Jacy faceci sa w stanie pokochac kobiete tak by wynosic ja na piedestal

Moj maz mnie tak kocha od 14 lat - pozygac sie mozna.. autorko- uwazaj o czym marzysz, bo moze sie spelnic. Zycie na piedestale naprawde nie jest latwe, a ja jestem zwykla kobieta i przydalaby mi sie zwyczajna klutnia od czasu do czasu. .

wiecznie naiwni lub tacy, ktorzy na niewarte tego szmaty nie trafili, wiec sie tego nie oduczyli

To od kobiety zależy jak facet będzie ją traktował (zresztą działa to w obie strony) Poza tym kobiety często szukają księcia z bajki zamiast kogoś, dla kogo będą księżniczką:)

17.34 - Stawiasz wóz przed koniem i myślisz, że pojedzie. Ja od jakiegoś czasu unikam osób, przy których muszę stawiać mocne granice. Albo ktoś jest jakiś, albo nie jest. A co do szukania księcia z bajki, to sprawa jest bardziej skomplikowana. Bo nawet jeśli istnieje ktoś gdzieś idealnie dopasowany, że się można nawzajem traktować jak królewicz z księżniczką, to najczęściej nie znamy jego lokalizacji. I mamy 3 przypadki: 1. Część ludzi jest sama 2. Chyba największa część się dostosowuje i bierze co jest, jeśli ma wybór to wybiera coś co postrzega jako wybór optymalny . 3. Nieliczni szczęściarze, którzy mogą się nosić na rękach, ale jest ich tak mało, że nie ma co liczyć, że przeciętny człowiek będzie w ich sytuacji - a Ty właśnie o takich piszesz.

Wystarczy być taka kobietą jaką kochają mężczyźni, ideałem ale ideałem wg mężczyzn a nie wg kobiet.

Do 17:34, mysle ze swietnie trafiles z tym krolewiczem i ksiezniczka.. mozna miec jedno albo drugie. W zwiazkach nigdy nie jest po rowno:-) I to nie kwestia urody I pieniedzy, a osobowosci.. dlatego zawsze wybieralam dobrych, przystojnych I z kasa ktorzy szukali ksiezniczki aby ja wlozyc na piedestal..:-) a wiezcie mi, jest takich sporo, tylko musza uwiezyc ze odnalezli ksiezniczke :-)

teraz gadasz o księżniczkach a wcześniej gadałaś że zygasz" tym, nieładnie, i tylko ty robisz takie byki stąd wiem ze to ty

najpierw gadasz ze uwazaj bo to męczące i okropne a za chwilę że tak tak ja tak właśnie wybieram :) baby co za ściemniacka nacja

No cóż, lasy rzedną świat się zmienia, coraz trudniej o jelenia ;) Nie liczcie drogie panie, że łatwo takiego pantofla znajdziecie, który was będzie jak księżniczkę traktował. Zwłaszcza jeśli same bardziej wiedźmę przypominacie

Tytulowe pytanie powinno brzmiec: Jaką trzeba być kobietą, żeby facet pokochał ją tak by wynosic ja na piedestał. Przecież faceci, którzy kiedyś cię olali, może swoje następne kobiety traktują jak księżne bo trafili na swój ideał i miłość życia. Mnie mój mąż traktuje tak od 11 lat, bo tyle jestesmy razem. Poznałam go gdy miałam 17 lat :D. Teraz mam 28 a on dalej o mnie zabiega, ciągle okazuje uczucie, ciągle szuka kontaktu fizycznego ze mną, mojego towarzystwa i uwagi. Emocjonalnie jestem zaspokojona w 100% :) Nigdy nie widziałam, żeby zainteresowany był jakąs inną kobietą. A dodam, że to taki wzorcowy "samiec alfa" - pewny siebie, wygadany, dominujący i do tego przystojny, umięsniony - wiec zawsze mial powodzenie wśród kobiet. A on zawsze był wpatrzony we mnie. Nie dlatego, że jest jakąs zyciową ciapą, tylko dlatego, że aktywnie staram się o to, by w jego oczach byc absolutnie wyjątkową.

Ale jak mężczyzna ma ciągle powodzenie u kobiet to musi być dość męczące. Lepiej taki, który nie ma powodzenia. Chociaż współczesne kobiety i ich drapiezność, żadnego nie ominą.

zakochany facet ucieka od namolnych suczek :) wasza drapiezność i desperacja w jego oczach są żałosne, tylko wyposzczony i taki który ma braki przeleci desperadkę

Ty powyżej naucz się najpierw ortografii, a potem wypisuj te swoje brednie.

co zabolało ? hahaa znam zasady lenistwo inna rzecz, używam lub nie dwóch dłoni do pisania

Myslalam, ze moj ex mnie tak kochal, jednak nie zauwazalam, ze siebie kochal bardziej. W pore sie opamietalam (6 lat) i rzucilam buraka. Jasne, ze sa tacy faceci, ale mysle ze to beda raczej ci niedocenieni w zwiazkach, spragnieni milosci, moze tacy ktorzy nie dostali jej nigdy. Moj trzeci chlopak taki byl, niestety, szybko przerodzilo sie to w zachlannosc. Nigdy nie mial prawdziwej dziewczyny, wiec ja czulam sie dojona. Pozniej sie zmienil w takiego, ktory byl we mnie zapatrzony jak w obrazek. Prawda jest taka, ze kazdy sie troche zmienia, rzeczy i ludzie powszednieja. Trzeba miec szczescie, zeby na takiego trafic, aczkolwiek mysle ze na dluzsza mete mogloby to byc lekko irytujace. Jakkolwiek sam fakt, ze chcialabys takiego faceta, swiadczy o tym, ze bardzo potrzebujesz uwagi i chcesz byc dla kogos calym swiatem. Tez tak mam. Wydaje mi sie, ze powinnysmy sie najpierw poczuc dobrze same ze soba, spelnione dzieci samym soba, a pozniej dodac do tego partnera. Uzalezniamy wszystko od posadania partnera, dla ktorego chcemy byc wszystkim, moim zdaniem to niezbyt zdrowe ale mam podobnie.