niepracujący nie powinni mieć czynnych praw wyborczych

jak w pośredniaku; odmawiasz podjęcia pracy tracisz prawa wyborcze. Nareszcie skończyłby się dyktat bezrobotnej patoli i kupowania sobie ich głosów przez populistów kosztem reszty uczciwie pracujących i utrzymujących cały ten burdel ludzi

Jestem za

bo nie ma pracy

pracy jest w chooy. tylko leniom się nie chce pracować skoro więcej mogą mieć z mopsów, sropsów, zasiłków i innych socjalistycznych goovien

jak myślę, ze umysłowe ameby pokroju broken, srynika, przemka itp. pasożytujące na reszcie pracujących, mogą głosować i wybierać swoich przedstawicieli to mnie trzęsie

święte słowa

no to już by było po pisie; połowę wyborców by stracili jeszcze jakby odebrać prawa wyborcze osadzonym w więzieniach, to kacza hołota by pewnie nawet progu wyborczego nie przekroczyła :D

Też jestem za.

Za!

połowa mamusiek pińcet plus nie miałaby czego szukać na wyborach :D

Polska podobnie jak kraje zachodu chce i próbuje stawać się krajem luksusowym czyli że patola umysłowa i robole chodzą do pracy i to z reguły ciężkiej lub pozbawionej ambicji (najczęściej obcokrajowcy) a obywatele kraju żyją z ich pracy. Tak jest w Anglii, Belgii, Niemczech. Nie znajdziesz Anglika który splami się pracą w fabryce lub podając kawę w kawiarni, tam są już podziały - praca byle jaka to hołota i obcokrajowcy, praca umysłowa i dla inteligencji - dla rodaków. Tak więc autorze broken, cynic i inni wcale nie należą do patoli umysłowej, a przynajmniej nie należeliby gdyby byli obywatelami krajów które wymieniłem.