Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Morgana Fidelis

Czy przyznać się pracodawcy do leczenia psychiatrycznego

Polecane posty

Gość Morgana Fidelis

Witam. Byłam przez przez prawie trzy miesiące w takim szpitalu. Obecnie leczę się jedynie ambulatoryjnie. Pracodawcy kilka razy pytali mi się o jakieś przewlekłe leczenie, więc odpowiadałam zgodnie z prawdą. Czytałam, że nie można ukrywać takich rzeczy. Obiecywali, że się odezwą, ale telefony po tych rozmowach zamilkły. Koleżanka mówiła mi, żeby lepiej tego nie mówić, ale z drugiej strony czytałam, że ukrywanie takich rzeczy nie jest właściwie. Co z tym fantem robić? Mówić, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów, bo inaczej nigdy nie znajdziesz pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgana Fidelis
Ale czy zatajanie takich rzeczy nie jest nielegalne? A co jeżeli miałabym atak w miejscu pracy? Właśnie czytałam, że ukrywanie choroby przed pracodawcą może być karalne, jeżeli atak nastąpi w miejscu pracy, a pracowdawca o tym nie wiedział. Nie chcę mieć problemów z prawem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg, prze ież takich rzeczy nie mówi się pracodawcy :O nie musisz informowac ich o tym, po to sa badania lekarskie przed przystąpieniem do pracy, jesli na badaniach cie dopuszczą to mozesz pracować. W taki sposób nigdy pracy nie znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę mieć problemów z prawem xxx no to siedź na bezrobociu do konca życia. Najlepiej to zrób sobie jeszcze stempel na czole ze jesteś po leczeniu psychiatrycznym, na wypadek gdybyś dostała ataku w autobusie lub sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgana Fidelis
Ale z tymi badaniami to też. Powiedziałam lekarzowi, a on że muszę zgodę specjalisty. No to poszłam, dostałam zgodę od specjalisty, ale lekarz i tak mi nie chciał podpisać. Czy można iść do innego lekarza medycyny pracy? Nie wiem, co robić. Nie chcę potem mieć jakiś problemów z prawem, że zataiłam chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o takich rzeczach nie mówi sie lekarzowi innemu niz psychiatra. Ja kiedyś powiedziałam interniście bo nie było terminu do psychiatry to źle sie dla mnie to skonczyło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli można spytać, JAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt cię nie zatrudni z problemami psychicznymi, weź sie otrząśnij i jak zapytają o przewlekłe to powiedz że masz zgagę. Ostatecznie jak jesteś psychiczna to nikt cię nie pociągnie do odpowiedzialności za to ze coś zataiłaś. Pociągniesz temat i mogą cię cmoknąć. Dziś do roboty potrzeba murzynów a nie osób z depresjami fobiami i innymi psychicznymi objawami. Chcesz pracować to mówisz że jesteś zdrowa jak koń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz zataić takich spraw! to jest karalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jeżeli można spytać, JAK? xx Spytać możesz, ale nie chcę o tym pisać tak publicznie. W każdym razie na długo to zapamiętałam. I nigdy żadnemu lekarzowi nie powiem o moich problemach, tylko i wyłącznie psychiatrze. Żaden inny konował nie musi o tym wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdemu potencjalnemu pracodawcy mam ochotę powiedzieć że jestem outsiderem i pierdolę cie frajerze i twoją robotę ale muszę czymś zapłacić rachunki a potem i tak się zwolnię. Myślisz że za taką szczerość ktoś by mnie zatrudnił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś haha dokładnie :D ja jeszcze w myślach sobie mówię że nie mam ochoty patrzeć na jego ryj codziennie ale musze mieć na spłate kredytu i na chleb, więc od biedy się przemogę jakos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracodawca nie ma prawa pytac o takie sprawy, wiec po co chcesz mowić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest praca na mięsie i nabiale to pytają o choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
Czytałam, że nie można ukrywać takich rzeczy x pis znowu coś ryje jak świnia w ziemi w kodeksie pracy? możesz podać paragraf i artykuł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie osób z depresjami fobiami i innymi psychicznymi objawami. x połowa narodu poszłaby na rentę i byś nie miała co do gara włożyć. te choroby występują również epizodycznie u zdrowych ludzi, więc....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgana Fidelis
