Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o kobietach które w młodym wieku wyszły za maż?

Polecane posty

Gość gość
Nikt tak nie uważa, skąd wyciągnęłaś takie wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To miłe i pocieszające, uświadamia mnie, że chęć posiadania rodziny to nie tylko przykry obowiązek przesuwany na coraz późniejsze lata, który jest sytuowany po karierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy tak pisali w innym temacie ze faceci pod 30stke wolą młodsze kobiety to ja 25 lat nie mam szans pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uogólniaj, nie wszyscy są jednakowi. Są takie sytuacje, że ktoś wybiera wdowę lub rozwódkę po trzydziestce, chociaż ma do wyboru do koloru singielek. Kolega z pracy mówi, że jak kobieta ma ciekawą osobowość to jest więcej warta niż jakaś smarkata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważasz ze ja w wieku 25 lat będę już dla facetów za stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już daj spokój. Po prostu trolle prowokują - jak kobieta weźmie ślub przed 25 to głupia desperatka bez ambicji, ale jak zaskoczyło im, że mój mąż miał 27 lat jak braliśmy ślub to już było to z obowiązku bo jakby kochał to wziąłby ze mną ślub (przystawiając pistolet do głowy!) ledwo po odebraniu dowodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale moja matka tez ostatnio do mnie z takim tekstem ze jak młodo nie wyjdę za mąż to już mogę w ogóle nie wyjść. Czuje się jakbym miała 40 lat i była stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może Twoja mama jest starej daty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1234jxjc
Wczesne odblokownie Cipki doznala i wyszumiala gdzie tylko wpadla komus w oko dobra sztuka i w obrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naukowcy przestrzegają przed sprawdzaniem w związkach Ci, którzy dłużej czekają, są potem bardziej zadowoleni z seksualnego aspektu związku" - zwraca uwagę Busby. Jego zdaniem jest tak dlatego, że zdążyli się oni "nauczyć rozmawiać, posiedli też umiejętności potrzebne do rozwiązywania problemów, jakie się później pojawią". Pary, które bardzo wcześnie rozpoczynają swój miodowy miesiąc, które od początku związku ponad wszystko przedkładają seks - uznają często, że ich związki są słabo rozwinięte pod względem cech, dzięki którym związek staje się trwały, a małżonkowie stają się dla siebie niezawodni i godni zaufania - komentuje niezaangażowany w to badanie socjolog z University of Texas w Austin, Mark Regnerus. Ponieważ na decyzje związane z momentem podejmowania współżycia seksualnego często wpływa religia, Busby i jego zespół uwzględnili w swoich analizach jej potencjalny wpływ na wybory badanych ludzi. - Niezależnie od religijności, czekanie pomaga wytworzyć w związku lepsze procedury komunikacji. Te zaś pomagają poprawić stabilność oraz zadowolenie ze związku na długą metę - mówi Busby. https://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/288942,Seks-przed-slubem-Naukowcy-przestrzegaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważacie że moja matka ma rację? i nikt mnie nie zechce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak będziesz taka marudna to tak, nikt cię nie będzie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy. Jeśli im się w życiu udało, mają zaradnych pracowitych męzów, nie alkoholikow i nie zdradzajacych to wygraly zycie. Mozna im zazdroscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za pocieszenie ale chciałam usłyszeć opinie bo serio się przejmuje teraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze maja głowę na karku,bardziej niż te które płaczą ze maja 30 lat są same,czasem dziewice lub po 30 które są w długoletnich przechodzonych związkach bez planów na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taka jedna. Za mąż wyszła w wieku 19 lat, oczywiście wesele zasponsorowali rodzice. Pozniej przeszla na utrzymanie meza, ale do pracy nie poszla, poszla na studia, ktore oczywiscie oplacal jej maz, rodzice, po ukonczonych studiach poszla na kolejne, za nie tez placil maz i rodzice, urodzila dzieci w miedzyczasie, pomagali rodzice. teraz ma 36 lat i do dzis nie byla w zadnej pracy, robi kolejne studia;) nie wiem po co jej tyle tych studiow, skoro do pracy sie nie wybiera, chyba dla wypelniania czasu i wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że jak chce się mieć rodzinę nie należy z tym czekać do emerytury. Wtedy mąż i dzieci nie będą już gwoździem do trumny kariery zawodowej. A teraz na poważnie. Czym starsza matka, tym większe prawdopodobieństwo, że dziecko będzie felerne. Z pomocą nauki albo surogatek rodzą stare baby, 