czy powinnam popełnić samobójstwo skoro w wieku 30 lat niczego nie mam

niczego nie osiagnelam dziewica jestem, pracy nie mam, dlugi mam, karana przez sad bylam, uzalezniona od narkotykow jestem, zadnych znajomych nie mam, zadnych zainteresowan i ambicji tylko frustracja czy powinnam zyć ?

powinnaś żyć i powoli się odbudować życie na tym polega, że czasem jest bardzo źle żeby potem było dobrze może masz cel o którym jeszcze nie wiesz musisz być silna i jeśli ktoś będzie cię źle traktował, bo nie masz tego i tamtego to się tym w ogóle nie przejmuj i idż do przodu, wszystkich nas zaprogramowano by oceniać siebie innych surowo a to jest głupie, powinniście sobie i innych kcohać a z tego przychodzi siła by działać pracę zawsze jakąś się da znaleźć, potem np przygarnąć psa, poznać ludzi na jakiejś wyprawie w góry w schronisku (tam chodzą otwarci ludzie) dla mnie ktoś kto dużo osiagnąl i ma pozornie idealne zycie a jest złym człowiekiem nie jest wcale kimś do naśladowania i nie chce mieć nawet takich znajomych

narkomanka i dziewica haha

Przeżyłaś dopiero 1/3 życia - kobiety do 90 żyją coraz częściej przecież. Przeżyłaś już wszystko co złe, teraz czas na dobry sezon.

ja popelnilam i po drugiej stronie jest lepiej. Tutaj nas oszukują cały czas.

jak się czujecie gorsi to pamiętajcie, że większość ludzi nie mysli samodzielnie i jest zaprogramowana, że tylko jeden model życia jest dobry: zarabianie kasy, małżeństwo, prestiż, dzieci jest wiele sposbów na to by byc szczęśliwym choć oczywiscie pracować jednak trzeba by mieć na jedzenie :D mi szczeście dają ksiązki i zielona herbata, tak niewiele...

E tam do szczescia jest potrzebne wszystko po trochu ja choruje na depresje bo zaden facet mnie nie chce zaden sie nie zakochiwal zaden niebyl mna zainteresowany. Dziewictwo stracilam z pierwszym lepszym bo niebylo z kim stracic

a ja byłam z facetem co kradł auta

akurat faceci są najmniej ważni, bo gdy jesteś w złej sytuacji to trafisz na dziwnych, toksycznych facetów najpierw trzeba się odbudowac troszkę jak ja byłam w dużym dołku to spotykałąm się z kimś kto był beznadziejny (pił, zachowywał się jak dziecko), ale spotkania z nim odrywały mnie od szarości życia i żałuję, bo to była strata czasu, powinnam się wtedy skupić na sobie, na dbaniu o siebie całosciowo

a pomyśl dlaczego żaden nie był zainteresowany? dlatego, ze bije od ciebie smutek, depresja, poddałaś się dlatego teraz na pierwszym miejscu musisz praktykować miłość do samej siebie ja własnie tak miałam, dziwiłam się, że chcą tylko seksu, a ja byłam zdołowana, nie miałam w sobie radosci życia, nie miałam o czym im opowiadać, bo każdy mój dzień był taki sam, nie byłam złą, ale byłam nieciekawa jako osoba mozna to zmienić, a nawet trzeba :)

Ja pierdzielę, dziewictwo straciła bo nie było z kim stracić. A rozum również w tamtym momencie. Ja tam kocham rower. Nie jestem taki jak inni, że szukają kobiety, kiedyś próbowałem ale już w to zwątpiłem. Nie mam żadnych nałogów, chyba że komputer bo umila mi czas. Prawiczek oczywiście. Bo ja "d.up" nie szukałem.

tak naprawde jesli jest chociaz ladna i przecietna to tylko kompletny tuman niepotrafilby sobie zycia ulozyc. Malo to jest facetow z dobra praca kolo 30 co nawet ladnego pasozyta by utrzymywali nawet bez szkoly. aTk naprawde jesli dziewczyna jest ladna i choc odrobine zaradna bez problemu moglaby sobie zycie ulozyc z jakas ciepla klucha z wlasnym mieszkaniem i dobra praca.

Narkomanka dziewica? Nie ma czegos takiego :D