Gdzie znaleźć żonę która nie będzie chciała chodzić do pracy.

No gdzie. Ale żeby była w miarę ogarnięta

wszędzie , sporo kobiet chce złapać idiotę, który je będzie utrzymywał

W sumie to wszedzie.

a ile zarabiasz? Starczy jej na wszystkie przyjemności? Ciuszki, perfumiki, kawka z prztyjaciółkami? Zastanów się najpierw czy na pewno tego chcesz.

Wystarczy, przemyslalem wszystko doskonale. Tylko zaznaczam że nie chce idiotka, raczej takiej która wolny czas wykorzysta na rozbudowane życie kulturalne, staranne wychowanie dzieci itp itd. Ale finansowo mnie stać.

Doskonale to rozumiem i jestem żoną, która nie pracuję, a rozwija swoje zainteresowania. Będziesz cudownym mężem, skoro tego chcesz dla kobiety. Jeśli będziesz widział, że ona jest szczęśliwa, bo robi to co lubi (a nie zapiernicza na kasie w sklepie po 8h dziennie i jest wkurzona), to na pewno będziecie razem bardzo happy. Myślę, że wiele kobiet chciałoby tego. Tylko jasno musisz powiedzieć, żeby skupiła się na sobie i że nie musi iść do pracy.

a ja się zastanawiam jakie braki i kompleksy trzeba mieć żeby je leczyć chcąc utrzymywać dorosłą pełnosprawną osobę :o

Trzynasty...

Takie miałem marzenie od zawsze. Rodzinka jak z obrazka. Domek, dziec*****esek, żona dbająca o ten dom i dzieci. Taka sielanka.

gość dziś czyli tak naprawdę goovno wiesz o życiu i zamierzasz unieszczęśliwić jakąś kobietę pakując ją w to szambo do momentu aż stwierdzisz, że ci się znudziło i chrzanisz to

Czy ja wiem czy mało wiem. Mam 35 lat i jedno małżeństwo za sobą, kiepskie małżeństwo bo dałem sobie wmówić że ta moja wymarzona sielanka to tylko marzenie. Już nie chce pracującej żony- miałem i nie podobało mi się

szukaj wsrod kobiet bogatych z urodzenia, dysponujacych wlasnym majatkiem zadna rozsadna i nie posiadajaca wlsnego zabezpieczenia finansowego kobieta nie zgodzi sie na taka zaleznosc od meza ja bym mogla przestac pracowac gdybym miala powiedzmy 1 nieruchomosc na wynajem i ze 300-400 k odlozonej gotowki plus jakas ziemia

Rozwiodlas się tylko dlatego że nie chciała siedzieć w domu?

Jak jesteś normalny to ja jestem chętna. Mam 28 lat.

Gdybym wyszła za mąż i byłabym z tym szczęśliwa, to by mnie raczej motywowało aby wyjść do ludzi, znaleźć jakąś pasjonującą pracę, bo teraz, kiedy jestem sama, muszę się raczej wszystkich i wszystkiego obawiać - polactwo nie toleruje samotnych kobiet w pewnym wieku i robi wszystko, żeby je doprowadzić do izolacji oraz samobójstwa.

Ja nie chcę chodzić do pracy. Właśnie dziś złożyłam wypowiedzenie. A przyznam , że była to dobra praca, rozwojowa, bo jestem po medycynie.

Autorze jesteś jeszcze?