Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

7 lat bez zareczyn...

Polecane posty

Gość gość

Co zrobic w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oswiadcz się mu... moze da mu to do myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ok bo tak lepiej a jak głupia to się zaręcz,ja wogóle o tym nie myślę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaręczyny? to trąci średniowieczem, serio ten zwyczaj przetrwał w jakichś kręgach do naszych czasów? nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez o tym w ogole nie myslalam, do czasu...mam 30 lat, jestesmy razem tyle lat i nic...mowi, ze kocha i takie tam, to w czym problem? Twierdzi, ze dopominaniem sie wszystko psuje ble ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy oboje po 26 lat, mieszkamy razem od 4 i przez myśl mi nie przeszło, żeby myśleć o jakichś zaręczynach, czy małżeństwie. Totalnie nie widzę w tym sensu. To może było dobre kiedyś, gdy trzeba było być w małżeństwie, żeby móc się starać o mieszkanie, teraz gdy o wszystko trzeba się samemu bić, to raczej straciło rację bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa wszystkie tak doradzacie autorce, ze po co jej to, a ciekawe jak same bedziecie sie czuly, gdy Wasz chlopak za kolejne kilka lat nie zrobi nic, tylko bedziecie wciaz w tym samym miejscu, gdy zapragniecie dziecka itd a on dalej nic, mimo obiecanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on mi nic nie obiecywał, ja nie wiem jeszcze jak potoczy się moje życie, czy będę chciała w przyszłości z nim być, na razie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autorke, dziewczyna ma 30 lat, jest 7 lat z facetem i wciaz nie wie na czym stoi..kazdy moze mowic, ze kocha, jednak za slowami powinny isc czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez czekam i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś x Poślubię obie :) Wyjdziecie za mnie? ❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Standard..facet chce, kocha, a ...nic nie robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z facetem od 12 lat po 10 dostałam pierścionek aczkolwiek na dzień dzisiejszy nie mamy zaplanowanego ślubu nawet szczegółowo o tym nie rozmawialiśmy. Wzielismy razem kredyt na dom który zaraz wykończymy. Ja pracuje on rozwija firmę. Wiem ze mnie kocha i nie wyobraża sobie beze mnie życia chociaż nie jest wylewny tak żebym to usłyszała ale to nie jest kwestia pewności siebie po to żeby wziąć ślub. Mój nienawidzi takich imprez i mimo ze jest osoba pewna siebie to go onieśmiela i przeraża. I to jest główny powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka wspomniala, ze , gdy naciska, facet mowi jej, ze wszystko psuje tym...Hmm, psuje, bo otwarcie mu mowi, czego oczekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cie autorko, sama mam podobna sytuacje. Tez marze o stabilizacji, o podjeciu kolejnych krokow, a moj facet tylko obiecuje i nic i tak od 5 lat. W tym czasie wszystkie moje znajome pozakladaly rodziny, tylko ja zostalam i co chwile slysze pytanie "a ty kiedy??' to potrafi dobic, przez to czuje coraz wieksza presje i wyzywam sie na swoim facecie, przez to sie psuje wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21"10: sorry, że spytam, ale ...jak wyżywasz się na swoim facecie? Chociaż w sumie nieważne jak, i tak powinien cię zostawić, bo go nie szanujesz, a szacunek w związku to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moze zle to ujelam, po prostu przez brak deklaracji, czasem czuje do niego zlosc i robie mu kilkudniowe awantury, wypisuje milion sms'ow...czasem w nerwach "jade" po nim totalnie...on sie przez to osowa, twierdzi, ze tym wszystko psuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bazienka nawet madrze napisalas,a ja myslalam,ze ty tylko chlac potrafisz,i po chamsku ludzi besztac. Wczoraj dalas popis. Wytrzezwialas juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44: mogłabyś bardziej szczegółówo napisać jak wygląda to "jadę po nim totalnie"? Bo kilkudniowe awantury to nie brzmi dobrze, on musi być aniołem, że to znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chcesz tu, to chętnie popiszę na privie, może coś pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44: co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, jak mozna byc tak dlugo ze soba i bac sie normalnie porozmawiac o przyszlosci. Ludzi, ktorzy sie kochaja powinni miec podobne poglady na istotne tematy. Czy ktos mi powie, jaki to wstyd powiedzic osobie, ktora sie uwaza za najblisza, ze zalezy nam na slubie? Niby XXI wiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszesz jak wygląda u was ta Twoja jazda po nim i po co wysyłasz mu milion sms ów i w jakich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Litości ! To piszesz na forum a się jego nie zapytasz dlaczego się nie osiwadcza ... Według mnie to typowy przypadek : nie chce ślubu a Ty chcesz ..,zerwiesz z nim a on po miesiącu się ochajta z inną ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nie chcialyscie monogamii, wiernosci to czemu teraz narzekacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×