Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziadkowie nie maja obowiazku ....

Polecane posty

Gość gość
No i większość jest właśnie takimi babciami o jakich piszesz powyżej, to nie o to chodzi. Chodzi o takie sytuacje kiedy babcia nie ma prawa decydować o własnym życiu i czasie. Pełno takich postów, gdzie młodzi rodzice z góry zakładają, że babcie będą robić za opiekunki na cały etat. Żadna normalna babcia nie odmówi zajęcia się wnukiem kiedy mama musi iść do lekarza, albo w innych tego typu sytuacjach. Każda normalna babcia cieszy się gdy wnuczek spędzi u niej weekend raz na jakiś czas. Chodzi również o takie sytuacje, że rodzice nie pytając, nie uzgadniając podrzucają swoje pociechy kiedy im pasuje, bo babcia przecież i tak nie ma co robić. Chodzi o takie podejście, że babcia nie ma prawa do swoich planów, życia, nie ma prawa odmawiać, ma być zawsze dyspozycyjna. I to nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.51 Ale w porządku tez nie jest ze np. moja mama mówi mi zawsze ze ona już swoje dzieci odchowała, tylko zapomina dodać ze z pomoca babci. Sama dobrze pamietam jak babcia mnie do przedszkola prowadziła i odbierała, jak obiad gotowała, jak zostawała ze mna jak byłam chora, cale ferie u niej, wakacje dzien w dzien. ja niestety nie moge liczyc na taka pomoc, jak mi pomoze od czasu do czasu bo na prawde jestem w potrzebie a nie moge nic innego wykombinowac to pomoze owszem, ale pozniej wypomni dziesiec razy, opowie jak to sie musiała naharować a juz nie wspomne o tym, ze zawsze jak prosze o opieke nam małym to najpierw musze patrzec 20 minut na sapanie, wywracanie oczami i cały zestaw innych gestow. Jak jej powiem ze juz nie pamieta jak jej przy dzieciach pomagali to ona tylko komentuje ze byly inne czasy, taka wtedy byla rola babci a teraz to ona jeszcze chce pozyc i zebym nie porownywala tych dwoch sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Własne dzieci też "wychowywali" na zasadzie- idz się pobaw i tyle To ci sami ludzie którzy stwierdzili idź się pobaw maja tak zrobić z wnukami teraz? Ja nie byłam z tych dzieci, miałam bardzo fajne dzieciństwo ale mam empatie też I wiem że rodzice nie mają siły się zająć małymi dziećmi i poza tym jak nie mam potrzeby to po co mam ich podrzucić? Może jestem jakaś dziwna ale lubię brać dzieciaka ze sobą. Nie jest on dla mnie uciążliwy, sama chciałam dziecka i nie wymagam żeby ktoś mi go wychował czy pilnował. Trzeba dorosnąć i podjąć swoje obowiązki a nie obciążyc innych. Był czas na cotygodniowe imprezki, na szaleństwo ale po tym jak się urodzi dzieci to priorytety powinny się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na dodatek roszczeniowe dzieci uzalezniaja opieka na starośc od pomocy przy wnukach ! Pełnoetatowej ! Jakby zapomniały, ze rodzice odrobili przy ich wychowaniu ta pełnoetatowa pomoc.. Przez kilkanascie lat.. Ale tak , oczywiscie, wszystkich wychowawały babcie, a matka to była latawica :D I jeszcze zdziwienie, ze matka latawica nie chce wnukow nianczyc ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rodzice namawiali na dziecko bo juz mam swoje lata. Mowilam jeszcze nie czas bo trzeba poprawic sytuacje finansowa to zapewniali ze pomoga z dzieckiem zostana ja mam sie nie martwic tylko urodzic. posłuchałam. Teraz dziadkowie wykrecili sie okoniem, ja musialam zrezygnowac z pracy, bo na opiekunke i prywatny zlobek mnie nie stac. Wszystkiego sobie odmawiamy. Wnuka urodziłam ale szybko sie znudzil dziadkom, takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:26 od kiedy się rodzi dzieci dla innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, nie ma co tłumaczyć, bo to nic nie daje.Babcia jest zła, wystarczy, że nie zawsze jest dydpozycyjna, dla większości tutaj babcia nic nie robi i musi spełniać standardy bycia służąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała inteligencja , skoro matka podrzucała dzieci babci, to będąc babcia nie stanie się nagle super niania dla wnuków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:26 Jak dziecko tak