Moj facet wyjechał na 3 miesiące...

cześć!co porabiacie??jak sie trzymacie?mam pytanie do dziewczyn,któtych chłopak juz wczesniej wyjezdżał!mianowicie czy po powrocie sa jakies zmiany w relacjach miedzy wami?Dunia pisała,że warto czekać...ale o co konkretnie chodzi?jakie są te plusy a jakie moga być minusy (z Twojego doświadczenia) ?! pogoda pogłębia tęsknotę:( tak bym, sie chciała do NIEGO przytulić;) Piszcie dziewczyny,żeby nam było rażniej!!!

do gdzie tam do swiat->ja juz drugi zostalam sama potora roku temu wyjechal tez do Australii na 3 m-ce balam sie ze nie wroci i takie tam ale wrocil i bylo cudownie ukladalo nam sie wspaniale bardziej zblizylismy sie do siebie. to rozstanie uswiadomilo nam ze nie potrafimy bez siebie zyc!!! bylo cudownie zaczelismy myslec o przyszlosci slub itd.... we wrzesniu zareczylismy w pazdzierniku odbyly sie oficjalne zareczyny z rodzicami ...ustalilismy date slubu i tydzien po zareczynach wyjechal po raz drugi i wroci w styczniu lub w lutym . dlugo musze jeszcze na niego czekac!!!! do teskniacej-> ciesze sie ze jestes i ze czekasz! milej mi sie zrobilo jak przecytalam ze obie czekamy do luetgo na swoich mezczyzn moj co prawda moze wrocic w styczniu z czego bym sie bardzo cieszyla ale najprawdopodobniej wroci dopiero w lutym tak jak twoj? a kiedy wraca dokladnie twoj facet i gdzie jest? to tyle.pozdrawiam was.trzymajcie sie,pa,pa

Hej ;-) Napisałam, że warto czekać, ponieważ juz 2 raz przeżywam jego wyjazd... Po jego powrocie jest wspaniale- jak pisała Insaciada- jego wyjazdy zbliżają nas jeszcze bardziej do siebie, jednocześnie uświadamiam sobie, że bardzo mi go brakuje, kiedy go nie ma przy mnie... :-( To tyle chyba. Ja również mam dziś ciężki dzień- pogoda smutnawa, mój nastrój podobny... :-( Mimo wszystko- milego dnia, 3majcie sie, pa. Damy rade :-)

do insaciada---- moj mezczyzna wraca z anglii w grudniu!! do lutego czyli 7 miesiecy to chyba bym nie wytrzymala:( ale nie matrw sie bede Cie wspierac, pisz kiedy tylko masz ochote!! ja tu zagladam!! dzisiaj przez 2 godz. klikalismy na gg! az mi lepiej:) a jutro zadzwoni! na poczatku było koszmarnie!! płacz, zdjecia, teraz juz spokojnie! z Toba tez tak bedzie!! pozdrawiam i życze udanego i spokojnego tygodnia!!

witam wszystkie teskniace ! jest poczatek tygodnia. wlasnie skonczylam rozmwiac z miom Misiem. wczoraj tez rozmawialismy ale caly czas plakalam a dzis nawet sie trzymalam!!! tesknie za nim bardzo i czekam bo to mi tylko pozostalo!!! zyje nadzieje,ze wroci w styczniu i bylabym ogromnie szczesliwa!!!ale wiem ze wszystko moze sie zdarzyc i wroci dopiero w lutym i coz tez bede czekala tyle ze miesac dluzej. czytajac to pewnie domyslacie sie ze nie czuje sie najlepiej bo tak jest!!! tesknie i jest mi cholernie ciezko!!!! pozdrawiam was,pa

Skoro to drugie rozstanie to na pewno wiesz ze poczatki sa najtrudniejsze. Najważniejsze że sie kochacie i chcecie byc ze sobą juz do konca :) pomyśl jeszcze pare tygodni i bedziecie razem NA ZAWSZE :). Ja niestety mam ograniczony kontakt z moim chłopakiem - w zasadzie dzwonil niedawno ale najprawdopodobniej do powrotu zostana juz tylko smsy raz na 3 tygodnie i to niewiele sms :(. Jest mi ciezko ale juz nie tak jak na poczatku bo staram sie za wszelka cene zagłuszyc tesknote - choc to moze nie fer ale to jedyny sposob zeby normalnie funkcjonowac , po prostu jak najrzadzieje staram sie wspominac - i tak wychodzi jakies 23 godzin na dobe ;). Byle do lutego .... :) pozdrawiam :)

do drogidy-> dzieku ze chociaz ty jestes tu na forum! bo czasami watpie czy ktos tu jeszcze wpada? nie wiem co pisac skoro u mnie wszytsko po staremu nic sie nie zmienilo!!! nadal bardzo tesknie z kazdym dniem coraz bardziej smutno mi i plakac sie chce....

