Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jako dziewczynka nie byłam kochana

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj mam 27 lat image z cała pewnością stwierdzić ,w moim domu rodzinnym mama i tato nie kochali mnie , wszystkie uczucia kierowali namojego brata młodszego o dwa lata .Jako dziewczynka zawsze dostawałam jakieś zakazylub uczono mnie czegoś .Brat spędzał czas na zabawie ja siedziałam w domu i mogłam bawić się tylko lalkami . Gdy miałam 9 ,10 lat musiałam sprzątać całe mieszkanie ,myć okna ,łazienkę ,bratu robić kanapki ,pilnować go . W liceum klasie ostatniej ,byłam obarczana całkowicie prowadzeniem domu gdy rodzice pracowali ,brat komputer koleżanki i od czasu do czasu wyniesienie śmieci ,tak przebiegało życie brata i moje. Gdy się wyuczyłam mam zawód ,wyprowadziłam się z domu i mieszkam od paru lat sama ,postanowiłam ze nie wyjdę za faceta który był jedynakiem lub nie umie ,gotować ,dbać o czystość ,czyli być normalnym facetem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś pierworodna a więc więcej się od ciebie wymaga . Osoby pierworodne są bardziej doskonałe , szybciej się uczą , potrafią dzięki podzielności uwagi kontrolować do 7 zajęć jednocześnie . Lubią kierownicze stanowiska i władzę . Zdrowie mają bardzo mocne a drugo- i trzecio-rodni tego wszystkiego nie mają . A jeśli chodzi o brak miłości to wiedz , że jest ktoś kto ciebie bardzo kocha i tęskni za tobą co dzień , a maj - to jest Jej miesiąc . Ma na imię Maria , matka najświętsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i całkowicie popieram pania pisząca iż nie była kochana . Żyje dość długo na tym świecie i widzę jak mamy wychowują synów a jak corki . Nie obrażajcie się mamy starsze młode ,lecz syn maprzewaznie mniej obowiązków od corki ,córka gdy dorasta musi mieć większa dyscyplinę niż syn a dlaczego? Zadaje to pytanie do matek . Wasi synowie będą kiedyś mężami i mieli podobnie swoje dzieci i będą powtarzać wasz błąd.Corka musi umieć gotować ,sprzątać ,obsługiwać sprzęt domowy ,dbać o męża dzieci ,mąż chodzi do pracy to wystarczy on po pracy musi odpocząć ,wypić piwo,spodkacsie z kolegami ,żona po pracy robi zakupy ,w domu robi obiad pilnuje dzieci by lekcje odrabiały ,by mąż miał obiad ,mogę pisać dalej lecz po co? .Zdarzaja się małżeństwa o równym statucie lecz jak na razie to rzadkość .Mamy chowajcie tak swoich synów by gdy dorosną żona nie była w domu służąca tylko partnerka .Macie przykłady z krajów arabskich ,tam chłopiec od dziecka chowany jest ze kobieta jest mu podległa ,u nas w Europie a zwłaszcza w naszym kraju chłopcy tez od samego początku mamy uczą ich mniej niż dziewczynki ,a niby dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.46 Aby na pewno jesteś mężczyzną? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 9:26 tak jestem facetem i wiem co piszę , gdyż w małżeństwach przeważnie dochodzi do kłótni i rozpadu przez facetów , pijaków , alkoholików , damskich bokserów , nierobów , lista długa. Złych kobiet jest zdecydowanie mniejsza ilość . Jestem obiektywny a przynajmniej staram się nim być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Nawet myślisz jak kobieta... A jeśli nie, to na jakiej podstawie wnioskując że złych kobiet jest zdecydowana mniejszość? Chcesz zapunktować u kafeterianek, żeby z*****ać? Prawiczek-feminista? 