Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko zabrało mi figure, zdrowie i wolny czas.

Polecane posty

Gość gość

Nie widzę żadnych plusów macierzyństwa, żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób tak żeby tobie było dobrze, nie ulegaj presji otoczenia, ja tak zrobiłam i teraz żałuję. Do 28 roku zycia moja figura byla rewelacyjna, przy 160cm wzrostu wazylam 48-50kg nie wiedzialam co to bycie grubym, jadlam co chcialam, a figura jak ta lala. Zdrowie też ok, pracowalam, uczyłam się i spedzalam aktywnie czas, wysypialam sie wiec bylam wypoczeta. Potem zaszlam w ciaze, zle samopoczucie, wymioty i waga poszybowala w gore.ysle a jak do 28 roku zycia bylam zgrabna to szybko wrócę do formy po ciazy. Nic mylnego, pod koniec ciazy mialam wszystkie mozliwe choroby ciążowe. Cukrzyce, cholestaze, niedokrwistość do tego dziecko ulozylo sie nogami w dół i musialam miec cesarke, wzrok mi siadł totalnie. Po ciazy dostalam poporodowego zapalenia tarczycy i cukrzycy. Moje mięśnie brzucha ktore wcześniej byly mega wydatne, zniknely, brzuch rozlany, ze zbyt duża iloscia skory, w dodatku bardzo brzydko i zle mnie zszyli przez co w jednym miejscu brzuch nad blizna mocno wystaje. Dziecko nie daje mi sie wysypiac w ogole, ma 6 lat i do tej pory sie nie wysypiam, bo najpierw pobudki na karmienie, potem rannevwstawanoe i odprowadzanie dziecka do przedszkola teraz ranne wstawanie i szykowanie dziecka do szkoly. Zaluje, ze uleglam presji, czasu nie cofne. Kocham moje dziecko, ale co z tego jak ja czuję, ze nie zyje, nie ciesze sie zyciem. Stalam sie zgorzkniala, bez ambicji i wygladam okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie tego sie boje :O tym bardziej, ze ja i bez dzicka sobie ze soba nie radze, a co dopiero by bylo z nim.. ale moze nie jestem w ciazy, oby, dzisiaj robie test wiec sie okaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Należało chyba pomysleć O tym wcześniej? Dziecko nie jest tu niczemu winne - powinno sie zaprzestać używania takich zwrotów. Żenada, jak dorosła baba pisze, ze jej dziecko "zabrało" wolny czas i figurę - myślałaś, ze bedzie sie chowało samo i nie przeszkadzało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej unikac seksu czyli chwilowej przyjemnosci ktora mozna zastapic mastu raz kiedys i nie srac ze bedzie sie mialo przesrane okolo 20 lat zycia albo wiecej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Ciekawe kto wad wychowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Ciekawe kto was wychowal i czy na przymus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie to ma teraz znaczenie, kto kogo i dlaczego wychował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedojrzała niunia i tyle. Obyś nie była w sytuacji, że na starość np. na paliatywnym nikt ci przysłowiowej łyzki wody nie poda, tylko właśnie owo dziecko, co zabrało figurę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci, ale rozumiem frustracje autorki bo jednak dziecko wymaga sporo poswiecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony skoro juz masz dziecko to nie powinnas tak myslec, moja mama tez mi kiedys powiedziala, ze mogla sie zajac podrozami zamiast sie na mnie zdecydowac :O nie bylo to mile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziecko ci to wszystko zabralo tylko twoje wlasne decyzje, wlasne postepowanie, wiec ponies tego konsekwencje. Poza tym duupa nie zelazo i latwiej jej zmienic swoj ksztalt, wiec wez sie za siebie, cwicz, zdrowo odzywiaj, a bedziesz znow atrakcyjna zamiast sie tu uzalac i zwalac wine na wszyatkich innych za swoje dzialania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ten sztuczny chory, swiat narzucił jakies nierealne wymagania wobec kobiet, które urodziły dzieci - ze mają byc takie same jak przed porodem... i stąd później są takie dylematy, jak ma autorka. Wyimagowany, idealny swiat kimów karaczanów i innych poczwar z botoksem we łbie, a pozniej kobiety dostają depresji, bo myślą, że musza sprostac jakimś debilnym trendom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