mój mieszka za granicą. jest bardzo ciężko, zwłaszcza że jest to świeżutka miłość. poznaliśmy się w czerwcu. widzimy się raz na miesiąc, przyjeżdża do mnie na okres około tygodnia. jestem wtedy strasznie szczęśliwa!!! a narazie pozotają nam maile, smsy i telefony tylko boję się jednego: ile można się bawić w takie dojeżdżanie???

mój mieszka za granicą. jest bardzo ciężko, zwłaszcza że jest to świeżutka miłość. poznaliśmy się w czerwcu. widzimy się raz na miesiąc, przyjeżdża do mnie na okres około tygodnia. jestem wtedy strasznie szczęśliwa!!! a narazie pozotają nam maile, smsy i telefony tylko boję się jednego: ile można się bawić w takie dojeżdżanie???

Zagladam tu choc nie mialam tego robic :). Tak sobie myśle moze przestańmy ciagle pisac o tym jak bardzo nam smutno bo to nas chyba pogrąza. Kobietki macie jakies plany na spedzenie czasu ze Swoimi poloweczkami jak wróca, jakies zaległe sprawy, wyjazdy, wspolne urlopy ?? Moze piszmy o tym, moze o tym jak poznalismy nasze poloweczki, jak my zyjemy co robimy, jakie mamy hobby, moze np czy mamy jakies hmmm... jak to nazwac :) - "obrzadki" ;) - cos co jest taka tradycja w Waszych zwiazkach np co tygodniowy wypad do kawiarni itp :). Wiem, ze niektore rzeczy sa pewnie zbyt intymne zeby pisac o tym na forum wiec piszcie to co uwazacie za sluszne, ale niech ten topik odzyje :) niech to bedzie radosne oczekiwanie na powrot a nie dramatyczne przezywanie rozłaki :) uszy do gory :) !!! Moze zaczne ja ze swoim chłopakiem po jego powrocie planujemy wyskoczyc w góry - oczywiscie jesli zdam wszystkie egzaminy w terminie ( wiec trzymajcie kciuki ;) ). Moze macie jakies ulubione miejsce w górach , mozecie cos doradzic ?? :)

Jeszcze takie jedno pytanko :) W wyniku jego wyjazdu nie miałam okazji wreczyc mu prezentu urodzinowego ...kompletnie nie wiem co kupic :(....czekam na podpowiedzi z góry dziekuje :*

witajcie moje drogie;) ,wszystkie towarzyszki niedoli jaką jest wyjazd ukochanego!nie piszę,jakos mi czas płynie raz szybciej raz wolniej ale jakoś zaniedbałam ten topic:( no więc ja z moim SŁOŃCEM bedziemy ,mieli rocznice niedługo,spedze ją sama:( chyba wtedy zarycze sie na amen:P ale miało być miło wie c na tym zakończe może... trzymajcie sie i piszcie!!!!!!!!!!!piszcie!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!

jeszcze dzien dzien jeszcze 2!!! no prawie a dokładnie miesiac!!! juz mam głupawke!!!! dziewczyny trzymajcie sie cieplo!! to szybko mija !! ja juz 5 miesiac tesknie!! cieżko jest ale daje rade!!! za miesiac znowu bedzie płacz, ale tym razem z radości!! :) buziaczki papa

ale mi smutno:( :( :(:( :(

czesc wszystkim!!! ciesze sie ze wpadacie na topik bo czasami to jest gorzej niz źle!!! ojej pogoda u mnie nie nastraja optymistycznie a do tgeo nuda i ogromna tesknota !!!!!!! chcialm cos napisac milego ale jak widac nic z tego! strasznie tesknie i brakuje mo Go bardzo az wyc sie chce!!! bede konczyla.trzymajcie sie cieplutko pozdrawiam ,pa

czesc, dlugo mnie nie bylo ale jestem i tesknie na maxa juz tylko 6 tygodni :) gory to Zakopane morze Adriatyk pozdrawiam e

eee jest tu ktoś?????????marnie wygląda ten topik:( szkoda bardzo:P ,ja dalej tęsknię ale już bliżej niż dalej więc jakoś się trzymam...

