Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwne, zaskakujące postępowanie wobec niemowląt SPRZED LAT! Naszych mam i babć

Polecane posty

Gość gość

Znacie takie? Moja mama w grudniu na święta Bożego Narodzenia dała mi spróbować każdej potrawy. Miałam wtedy pół roku. Podobno po tym sra/łam dalej niż widziałam :o Mojego brata mama karmila tydzień i potem pyk...... mleko od krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sasiadka mamy gdy chciala pojsc na dyskoteke upijala niemowle wodka i wychodzila,cala noc balowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma sucho w pieluszcze i jest nakarmione nie ma prawa płakać - okazało się, że teściowa preferowała metodę na wypłakanie się ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko krowie to była norma. Były zupełnie inne wytyczne żywieniowe. Dlatego tak czesto stare baby Chcą wciskać 3 miesięcznikowi normalne, doprawione żarcie i poić sokami:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn jak mial 9 miesiecy na swieta Bozego Narodzenia dalam sprobowac potrawa nic mu nie bylo. I mleko krowiw koko roku wiafomi dolewalam wody bo zatluste i wyrosl na zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama i wszystkie jej siostry wręcz się chwalą, że normalnie paliły w ciąży do samego końca i wszystko było ok, a taka była moda! Dzieci faktycznie wszystkie miały i rodziły zdrowe więc one uważają, że teraz się przesadza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama i babcia wiązały mnie i bratu czerwone wstążki po urodzeniu, babka kiedyś mówiła że jak dziecko niespokojnie śpi trzeba mu polizac czoło 3 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia miała bliźniaki i zostawiała je same w domu, gdy miały około roku, bo szła w pole. Ogólnie mniej się uważało na dzieci..... Jeden wypadł z 1pietra, ale nic się nie stało, a drugi zaliczył wypadek - usiadł do wrzątku w którym wyparzaly się pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jak dziecko niespokojnie śpi trzeba mu polizac czoło 3 razy x No to teraz będzie w domach masowa akcja lizania niemowląt po czole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy byłam niegrzeczna babcia mnie odczyniala czy odczarowywala. Nie wiem jak to się zwie :p Sciagala brudną skarpete, pluła na nią i 3razy coś robiła po moim czole ;) Potem urodził się mój brat i jak był grzeczny to luz, ale jak długo płakał to odrazu mówiła, że ktoś go zauroczyl i robiła mu to samo, czary mary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy babcia mojego męża szła wydoić krowę, przywiązywała moją teściową za nogę do nogi od stołu. Moja babcia raz przywiązała moją mamę za rękę do drzewa. Za karę za jakieś rozrabianie. Ale dała stołeczek, żeby mama nie musiała stać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Picie niewinnego wina czy papierosy w ciąży to była na prawdę norma! Smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Sciagala brudną skarpete x Swoją? :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:02 właśnie czasem brała swoją, a czasem moją. Wolałam moją , ale nie powiedziałam babci nigdy, że brzydze się jej skarpety hhahahahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do mleka krowiego, kiedys bylo mniej chemiczne, a dwa, ze lekarze nie wiedzieli jeszcze jak to wplywa na nerki w tak mlodym organizmie. Stare niedobre metody to: 1. Kladzenie dziecka na miekkiej poduszce, o ile kiedys dziecko zawijalo sie sztywno w tzw bet, to jeszcze, bo jednak kregoslup byl usztywniony, o tyle teraz gdy dziecko fika swobodnie to byloby okrutna zbrodnia dla jego szkieletu, bo kosci sa miekkie wiec dziecko musi miec plasko i w miare sztywno zeby sie nie pokrzywic. 2. Poduszka dla dziecka ponizej pol roku lub roku. Kompletna porazka i nakierunkowanie kregoslupa do rozwoju w taki sposob ze robi sie kifoza, skolioza, tzw garb szyjny lub piersiowy w pozniejszych latach. 