przeszkadza, możesz oddać w oknie życia, bo sądząc z opisu, nigdy nie byłabyś gotowa na bycie matką. Jesteś zła matka i dziadkowie nic tu nie są winni, może cię namówili, ale nie czują się na siłach spełniać roli rodziców dla wnuka i to nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:26 A to cię wrobili dziadkowie, będziesz najpierw niewolnica niemowlaka, później przedszkolaka, gimnazjalisty,.....a na starość niewolnica synowej i wnucząt, :)Czymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j Twoje IQ to intelekt rozwielitki. Twoja babka nawet jeśli nawet się tobą opiekowała to jej sprawa,wyręczała niedorobioną córcię ktoa zrobiła sobie dzieci tylko nie potrafiła się nimi zajmować.Wzory wyniosłaś z domu bezradności i uważasz że wszyscy muszą mieć to samo.Otóz mylisz się,teraz babcie mają wyższe wykształcenia,mają swoją pracę,swoje hobby,wiedzą co to teatr.kino,filharmonia a nie walonki na nogach i wio do wnuków. Chcesz miec dzieci to sobie radz a o starośc tesciowej się nie martw,to nie twoja matka,jak jej zabrakinie na dom seniora to czy chcesz czy nie chcesz męzuś będzie musiał dopłacać takie jest prawo i nie musi nikomu odwdzieczac sie byciem darmową opiekunką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ... w sendo. Pomoc a wyręczanie to dwie inne sprawy ;) kiedyś kobiety głównie siedziały w domu, opiekowały się nim, dzisiaj się czasy zmieniły więc nikt nie chce być uziemiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze czasy niedługo zmienia sie na tyle ze od razu po porodzie będziemy oddawac dzieci do domów dziecka. Matki beda miały inne plany kina, teatry, kosmetyczki , silownie, wakacje tylko z męzem, wieczory tylko z męzem, realizowanie sie w pracy i poza nią. Zastanowcie się nad oddaniem dzieci i rodziców, tych drugich do domu starców, bo wy nie bedziecie miec czasu ani ochoty poświecać czas komukolwiek niz dobie samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam synka z orzeczeniem o niepełnosprawności (na pierwszy rzut oka nie widać, że coś nie tak), to są, moje drogie, prawdziwe problemy, a wy tu aj waj, bo mając dzieci zdrowe macie wiiiieeeelki problem nie mogąc regularnie wyskakiwać na manicure, masaż i pogaduchy przy drinku z koleżankami. Ja usłyszałam od mamy, że po pierwsze, będę miała przerąbane do końca życia (to prawda), po drugie mam od niej za dużo pomocy nie oczekiwać. Dziś to się trochę zmieniło na lepsze, ale to lepsze oznacza max 1,5 godziny na załatwienie ważnej sprawy, a nie ferie, wakacje, weekendy i 8 godzin dziennie w tygodniu, bo córeczka karierę w korpo chce pogodzić z byciem matką. Nie mam żalu, mama pomaga na ile może, czasami przyjedzie z ugotowanym obiadem. O więcej nawet nie proszę. A tutaj czytam, że przecież wy tylko podrzucacie dziecko trzy razy w tygodniu na 3 godziny dziennie i o co ta babcia ma pretensje, przecież to tyle co nic. Litości... Niektóre nie znają umiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.01 To ty madz serio przerąbane. Kiepska masz matke jeśli z gory powiedziala ze niekoniecznie ci pomoze. Mam nadzieje ze ty jestes lepsza matka dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny tytuł,nie mają obowiązku-ja nie chcę żeby dziadkowie zajmowali się moimi dziećmi.Nikt nie zajmie się nimi lepiej niż ja sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:06, nie bardzo rozumiem co ma wyksztalcenie do opieki nad wnukami. Moja babcia byla biegla ksiegowa, a dziadek dyrektorem banku, a jednak poswiecali wnukom bardzo duzo czasu, nawet dziadek nam gotowal obiady:) Albo ktos ma ochote budowac wiez z dzieckiem albo nie, i to nie zalezy od poziomu inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 13.01. Śmieszy mnie jeszcze jak czytam posty w rodzaju: " Urodziłam dziecko na studiach, studiowałam, pracowałam, gotowałam obiadki, ze wszystkim daliśmy radę sami". Tak, już uwierzę. Jak ktoś mi wciska kit, że wszystko w życiu da się mieć i wszystko pogodzić to niech jeszcze doda jak często babcia czy tam teściowa zajmuje się dzieckiem gdy mamusia na wykładach siedzi. Da