Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kogelmogel123

Rozstanie po ponad 10 latach i kubel zimnej wody

Polecane posty

Gość gość
Tak koncza wszystkie tanie dziwki co sie sprzedaja za prezenty:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ktoś napisał, że miałąś szczęście. Dokładnie tak. Z ćpunem chciałaś sobie życie układać? No proszę cię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogelmogel123
Wiecie co jest najzabawniejsze? Ze on uwaza ze spojrzenie na dwie strony, rozmowa o jednej i drugiej osobie to jest mowienie ze on jest winny. Tak wszystkim opowiada. On podejrzewam ze wrocilby do mnie tylko wtedy kiedy bezwarunkowo uznam swoja wine. Nawet ja wiem, ze wina lezy gdzies po srodku. Obwinial mnie za swoje cpanie a z innych zrodel wiem, ze dalej to robi zabijajac czas tym, ze cisnie bajere do jakis lasek z dziecmi (ktora kobieta z dzieckiem chcialaby takiego faceta ?!). Ale teraz juz sie wyprowadzil i co? I dalej mamusi gada ze bzdur jej nagadalam, dalej uwaza ze to moj charakter i to moja wina. Jednoczesnie opisuje mnie w taki sposob ze nawet obwinialam go o to ze padal deszcz. Ze tak mial zle przez 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes potworem:)tylko pustakiem. Taka lalka do pokazania kolegom i ciagniecia druta:)lakoma na prezenty.:( Tyle w temacie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedajna dziwka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisuj się szybko na terapię - Ty stale gadasz tylko o nim.Tak mają osoby zaburzone 'truciznami' wpędzane w poczucie winy. Po co ci wiedzieć co u niego, co kto powiedział, co on i komu mówi? Nie umiesz uciac gadki,gdy ktoś ci o nim mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się ani nie tłumacz pajacom, którzy wyzywają Cię, bo wspomniałaś coś o prezentach- każdy je dostaje i każdy je daje i wgl nie ma o czym mówić, a kretynami, którzy się czepiają takich rzeczy nie ma się co przejmować. Nie mają pojęcia o czym jest temat i nic nie rozumieją, ale wyzywać to najlepiej- tylko, że to określa tylko i wyłącznie ich, nikogo innego. Autorko- wygaduj się tutaj jeśli Ci to pomaga. Ktoś się czepia, że tylko o nim piszesz itd- ale to jest potrzebne, żeby to z siebie wywalić, wygadać się, jesteś świeżo po kolejnej chorej akcji z nim i zerwaniu ( chociaż to akurat na szczęście... ) więc nic dziwnego, że są emocje i że rusza Cię to wszystko o czym piszesz. Łatwo powiedzieć, żeby wszystko olać, ale to po prostu boli, gdy ktoś ( nawet psychol) po 10 latach związku oczernia paskudnie... Tak trudno to zrozumieć??? Pisz autorko i się nie przejmuj pajacami, którzy się głupio czepiają. Zaczęłaś przejrzewać na oczy- i tak trzymaj!!! Wiele osób Cię rozumie i wspiera. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23'58 splaszczssz temat. Nikt się nie czepia tylko faktycznie pisze tylko o nim,nic o sobie, co pokazuje silne wspoluzaleznienie więc na terapię biegusiem a nie rada twoja,żeby wygadywać się tu. Chyba,że jesteś psychologiem (?) . Samo pisanie tu to dużo za mało,żeby przerobić skutki 10-u lat syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:48 - nikt niczego nie spłaszcza, sama piszesz jak psycholog :) a czepiasz się powyższej wypowiedzi, w której ktoś napisał słowa zrozumienia i wsparcia. Czasem to w danej chwili bardziej pomoże i jest bardziej potrzebne niż setne wyganianie gdzieś. Wiadomo, że pisanie tutaj nie zastąpi psychologa, ale takie wygadanie się naprawdę w danej chwili pomaga. Przynajmniej ktoś jej daje zrozumienia i wsparcie już teraz, zanim pójdzie do psychologa, a nie tylko wyganiać. Tak trudno zrozumieć, że zwykłe wygadanie się czasem naprawdę dużo daje? Weź się odczep :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysylanie na terapię pokazuje głębszy problem a tu może sobie tylko ble ble, by było lżej, jeśli rzeczywiście jej to daje ulgę. Ale ty nie mów za autorkę, co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby autorce nie dawało to ulgi to by chyba nie zakładała tematu i nie pisała potem nie raz... Serio tak trudno to pojąć? Może sama się przejdź tam gdzie radzisz innym... Zamiast robić bezsensowny off topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jasno ktoś wyżej napisał, że wygadać się zanim trafi do psychologa, a ta dalej swoje... Poczytaj ze zrozumieniem zamiast się ciskać ciul wie o co i faktycznie schodzić z tematu. Lepsze wygadanie się i wypowiedzi ze zrozumieniem dla autorki, za które nie raz dziękowała niż durne czepianie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'32 złość nie pozwala czytać ze zrozumieniem ? hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogelmogel123
