Jak wygląda i kim jest z zawodu mało stanowczy. Wpisujcie swoje propozycje.

Wiec MS byl dobrym mezem dla Mirabeli. Schodzil z oczu tesciowej, nie podejmowal klutni z Mirabelka. Malo zreszta z soba rozmawiali. Mirabelka moze byla i sliczna, ale glopiutka czego MS nigdy wczesniej nie zaueazyl... nawet ze soba prawie (prawie) nie sypiali, totez bylo wielkim dla wszystkim zaskoczeniem gdy Mirabelka oswiadczyla ze jest znowu w ciazy (a Marys ciagle tanczyla w lanach swietzej pszenicy.. I te modre chabry.. i gorace maki...)

Pomimo tych grzesznych snow ms byl dobrym mezem dla Mirabelki. Zrozumial on szybko ze to nie byla jej wina ze byla taka glupiutka- taka sie urodzila I zawsze taka byla. Staral sie unikac tesciowej I nie zloscic Mirabelki. Szczerze kochal ich malutka coreczke Arabelle (pretensjonalne imie ale Mirabela sie uparla). Nawet prawie (prawie..) nie sypial z Mirabela gdy oswiadczyla mu ze jest znowu w ciazy..

Och, powtirzylam sie... myslalam ze nie wyslalo..

Malo Stanowczy.. kiepsko... dwupokojowe mieszkanie (czytaj jedna sypialnia, jaki-taki salon) dwojka dzieci , niezadowolona zona i jeszcze bardziej niezadowolona tesciowa.. pora pozucic dyplomy i jechac na zachod zmywac gary..

kiepsko... dwupokojowe mieszkanie (czytaj jedna sypialnia, jaki-taki salon) dwojka dzieci , niezadowolona zona i jeszcze bardziej niezadowolona tesciowa.. pora pozucic dyplomy i jechac na zachod zmywac gary.. x no przykro mi niuniek, ale glowa do gory, sa tacy, ktorzy maja gorzej trzymam za ciebie kciuki, zeby woda w zlewozmywaku nie byla za goraca! wyslij pocztowke!! całusy!

Jagna luz! :) Kontynuuj historie, gdyż nie wiem czy mam być dla MS-a miła ;)) z uwagi na niewiadoma przyszłośc, rzecz jasna ;))

Uff.. pojechal.. na wyspy.. poczatki kiepskie. Jak u wszystkich. Meszkanie we czterech w suterenie. Troche zmywanie garow, troche krajanie kurczakow w chlodni, troche noszenie workow z cementem na budowach.. och, gdybys mial lepszy fach niz inzynierke.. jako muraz albo hydraulik poradzilbys sobie znacznie lepiej..., ale jest jak jest. Na razie nasz Malo Stanowczy odklada funt za funtem. Mirabelka jest mila przez telefon, starsza corka nie bardzo go pamieta a mlodsza wcale. Do domu czesto nie przyjezdza bo szkoda marnowac wolne dni w ktore mozna zarabiac... wieczorem jest tak zmeczony ze nic mu sie nie sni.. ani Mirabela, ani Marysia w lanie pszenicy...

Po paru latach wszystko sie powoli normuje. MS ma w koncu lepsza prace jako Shift leader w fabryce wibratorow. Angielski troszke podszkolony. W Polsce kupione 4-pokojowe mieszkanie w nowym budownictwie.. wszystko zmierza ku lepszemu. Nasz MS powoli mysli aby wrocic do kraju...W czasie kolejnych odwiedzin w Polsce jasno widzi ze z Mirabelka nie ma I nie bedzie mial wspolnego jezyka. Juz bez zdzieienia widzi, ze jego zona nie wie kim byl Hlasko ani Stachura.. coz, zycie. Przeciez to nie jest najwazniejsze w zyciu, wazne ze dzieci sa zdrowe, dobrze sie rozwijaja i potrzebuja ojca

Niby mysli juz wracac, ale decyzje odciaga z miesiaca na miesiac.. a bo jeszcze nowe meble do sypialni I nowy samochod dla Mirabeli... W czasie kolejnych odwiedzin zauwaza ze na scianach nie wisza juz ich wspolne zdjecia. Wlasciwie jego zdjecia sa tylko w pokoju dzieci. A w czasie kolejnych odwiedzin Mirabelka oswiadcza ze zakochala sie w policjancie z naprzeciwka i chce rozwodu.. MS jest w szoku I wraca na wyspy wszystko przemyslec

