Problemy mnie przytlaczaja musze sie wygadac bo nie mam komu

Przytlacza mnie to, ze : mam problemy w zwiazku ( powazne) i nie wiem czy facet nie odejdzie zaraz ode mnie, obnizone ostatnio poczucie wartosci, mój pies jest smiertelnie chory, a jestem do niego bardzo przywiazana i jeszcze do tego musze teraz pisac prace mgr i to szybko bo zbliza sie termin obrony, a jeszcze promotor ma jakies uwago co do niej :( nie mam sily juz czasami, dobija mnie to wszystjko psychicznie

co tu duzo gadac... moze nie miej za duzych oczekiwan i pomysl sobie, ze jak cos sie nie uda to nie bedzie tragedii, staraj sie zaakceptowac siebie i obecna sytuacje a nie dodatkowo sie katowac.. to tylko przejsciowe.

popiszesz na gg?

nie mam gg.... Wiem, ze pewnie przejsciowe, ale boje sie, ze wlasnie cos nie wyjdzie. Ciezko mi sie skupiac na pisaniu pracy kiedy mam problemy w zyciu osobistym i jeszcze moj pies choruje, ciezkie to wszystko, czuje sie zmeczona psychicznie

Słyszałaś o kimś takim jak psycholog?

nie, pierwsze o kims takim slysze. A kto to?

zawsze szczery jaki Ty jesteś goopi :D