Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowana Anka

Drugie dziecko...Czy warto?

Polecane posty

Gość gość
Nie nie warto z tego co widzę,przykład koleżanki-chcieli dziecko,urodził się synek,wszystko było ok,mąż zadowolony.Miał być sam jeden,ale teściowa że jak to jedynak,balabla,krzywda dla dziecka itd,zdecydowali się na drugie w odstępie roku,i ta koleżanka to teraz się sypie dosłownie.Zmęczona,smutna,z mężem się nie układa,on coraz częściej wybywa z domu choc wczesniej praktycznie nie wychodził z kolegami,mówi że musi ''odpocząć od domu''.Kiedys do mnie przyszła z nimi,koszmar,ten starszy bardzo ruchliwy,drugi ciągle beczy.Ona mi się zwierzyła że bardzo żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim znajomi mieli synka, na drugie zdecydowali sie dopiero po kilku latach i drugi synek ma zaawansowany autyzm - ma juz 6 lat a praktycznie nie mowi, krzyczy, dostaje napadow agresji no i to mnie wlasnie powstrzymuje od decyzji o drugim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiprzypadek
W kolezenstwie byla taka sytuacja, ze dziewczyna po 30 miala synka dwulatka, tesciowa napierala z mezem na drugie, dziewczyna sie zgodzila, 'bo to dla synka bedzie rodzenstwo', szybko zaszla i...rodzila dziecko z zesplem Downa:/ Tragedia, ona dziecka nie chciala, maz odszedl wyobrazcie sobie po chwili doslownie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oba przypadki z gory mowia po prostu, ze dziecka trzeba CHCIEC, a nie dla kogos robic. ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 44 no wlasnie, na drugie sie czesto ludzie decyduja, zeby bylo dla pierwszego, a co wlasnie jak bedzie chore. ZD jeszcze mozna zdiagnozowac i usunac, ale ile jest chorob ktore wychodza dopiero po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 48 ale chciac drugie dla pierwszego, to co innego niz bo tesciowa namawia.Ja nawet chce sama z siebie, ale wiele rzeczy mnie powstrzymuje racjonalnie myslac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pisowce to by chciały by kobiety rodziły nawet dzieci bez mózgów...gdyby to przeszło to ja bym się nie decydowałą nawet na jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Chcąc drugie dla pierwszego'''blabla,mityczna miłość braterska,podobnie jak mit o sercu matki które kocha dzieci ponad wszystko.Często rodzeństwo się nienawidzi,a matki katują dzieci,ale zawsze trzeba przedstawiac wyidelizowany obraz świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 58 no wlasnie tez mi sie wydaje, ze w wiekszosci przypadkow rodzenstwo nie jest zadnym wsparciem dla siebie, zyje swoim zyciem, nawet w dziecinstwie ma sie swoich kolegow i kolezanki itd, ale kazda matka mysli, ze u niej bedzie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno i nie żałuję,zawsze wiedziałam że jeśli będę mieć to jedno.Oczywiście koleżaneczki obgadywały i ''życzliwie''radziły żeby mieć jeszcze jedno,żeby syn miał rodzeństwo,ale ja nie żałuję że mamy jedynaka.On ma kolegów wokół,nie widzę jakoś by czuł się nieszczęśliwy z powodu braku rodzeństwa,bo taki obraz jedynactwa przedstawiacie tu często na kafeterii.O dziwo nie jest też samolubem i egoistą,choć takie są jedynaki według madek z kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam najstarsza z czwórki rodzeństwa, więc zawsze byłam odtrącana, młodsze dzieci były ważniejsze. Miałam jedną parę spodni na rok, o kupno nowych majtek matkę musiałam dosłownie błagac.Musiałam siedzieć i pilnowac rodzenstwo, a kiedy ono coś przeskrobało to ja byłam bita.Mogłabym pisać elaboraty o moim dzieciństwie, mam teraz bardzo silną nerwicę,a w młodości miałam często myśli samobójcze.Matka mnie wyzywała od krów, suk,a kochane rodzeństwo powtarzało po