Po tym jak gnoila mnie kafeterianka,mam zniszczony dzień, doła. Myśli samobójcze

oho! wywołoka od giełdy w juesej zaczyna sie pultać, bo jej ktos uswiadomił, jak bardzo szkodliwie działa na środowisko. nic dziwnego, ze jej glownym osiagnieciem zyciowym jest siedzenie na kafe i podbudowywanie się krzywdą innych. Stooq juz sprawdzilas?

do 16:05 Taaaa, samobójstwo przeze mnie jeszcze :D Weź przestań wpędzać ludzi w sztuczne poczucie winy. Nieudolnie do tego. To nie ja zwaliłam jej życie niezbyt zaplanowaną ciąża przy zawodowym i materialnym ubóstwie, pragne jej otworzyć oczy. Winna bym mogła być gdybym podała jej żyletki albo sznur, a tak to nakłaniam ją do pogłębionej refleksji. Może wreszcie dotrze.

to był nie mój akurat temat, ale ja się tam udzielałam od którejśtam strony, nie pamietam dokladnie ktorej. ten temat to byl "dzisiejsi faceci lecą na kasę i kariere u kobiety". moj maz akurat taki nie jest, wiec jak jakas wyzywała kobiety od utrzymanek, to zabrałam głos. I do tego sie zaczelo, a na przedostatniej bodajze stronie pisze ze będę czyscic toalety i że jestem nikim, że skoro chce kiedys jeszcze być nianią byc moze, to jestem pracownikiem najnizszego szczebla jak śmieciarz, babcia klozetowa itd. pisala ze nigdy juz niczego nie osiągnę, że potrafiłam sie tylko "rozkraczyc" to tak mniej wiecej pisze

do 16:07 Jakiej giełdy? W tamtym temacia kilka różnych dziewczyn ustawiało ją do pionu. Cierpisz na tą samą manie prześladowczą sądząc, że wszystkie wiadomości wysłała jedna i ta sama osoba.

16:08 Mendo, a co ma do niej dotrzeć? Psychopatko. Co do niej ma dotrzeć, skoro dziecko już ma, przeciez teraz go nie utopi, musi wychowywac, teraz nie cofnie czasu i nie zrobi kariery jak twoja :P jak twierdzi jest ono planowane, co ty chcesz jej w ten sposob pootwierac? myslisz ze twoje komentarze o szorowaniu wc jej pomoga poczuc sie lepiej? co chcialas osiagnac konkretnie, to, by poczula sie zerem, prawda? a jesli nie, to oswiec nas

Kilka osób ustawiało ją do pionu - hahahaha bo yebnę. Zdzisia, masz jakąś manie wielkości, a jestes tylko zerem. kim ty jestes by kogos ostawiac do pionu, karaluchu? :D

do 16:10 Widzisz, masz za swoje. Po co zabierałaś głos w temacie FACECI TO DNO, skoro masz sytuację odwrotną? ;> Chciałaś zabłysnąć czy co? Pomogłaś dziewczynom takim jak ja w tamtym temacie sugerując, że tylko twój wybranek to cytując "ustawiony facet z jajami" czytaj: reszta jakaś wybrakowana, nie potrafi sobie wychować faceta, nie to co ja taka uzdolniona a pitu pitu. Nikomu nie pomogłaś rzeczowymi poradami, co więcej próbowałaś wpędzić dziewczyny w poczucie winy i dalsze kompleksy, ale trafiłaś na równie wyszczekaną i szybko sprowadziła cię do parteru. Po co było się udzielać w temacie, który z założenia cię nie dotyczył, hmm? No prosze, odpowiedz!