się wiele, ale zawsze dzięki komuś kto pomoże, nie ma cudów, nie wciskajcie kitu, że "ja wszystko sama i dałam radę", bo kobiety, które rodzą w wieku 20 lat, studiują, pracują, mieszkają przy tym na swoim i z własnej kieszeni opłacają żłobek albo opiekunkę, a nie wyręczają się babcią, na palcach można policzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokaldnie i jeszcze na opiekunke zarobi...a jak dziecko zachoruje to w5min zalatwi opiekunke... Sama sama.sama ...sama z dzieckiem to sobie mozesz co najwyzej w nosie podlubac... Ja mialam 26lat jak zachorowalam na zapalenie pluc....i mieszkalam juz sama i gdyby nie pomoc mamy to bym chyba umarla.... A tu wszystkie zdrowe wypoczete zarabiajace miliony na opiekunki i zlobki.... Moja ciotka byla szanaowa dyrektor finsnoswy bardzo znanej firmy nawet na wywyiadowki chodzi do szkoly jak corka nie moze, niedzielne obiady u niej to standart...sama zawozi dziecko na basen angielki itp i jakos nie placze ze musi zr ma.swoje pasje ....robi to bo to lubi i chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby"pani dyr.finansowy":):):) miała swoje pasje to nie miałaby ani chęci ani czasu na to co robi,robi nie dlatego że chce,tylko dlatego że musi bo córcia by kręciła noskiem,co to za babcia która strzela fochy. Babcia jest na usługach i żal mi takich głupich bo swoje życie poświęcają tym którzy nigdy nie docenią tego,uważają że im się to należy,jak psu buda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Najpierw to niech budują więż z dzieckiem matki,bo to one powołały na świat potomka a babcia w tym akurat udziału nie brała więc nie uszczęśliwiaj dziadków wnusiami bo oni niczego nie muszą,nawet mogą nie chcieć.Takie ich prawo,każda babcia niech spędza swoje stare lata tak jak lubi a matka niech znajduje czas dla dziecka,skoro lubi się kochać to musi wiedzieć że z tego są dzieci i obowiązki i niech nie gra roli kukułki podrzucając dziecko tym którzy nie mają na to ochoty.Odrobina taktu by się przydała a nie wmawianie że mój dziadek gotował,babcia poświęcała czas to teściowa też musi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:14 To jednak zależy od inteligencji, a tobie jej brakuje i jesteś wyrachowana suka , budowanie więzi jest czymś zupełnie innym, głupi ci twoi rodzice, powinni u ciebie co niedzielę zajadać się obiadkiem, ty w rewanżu podrxucasz im wnuczęta, bo padnięta jesteś, na mózg Oni pewnie nigdy nie są padnięci, chyba że też na mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia z dziadkiem mogą skutecznie budować więzi nawet w obecności rodziców kiedy się jedzie do dziadków na kawę lub kiedy oni przyjeżdżaja. Nie trzeba pozbyć u kogoś dzieci pod pretekstem "budowanie więzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I żeby mieć dobre więzi z wnukami trzeba mieć dobre więzi z rodzicami tych wnuków. Albo relacje z wzajemnym szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek to należy się młodym? Czy coś mi się popierdolilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek się należy każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja parskam śmiechem czytając komunały w stylu: "szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko", a szczęście można przecież osiągnąć tylko chodząc regularnie na jogę i kurs wizażu, do tego seks z mężem 5 razy w tygodniu, bo inaczej małżeństwo się rozpadnie, a aby temu zaradzić babcia musi codziennie "budować więź z wnukiem", oczywiście pod nieobecność mamusi i tatusia, którzy muszą mieć czas dla siebie, nikogo nie obchodzi czy "szczęśliwa tyraniem przy wnuku babcia to szczęśliwe dziecko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, to nie tak.Tyrajaca przy dzieciach matka nie jest szczęśliwa, a tyrajaca przy dzieciach babcia jest przeszczesliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś No twoja inteligencja to bazarowy język , dno i wodorosty,rozkładać kulosy i podrzucać bachory he he he i kto to mówi,do pięt nie dorastasz patologio społeczna.WYPAD śmieciu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×