niej. Mieszkam teraz z chłopakiem z daleka od nich, i staram się nie myślec o przeszłosci,ale to bardzo trudne.Gdybym miała dziecko, choc mam poki co trzydziestkę i nie chcę, to tylko jedno i będzie miał wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam opowiem jedną historię związaną z rodzeństwem którą usłyszałam już chwilę temu w robocie. Dziewczyna miała córkę, kiedy ona miała 5 lat urodził się jeszcze syn. I ta córka jest niesamowicie zazdrosna o tego brata, podobno szczypie go, budzi, a nawet powiedziała że go zabije, nie żartuję, chyba że koleżanki podkoloryzowali tą historię. I ta matka chodzi póki co do psychologa z nią. Dodam że ta matka i ojciec to tacy stereotypowi Seba i Karyna, oboje po gimnazjum, a w domu alkohol wyzwiska i wizyty policji. Więc to na pewno miało wpływ na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie mialas rodzine patologiczna jesli tak cie traktowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjol
U nas różnica 2 lata i 2 miesiące i jedyne czego żałuję, to tego, że różnica nie jest ciut mniejsza. Są kochani, cudowni, wspaniale się dogadują i wzajemnie o siebie troszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerwa zawodowa to moze martwić podstarzala matkę po czterdziestce (dla mnie to nie jest wiek do rodzenia dzieci) a nie mloda kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 46 takie po 40stce to czesto maja juz doswiadczenie i staz pracy, wiec to nie jest wtedy problem moim zdaniem. Zreszta pracować w ciazy mozna, a macierzynskiego nikt nie kaze brac caly rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 04 bo 'kolezanki' czesto doradzaja drugie, bo dlaczego ty masz miec latwiej niz one ,haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez z tych niezdecydowanych. Nachodza mnie mysli o drugim dziecku, a co bedzie jak bede zalowac? Z jednym dzieckiem jest latwo,mozna sobie w zyciu na wiecej pozwolic, jest pewna wolnosc, bo latwiej jest podrozowac, mozna nadal 'korzystac z zycia'.Lata leca, czlowiek sie starzeje, nie mozna marzen (np o podrozowaniu) odkladac na pozniej, bo potem to juz gorsze zdrowie, brak sil.A z jednym dzieckiem mozna to wszystko robic praktycznie co robilo sie dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam jedno i w życiu nie chce wiecej ;) Tez jestem po 30, a synus ma 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam corke i tez ma 5 lat. Ogolnie jeszcze rok temu bylam przekonana ze drugiego nie bedzie. Niestety przez to ze inni ludzie ( rodzina, znajomi) ciagle pytaja o drugie i jak to wogole mozliwe ze nie chce zaczelam sie zastanawiac co ze mna nie tak. W tym roku koncze 30 lat. Corke urodzilam jak mialam 25 lat- idealny czas jak dla mnie. Bylam na wychowawczym do 3 roku zycia, potem znalazlam prace w zawodzie i tak pracuje sobie 1,5 roku dopiero. I jak pomysle ze w koncu sobie poukladalam to zycie- praca dom i dziecko....i wszystko mam zostawic. Przez otoczenie czuje sie jak egoistka, wyrodna matka bo pozbawiam dziecka rodzenstwa , ze jestem wygodna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I huj że ci mówią że jesteś wygodna?Ja słyszę to samo.Jak urodzisz i okaże się że dwójka dzieci to nie taka idylla jak mówią,to to społeczeństwo się twoim dzieckiem nie zajmie,zostaniesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn mial 3l 2m jak urodzilam córkę. Od poczatku miał tłumaczone że nie mogę Go nosić itp bo mam dzidzie w brzuchu, zajarzyl jak brzuch rosl i cieszyl sie przytulal calowal... Najzabawniejszw bylo jak odwoedzil nas w szpitalu i spojrzal na siostre ale dopiero jak usiadl u mnie na kolanach to zrozumial ze "to dziecko" to ta siostra z brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwojka ,syn 2.5 ,corka 1 rok I 4 miesiace.nie zaluje,Bo chcialam jedno po drugim,zegar biologiczny mi tykal.pracuje na caly etat,dzieci rosna.ogolnie to kierat jest,balagan w domu,nie mam czasu na gotowanie,syf.zawsze mialam czyste, wszystko poukladane.jestem jedynaczka I nie chcialam jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 21.27. Tak masz racje te osoby ktore tyle mowia wiadomo ze nie pomoga....z cirka od poczatku jestem sama bo maz jest kierowca. To tez jest wazny powod dlaczego chcialam tylko jedno dziecko. I widzisz czlowiek niby wie czego chce a jak innych sugestie moga wplynac na nasze myslenie. Dobrze poczytac ze nie jestem sama w swoich przekonaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dzieci były młodsze to też mówiłam, że warto. Teraz mam dwóch zbuntowanych nastolatków - masakra. Nie pakuj się w to !! Jedno dziecko, nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tak zmeczona jedym ze absolutnie kolejnego. Stres, te noce zarwane,.siedzenie w domu jak niewolnik :/ oooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się w życiu nie zdecyduję na drugie. Już wiem czym jest macierzyństwo i dziękuję, to nie dla mnie. Zapierdziel po łokcie, że są dni kiedy człowiek sam siebie ma biedę ogarnąć. Marzenie, żeby dziecko szybko urosło i to koszmarne siedzenie w domu i tylko dziecko, dziecko dziecko. Żal za straconą wolnością, chęć cofnięcia czasu. Nie mam najmniejszej ochoty pakować się w to drugi raz. szkoda życia. xx a mam dziecko w wieku przedszkolnym . Z początku chciałam drugie . Teraz tez czasem myślę ale chyba rozsądek bierze górę. Jestem sama , w domu tylko ja sprzątam i gotuję a do tego prowadze firmę . Mam szansę na to żeby się rozwinąć. Macierzyństwo jest ważne ale pieniądze też. Jak coś się stanie to nikt nam nie pomoże. xx teściowa że jak to jedynak,balabla,krzywda dla dziecka itd, xx Jak urodzisz i okaże się że dwójka dzieci to nie taka idylla jak mówią,to to społeczeństwo się twoim dzieckiem nie zajmie,zostaniesz sama. xx blabla,mityczna miłość braterska,podobnie jak mit o sercu matki które kocha dzieci ponad wszystko.Często rodzeństwo się nienawidzi,a matki katują dzieci xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx jako matka 3 latki, która od urodzenia jest HNB, uważam dokładnie tak samo! Moja matka i teściowa, które same miały po dwójce (ale nie wychowywały angazując sie , tylko hodowały na minimum) uważają, ze to zaden wysiłek mieć dwójkę, a teściowa posunęła sie nawet do stwierdzenia, ze ma rodzić bo kaczynski każe! Dziwne, ze przy pierwszym dziecku nie pomogła nic a nic, ale mi wmusza drugie.Tak jak piszecie, gdyby coś sie stało, to nie mogę liczyć na niczyja pomoc, a z pierwszym dzieckiem miałam masakrycznie trudno, byłam po cesarce a musiałam tachać wózek i dojeżdżać pociągiem na rehabilitację i żadna nie kiwnęła palcem by pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej sobie posłuchać pytania ; Ile masz dzieci ? Jedno - Ile masz dzieci ? Dwoje . Która odpowiedż wybieracie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tak samo warto jak to pierwsze, jak macierzyństwo Cie cieszy to miej drugie, bo to jest (tez) podwojna radosc, milosc, safysfakcja. Jest ciezko, ja mam dzieci z 2 letnia roznica i czasem mam ochote wyjsc z siebie, ale to glownie dlatego ze pierwszy jest wymagajacy, a byłby taki i bez rodzenstwa. Z drugim to nawet latwiej w zasadzie, zajma sie czasem soba juz... Ja nie zaluje, nawet 3 mi sie marzy, ale to nie teraz. Wiadomo, ze nie bedzie posprzatane ani dopilnowane nic za bardzo, ale ja wyluzowalam, stwierdzilam ze balagan (niestety) nie ucieknie, wiec wszystko ogarniam jak mam okazje i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×