Czesc kochani. Dziekuje za komenty Pomogliscie mi poukladac sobie w glowie, razem z mama i cala rzesza kolezanek :) Jest mi ciezko nadal, nadal mi sie sni moj byly, ale podjelam decyzje. Musze zyc dalej. Niewiem co mnie czeka, mam prace, mam gdzie mieszkac, mam dwa cudowne psy, ktorymi musze sie zajac. Mnostwo ludzi mi powiedzialo ze nie zrobilam nic zle. Staralam sie spelnicc jego oczekiwania, a on ciagle byl niezadowolony, ciagle zdenerwowany i zlosliwy. Ja stracilam.znajomych, hobby, bo wszystko komentowal ze glupotami sie zajmuje, glupoty ogladam. Potrafil z czegokolwiek tak mnie zdemotywowac. No i widzialam to w jego oczach kiedy mialam dobry nastroj, bylam szczesliwa ze on wtedy gasl, denerwowalo go to ze taka jestem wesola. On wygaduje wszystkim, zebym ja dala sobie czas, zastanowila sie nad swoim zachowaniem. No kurde jestesmy w Polsce wszystko ok sam za mna lata jest czulosc jest milosc i cos mu nie pasowalo wiec wyrzucil mnie na smietnik. Moze to faktycznie choroba, plus cpanie to mieszanka wybuchowa. Niewiem. Jak kazdy normalny czlowiek tez patrze na siebie krytycznie, ale jesli ktos nie docenia Ciebie, sam pracuje od rana do wieczora i wymaga zebym ja po swojej pracy tez tyrala bo to jest sprawiedliwe, nie dostrzegajac nic, tylko to czego nie zrobilam, dodatkowo pije za duzo, cpa, i gada o kupnie domu marnujac kase na uzywki... to niech ktos inny sie z nim meczy. Nie mozna patrzec na kogos z czuloscia, robic plany po czym tak traktowac, wypierac sie, bo "ja nie cgce sie zmienic". Ludzie sie nie zmieniaja, mam nadzieje ze kiedys go to pograzy, to co na mnie wygaduje, to jak sie zachowal, jego nalog, doceni to co mial ze mna, a ja bede szczesliwa i uloze sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pitolę cpun ja zostawił i rozpacza to prowo jak byk bo nie wierze ze baby sa az tak glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on będzie wracał,ten typ tak ma.Nasyci się jej coerpieniem,by podbudować swoje ego. On jej nie będzie dawać spokoju więc trzeba być przygotowanym,by kolejny raz nie dac się wciągnąć w tę studnie bez dna. Wzmacniać siebie.Dać sobie czas na złość,płacz,niemoc,itd i powoli wychodzić z tzw. "żałoby".Wtedy wróci rownowaga psycho-fizyczna. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogelmogel123
Szczerze to nie sadze zeby wracal, przeciez chodzi o to ze to on byl taki nieszczesliwy, to ja nic nie robilam, bylam darmozjadem (pracujac, sprzatajac, gotujac). Wiec nie sadze, zeby chcial wrocic, zwlaszcza ze juz na sile szuka sobie kobiety zvdzieckiem, chyba uwaza ze normalna kobieta w przeciwienstwie do mnie go ogarnie. Z chamstwa nigdy nie wyjdzie, tak samo siano nie wyjdzie mu z butow. Niech upokarza, niedocenia i poniza kogos innego. Ja juz nawet nie chce, zeby wracal. Moze gdyby mnie szanowal i rzucil nalog, i nie obwinial mnie o wszystko, nie gadal bzdur ze zyje na zajebistym poziomie i on sie dla mnie poswieca a ja nie doceniam tego, czyli nie chce zeby mna pomiatal. Ale on sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilas ! Ja mialam 2 lata takiego chlopaka, ktory ciagle mnie krytykowal a zasadniczo to moj wyglad : ze galareta nie brzuch, ze wlosy nie takie, ze mam zmarszczke na czole ...oj duzo tego bylo.. Po tych 2 latach czulam sie nikim , jak najbrzydsza na swiecie dziewczyna... Zniszczyl mnie totalnie i... zostawil dla swojej ex . Jestem teraz szczesliwa , ze mnie zostawil . Ni ejest prozna ,ale wianuszek adoratorow mam wiec nie jest nic nie tak z moim wygladem .. Nie ma sensu dawac sie gnebic , trzeba czuc sie w zwiazku kochana , najmodrzejsza, najpiekniejsza.. Rozkwitac a nie zamartiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracał w sensie co jakiś czas SMS czy mail,by nie dac o sobie zapomnieć-klasyka manipulacji. Możesz go zablkować na mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogelmogel123