Ale u mnie to jest depresja, tylko przeszłam ją bardzo ostro. "Atak" to były wybuchy niepohamowanego płaczu i problemy ze złapaniem oddechu. Byłam u lekarza medycyny pracy i jeden z nich stwiedził, że "lepiej nie ryzykować". Ale to co? Mam całe życie siedzieć na bezrobociu? Poza tym nie przysługuje mi renta, musiałabym mieć schizofrenię i to też nie na każdą dają rentę. :( Czytałam w internecie na różnych forach, widziałam też kilka filmów, że zatajanie takiej choroby jest karalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale u mnie to jest depresja, tylko przeszłam ją bardzo ostro. "Atak" to były wybuchy niepohamowanego płaczu i problemy ze złapaniem oddechu. x z takimi objawami to ja już powinnam trafić do kryminału XD poza tym bardziej przypomina nerwicę. idź do dobrego psychiatry. na terapię. przyznanie się do tego na rozmowie kw. jest dla mnie czymś niewyobrażalnym.... jeśli to prowokacja to bardzo brzydko sobie żartować z tego problemu:( najpierw idziesz do pracy, dajesz z siebie wszystko, a potem jak masz problemy to pracodawca albo z Tobą w tym zostanie, albo nie. to będzie zależało od niego i Twoich efektów. jako kandydatkę nie obowiązuje Ciię kodeks pracy, nawet jeśli jest taki zapis, być może dostaniesz umowę cywilną, więc wtedy już w ogóle, o czym mowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morgana Fidelis dziś Ja tez mam depresję. I pracuję, jakoś sie da. Czasem jest lepiej a jak czasem jest gorzej wtedy idę na zwolnienie lub biorę urlop, bo wiem że muszę pobyć sama. Nikt w pracy o tym nie wie. I nie zamierzam nikomu mówić. Mnóstwo ludzi ma depresję. Ja sie lecze prywatnie i non stop brakuje terminow na wizyty w prywatnych klinikach! Gdyby wszyscy sie spowiadali z tego na rozmowach o pracę to nigdy by pracy nie dostali, popadli by w wiekszą depresję bo bez pracy to w tej chorobie to juz totalne dno Poza tym mnóstwo ludzi ma niezdiagnozowane choroby psychiczne, to jest dopiero problem, bo oni sie przed samym sobą nie przyznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie do pracy kiedys przyszła policja bo sie wydało ze zataiłam, niestety pracodawca mnie zwolnił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyznawaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"lepiej nie ryzykować" miał na myśli swój podpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów. Jeśli to sprawa zamknięta i nie rzutuje na twoją pracę oraz jej jakość to nie widzę powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karalne może i jest ale w zawodzie typu pilot gdzie jednak psychika gra wielka rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgana Fidelis
Jestem dopiero po szkole. Obronie, itd. Dopiero zaczynam "wchodzić na rynek", ale czytałam właśnie o czymś takim jak: przywłaszczenie sobie stanowiska i że pracodawca może mnie nawet podać do sądu, jeżeli okaże się, że zataiłam bardzo ważną sprawę na swój temat, albo skłamałam, w sprawie, która może być istotna dla mojego pracownika. Jeżeli miałam jakieś pytania to odpowiadałam szczerze, że tak leczę się przewlekle na depresję, byłam w szpitalu, ale obecnie sytuacja jest stabilna i nie mam problemów z podjęciem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo będzie tak że każdy pracownik będzie musiał tłumaczyć się z życia począwszy od srania w pieluchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś, po cholere sie przyznajesz? Też przeszłam depresję, jak zaczynałam pracę w miejscu gdzie pracuję byłam na finiszu leczenia. 3 lata minęły i nikt się nie dowiedział, choroba nie wróciła. Przestań sie użalać nad sobą i opowiadać o tym, nikt Cię nie poda do sądu nawet jak dostaniesz ataku nerwicy. Może ty nie chcesz żeby Cie ktos zatrudnił i specjalnie to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dopiero po szkole. Obronie, itd. Dopiero zaczynam "wchodzić na rynek", ale czytałam właśnie o czymś takim jak x każdy tak miał. nie czytaj tych bzdur z internetu. skup się na ZDOBYCIU PRACY. znalazłaś już ten paragraf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie mów. Spróbuj się odciąć od tego incydentu i żyć, pracować normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×