepu, mimo, że to w drodze z pracy do domu i trwa pół godziny. Dla mnie to marnowanie czas tak,tak , już wiemy, nie truj d...

Nigdy nie robię zakupów w niedzielę, bo to mój jedyny wolny dzień. Pracuję w 2 miejscach, nie chcę sobie jeszcze zatruwać źycia robieniem zakupów w niedzielę, zawsze mi się udaje w drodze do pracy albo z pracy kupić czego potrzebuję przez tydzień. Jest mi wszystko jedno, nie cierpię z powodu zamkniętych sklepów, gorzej jakby tak SOR zamknęli

Właśnie wróciliśmy z basenu jak co tydzień. Chciałam zrelaksować się w saunie,a tam siedzi Pani, która pracuje w sklepie monopolowym wraz ze swoją koleżanką. Oczywiście musiałam słuchać o żulach spod sklepu, opowieści o butelkach,piciu,paleniu.Więc dlatego uważam, że co poniektóre osoby jednak powinny pracować w niedzielę, ponieważ kultura wymaga poszanowania innych osób i ich czasu,a także odpoczynku,a ja niestety stamtąd wyszłam bo tego nie dało się słuchać.

Mnie nie, bo niczym nie handluje, a zakupy robię w sobotę i tyle. ale nie wiem czy wbrew pozorom jest to dobre dla samych pracowników bo za to musza nieraz dluzej pracowac w soboty czy nawet piatki, nie mowiac juz o tym, ze w soboty kiedy wszyscy klienci ruszaja do sklepow maja szczegolny nawal pracy, no i czesto nizsza pensje przez wolna niedziele.

no i dobże że niedziele wolne macie w Polsce ja tez makaron robie cały czas bo kupny do niczego

ja teraz po śmierci terz troche na targu w soboty chndluje jakos w niedziele nie pracuje ludzie da sie zrobic wszysko a nieiedziele i w niedziele

kazdy chce w nedziele mieć normalne rzycie

gość dziś Akurat dzisiaj nie ma niedzieli wolnej od handlu wiec sie juz tak nie podniecaj . W sumie to dobrze, ze wyszłaś bylo więcej miejsca dla innych :)

gość dziś W handlu nie masz dodatkowej stawki za prace w nd wiec daruj sobie teksty o obniżonej pensji.

ale w wielu sklepach jest premia , albo procent od utargu. A teraz już nie będzie bo nie będzie, bo firmy nie obniżą w ciągu roku planu finansowego, a to oznacza, ze trzeba by było wyrobić plan w mniej dni, a to nie jest możliwe. Wiem, bo kiedyś pracowałam w takim systemie i mam koleżanki, które do tej pory z takiego przekroczenia planu dostawały niezłe dodatkowe pieniądze

Prowadzę sklep osiedlowy, coś jak Żabka- tyle, że niesieciowy. Zgodnie z prawem mogę otwierać w niedzielę. Otwieram więc od 10 do 15 i mam lepszy utarg niż w jakikolwiek inny dzień. Dziś niedziela handlowa- obroty 2 razy niższe niż tydzien temu. Dla nas, małych przedsiębiorców, zakaz handlu to szansa na przetrwanie w tym chorym kraju, gdzie małych sklepikarzy się niszczy podatkami.

Dla nas, małych przedsiębiorców, zakaz handlu to szansa na przetrwanie w tym chorym kraju, gdzie małych sklepikarzy się niszczy podatkami. albo ciebie ta ustawa zarżnie- tak było na Węgrzech. Po roku drobni przedsiębiorcy z płaczem błagali zeby ich nie dobijać i przywrócić handel w niedzielę, bo supermarkety wymyśliły w soboty dodatkowe atrakcje i atrakcyjne promocje, szczególnie w soboty w godzinach wieczornych. I to spowodowało, ze w centrach handlowych wtedy były dzikie tłumy, a w niedzielę do małego sklepiku pies z kulawa noga nie przyszedł. A poza tym to państwo , które ciebie niszczy podatkami to dokładnie to samo , które daje ci teraz ta ustawę. Naprawdę myslisz, ze robi to dla ciebie skoro ciągle nakłada sie nowe obowiązki na prowadzacych własny biznes- w tym roku 2 razy zapłacisz za wymiane kasy fiskalnej. Doczytaj dlaczego aż 2 razy :)

Dokładnie, na Węgrzech padło mnóstwo małych sklepików, a supermarkety prawie nie ucierpiały. Na razie masz więcej klientów w niedziele, bo ten zakaz jest nowy, ale za parę miesięcy ludzie nauczą się lepiej planować zakupy i skończy się chodzenie do małych sklepików bo zabrakło mąki.

Male kpley maja szanse na większe utargi . Jak mi zabraknie maki czy mleka to pójdę do takiego małego osiedlowego sklepu . Nawet jak będzie drożej to co z tego ? i tak to kupie .

Niektórych ale bolą te wolne niedziele ...O dziwo najczęściej tych co od lat sami maja wolne weekendy .