argument o szklance wody jest do d**y. Nawet mając 10 dzieci nie masz pewności, że którekolwiek zostanie z tobą na starość. Nie po to ma się dziecko/dzieci, żeby liczyć na opiekę na starość. Każdy ma swoje życie a nie rodzi dzieci, żeby mieć opiekuna kiedyś :( Fakt, że dziecko to nie zabawka, że jak się znudzi to wywalamy albo przekazujemy komuś innemu. I autorka chyba doskonale wiedziała, że kiedy urodzi to już całe życie będzie inne i że jej ciało się zmieni. Więc teraz jojczenie nic nie da, trzeba było zastanowić się przed podjęciem decyzji o ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x Myslisz ze autorka ma czas cwiczyc? Takie gadanie "wez sie za siebie" to bylo modne po 89 roku - nie sprawdziło sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi drodzy, moja babcia ma (a raczej miała) 13 dzieci, jest w podeszłym wieku i siedzi sama bo nikt nie chce do niej przyjść i jej pomóc. Naiwnośc ludzi, którzy piszą o szklance wody, jest śmieszna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Prawo wyboru,mozna sie wysterylizowac,po co robic sobie krzywde utrata figury,a apropo tej babci od13dzieci,skoro jest babcia,to takze wynika,ze wnuki ile by ich nie bylo,tez nie podaja ani szklanki wody,chyba chca spadku,moim zdaniem dzieci sie wychowuje dla obcych,nie dla siebie,bo kto wam wychowal waszych facetow dla was,kto nie chce nigdy dzieci,wobec utrzymania figury,skoro to prawda,ze kazdej siada wyglad po porodzie,to jedynie sterylizacja,antykoncepcja itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Twoje dziecko bedzie mialo spaczoną psychikę skoro powtarzasz ze dzuecko zmarniwalo tobie zycie. Pracujesz? Bo twierdzisz ze sie nie wysypiasz? Dziecko do szkoly idzue nahwczesniej na 8. Wiec wstawanie o 7 to raczej standard. Zamiast biadolic zajmij się sobą. Wprowadz zdrowe odzywianie bedzie z pozytkiem dla calej rodziny. Dziecko zabralo ci czas. To ty jestes samotna matka? Dziwcko zapewne na ojca z ktorym spedza czesc czasu. W tym czasue mozesz zajac sie sova a obowiazki domowe nue uciekna. Syn jest na tyle duzy ze orzez pewien czas z latwiscia sie soba zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed porodem mialam super figure, wiec sadzilam ze po porodzie szybko wrócę do formy, a tu miesnie brzucha rozciete(kazdy lekarz powie, ze tego ćwiczeniami nie odwrocisz) do tego zapalenie tarczycy, warouja hormony w tym waga, skora, wlosy wszystko no i ta cholerna cukrzyca ktora tez niszczy wszysytko czlowiek szybciej sie starzeje, siadl mi wzrok totalnie gdzie wczesniej nie wiedzialam co to okulary. A co do tej szklanki wody, blagam was trn tekst jest tak odbiega od rzeczywistości, ze masakra. Wierzysz ze majac 3 dzieci one za jakis czas beda dbac o to aby ci na statosc niczego nie brakowalo w tym i szklanki wody, prosze cie kolejna bajka aby zamydlic oczy tym ktore maja watpliwosci co do pisiadania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie odczuwam ze dziecko mi cos zabralo. Wiele mi za to dalo i nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ciąży i dziecku najbardziej stratna jest kobieta, facet nic nie robi, tylko zapladnia, a to kobieta męczy