Boze, ona znowu mnie gnoi, znowu mnie dołuje, wlasnie napisala, że zwalone zycie mam, ze mialam za wczesnie dziekco, znowu to pisze. Kiedy to piszę, leca mi łzy. Znowu tu przyszła, by mnie dobijac, gnoić że mam dziecko. Nienawidzę cię, nienaiwdzę z calych sił

To ja od 14:19 nie przejmuj się. Ważne jest ze masz wsparcia i że jesteś z mężem i z synem radosna. To jest ważne. To co ludzie pisze tu, to większość po prostu odpuść bo nie warto. Wydaje mi się że niektóre kobiety tu wchodzą tylko po to żeby na złość zrobić drugiej osobie. Ludzie którzy piszą kulturalnie i dobrze, to są ludzie którzy chcą Ci wspierać i pomoc. Czasem wiadomo jest krytyka która ma pomóc ale to nigdy nie powinno być w styl ponizajacym ani nieprzyjemnym. Weź wybieraj czego chcesz brać do serca ale wybieraj z tych dobrych i ignoruj innych. To że jesteś wrażliwa to nie jest nic złego. Ja to widzę jako plus a nie jako wada. Niektóre inne kobiety może nie mają empatii, ich rodzice nie okazało wychowujących ich czy coś, ja nie wiem. Ale trza się i wyjdź z tego dołu bo z tego co piszesz to jesteś zadowolona z tego co masz i jakieś internetowe trolle nie są wart Twojego czasu ani stresu :)

@16:14 na tym samym forum często się otrzymuje poradę, że jak dzieciństwo ma być nieudane to lepiej oddać latorośl do domu dziecka. tak, poważnie, bo dla wielu matek perfekcjonistek trzeba flaki wypruwać a rodzicielka nie ma prawa do psychicznych kryzysów...

16:15 Po to zabierałam głos, że mój facet nie od razu był ok, na początku próbowal mi wydzielać kasę, jak mi się skonczyl macierzynski, czego się po nim nie spodziewalam. skoro chcial tak jak ja, bym byla z rok jeszcze w domu z dzieckiem, to nie sądziłam że będzie to na zasadzie wydzielania mi kasy jak szczurowi. Dopiero po jakims czasie cos zrozumial i zroibil wspolne konto. Juz kumasz, dlaczego sie wypowiadalam, czy dalej masz za daleko do mózgownicy?

Dzięki,osobo powyżej. Mnie też się wydaje, że szkoda czasu na psychopatki, dlatego już wyłączam net.

dziewczyno, nie przejmuj sie jakimis glupimi opiniami

Autorko to jest jej opinia a może nawet nie i ona chce Cię dokuczac. Nie słuchaj tego i przestań tam wchodzić. Będziesz spokojniejsza. Jesteś zadowolona z Twojego życia i to co robicie z mężem to Wasza sprawa. Skup się na tym że jesteś szczęśliwa z Twojego życia i ona jest najprawdopodobniej zazdrosna.

I na kanwie tego, że mój mąż miał w życiu epizod, którego nie chcę pamiętać, czyli próby wydzielania mi kasy, napisałam coś pod postem że faceci to dno, bo chcą by kobieta zawsze miała swoja kasę. Mój taki był, chciał żebym została z dzieckiem bez swojej kasy, a on bedzie mi wydzielał. A skoro raz się tak zachował, to mam o nim gorsze nz kiedys zdanie. Aczkolwiek potem się zmienił, ogólnie on mnie tak traktuje że ja o nic nie muszę się martwić, sam wszystko opłaca, a to co mi tam wydzielał to było w całości na moje fanaberie

@16:18 No proszę, wyszedł znów rynsztok z ciebie. I ty stawiasz siebie w roli ofiary? Jesteś bezczelna! Nie napisałaś ani jednej porady w omawianym temacie. Co więcej sugerowałaś dziewczynom takim jak ja żeby się czuły winne, bo Ty sobie dałaś radę "bo twój to facet z jajami" dzięki czemu masz swobodę i luz w domu. Reszta pewnie źle wybrała, tak? Jakieś merytoryczne porady jak mamy próbować zmienić toksyczny układ w domu? Nie, a po co? Lepiej próbować brylować w temacie. A jak ktoś zaatakuje i zdejmie iluzje doskonałego życia jak ta od wykresów na giełdzie to się zaczyna histeria. Ja się zwijam z tego forum. Cześć wszystkim.