60 i więcej letnie. Uważam, że po 35 r. życia nie powinno się mieć dzieci, bo dzieci chcą mieć rodziców, a nie dziadków. Ze schorowanym staruszkiem nie pobiegasz za piłką, poza tym to nie jest fajne jak zdajesz maturę, rodzice kolegów są po czterdziestce, a twoi rodzice mają dobrze po sześćdziesiątce. Nawet nie wiesz czy dożyją końca twoich studiów. Mieliśmy kolegę i koleżankę w klasie w takiej sytuacji. Zawsze nam zazdrościli, że my mamy rodziców, a oni dziadków. Kobiety, które chcą mieć rodzinę nie powinny z tym czekać, dobrze robią wychodząc za mąż w wieku 25 i zdążą z pierwszym dzieckiem i ostatnim do 35, tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dzieci nie powinny być powodem brania ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że nie, a szczególnie wpadka. Dzieci się planuje, pewne rzeczy trzeba ustalić wcześniej, żeby potem nie było, że jedno chce, a drugie nie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że dzieci i wiek i posiadania, to indywidualna kwestia. Ktos wyżej napisał, że po 35 roku zycia, nie powinno miec sie juz dzieci. a co, jesli kobieta pozna mezczyzne zycia dopiero w tym wieku? ma juz nie postarac sie o dziecko, bo ma 35 lat? znam kilka kobiet, ktore urodzily o wiele pozniej, dzieci sa zdrowe. znam tez 21 latke, ktora urodzila dziecko z Zespolem Downa, takze nie ma reguly. a argument, ze lepiej wczesniej, bo bedzie sie starym rodzicem jest nieco smieszny, lepiej byc mlodym, ale niegotowym? czy lepiej dojrzalszym i gotowym? do kondycji czlowieka tez nie ma reguly, jak ktos o siebie dba i nie przyczepi sie po drodze zadna choroba, to w czym problem? w mlodym wieku tez np moze ktos umrzec i dziecko zostaje bez jednego rodzica, nikt nie wie co go spotka. takze niech kazdy decyzuje w tej kwestii za siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma prawo napisać co myśli, po to jest forum. Czy ktoś się z tym zgadza to już inna bajka. Ja wiem swoje, że są osoby dorosłe i odpowiedzialne, z konkretnymi planami, pomysłami na życie w maturalnej klasie, ale też tacy, którzy nawet mając 30 lat jeszcze nie dorośli i w ogóle im to nie grozi ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wydaje mi się , ze jest tak TENDENCJA w Polsce - żeby kobiety brały ślub w późniejszym wieku , a mężczyźni we wcześniejszym . Teraz małżeństwa rówieśników są bardzo popularne - kiedyś nie było tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoby które same są jeszcze dziećmi wchodzą w małżeństwa i dzieci zamiast się rozwijać, zdobyc wykształcenie i prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguł. To zależy od tego, kim jesteś i do czego się nadajesz. Niektórzy zdobywają zawód, który da im zarobić i zapewni przyszłość w bardzo młodym wieku, po zawodówce. Innym wystarczy do szczęścia technikum, a po LO nic konkretnego nie umiesz i musisz studiować, albo poszukać jakiejś szkoły, gdzie nauczą czegoś konkretnego. Z moich rówieśniczek tylko te powychodziły za mąż w bardzo młodym wieku, które nie musiały się już uczyć. Koleżanka z podstawówki i gimnazjum wieku 21 lat otwarła zakład fryzjerski, inna salon krawiecki z sukniami ślubnymi i mają te biznesy nadal, mężów też. Te, które studiowały mają mężów od niedawna, albo wcale, 2 wdowy i jedna rozwiedziona, z tego, co wiem. Sporo osób wyjechało z kraju, szczególnie koledzy, rocznik 87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję wszystkim kobietom które szczerze wierzą, że po ślubie nie mozna już się rozwijać. Jesteście beznadziejne, ale to chyba nie wasza wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwijać może i można ale nie tak jak nie mając ślubu, dzieci też przeszkadzają w studiach i karierze. Wszyscy którzy znam i co poszli na studia to nie myśleli o małżeństwie i o dzieciach tylko o wykształceniu i pracy. Karyny bez szkoły tylko wychodzą wcześnie za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba jeszcze zaznaczyć że ich mężowie to tez chłopaki bez wykształcenia i dobrej pracy, ichej jedyne osiągnięcie to wzięcie ślubu i ktoś będzie pisał że to w nauce nie przeszkadza. Ludzie wykształceni nie spieszą się z małżeństwen i dziećmi bo mają też inne ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz od razu dzieci robić jak tylko weźmiesz ślub, tak samo jak nie musisz mieć ślubu żeby mieć dzieci ;) Te dwie sprawy są niezależne od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym w temacie jest mowa o ludziach do 25 roku życia, jak na studiach faktycznie uczyłaś się i zaliczałaś wszystko w terminie to do tego czasu je kończysz albo już dawno masz dyplom panno ambitna. Ile razy powtarzałaś zaliczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×