Czy facet naprawdę może się zmienić

Może trzeba zobaczyć jak będzie się zachowywał po miesiącu czy dwóch

12:07 No pewnie, dorosły facet zrezygnuje z seksu czy nie?

Można poczekać ale czy to coś zmieni? Chociaż może jeżeli tylko teraz się stara, to po tych kilku tygodniach się znudzi

Miałam na myśli temperament. to chyba można ocenić, jak ktoś dwa lata czeka i się zastanawia czy to ten, czy nie ten albo czy warto, czy nie warto, ponieważ chlopak niewłaściwie się zachowuje. Jak ma się zachowywać, jak najwidoczniej czuje, że coś jest nie tak.

Może po prostu dziewczyna chce poczekać z tym do ślubu, ja tam ją rozumiem. Zresztą ona nie pytała co myślicie o seksie, tylko pytała czy warto dać mu szansę

Ja też ją popieram. Jak mu zależy to powinien poczekać

Tak chyba w żabę :)

Żeby pasować do żabci;)

ciekawe czy z całowaniem też czeka do slubu

Dajcie dziewczynie spokój. To jest jej sprawa co i z kim robi. Chciała się poradzić w sprawie powrotu do faceta a nie w sprawie tego co ma robić i z kim

Dlaczego jeszcze ślubu nie wzięła? Moim zdaniem nie ma szans w takiej sytuacji na zgodny związek. Im szybciej ten chłopak sobie to uzmysłowi, tym lepiej dla niego.

Srają muchy - wiosna idzie!

Skoro mimo wszystko postanowił wrócić, to może jednak szanuje jej zdanie

Ja ją rozumiem- kocha go, ale on często sprawiał jej przykrość z tego co pisała, więc nie dziwne, że jej się nie spieszy do łóżka, bo do tego trzeba się czuć z kimś pewnie itd, a jeśli jego zachowanie bywa różne to nic dziwnego, że ona się obawia coś więcej z nim zrobić, tylko by się potem paskudnie czuła i tyle. A co do powrotu to może warto dać szansę i spróbować, ale wyjaśnijcie sobie te kwestie, które sprawiały Ci przykrość- niech on zmieni swoje zachowanie, bo nie na tym polega związek, żeby robić sobie przykrości

15:25 dzięki za mądrą odpowiedź, bo na resztę nie chciało mi się odpisywać. Przynajmniej jest osoba, która mnie rozumie i stara się odpowiedzieć na pytanie zamiast oceniać mnie i to, co z kim robię. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i jest dobrze tylko martwię się czy tak już zawsze będzie, dlatego właśnie zadałam to pytanie, bo chciałabym się dowiedzieć co inni o tym myślą

Cieszę się, że mogłam pomóc choć troszkę :) Przyszłości niestety nie przewidzisz, na razie jesteście na dobrej drodze. Jedynie czas pokaże czy warto było dać szansę, miej rękę na pulsie :) Zwracaj mu uwagę na to co nie gra i patrz czy chce się starać czy nie. Jeśli mu zależy- będzie się starał, jeśli nie- daj sobie spokój. Z doświadczenia wiem, że jeśli zależy to może się zmienić, pracować nad tym co nie gra, musi tylko chcieć się starać, ale bez tego się nie da.

Dzięki jeszcze raz. Ciekawe czy miesiąc wystarczył mu na przemyślenie wszystkiego i poważne zmiany tak jak teraz się to wydaje

Zmienić się nie zmieni. Ale może zachowywać się inaczej. Jeśli Ty również będziesz się zachowywać inaczej. W innym przypadku wszystko szybko wróci do normy.

może ale dla siebie A NIE DLA KOGOŚ lub bo ktoś tak chce

Ja nie jestem w stanie pomóc w tym obszarze tematycznym... Nie mam za bardzo na ten temat wiedzy...

Ja się zmieniłem z nieśmiałego, miłego faceta w obcesowego odważnego chama. Skoro ja dałem radę inni też mogą :D

Niektórzy mówią, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki

z tą rzeką to już tak oblatane wszędzie i bezsensowne... A niby czemu nie? Wiele szczęśliwych trwałych związków jest wynikiem ponownego wejścia w "tą samą rzekę", więc darujcie już z tymi przysłowiami, które nijak się mają do życia. Właśnie czasem chwilowe zerwanie dało niejednemu do myślenia i potem już było lepiej na stałe

Może i oklepane ale może też jest w tym trochę prawdy

wszystko zależy od sytuacji. Możnaby to przypiąć do wszystkiego, że ktoś coś spróbował i wyszło albo nie :) więc takie gadki nic nie wnoszą

Miałam podobną sytuacje i wróciliśmy do siebie już prawie 2 miesiące temu. Myślicie, że skoro nadal jesteśmy razem to już będzie dobrze?

jeśli po 2 miesiącach jest dobrze to może już będzie dobrze :) ale związek to ciągła praca z obu stron, a nie, że jest ok to można zaniedbać, bo to się szybko zemści

zepsuć zawsze się może, ale jak po 2 miesiącach po kryzysie jest dobrze to chyba powinno być dobrze

Różnie to bywa