np ja jestem:) jak widac topik upada, chyba wiekszosc facetów juz wrocila i dziewczyny nadrabiają zaległości:) szczesciary!!! ja czekam do grudnia!! czyli jeszcze troszke, ale jest oki, tz tesknie jak cholera, czesto rozmawiamy, codziennie smski, sygmałki :) zycze wytrwałości w czekaniu!! pozdrawiam! papapa

uuhuhuuuu ale wpisów :P normalnie nie nadążam z czytaniem;) szkoda wielka...u mnie nudy,szczególnie teraz w taka długą przerwę od szkoły:( ale jakos czas płynie i oby tak dalej;)

moj chlopak pojechal sobie z kolegami na 10 dni na wczasy to bylo w poprzednie wakacje przyjechal i co zdradzil mnie z jakas dziewczyna podobno bardzo zamna tesknil bo tak mi pisal w smsach ale jednak niewytrzymal bylismy wtedy ze soba jakies 2 tygodnie jestem z nim do tej pory ale nie ufam mu lecz bardzo go kocham ale juz nigdy mu nie zaufam poprostu zranil mnie tak mocno ze nieda sie tego opisac.on ma 20 latek

hej wszystkim dziewczynka:) wczoraj sie dowiedzialam ze moje Slonko przyjedzie tydzien pozniej niz mialo:( wiec jeszcze 1 miesiac i 1 tydzien przede mna czekania... ale dalam rade juz 2 miesiace wiec co to takiego:P ale sie ze mnie leniuszek zrobil... nic mi sie nie chce ostatnimi dniami... moze w komcu bym sie zabrala za pisanie magisterki, ale jakos... ;) (ja sie na razie smieje ale potem to bedzie!) Długi weekend szybko zlecial :( i od jutra znow do szkolki... kiedy teraz jakies dluzsze wolne sie szykuje...? ahh niepredko:( Pozdrawiam was wszystkie:)) trzymajcie sie cieplutko, noscie rekawiczki, szaliczki...:)

czesc! witam wszystkie teskniace w niedzielne popoludnie! nie wiem jak u was ale ja umieram z nudy!!!!!! na ksiazce nie moge sie skpuc a ile mozna gapic sie z w tv??? do stesknionej na maxa-> przykro mi ze musisz czekac tydzien dluzej ale pomysl ze za miesiac bedziecie juz razem. ja dalabym wszystko zeby byl juz styczen i wtedy wszystko sie wyjasni. mam nadzieje ze moje Kochanie zadzwoni i pwoei ze wraca i wtedy 17.01 bedziemy juz razem ale boje ze zadzwoni i powie mi ze przedluzyl wize i zostaje jeszcze miesiac bo na tyle sie umawialismy ze moze zostac tylko 1 miesiac dluzej ale to az 4 tygodnie !!! niby nie duzo w porownaniu z 3 miesiacami jakie bede miala za soba ale to dodatkowy miesiac!!!!! bardzo za nim tesknie!!!!

witam wszystkie teskniace :) nie odzywalam sie przez dosc dlugi czas, to nie jest tak ze o Was zapomnialam o nie ! :) ale moje kochanie bylo u mnie, nie chcialam otwierac naszej forumowej strony, bo to co TUTAJ piszemy jest takie nasze babskie :) i prywatne a teraz Wam powiem jaka zrobil mi niespodzianke :) mialam wczoraj dyzur, a moje kochanie byl sam u mnie w domku . Wracam ze szpitala rano, zmeczona ide ulica i mysle ze zaraz obudze Go pocalunkiem. Patrze i nie wierze wlasnym oczom, na slupie na skrzyzowaniu, na drodze, ktora zawsze ide do pracy....wisi naklejona wielka kartka z pieknymi slowami skierowanymi do mnie := ) i nie bylo to bynajmniej proste KOCHAM CIE :) ale wiedzialam ze to dla mnie, bo po 1sze nikt w obcym kraju raczej nie wieszalby kartek po polsku, a po 2gie byly tam slowa - ktore moje kochanie mowi do mnie ;) ...no wiec ide dalej patrze a pod domem druga kartka- n askrzynce pocztowej :) ale mi bylo milo i sie cieszylam.- Przybieglam do domu i tak sie wzruszylam :) ah mowie Wam jak mi sie milo na serduszku zrobilo ;) no coz fajny mielismy weekend, a moje kochanie wlasnie wyjechalo , spowrotem do kraju, no ale ja juz w piatek jade, takze przezyje pograzona w tesknocie, czego i Wam wszystkim zycze no i milej niedzieli :)

jeny jakie nudy...!!!!!! nie mam co ze soba zrobic:( krzatam sie po chalupce bezcelowo... co tu robic w takie dni? moze Wy macie jakies pomysly??!!

