Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż przyznał się, ze kiedyś mnie zdradzał

Polecane posty

Gość gość
Po co z kimś takim być pod jednym dachem zdrada to zdrada i nie można im tego wybaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romanse mojej byłej mnie zniechęciły i nawet jak chciała wrócić to nie byłem w stanie się przekonać, skoro jest puszczalska to niech ma tych swoich 100 facetów (teraz jest samotna i zgorzkniała) ja mam psychikę monogamiczną i żadne skoki w bok nie wchodzą w grę, ale to trzeba mieć w sobie! Po trzydziestoletnim małżeństwie raczej sie wybacz, ale zadra gdzieś tam tkwi, a jak boli to rozwód lub separacja, jak nie byli, bo wybaczenie jest pełne, to trzeba docenić to że partner się zmienił i zrozumiał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za pajac on musiał sobie ulżyć kiedy ty musiałaś zajmować się chorym dzieckiem. Świnia nie człowiek, bo nie dość że pod przykrywką pracy zwalił obowiązki z dzieckiem na ciebie to jeszcze zabawiał się z jakąś kochanicą dopóki ta nie puści go w rogi. ..to znaczy że gdyby tak dziewka nie zdradziła jego to on by się do dziś nie ogarnął i musiałabyś przez futrynę bokiem przechodzić żeby te rogi przecisnąć? Powiem ci jedno będziesz do końcu swoich dni o tym pamietać i każde spojrzenie na jego durny zakłamany ryj będzie ci te zdrady przypominać. Jak mu Bóg przez sen powie że ma harem założyć to jak to wytłumaczy??? Może po latach mu wybaczysz tak do końca ale nigdy nie wymażesz tego z pamięci i to ciebie zniszczy nie jego bo on żeby go sumienie nie wpierdzieliło ze skarpetkami w spowiedź się zabawił cwaniaczek. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem zdania, że to pajac jakich mało. Jak ktoś wyżej napisał, może i co innego, gdyby to się zdarzyło raz, np. przez alkohol , chwila zapomnienia itd. ale on to robił bez skrupułów, Ty zajmowałaś się chorym dzieckiem, a on w tym czasie zaliczył 5 kochanek, czy myślał wtedy o swojej żonie, o tym, żeby może np. poprosić kogoś o opiekę nad dzieckiem, wynająć opiekunkę i np. zaprosić gdzieś żonę, żeby pobyć razem i wspólnie odreagować? Słusznie też ktoś zauważył, że jego ostatni "związek" z kochanką trwał 4 lata, kupe czasu, więc nie wykluczone, że coś do niej poczuł, to nie był szybki skok w bok, tylko kilku letnia relacja, kontakt i jakąś więż musiał z nią mieć..a zakończyło się tylko dlatego, że przyłapał ją z innym, on widocznie chciał to kontynuować. Chciał się bzykać za plecami, to mógł wystąpić o rozwód, abyś i Ty mogła ułożyc sobie życie na nowo, a nie mieć ciastko i zjeść ciastko,zwalając jednocześnie winę na "przeciążenie" chorobą syna . Pomyśl jaki to musiał być człowiek, który póżniej potrafił wracać jak gdyby nigdy nic i udawać kochającego męża i ojca. Wątpię, abyś wymazała to z pamięci. na co on teraz liczy, na wielkie przebaczenie? Czy myślał o Tobie, gdy pieprzył inne. Świnia , nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×