16:24 Co ci się dzieje??? Co ty bredzisz? W którym miejscu zasugerowałam, że macie kijowych mężów? Napisałam tak w akcie obrony na tekst, że niby my jesteśmy dnem i utrzymankami, kurami domowymi bo śmialyśmy parę lat nie przynosić kasy do domu, za to wychowywać NASZE WSPÓLNE dzieci, nie podrzutki! Poza tym ty nic nie pisalas ze macie kijowy układ w domu, wręcz pisałaś że twój mąz cię docenia, jestescie podobni, podobnie robicie kariere wiec co ty bredzisz? Miałam sie domyslać, że u was jest nierówny układ sił i wkład niewrówny? dawałaś do zrozumienia że to wlasnie u was jest zarąbiscie

gość dziś A od kiedy "mycie biur" to inwektyw? Poza tym tamta osoba nie użyła nawet słowa "kibel".

"Bądźmy więc mili, łagodni, zawsze - gdzieś czytałam taką sentencję." xxx Dlatego właśnie wyzywasz ludzi od "padak", żmij itp?

do 16:26 Osz ty ropucho przebrzydła, kłamczucho! Nawet nie potarfisz się dobrze kamuflować. Pewnie tego też się wyprzesz będąc złapaną za ręke, że to nie Twoje słowa. Mało tego, to tylko wycinek z tego co pragnę zaprezentować ogółowi dyskutatntów aby mieli świadomość kogo bronią. Dosłownie jeden post z przywołanego tematu, cytuje: gość wczoraj Nie, nie wydziela mi na waciki, poza tym mam mnóstwo pieniędzy tylko dla siebie co miesiąc, bo tak ustaliliśmy z mężem, że po opłaceniu wszystkiego, biorę sobie około 2000 zł na owe waciki. Nie narzekam, ubieram się dobrze, kupuje rzeczy dobrej jakości, chodzę na kurs w weekendy by poszerzać kwalifikacje po studiach, do tego odniosę się też do twoich słów że jest to pomoc socjalna i jego kasa. W małżeństwie nie ma takiego czegoś jak twoja i moja kasa, tzn.może być ale pod warunkiem że jest też jakaś kasa wspólna. Dziś on wkłada więcej, kiedyś może ja, ale co może o tym wiedzieć ktoś, kto nie rozumie małżeństwa, nie ma dobrego związku, samotna sfrustrowana właścicielka kota. Dziecka sobie przecież nie zrobisz bo to za duże poświęcenie i kariera ucierpi. Wiemy że jest to zazwyczaj tak zwana kariera frajera, zajmujesz stanowisko na ktore jest dziesiątki chętnych i nie udawaj lepszej niż jesteś. Jutro do roboty, fajnie, co? Nie lubisz swojej pracy, widać to po tobie i pi tym co piszesz. A ja na jutro ustawiam się z inna mama mająca już dwójkę dzieci, razem pójdziemy do parku, nie każda ma takiego faceta jak ty, któremu uwlacza zarabianie na rodzinę przez te kilka lat samemu. Nie każdy facet ma jaja, twoj nie ma usmiech.gif " I co, będziesz się dalej wypierać? Żeby dogryźć komuś z tamtego tematu obraziłaś jednocześnie wiele podobnych do mnie dziewczyn mających problemy z wyegzekwowaniem równego wkładu w związek, jeszcze umniejszasz wartość wyboru ich partnera życiowego. Jeszcze sobie heheszki robisz, że dorosły człowiek musi wstawać do pracy BY JAKOŚ ŻYĆ - jakoś czyli lepiej właśnie żeby wcześniej spłacić kredyt, nie mieć szrotu zagrażającego bezpieczeństwu innych na drodze, a mąż mimo wszystko nie jest w tym procesie oparciem. Mogłabym temat dalej rozwijać, szukać więcej przykładów, ale naprawde szkoda życia. Pomogłaś komuś tym uszczypliwym językiem czy to element twojej terapii?

