Znowu w swieta bedzie to samo...przyjedziem do rodzicow z meza

I od drzwi będzie zachywacie się wnukami, zabawa z nimi, denerwuje mnie jak oni dotykają moje dzieci. Gdybym mogla to bym nie pojechala a nie ze tesciowa bierze mala na rece i przytula i swoja szkaradna morda dotyka jej buzi i tesc bawi sie kolejka z moim synem i pach tymi swoimi brudnymi paluchami jego zabawki czasami mam dosc tego.

Prowo

Znowu prowo... ile jeszcze dzisiaj? Pierwszy dzień wolnego dopiero.

przyjedziem

Rozumiem cię, szkoda że galerie zamykają w święta, miałabyś gdzie pojechać, a tak to mus do rodziców, szkoda.

Cóż, dziecko jest tak samo ich wnukiem, jak twoim dzieckiem. Maluch jest ich potomkiem. Nie masz prawa własności. Ponadto wychowali twojego męża, przeżył, to i wnuka nie zabiją. P.S. Umyjesz dziecko wieczorem i będzie OK. :D Jeśli jest bardzo źle, porozmawiaj z mężem żeby on uczulił rodziców na higienę, bo to mogą zmienić, rysów twarzy już nie, i ewentualnie umówcie się z teściami że przyjeżdżacie na krótko (na tyle, ile dasz radę wytrzymać).

Rozumiem Cię , bo ja już denerwuje się spotkaniem z teściami. Nienawidzę ich.

Zaproponuj teściowi wspólną kąpiel, wyszorujesz mu pazury i będziesz spokojniejsza.

Można też dzieciom założyć pokrowce, a jedzenie chociaż czyste, bo jak nie , to naslij sanepid.

Nie jesteś autorko rodziną teściów więc wypierd...j do swoich starych,tam twoje miejsce.Dzieci nie są twoją własnością,mają też ojca i on też decyduje,chyba że to duuupek i siedzi z taką jak ty.