sie 9 miesięcy, a potem poród czyli tortury. Potem karmienie piersia, wstawanie, przewijanie, a życie pana tatusia niewiele się zmienia, dalej moze biegać w krótkich spodenkach po parku, chodzic do pracy i spelniac swoje ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:51 serio? Jakiego sobie faceta wybrałaś takiego masz :/ U nas to ja biegam 2 razy w tygodniu a mąż w tym czasie jest z synkiem. Nie musimy sie wzajemnie prosic o opiekę bo to nasze wspolne dziecko. Jesli maz wychodzi na piwo czy chce poogladac mecz to ja kapie i usypiam malego. Dla mnie to naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na starość dzieci będą w kwiecie wieku i używać życia a nie opiekować się starymi rodzicami. Już widzę 30-latka, który rezygnuje z pracy by zająć się sparaliżowaną matką po wylewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obwinianie dziecka akurat tutaj nie pasuje. Wiedzialas czym może zakończyć się współżycie,a jednak się na nie zdecydowalas. A co do gościa - nie rozumiem o co chodzi? Dziecko jest już na tyle duże,że nie powinno co chwilę zawracać Ci gitary. Możesz je wysłać na kolonie,do babci,zorganizować jej czas i zabawy tak,żeby chwilę odpocząć. A co do chorób,niestety ale każda ciąża wiąże się z jakimś ryzykiem,padło na Ciebie i mówi się trudno. Może powinnaś iść na jakąś terapie? Widać,że psychicznie cie to męczy. My matki,jesteśmy też kobietami i należy nam sie chwila dla siebie. Nie wiem,może zacznij sama gdzieś wychodzić? Zresetować się? Może masz jakąś koleżankę,z którą mogłabyś spędzić trochę czasu tak dla równowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc problemow tkwi w ojcu dzjecja niz w samym dziecku. Rozumiem ze skoro sama tylko i wylacznie zajmujesz sje dzieckiem to jestes zmeczona i sfrustrowana. Dlatego najwyzszy czas zaangazowac tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje z mezem pracujemy, bo inaczej się noe da. Mąż ma nienormowany czas pracy więc z tego tytulu, że ja mam normalny, to ja większości zajmuje się dzieckiem, bo łatwiej mogę sobie coś zaplanować. Moja mama nie żyje, tesciowa nie chce zbytnio pomagać, sama narzeka, że jest chora. Mam trochę tych obowiązków, praca, dziecko, tata który nie umie gotować musze więc****ilnować aby on zjadl jak należy. Do tego do pracy przychodza coraz mlodsze, coraz ladniejsze a ja czuje sie stara, brzydka i zaniedbana. Nie mam czadu, nie mam kasy, bo wszystko idzie na oplaty i ogolnie nie mam nawet zdrowia. :(Zawsze widzialam siebie jaka pewna siebie zadbana kobiete, ktora jest szczęśliwa matką i żoną, niestety nic z moich wizji sie nie sprawdzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez ma zmianowa prace i za bardzo nie gotuje ale np dzisiaj idzie na 2 zmiane a od rana poodkurza caly dom (120m2), Jutro ma wolne wiec od rana porobi w ogrodku i co tam chce. odbierze syna z przedszkola. Wstawi kasze na obiad bo gulasz zrobie dzisiaj wieczorem. Serio wszystko jest do ogarniecia :) gotuj wiecej i zamrazaj. Ja tak czesto robie ze w weekend robie wiecej i mrożę i jest jak nie chce mi sue gotowac. Czesto robie obiad na 2 dni. A jak mi sue nie chce zhemy smazona kielbaske czy jajko sadzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam pewna, że po porodzie moje życie będzie wyglądało zupełnie inaczej, niestety scenariusz wyszedł z tych gorszych. Źle mi z tym wszystkim, bardzo źle. Tęsknię za dawną mną, za życiem sprzed ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:45 za czym tesknisz konkretnie? Co robilas wtedy czego teraz nie robisz? i co robisz zeby to zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×