Rok pozniej juz sa po rozwodzie. MS jest ciagle na wyspach, ale mysli ruszyc dalej w swiat. Dzieci bardzo zwiazaly sie z polcjantem, Nie bardzo sa mozliwosci nawiazac z nimi dobry (albo jaki-taki) kontakt. Powoli przemysliwa przeniesc sie do Kanady gdzie moga otworzyc sie przed nim nowe mozliwosci... MS chcialby moze ulozyc sobie jeszcze raz zycie, moze.. a moze nie.. kobiety ktore spotyka na wyspach sa do niczego. Calkiem poprzebierane. Te ladne i inteligentne powychodzily za anglikow.. na naszego MS nawet nie spojza.. a te co spojza, to znow MS nie przypadaja do gustu..wtedy od znajomych znajomych dowiaduje sie ze Marysia (tak! Jego Marysia!) jest samotna I ciagle w stolicy. Sniady-walutowy gdzies sie dawno utlotnil pozostawiajac po sobie wspomnienia i trojke sniadawych bachorow..

To ja poproszę w ramach urozmaicenia nie Kanadę tylko Alaskę i szorstką przyjaźń z niedźwiedziem Grizzly a także trudne kontakty z gangiem szopów praczy. Ostatecznie to o mnie jest;) I fajnie się czyta:)

No pięknie! Będzie sobie mizial niedźwiedzia, a ja mam przebywac w stolicy??? Nie lubie! ;) Jagna, zrób coś! ;) Taniec w pszenicy pomijam milczeniem ;)) - moi znajomi daliby się za ten widok pokroić ; )) hi hi :) Owszem, fajnie się czyta tylko nie na spotkaniach sluzbowych - prawie się udusilam przy "krajaniu kurczakow" ;))

No I jak wam zrobic dobrze... no to Marysia ciagle w stolicy ale studia zaocznie skonczyla, i robi kariere... (w pszenicy tanczy tylko w marzeniach me)..

Sniade bachory rosna, Marysia jest kierownikiem od Human Resources w znanej amerykanskiej firmie..

Ale to mialo byc o Malo Stanowczym (hej, tak na maginesie nie lubimy malo staniwczych,,..) moj maz jest taki; chyba go zostawie:-) no wiec... myslisz wyjechac do Kanady (!!!) ale chcesz spotkac Marysie przed wyjazdem..bo znajomi znajomych mowia ze jest sama

Marysia I malo stanowczy powinni zajrzec na facebooka!! Nie zrobili tego.. rozmawiaja pezez telefon i wymieniaja fotki.. Marysia z przed 10lat...ms tez stare fotki wysyla (teraz ma ministerialny bezuszek i postepujaca lysinke..)

W koncu nadszedl dzien upragnionego spotkania. Ach jak oni na to czekali.. Malo Stanowczy byl jakby jeszcze mniej stanowczy niz zwykle, juz w marzeniach zegnal sie z marzeniami o Kanadzie (ciagle o Kanadzie..) albo zabieral Marysie i jej nastoletnie ciemnawe pociechy ze soba..

Spotkali sie w przytulnej kawiarence na Woli.. ledwo siebie rozpoznali.. choc przeciez ledwo co zdjeciami sie wymieniali (alez mi sie ladnie zrymowalo..). Z bujnych lokow MS niewiele zostalo, postepujaca lysinka, ministerialny brzuszek. Marysie tez ciezko bylo poznac, po tej buszujacej w zbozu niewiele zostalo, albo zostalo az zbyt wiele.. od tamtej pory przybrala 40 kg, a jej niegdys pszenne wlosy wygladaly jak po kapieli w wodzie utlenionej..

Powspominali, postanowili ciagle utrzymywac ze soba kontakt, ale z tamtych plomieni zostala tylko garstka popiolu.. do domow wrocili nie marzac juz o sobie na wzajem..

Miesiac pozniej MS byl juz w Kanadzie. Probowal troche tego, troche tamtego , ale tak naprawde od zycia chcial juz jedynie spokoju... wtedy dowiedzial sie o swietlanych mozliwosciach na Alasce...

Zostały dwa dni przed tym jak pożegnamy się for good, a tematy o Mało stanowczym znikają? Czy można wyobrazić sobie większą bezduszność??

Jakie pożegnamy?

Zamykają kafeterię. Nic nie wiesz?

kto zamyka?

MS wie kto :)

uczę się w nova w Bydgoszczy na Asystentce Stomatologicznej ze specjalnością ortodontyczną. Oni mają współpracę z gabinetem i mam już prace jako pomoc w gabinecie :)!!

To straszne !

Co straszne? Stomatologia, ptzepowiadany koniec kafe czy wątek?

Wszystko w kupie

„Czy można wyobrazić sobie większą bezduszność??” x Można. Wystarczy popatrzeć na mnie:)