3. Zbyt wczesne sadzanie, tzw obkladanie poduszkami, tu znow fundujemy dziecku zwyrodnienia stawowe w kregoslupie, gdyz ten bedac zbyt miekki zaczyna miec lekkie przesuniecia i w miare rozwoju rozrasta sie nieprawidlowo (znow wszelkie skoliozy, kifozy, itp). 4. Zbyt wczesne nauczanie chodzenia, tzw prowadzanie za raczki kiedy nozki nie sa wcale gotowe. Efekt? Plaskostopie, iksy albo nogi "kowboja", a nawet problemy z biodrami. 5. Zbyt wczesne sadzanie na nocnik. Efekt? Zaparcia, inne miesnie zaczynaja pracowac do wstrzymywania moczu co w przyszlosci skutkuje...nietrzymaniem moczu, problemami z pecherzem, problemami z o***tem, a u maluchow uczacych sie nocnika, strasznymi zaparciami o podlozu psychologicznym. 6. Niemycie zebow, wiadomo, prochnica, czasem jakies afty i inne bakterie. Kiedys ludzie uwazali, ze po co malemu dziecku myc zabki, moze dopiero te stale, a mleczne? I tak wypadna. A to nie tak, bo raz ze nawyk juz wyrabiamy w dziecku, dwa, ze lepiej zeby nigdy nie musialo sie borykac z chorobami zebow i dziasel przez brak rozumu rodzicow i brak higieny. 7. Nauka smakow zaczynajaca sie od owocow, a wiec slodkiego zamiast warzyw, zeby wyksztalcic w dziecku inne smaki i nawyk jedzenia warzyw. 8. Wciskanie w dziecko sokow juz na wczesnym etapie, znow slodkie, znow cukier, a wystarczy podawac owoce i wode do picia. 9. Dosladzanie sokow, herbatkę i o zgrozo wody czy to cukrem czy to glukoza? Ja sie pytam po co? Po to zeby potem nie tknelo niczego co nie jest slodkie? Zeby zarlo same slodkie przyblizaja do siebie otylosc, cukrzyce i prochnice. 10. Slodycze, chyba nie musze pisac. Najchetniej wpychane w dziecko codziennie, przed obiadem, po obiedzie, bo to rarytasy, drogie za prlu, wiec skoro dzis dostepne i tanie to to czego dzieci nie mialy to dostana wnuki i prawnuki az nadto. 11. Dawanie maluchom kilkumiesiecznym ktore dopiero rozszerzaja diete czegos tylko do sprobowania, co potrafi sie zakonczyc niezla sra/czka. Po co? Nie bez powodu sa wytyczne, bo zoladek i jelita nie sa jeszcze na tyle dojrzałe i odporne zeby cos przetrawic, przyjac przyjaznie. 12. Przegrzewanie dziecka, jakby ono pomimo ze w tym samym pomieszczeniu to ono bylo na biegunie a my na rowniku, nosz kurde...pocisz sie a dziecku dajesz sweterek? Litosci. To ze ma czesto raczki lub nozki zimne to nie jest wskaznik do jego odczucia temperatury, nalezy sprawdzac kark, o czym nasze matki lub babcie nie wiedza, nie pamietaja albo glupie udaja. 13.skorka od chleba zamiast gryzaczkow, ktore w srodku maja zel, ktory mozna schlodzic, raz ze to higieniczne, dwa, bezpieczne, bo skorka moze sie rozmiekczyc a dziecko sie udlawic. Owszem kiedys nie bylo, ale teraz sa, wiec skorka powinna odejsc do lamusa, a nie na sile ja dalej wciskac obecnym dzieciom. 14. maczanie smoczka w cukrze! Chyba nie musze pisac... 15. Pozostawienie do wyplakania sie, bo ma sucho i jest najedzone. Tepi ludzie, noworodek to taki sam czlowiek jak dorosli, moze go.bolec glowa, moze byc znudzony, moze byc zmęczony, moze sie czehos brak, cos moze powodowac jego dyskomfort, np glupia metka, zbyt ściągnięta pielucha, jakis gniotek z body, cos go moze swedziec, moze miec problemy z refluksem bo przeciez mu sie dopiero ksztaltuje uklad pokarmowy wraz z przewodem, moze slina, moze cos w nosku zalega. Nie drze sie bez powodu, moze po prostu chce sie przytulic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny temat :D Babcia mojej mamie sama obcinala włosy i nie było by w tym nic dziwnego, bo kobiety same obcinaly wtedy mężów i dzieci tyle, że moja babcia kompletnie tego nie potrafiła więc.... :p robiła mojej mamie kucyk. Obcinala go o połowę i gitara :D Mama chodziła tylko w zwinietych, upietych włosach. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:40 o curwa, ale głupi babol:D karygodna metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no i fajki w ciazy. A dzis moi rowiesnicy nagle zaczynaja chorowac na raka pluc. Ciekawe czemu...czym skorupka za mlodu nasiaknie...tym na pozniejsze lata wyjdzie negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiecie na, że jeszcze w latach 90 uważano, że dziecko do roku nie czuję bólu. To była powszechna "wiedza". Nawet operowano dzieci żywcem, czyli nie podawano narkozy, a jedynie leki zwiotczające bez żadnych środków przeciwbólowych. Ja jestem rocznik 82, a mój brat 84 i przypomniało mi się niedawno takie zdarzenie - moja matka położyła do na łóżku, on się czołgał i spadł, miał może 3-4 miesiące, ja dostałamam histerii, że braciszka główka boli, a moja matka na to "takie małe dziecko nie czuje bólu ". Gdy mi się to przypomniało to pomyślałam sobie, że ta moja matka nie mogła być tak głupia, żeby coś tak kretyńskiego sobie wymyślić, więc poszukałam trochę w necie na ten temat...i to co znalazłam było tak straszne, że później musiałam przez kilka dni żreć relanium. Po prostu koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jak żeśmy przeżyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:15 chyba faktycznie, bo mojemu bratu robili coś z migdałami czy czymś tam w jamie ustnej około roku właśnie i na żywca! xxxxx Pamiętam, że kiedyś zawisłam na łóżku piętrowym, zaczepilam się na sukience i wisiałam głową w dół około metr nad ziemią. Moja mama to widziała, ale leżała z zagrożona ciążą więc zawołała mojego tatę w panice, a On... Przyszedł, papatrzyl i stwierdził "do góry nie poleci" i poszedł :D dopiero po dłuższej chwili mnie zdjął. Zawsze był luzak, a ja panikuje przy moich dziaciach o wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:10 Powiedz to tępym staruchom, to zamówią za ciebie msze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś W jakim regionie Polski takie rzeczy się działy??? Aż mamę spytałam, to się za głowę złapała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojechałam do babci na wakacje mając 10lat i robiąc sobie je/bła i mi CZARNĄ HENNE na brwi :o :o o zgrozo! Wyglądałam koszmarnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:25 Moja teściowa widząc jak się cackam ubierając noworodka też mówiła : wyginaj mu normalnie te ręce, on bólu nie czuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym, żeby nie zostało to jednak zrozumiane, jako reguła na postępowanie w czasach mam i babć. Jestem babcią, nigdy niczego z w.wym nie stosowałam, tak zresztą jak i moja babcia, urodzona pod koniec XIX w, która wychowywała swoje dzieci i wnuki racjonalnie. To raczej kwestia nie czasów, tylko środowiska, dawniej tez były wykształcone, a przynajmniej rozsądnie postępujace matki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chyba "jakos" miałeś/miałaś na myśli? A i owszem. Większość z tego chowu to ludzie z próchnicą, cukrzycą, złymi nawykami żywieniowymi, z mnóstwem problemów ortopedycznych, zwyrodnieniami stawów, płaskopstopiem. No fakt JAKOŚ przezylismy, ale wolalabym jednak normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:26 hhahahahhahahaha x x x Moja babcia robiła kolacje mi i mojemu rodzeństwu. Uwaga! Chleb na dłoń! Pod kran aby zmoczyć! Na mokry łyżka cukru i SMACZNEGO :) Kochalismy ten smak!! Teraz chyba bym tego nie zjadła hahahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z paleniem to nawet współczesne baby wala takie mity, ze np nie mozna rzucać palenia na czas ciazy, bo dziecko bedzie cierpiało na stres odstawienny:O Nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać:-/ Idiotki pala bez żenady, a potem nie potrafia powiązane faktu np astmy u dziecka z tym, ze ciagle paliły w ciazy i potem przy dziecku:O Nie mówiąc o ociężałości umysłowej itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×