Kilka dni temu zaprosil mnie na facebooku. W dzien rozstania zablokowal mnie. Facet 31 lat... Moze i dobrze sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozeto dziecinne takie blokowanie,ale na początku wychodzenia z takiego bagna skuteczne,bo jeszcze mało siły,by nie poruszyło nerwów (mail/FB/telefon/itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajedna333
Kogelmogel, bardzo współczuję, ale prawdą jest, że ten związek powinnaś zakończyć sama już wcześniej. Ale lepiej teraz, po 10 latach, niż dalej w tym gnić! Byłam w podobnym związku, choć też nie było to Aż tak toksyczne, jak Ty opisujesz, ale schemat działania ten sam. Zerwał. A ja rozkwitłam i wreszcie czuje, że oddychamy nie ma tego ciągłego stresu o humory jaśnie pana, "podkulania ogonu pod siebie", żeby nie zaogniać sytuacji, obwinianie mnie i jednoczesne zarzuty, że to niby ja obwinia jego, chociaż ja też miałam tendencje do uważana, że wina jest po obubstronach itd. Ale wiesz, wcale nie, wina jest BARDZIEJ po ich stronie, Kochana. Te oczy jaśnie Pana, które miałam wrażenie, że gasną, kiedy ja jestem w świetnym humorze, też były ;) Musisz zrozumieć, że koniec tego związku to najlepsze, co mogło Cię spotkać. I prawda jest, że on będzie szukał kontaktu, wcześniej czy później, chociaż chwilowo, żeby zburzyć Twoj spokój. Proszę bądź silna, wykreślenie go ze swojego życia i daj sobie szansę na wyleczenie swojej zraniona duszy i serca i na poznanie kogoś, przy kim rozkwitniesz i będziesz się czuła po 10 latach tak, jak powinnaś się czuć przy najbliższej, ukochanej osobie. Przesyłam buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla autorki za otwarcie oczu. Lepiej późno niż wcale. Już się nie martwię, że pozwoli mu wrócić, bo z tego co i jak pisze widać, że absolutnie nie :) trzymaj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym poznawaniem kogos nowego to hola hola stop,bo kogos skrzywdzi. Najpierw trzeba przerobić swoje uczucia i emocje,inaczej przyciągnie następnego toksycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogelmogel123
Wiecie co jest najgorsze albo najzabawniejsze? Ze on odezwal sie do takiej laski, ktora zawzze do wszystkich wysmiewal, ze kupowala mu cpanie i alkohol kiedy mial 19 lat, zali jej sie, jak mial ze mna zle, a ona go tak pociesza, taki biedny, i ona planuje spotkac sie z nim i z jej 5 letnim dzieckiem. Wiedzac ze lubi sobie wciagnac. Boze chyba faktycznie powinnam sie cieszyc, ze mnie zostawil, czuje zazdrosc i wscieklosc ze tak sie zachowal, ale pisanie do laski ktora kiedys mu kupowala wszystko zeby ja wybzykal to jest z jego stronh chore szukanie potwierdzenia jego niklej meskosci... rodzine chce zalozyc, bo to ja go tak stlamsilam i tak cpal i pil przy mnie biedak... ale jestem wsciekla, mam ochote mu nawrzucac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im więcej o nim piszesz tym większym dnem on się okazuje pod każdym względem... Zazdrość czujesz??? Czuj wstręt!!! I radość, że nie masz już z nim nic wspólnego. Absolutnie mu niczego nie wyrzucaj!!! Wgl się nie odzywaj, a jeśli już to jedynym zdaniem niech będzie " Dziękuję Ci, że mnie wreszcie od siebie uwolniłeś" :) p.s. Kobieto, jak mogłaś się związać z kimś, komu kiedyś kobieta kupowała narkotyki za sex... I Ty mówisz, że na początku było ok? Że dopiero potem mu odbiło?? Nie!! On od początku nie nadawał się do związku... I nigdy nie będzie. Jak dla mnie on jest skończony i wart co najwyżej takich osób jak ta, do której się odezwał. I chociaż Cię nie znam to żal mi tych 10 lat, które z nim straciłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogelmogel123
Boze, dziekuje Ci ze tak pieknie to napisalas, naprawde mi to pomaga kiedy uswiadamiacie mnie, ze powinnam byc szczesliwa. Z nim tylko przybylo mi kilogramow i stresu. Malo tego jeszcze nie zamknelismy wspolnego konta, on sie nie odzywa, ja jakos tez nie mialam ochoty, ale wkoncu trzeba bedzie to zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co piszesz jako kilka osob? Przeciez i tak widac, ze to Ty:D:D Facet czyta kafe i ma przeczytac co piuszesz:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogelmogel123
Heh, nie pisze jako kilka osob, jezu serio tak wszyscy wszystkich tutaj o wszystko oskarzaja? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna wielka sciema:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×