Skoro tak Cię dobijają na tym forum w jakim celu się udzielasz? Za dużo czasu wolnego masz? Masochistka.

"A co do tego, kto może być matką, nie tobie to oceniać. Na całe szcżęscie ty tuaj nie decydujesz, psychaitrą tez jestes żadnym, więc przestan sie kompromitować i lepiej zajrzyj czy zyski ci rosną. ..... A matką też zdecydowanie być nie powinnaś." xxx Rozumiem, że ty jesteś za to w pełni uprawniona do decydowania o tym kto powinien być matką a kto nie? Ciekawe.

W zyciu bedziesz miala tak jak bedziesz chciala, jesli zamkniesz sie na czyjes zadanie na swoj temat, a zaczniesz podazac za swoimi celami. W koncu je osiagniesz. Wlasnie, czasem srednia motywacja jest lepsza od takiej bardzo silnej. Zacznij od czegos, a potem sie pnij. Nastaw sie tak autorko. Korzystanie z tego typu forum niczego niestety dobrego nie daje, miesza Ci w glowie jak sama widzisz.. Ile ludzi tyle pogladow, nie zawsze zyczliwe niestety. Najprostszy sposob by pozbyc sie swoich frustracji, to przerzucic je na kogos. Bedziesz jeszcze kiedys zadowolona ze swojej pracy, z dziecka i zycia. Musisz tylko w to uwierzyc.. Takie rzeczy dzialaja.. Zamiast sie zalamywac, wroc do notatek ze studiow, jak dlugo jestes w domu, to sobie w wolnym czasie czytaj, pisz juz aplikacje CV, spokojnie. Jesli znasz jakis jezyk, to np czytaj sobie ksiazki w tym jezyku, albo artykuly nawet w necie. To Cie bardziej podbuduje i przygotuje do nastepnej pracy, jak zasiegania opinii tutaj. Sama widzisz efekty..

Autorko, kiedy ty właściwie zajmujesz się swoim dzieckiem skoro od rana nawalasz posty na cafe?

:-) Autorka nie ma dziecka. Jest zwykłym internetowym trollem. A może po prostu jej płacą za robienie g****o burzy.

Już nie rób z siebie takiej pokrzywdzonej. Jechałyście sobie równo i o ile "giełdziara" ma szansę odreagować w realnym życiu na podległym jej personelu, a prawdopodobnie nawet jej to nie ruszyło to Ty możesz jedynie ciskać gromy na forum i pozować na ofiarę ataku. Prawda była zupełnie inna. Trzeba było nie prowokować.

Ona nikogo nie prowokowala, kłamczucho. Najpierw pocisnelyscie teksty o byciu utrzymanka i że to mega obora rodzic zaraz po studiach, leciały przykre słowa. Powiedziałas że jej mąż to dno bo lubi mieć w domu nieroba. Nie udawaj! Dopiero wtedy ona powiedziała że to właśnie jej mąż jest fajny bo nie traltuje6wychowania dzieci jako nierobstwa!! A ty nie kłam już, bo te jej słowa typu żmija poleciały duuuuzo później

No, to jeżeli ona będzie odreagowywac pyskowki na kafe na personelu w robocie to straszne z niej zero. Współczuję tym jej niby podwładnym. Z taką kiłą sie uzerac

17:30. O! Jest i gieldziara. Jak tam na stooqu? Zrobiłaś już dodatkowe pincet dolców? Wzięłaś leki? Kiedy masz następna wizytę u panów w białych kitlach?

17:13 Widzę, że nie spuszczasz tonu. Nadal się czepiasz i wciąż odczuwasz imperatyw, by jej udowadniać że w twoich oczach jest tą gorszą. Ja piertole, lasia, zmień topik, ty jesteś nie do za/je/bania :/ jak nazywa się towar, który bierzesz?