Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina 3 plus czemu wzbudza kontrowersje

Polecane posty

Gość gość
Znasz przypowieść o 2 matkach i królu Salomonie? Ty byłabyś ta która do końca nie chciała oddać dziecka. Chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:46 A nie wpadlas na to, że może czyje sie w tym domu szczesliwa? Mam cudowna rodzine, kocham moje dzieci nad zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozsmakowuje się w macierzyństwie hahaha dobre ;) idź się lecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli podsumowując autorkę. Miała rodziców którzy się kochali, ojciec chciał by c nauczycielem więc nim był. Pewnie ustalili z matką że skoro ona może więcej zarobić jako księgowa to niech on się realizuje, bo przecież z kasą będzie ok, na jedzenie będzie, a córka zajmie się bardziej mąż, bo będzie miał więcej czasu. Ale autorka jest zła na ojca bo uważa że on powinien pracować w c******j i ciężkiej pracy którą by go nie uszczesliwaila, byleby miał więcej kasy, a matka powinna siedzieć w domu z autorka bo... W sumie nie wiadomo dlaczego, bo tak! Czyli mieli ułożyć sobie życie gorzej, mniej szczęśliwie, ale po myśli autorki w imię jej nieracjonalnych przekonań. Debilka. A teraz jeszcze robisz to samo swojemu mężowi, bo przez ciebie musi się zahrowywac w pracy. Jak pierdyknie na zawał serca w wieku 40 lat to wiedz że to będzie twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisząc o realizacji zawodowej miałam na myśli to,że nie każdy jest stworzony do tego żeby siedzieć 24 godziny na dobę z dzieckiem. Rozumiem,że kiedy dziecko jest małe,trzeba się nim zajmować,ale później są żłobki,przedszkola. Praca jest ważna,wychodzisz do ludzi i nie jesteś uwiązana w czterech ścianach. Praca księgowej nie polega na siedzeniu w biurze i przerzucaniu dokumentów i jak najbardziej można się w niej realizować. Z doświadczenia wiem,że to nie tylko 8 godzin pracy i do domu. To często praca po godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam tej przypowiesci bo nie jestem katooszolomem. Może z boku to tak wyglądać, ale spojrz na to z tej strony: moj ojciec nieudacznik zarabial grosze w kijowej robocie. Zawsze cichy i w cieniu matki, wiecznie chcący zaglaskac mnie na śmierć, z tym swoim kozikiem do obierania kartofli, z tymi swoimi wierszami...tak go pamiętam i odbieram. Jako ciotę. Matka wiecznie tylko kundel i kundel, jazgotliwe to było i wredne ale dla matki ten pies był calym swiatem. Wieczorami ojciec czytal w lozku a matka grala na konsoli bo mielismy ps1 w jakies bijatyki a ten pies wiecznie na jej kolanach. Mnie tak nie brala na kolana jak tego kundla. Nienawidzilam tego durnego burka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:11 Moja mama też grała na konsoli, glownie w Racheta i Crasha, ale nie mam z tego powodu traumy. Powiem więcej- teraz dalej gra w różne rzeczy! I nikt z tego tytułu nie zaklada wątków na kafeterii bo miał skopane dziecinstwo. Powiem ci więcej- moja mama pracowała! I też miała psa! I nie mam traumy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz jak rodzice cię widzą? jako nie wdzięczna pizde. Biblia pozycja literacka, omawiana nawet w szkole na j.polskim. Właśnie na tym przedmiocie jest omawiana ta przypowieść. Idź się leczyć bo jesteś psychiczna, Potrafisz tylko wyzywać, krytykować, wiecznie ryczeć nad czymś co było 100 lat temu. Niewdziecxna mała gowniara, szkoda mi twoich rodziców, że tyle Ci dali a ty wytarlas sobie tym dupe, męża który musi zapierdalać za ciebie, i dzieci ze maja matkę psycholke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Serio wyłazi z Ciebie straszne dziecko i robisz z tego tragedię, nie wiesz, co to prawdziwe traumy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ojca. Poświęcał swój czas,zajmował się domem i łączył to z pracą a tu taka wdzięczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś chora psychicznie i obawiasz diagnozy i leczenia. Generalnie w takich przypadkach powinni zabierać dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie krytykuje się rodzin wielodzietnych jako dlatego, że dzieci jest tyle ile jest ale za to, że są dla nich jakieś priorytety a dla innych nie. Mieszkania tańsze w pierwszej kolejności, zasiłki, emerytury może. A to żadna zasługa zrobić dużo dzieci, inny zawodowo się męczą bardziej i nic z tego nie mają, ba nawet kredytu czasami dostać nie mogą a wielodzietni dostają mieszkania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co? Moje dzieci mają