--> steskniona na maxa, tez sie nudze i to jak :O nie mam co ze soba zrobic :( i juz tesknie

Moj facet i ja tez niestety jestesmy rozlaczeni, mieszkamy gdzies 700km od siebie, a ostatnie 3 lata bylismy ze soba codziennie. Niesamowicie sie balam tej rozlaki, plakalam mu w ramie z tego powodu wiele razy, ale teraz jestem pewna, ze nawet te 5 lat studiow nie potrafi nas rozdzielic. Widzimy sie co 3 tygodnie, dzwonimy do siebie codziennie, i jakos ten czas leci. Wiadomo, ze lepiej by bylo, jakbysmy co noc zasypiali razem i budzili sie tez razem, ale coz, nikt nam nie obiecywal, ze zycie jest latwe. Dla mojego chlopaka jestem w stanie wytrzymac wszystko, jego uczuc jestm pewna i wiem, ze po tych 5 latach bedziemy najszczesliwsi na swiecie, bo bedziemy juz zawsze razem. Na to czekam, i to mnie trzyma przy zyciu. Dziewczyny, myslcie o dobrych czasach i o tym, co Was czeka po Jego powrocie, a na pewno jakos przetrzymacie ten czas... Zycze Wam (i sobie tez...) powodzenia! Buziaczki :*

Moj facet i ja tez niestety jestesmy rozlaczeni, mieszkamy gdzies 700km od siebie, a ostatnie 3 lata bylismy ze soba codziennie. Niesamowicie sie balam tej rozlaki, plakalam mu w ramie z tego powodu wiele razy, ale teraz jestem pewna, ze nawet te 5 lat studiow nie potrafi nas rozdzielic. Widzimy sie co 3 tygodnie, dzwonimy do siebie codziennie, i jakos ten czas leci. Wiadomo, ze lepiej by bylo, jakbysmy co noc zasypiali razem i budzili sie tez razem, ale coz, nikt nam nie obiecywal, ze zycie jest latwe. Dla mojego chlopaka jestem w stanie wytrzymac wszystko, jego uczuc jestm pewna i wiem, ze po tych 5 latach bedziemy najszczesliwsi na swiecie, bo bedziemy juz zawsze razem. Na to czekam, i to mnie trzyma przy zyciu. Dziewczyny, myslcie o dobrych czasach i o tym, co Was czeka po Jego powrocie, a na pewno jakos przetrzymacie ten czas... Zycze Wam (i sobie tez...) powodzenia! Buziaczki :*

Witajcie ;) co u was??? pewnie to co u mnie:czekacie i tęsknicie... ja juz prawie 2 miesiące bez 3 dni czekam na moje SŁONKO ,jeszcze trochę i juz znowu dla mnie zaświeci pełnym blaskiem;)) ,ostatnio się odchudzam,zm,ieniłam fryzurkę ciekawe co powie jak mnie zobaczy:P , ale gdzie tam jeszcze do świąt:( pozdrowieniaaaaaaaaaa

hey wszytskim! no i nadszedl wieczor!!!mozna powiedziec ze kolejny dzien mam juz za soba ale smutno sie robi jak pomysle ile jeszcze takich samotnych wieczorow mnie czeka to koszmar!!!! zazdroszcze wam ze na swieta bedziecie juz razem bo to taki okres kiedy powinno sie byc z ta kochajaca osoba cieszyc sie jej obenoscia i chwilami ktore sie spedza . ja spedze ja bez mojego Slonca i Nowy Rok tez!!!!moje uczucia teraz to ogromny dol!!!!!!! pozdrawiam was.trzymajcie sie cieplutko

moze moj wroci za 6 miesiecy zamiast w grudniu przed Sylwkiem KOSZMAR i jak mam sie czuc ? schudlam ze zmartwienia i klopotow, uzaleznilam sie od kawy z mlekiem co rano zeby sie nakrecic Czeka mnie niedlugo przeprowadzka i wszystko na mojej glowie jejej jak mi go brakuje szczegolnie w sprawach technicznych czekam i placze i mam wrazenie ze ostatnio dzialam jak magnes na klopoty moze to zimno i pogoda jesienna tak mi brakuje ciepelka co myslicie o solarium ?podobno tworzy sie rak skory ....bylam juz kiedys a teraz troche mi szkoda kaski moze lepiej wyjechac tam gdzie cieplo na to nie szkoda kaski tylko skad ja wziac