Psy nad wodą

Denerwuje was jak ludzie przychodzą z psami na plaże i pozwalają im kąpać się w jeziorze/morzu ?

Jak ma kaganiec to czemu nie?

Nie

Powinny byc plaze wydzielone dla ludzi z psami ,mi osobiscie nie przeszkadzaja ,ale w razie jak jakies dziecko go rozdrazni lepiej dmuchac na zimne..

Nie powinny bo to narażenie reszty na niebezpieczeństwo

Z psem nie wolno wejść na plażę.

Mi to nie przeszkadza. Ale wiem ze są ludzie którzy przezywają ze ich dzieci kapią się z psami i przez to ich dzieci są w brudnej wodzie :D myślą Ze woda na plazy jest czysta czy co :D tam pełno osób się załatwia...

Nie wszyscy pilnują swojego psa. Zwłaszcza jak piją piwo nad wodą. Gdyby to był duży pies z jakimś podejrzanym typem, to wolałabym nie ryzykować.

O już prędzej przeszkadzaja osoby które piją nad wodą i zostawiają syf albo rozbite szkło. Jak chcą piwo to do baru.

Jak dzieci są dobrze wychowane i wiedza,że do obcego psa podchodzić nie wolno i głaskać też nie wolno,bo pies to nie maskotka,tylko żywe stworzenie,to nie przeszkadzają mi dzieci na plaży,gdy idę tam z moim psem.

gość dziś Hahaha w punkt! :D

Wolę psy niż bachory wrzeszczące i sypiące piachem.

17:39. Moje dzieci doskonale wiedzą że nie wolno podchodzić do obcych psów, głaskać i generalnie zwracać ich uwagi. Tylko pies to tylko pies. I tak się składa że jeden dziabnal mojego syna. Pies ma być w kagancu.

17:39: dziecko nie podejdzie ale pies może podejść. Może nie mieć złych zamiarów, ale dziecko się przestraszy.

ja z moimi pieskami chodzę na plażę nad morzem,są na smyczy i do nikogo nie podchodzą,mamy parawan za którym siedzą także wcale ich nie widać,kupiliśmy też parasol żeby nie dostały porażenia słonecznego...za to bachory zachowują się na plaży jak bydło...a mamuśki jeszcze gorsze bo już nie raz widziałam jak szły ''natrzymać'' dzieciara na plaży bo szkoda im 3 zł. na toaletę

poli35 Nie wolno wprowadzać psów na plażę. Jak widzę taka sytuacje to zaraz dzwonie po straż miejską . Bez problemu taka osoba dostaje mandat .Brzydzą mnie psy na plaży i tyle w temacie .

no to sobie dzwoń,jak ci ulży...ja od mandatu nie zbiednieję

A mnie brzydzą dzieci bo rodzice wystawiają ich d**y i sobie szczaja :/

Co innego mały piesek, który boi sie własnego cienia, a co innego wielkie bydle,co skacze po ludziach.

A ja mieszkam w Nl i tutaj na plażach latem jest mnóstwo psów. Wolę je od dzieci

poli35 Ale będziesz musiała ruszyć dupsko i spakować "twoich synków "hehe (mam na mysli twoje psy ) do wózeczka i isc grzecznie na spacerek do parku . Mam nadzieje ze wózeczek dla sowich piesków masz dobrze dobrany to koloru ich sierści hehe

17.58 Dzieci nie podejdą??chyba kpisz.Pierwsze dzieciaki leca ,bo chcą głaskać.

niestety zmartwię cię ale nie mam wózeczków dla moich pieseczków...mają śliczne nóżki to na nich chodzą :)

"ość dziś A mnie brzydzą dzieci bo rodzice wystawiają ich d**y i sobie szczaja :/" Za to psy sikają i srają do toalety :) Oj przepraszam" synowie" czy psy poli35 pewnie maja swoje nocniki .Bo skoro wozi psy w wózkach dla dzieci to pewnie nocniki im tez targa ze sobą .

o matko jedna idiotka wyskoczyła z wózkami i zaraz następne idiotki to podłapały :O...jakie wy jesteście tępe i łatwowierne

poli35 no no juz idz wyprowadź swoich synków na spacerek . Tak to jest jak baba nie ma dzieci , wyzywa matki od najgorszych , dzieci od obsranych bachorów a sama wozi psy w wózkach .

taaaa mam wózeczki i to dwa bo synków też ma dwóch..jeden pcha mąż drugi ja...mamy najbardziej wypasione wózki jakie tylko mogą być...niejedna mamuśka nam zazdrości bo sama nie ma takiego dla swojego bękarta

18:28: ja nie kpie. Ta z 17:39 tak uważa.

Już idiotki się kłócą, czy gorsze są psy, czy dzieci. Ludzie! Litości!

18.42 18:28: ja nie kpie. Ta z 17:39 tak uważa Xxxx Jestem gościem z 17.39 i 18.28. I dobrze napisałam o 18.28. To ty piszesz,że dziecko nie podejdzie ,tylko psy podchodzą. Z moich obserwacji widzę,że gdy idę z moim psem i moimi dziećmi,pierwsze do naszego psa podchodzą obce dzieciaki,bo chcą głaskać.Moje dzieci bawią się z naszym psm,pies nie zainteresowany nikim obcym,a obce dzieciaki już są,już chcą glasakc,już prawie płaczą gdy im tlumacze,że nie wolno,ze pies ich nie zna,że tak do obcych psów nie wolno podchodzić . Nie wiem,dlaczego matki tych dzieci nie potrafią nauczyć swoje dzieci,że do obcych psów się nie podchodzi,bo to nie maskotka,którą można targać za uszy.