00 @ gość wczoraj Pierworodni zawsze mają przejebane niezależnie od płci. Mój brat w porównaniu ze mną miał ogromne luzy i był traktowany o niebo lepiej. Starszy "ćwiczą" na pierwszych dzieciach rodzicielstwo i z reguły bardziej kochają młodsze. Niewiele to wspólnego ma z płcią. Dowodem na to jest choćby zanik umiejętności prowadzenia domu wśród obecnych dwudziestolatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko piszesz że się wykształciłaś. Więc rodzice dali c****eniądze na studia, prawda? Chcieli żebyś była w życiu kimś i nie mów że cię nie kochali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:09 studia są darmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.05. To nie jest tak do końca. Tutaj nie ma reguły, bo to zależy od wielu czynników. Znam jednak przypadki ( które oczywiście są przypadkami, a nie regułą), że starsze dzieci dostały dużo więcej uwagi od rodziców niż te młodsze. Zresztą to logiczne - pierwsze dziecko skupia na sobie całą uwagę rodziców przez jakiś czas, młodsze dzieci od zawsze tą uwagą muszą się dzielić z rodzeństwem i nigdy żadne z nich nie miało rodzica tylko dla siebie, tak jak 1 dziecko przez jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia nie są darmowe ,płaci się kilka tysięcy za semestr ,oprócz tego wynajem kawalerki i wyżywienie Przynajmniej ja tak płaciłam gdy studiowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie poszło na dzienne tylko zaoczne to placilas, studia dziennie na państwowych ueczelniach są darmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:23 Dokładnie, ale jak ktoś słabo zdał maturę to niestety musi płacić za zaoczne albo studiować na uczelni prywatnej tak jak panna z 14:59 :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobną sytuację, jestem pośrodku, mam 2 braci, wszyscy jestesmy dorośli, ale moja matka od kiedy pamiętam faworyzowala braci, pozwalała im na wszystko, zero obowiązków, nigdy nie usłyszałam od niej że mnie kocha, zawsze mnie krytykowala, ponizala, zawsze miała o wszystko pretensje.Wyprowadzilam się z domu,skończyłam studia (rodziców na moje studia nie było stać, na studia braci było) ,wyszłam za mąż za faceta którego kocham mamy 2 dzieci i dopiero kiedy minęły lata i mieszkamy bardzo daleko, ojciec chciał naprawić nasze relacje, teraz mamy bliski kontakt, z matką nigdy nie będzie, bo jedyny powód żeby do mnie zadzwonić to pomóc finansowo któremuś z braci lub załatwić im prace, dałam se spokój,nie daze do kontaktu, nie żebrze o miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy jesteś przez to szczęśliwa? Do poprzedniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem szczęśliwa, bo dopiero po latach dotarło do mnie że to nie że mną jest coś nie tak, że nie zmienie jej i nawet nie chce, ona ma ze sobą problem,żal mi jej,ale czasy kiedy robilam wszystko żeby mnie doceniła, teraz żyje się o wiele łatwiej, chociaż w moich kontaktach z matka jeden istotny wątek pominęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę ,to musisz być nieźle pamietliwa ,także w małżeństwie.Tacy ludzie są zazwyczaj mało namiętni. A jak u ciebie z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiem do kogo to pytanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani z 16,05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu z umiejętnością w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerwalo moją wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu z umiejętnością, nie jestem pamietliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako facet apeluje do wszystkich matek wychowujących syna lub syna i córkę .traktujcie swoje dzieci jednakowo ,nie faworyzujcie chłopców anawet dziewczynek ,jak ktoś mądry powiedział kochajcie swoje dzieci lecz w wychowaniu bądźcie osobami obcymi by mądrzej je wychować . Mam syna i córkę od lat maja swoje rodziny ,kiedyś synowa sama odwiedziła mnie w domu i podziękowała (żona zmarła kilka lat temu) Za tak wspaniałego męża a mojego syna . Oboje ponoszą prowadzenie domu i wychowywaniem moich wnucząt odpowiedzialność i dziela się obowiązkami po równo ,niema podziału na męskie lub kobiece prace w domu . Zaznaczam iż z wykształcenia sa naukowcami ,to znaczy bywają często w chmurach ,dla takich ludzi prace domowe to cierpienie .Szczescie nie dla nich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×