wszystko, milosc, moj czas. Jedtem na każde ich skinienie. A czy któraś z was, krytykantki, miała mamę w pracy? Wiecie, co czuje takie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A nie przyszło ci do głowy to,że twój mąż może być nieszczęśliwy. Haruje od rana do nocy, bo ty do pracy nie pójdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama pracowała. To normalne,że w pewnym okresie życia dziecka wraca się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:30 Mój mąż bardzo się cieszy z takiego układu. Sam marzył o żonie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam mamę w pracy i co? Nie znam nikogo co nie miał mamy w pracy na etat, cały etat. Do tego tata własna firma czyli harówka po 2 etaty (mama nie musiała pracować, bo tata dużo zarabiał, ale chciała, miała ambicję). Nie mam traumy, kocham rodziców i widuję się z nimi prawie codziennie, mieszkamy 5km od siebie, ja już mam swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam mamę w pracy i zylismy normalnie, nikt traumy nie ma. A twój mąż niby marzyl też żeby zapierdalać w 2 pracach. No na pewno, bajki już zaczynasz pisać bo nie masz argumentów do obrony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem, z dzieciństwa panietam, że mało ktora kobieta pracowała w latach 80 i 90, w klasie cbyba tylko moja mama- a u was same mamy karierowiczki...chyba ściemniacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, no tak typowa karyna z kafeteri, "bo u mnie tak nie było, więc u was też być nie moglo, kłamiecie na pewno!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego matka która idzie do pracy jest nazywana karierowiczka, a ojciec nie? Rodzice, pomijając okres noworodkówy i niemowlęcy, są tak samo ważni dla dziecka. Czyli ojciec może a matka nie? A dlaczego niby? Proszę mi wytłumaczyć i poprzeć logicznie o co chodzi w tym pokrętnym myśleniu. Dlaczego ojciec pracując to "zarabia na rodzinę" a matka "robi karierę". Przecież w Polsce mało kto jest w stanie utrzymać rodzinę z jednej pensji, praca kobiet to nie fanaberia tylko bardzo często potrzeba! A kobiety które tego nie wiedzą, a mają taką sytuację i wola klepac biedę z dzieciakiem i karmić go chyba fotosynteza to są zwykle idiotki. Myślą że są chyba jakimś nadprzyrodzonych stworzeniem boskim ze sama obecność wystarczy dziecku. Otóż nie, dziecko potrzebuje też jedzonka i innych rzeczy materialnych oraz tego żebyście ruszy 4 litery do roboty na to jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:46 Bo nie kazdy się urodził na Sląsku. W moim miescie mało ktora kobieta się działa w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:56 Mamy co jeść, bez przesady... Ti, że nie mam markowych szpilek i droguch sukienek nie znaczy, że klepie biedę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale życie to nie tylko "mamy co jeść" to wegetacja, a nie życie. Dzieciom trzeba coś więcej niż jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale to nie jest żaden dramat, są gorsze tragedie dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:00 Są czyste, nakarmione, odstrojone i szczęśliwe. Mają kochajacych rodziców. Sobie nie kupie ale dziecku nie odmowie. Jestem szczesliwa. Boli was to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję autorko pozwij matkę że pracowała i zamiast niej, wrednej karierowiczki, zajmował się tobą ojciec (jak on śmiał). Żądaj odszkodowania za straty w psychice. Przynajmniej się sędzia usmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:03 A macie pieniądze na dodatkowe zajęcia, wycieczki, wyjazdy rodzinne np. narty i zapisanie dziecka do szkółki narciarskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w małym mieście na Lubelszczyźnie, każda matka pracowała, znam jedną co nie pracowała, ale ona 6 dzieci miała i non stop w ciąży była. I nie jakieś karierowiczki, normalne prace w urzędzie, gminie, na poczcie, sklepie, szkole. Moja pracowała jak każda inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, to jeszcze dołoż dzieci kurs czytania ze zrozumieniem bo sama widać ich nie nauczysz bo nie umiesz. Pisałam o osobach które nie mają kasy ale do pracy nie pójdą bo nie. Bo nie mają penisa więc im nie wolno. To po 1. Po drugie wątek nie jest o tobie to dlaczego nagle się wp*****lasz z testem "boli was to". lata nam to koło d**y. Typowa kura domowa, gdzie wszędzie widzi ataki na siebie. Zdradzę ci ze ty akurat g****o obchodzisz ludzi. Rozmawiamy o innych przypadkach niż twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×