Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

7 lat bez zareczyn...

Polecane posty

Gość gość
gość dziś To w takim razie gdzie ma iść mieszkać ten facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ten papierek to wyrok. Kobieta po ślubie ma wszytko może odejść do kochanka miesiąc po weselu a rozwód i tak będzie z winy faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:23 może np. do kochanicy? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak takowej nie ma? Jeśli był cały czas wierny, ale to kobieta upozorowała to tak, że wyszło, że rozpad pożycia to jego wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:27 nie twórz historii niestworzonych ;-) sąd dokładnie rozpatruje każdy przypadek , każda sytuacji jest inna, inny jest majątek do rozdzielenia. Może nie być dzieci, mieszkanie może zostać twoje, dzieci mogą zostać z tobą a żona moża płacić alimenty. Może być różnie. Mój znajomy jakoś dostał dzieci i mieszkanie kiedy matka je porzuciła i sędzina była kobietą. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety to roszczeniowe kurwiszony. Jak się nie podoba związek z facetem to się mówi nara, a nie dalej w tym tkwi i narzeka i pluje jadem na całą płeć męską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:32 to działa w obie strony. Nie podoba się życie z tymi kurwiszonami? droga wolna. Możesz zostac gejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie muszę mogę znaleźć kolejnego kurwiszona takich jest 9/10 kobiet więc luzik dla wszystkich starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolymoly
Jestem w tej samej sytuacji. Niby kocha niby chce, ale obiecywali cacanki a głupiemu radość ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:36 no i luzik. Jest popyt, jest podaż. Na lepszą widocznie nie zasługujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś coś czuję, że Ty też zaliczasz się do grupy kurwiszonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:41 ty jeteś męskim kurwiszonem na babskim forum ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jak to u Was wyglada, opowiedz:) ile lat razem, ile macie lat ? Co planujesz z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasy są jakie są. Ludzie bardziej cenią swoją wygodę i są egoistami. Przysięga na całe życie, zobowiązanie przed drugą osobą, księdzem czy też urzędnikiem i rodziną wielu zwyczajnie przeraża. Ktoś wypowiada słowa, że nie opuści aż do śmierci i nie rozumie sensu wypowiadanych słów, ich wagi. Traktujecie to jak żart, chwilówkę. Z całym szacunkiem dla Pani z Zachodu ( tak z ciekawości, jaki kraj?) 24 lata związku to imponująca liczba jednak wzięła pani kiedyś, wcześniej ślub. Jakie pobudki panią kierowały? Jeśli zakochała się pani w nowej osobie to czy kochała pani męża? Porzucila go pani, nie licząc z tym co on czuje, że rozbija pani rodzinę? Nie dziwię się w takim razie, że pani nie rozumie czym dla niektórych jest małżeństwo i ciężko będzie to pani wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z zachodu (Szwajcaria) do gosc 9:37: bralam slub jako mloda osoba w Szwajcarii, poniewaz moj byly maz to zaproponowal, co zreszta ulatwilo wtedy moj status pobytu i szybkie dostanie obywatelstwa. Po 13 latach milosc "wygasla", pojawil sie inny partner. Moj byly maz nie mial problemu z tym, ze nie ma sensu utrzymywac zwiazek, ktory juz nie funkcjonuje. Do dzis zyjemy w glebokiej przyjazni. Zyc w zwiazku z kims, kogo sie juz nie kocha tylko dlatego, ze podpisalo sie papierek, uwazam za wrecz niemoralne i chyba nikt zdrowy na umysle nie chcialby w takiej konstelacji zyc. Wszystkich kobietom, ktore tak pragna slubu, zycze spelnienia marzen ale i troche mniej iluzji, ze to jest gwarancja na cale wspolne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;24 Więc to nie miało prawa się udać bo pobudki byly dalekie od tych jakie być powinny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesto dziewczyny pragnace slubu i zalozenia rodziy z ukochanym mezczyzna sa wysmiewane przez albo kobiety samotne, porzucone, zranione, ktore w glebi duszy tez kiedys o tym marzyly, albo kobiety rozwiedzione, ktore to przezyly, nie wyszlo i teraz wola zyc na kocia lape. Mysle tez, ze robienie afer z tego pwoodu i naciskanie na calego psuje cala relacje, co innego delikatnie zasugerowac facetowi, ze moze juz czas;) tak, zeby nie czul sie przycisniety, a co innego dopominanie sie , klocenie o to non stop. Mysle, ze tym odbiera sie tak jakby jaja facetowi i efekt jest odwrotny od zamierzonego. Autorko pomysl nad tym. Najlepiej jakbys zajela sie troche soba, wyluzowala, a nie obsesyjnie dopomnala sie slubu, cieszylabys sie pozniej z wymuszonego pierscionka na odwal sie? Watpie. Facet zna Twoje stanowisko, jeczeniem o tym co chwile nie sprawi, ze sie oswiadczy. Sama zauwazylas, ze to go zniecheca. Wiadomo, ze nie ma co czekac w nieskonczonosc, jednak daj mu luz, a moze dzieki temu, gdy zobaczy , ze juz tak nie cisniesz wezmie sprawy w swoje rece;) Wbrew temu co inni tutaj sugeruja mysle, ze on Cie kocha, inaczej odszedlby juz dawno, skoro takie akcje robisz mu od wielu wielu miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona czeka już siedem lat. Facet zdążył już przywyknąć. Kocha ją a jednak woli by cierpiała i robiła jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że kawałek apieru nie stanowi żadnej gwarancji. Gwarancją jest miłość i to, że ludzie o związek dbają, nie pozwalają uczuciom wygasnąć. W razie kryzysu trzeba zawalczyć o siebie a nie się poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dlaczego ma cierpieć? Skoro wie, że on ją kocha to ślub jest nieistotny. Podobno miłość jest bezwarunkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A ja mam takie pytanie do tych wszystkich kobiet, które są w nieszczęśliwym związku z powodu braku deklaracji o ślubie: Dlaczego nie odejdziecie od takiego faceta? Dlaczego się dalej z nim męczycie i ciągniecie związek dalej myśląc, że coś zmienicie i facet w końcu się ukorzy i podejmie tą decyzję? Według mnie tłumaczenie jest bardzo proste: Bo nie odchodzi się od bankomatu, który daje pieniądze na skinienie. Po co w ogóle ślub? Kobiety wmawiają sobie, że jak facet nie chce się ożenić to nie kocha. A czy miłość jest czymś zamkniętym w ramy? Trzeba ją formalizować? Miłość polega na zaufaniu, więc dlaczego kobiety nie ufacie facetom, że bez ślubu będą was tak samo kochać jak ze ślubem? Odpowiedź też jest prosta. Bo formalizacja związku jaką jest zawarcie małżeństwa jest niczym innym jak podpisaniem wyroku na faceta. W dokumencie tym facet zrzeka się wszystkiego na rzecz kobiety. W razie rozwodu to ona dostanie dom/mieszkanie, a on idzie pod most. Nawet jeśli kobieta nie dołożyła ani złotówki do tego. To świadczy o tym, że jednak nie ma równouprawnienia. Równouprawnienie to j**any mit. Kobiety mają większe prawa niż mężczyźni i przez to wielu mądrych facetów, którzy są świadomi tego faktu nie formalizują swoich związków albo w ogóle w nie nie wchodzą i dzięki temu stają się znienawidzeni przez kobiety. Bo wtedy facet z dorobkiem, kasą jest ich wrogiem, bo nie można mu tych zasobów odebrać w majestacie prawa. x W takim razie wyjasnij mi czemu slubu z moja przyjaciolka bali sie nastepujacy faceci - nr 1: on mial wtedy 1200zl pensji i zadnego dorobku, ona 2400 - nr 2: on mial 1800-2200 pensji z nadgodzinami, ona 2500 do (z nadgodzinami) 4000 + mieszkanie. Tego, ze po rozwodzie nie dostana jej mieszkania, na ktore sama zarobila? A bez slubu je mieli? Dodam, ze obaj byli od niej 6 lat starsi i mniej atrakcyjni. Na szczescie historia ma dobre zakonczenie, przyjaciolka zmadrzala i zaczela wymagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub ma dać szczęście jedynie kobiecie. Od małego wmawia się dziewczynkom poprzez bajki, a później romansidła, że ślub jest spełnieniem związku. Kochać można i bez ślubu, a jak się to kobiecie nie podoba to zawsze może odejść i znaleźć drugiego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widziałeś Ty na oczy bezwarunkową miłość. Proszę Cię hehehe. Dobrze wiemy, że w związku to kobiety częściej stawiają warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazienka dziś Kobieta też może poszukać sobie czegoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:05 a teraz to nie cierpi? Miota się , zakłada temat, gryzie z myślami, wpada we wściekłość. To oznaka szczęścia twoim zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zawsze może iść być szczęśliwa z kimś innym nikt jej na siłę nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No właśnie nikt jej nie trzyma na siłę, w każdej chwili może spakować walizki i odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazienka dziś To, że jesteś tylko nielicznym przypadkiem, z całej gamy kobiet i to, że pewnie masz ponad 35 lat bo w dzisiejszych czasach młodsze kobiety myślą tylko o tym jak się zabezpieczyć finansowo wyłącznie kosztem faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEGO TEŻ NIC NIE TRZYMA a jednak zwodzi ją obietnicami i dalej z nią jest. Czemu ni eposzuka takiej któa nie robi mu awantury o ślub tylko ''odsuwa od autorki przez jej zachowanie''. Zwyczajnie się nią bawi obiecując coś co może nigdy nie nastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×