Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona_zawiedziona

Czy czekać?

Polecane posty

Gość Ona_zawiedziona
Gość 13.03. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat? jaka to gra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wiadomo ze chcialas od kogoś tu przeczytać ze on pewnie ,,zrozumie ze Cie kocha" i wróci do Ciebie. I pewnie jakby wrócił (gdy tamta go kopnie w d...e lub gdy im się Nie ułoży) to przyjmiesz go z otwartymi ramionami, zgadlam? Przecież widać ze jeszcze masz nadzieję ze za miesiac,dwa on tamta zostawi i wróci (juz sam temat to sugeruje),on tez chce byś żyła tą nadzieją bo przecież musi mieć jakieś KOLO RATUNKOWE, w razie gdyby nie miał juz innych opcji, to łaskawie wróci do Ciebie (dla seksu) po czym zaraz znowu zacznie kręcić z inną poznaną ,,przypadkowo" w grze :D. Trzeba nie mieć godności żeby zgadzać się być dla kogoś ,,planem B", dziewczyna rezerwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona_zawiedziona dziś Powiedziałabym nie martw się, ale prawdą jest, że jeszcze Ci poboli i nie tylko poboli, ale daj upust swoim emocjom i nie poddawaj się. Każda zakochana kobieta jest trochę głupia i naiwna, bo chce czegoś, co nie zależy od niej. Trzymaj się! PS. on też był moją pierwsza taką miłością i osobą przed którą się otworzyłam do tego stopnia i tyle mu oddałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wiadomo ze chcialas od kogoś tu przeczytać ze on pewnie ,,zrozumie ze Cie kocha" i wróci do Ciebie. I pewnie jakby wrócił (gdy tamta go kopnie w d...e lub gdy im się Nie ułoży) to przyjmiesz go z otwartymi ramionami, zgadlam? Przecież widać ze jeszcze masz nadzieję ze za miesiac,dwa on tamta zostawi i wróci (juz sam temat to sugeruje),on tez chce byś żyła tą nadzieją bo przecież musi mieć jakieś KOLO RATUNKOWE, w razie gdyby nie miał juz innych opcji, to łaskawie wróci do Ciebie (dla seksu) po czym zaraz znowu zacznie kręcić z inną poznaną ,,przypadkowo" w grze :D. Trzeba nie mieć godności żeby zgadzać się być dla kogoś ,,planem B", dziewczyna rezerwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wiadomo ze chcialas od kogoś tu przeczytać ze on pewnie ,,zrozumie ze Cie kocha" i wróci do Ciebie. I pewnie jakby wrócił (gdy tamta go kopnie w d...e lub gdy im się Nie ułoży) to przyjmiesz go z otwartymi ramionami, zgadlam? Przecież widać ze jeszcze masz nadzieję ze za miesiac,dwa on tamta zostawi i wróci (juz sam temat to sugeruje),on tez chce byś żyła tą nadzieją bo przecież musi mieć jakieś KOLO RATUNKOWE, w razie gdyby nie miał juz innych opcji, to łaskawie wróci do Ciebie (dla seksu) po czym zaraz znowu zacznie kręcić z inną poznaną ,,przypadkowo" w grze :D. Trzeba nie mieć godności żeby zgadzać się być dla kogoś ,,planem B", dziewczyna rezerwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pewnie chciała, ale ważne, że starła się z brutalną rzeczywistością. Czasem trzeba posłuchać trochę krytyki, żeby coś zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Gość z 13.12. Dziękuję. Pociesza mnei fakt że przeszlyscie podobne historie i macie się świetnie i macie znów w sobie siłę :) nie chce być kołem ratunkowym. Miejscem do powrotów po nie udanych eskapadach. Ale cierpię boli jak cholera. Stąd moje nieścisłości w myśleniu i pragnieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakiej grze sie poznali czemu,nie chcesz podac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za różnica czy był to WOW, LoL czy inne ścierwo tego typu? Mój poznał swoja w Gwiezdnych Wojnach Online(SWTOR)? Zmieni to coś?:O i niech boli, dzięki temu wiesz, że żyjesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Sorry. Nie zauważyłam wiaomodci. Cs go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
On gral w gre kiedy mnie nie bylo ... ona bo ma tylko takie zycie widocznie. ... no nic... gra jak gra. Ja wolę znajomych realnych i namacalnych nie online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Za podzielenie się waszymi doświadczeniami w tej materii. Spróbuje wziąć się w garść. I wierzcie lub nie, nie szukałam tu pocieszenia że wróci i będzie świetnie. Bo to i tak nic nie da. :) dzięki jeszcze raz :) nie warto czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, w tym też są podobni, mój też początkowo grał, jak mnie nie było, siedziałam w pracy itd., a później więcej i więcej, bo ja już mu potrzebna nie byłam. Więc to chyba taka zależność. Zgodzę się, tych znajomych z rzeczywistości nikt Ci nie zastąpi, nawet jak da się poznać w internecie ludzi, to wciąż nie jest rzeczywista osoba tylko jakiś jej obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Słuchaj grał tylko jak mnie nie byko. Kiedy się pojawiała m cały swój czas poświęcał mi. Nawet wolne w pracy bral. Wtedy nie pisał z nikim i gry nie uruchamial. Dlatego może była we mnie ta nadzieja bo nic nie wskazywało aż na taki obrót sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona_zawiedziona dziś ale jednak nie byliście cały czas obok siebie, a jak to ujęłaś, ostatni miesiąc był coraz więcej na fb. Nie widziałaś co robił, a ja obstawiam, że grunt już wcześniej przygotowywał, wtedy był taki punkt kulminacyjny, kiedy ta waga uczuć do Ciebie i do niej się przechylała z lewa na prawo. Przy Tobie mógł udawać, bo nie był pewny tamtej. :/ więc była taka równowaga między wami i obie was szanował. Ale ostatecznie wybrał ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za gra? na tel.? o czym?pytam bo moze sobie sciagne jak fajna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Counter strike. Global offensive. Gra na steam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ile masz lat a ile ta druga? moze polecial na mlodsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Akurat mamy tyle samo 25 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest fps, jak lubisz strzelanki "ponoć fajna", ale płatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Ja zawsze miałam swoje zdanie. Jak ki coś się nie podobało to mowilam.. Nie byłam pod jakimś pantoflem. Walczyłam o swoje wynegocjowalam . A może ona jest cicha i bez zdania ? Może takiej chciał która zrobi wszystko tak jak on chce. Poświęci swoje życie (ja studiów nie chciałam rzucić tylko przenieśc po czasie) dla niego. Nie wjem. Nie interesuje mnie ona. Skoro jwst lepsza. Życzę szczęścia. Moz e jest prostsza w obsłudze niż ja. To jego wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Masz nauczkę, ze związki na odległość nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Dla mnie czas poświęcamy na gry online jest zmarnowany. Chyba że gram w wii czy move ż przyjaciółmi w domu. Wolę kontakt z ludźmi spotkania i spędzanie czasu. Nie jestem nerdem wychodzę do.ludzi. mam sporo znajomych. Na których ona kazał się zamykac. Jeśli zrobił to mi pewnie z nia zrobi podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, coraz więcej widzę podobieństw(nawet w tym samym wieku jesteśmy). Ja też zawsze głośno mówiłam co myślę, zamiast uciekać albo fochami strzelać typu "domyśl się". I masz rację, mój to ujął tak: ona była bardziej rozpromieniona jak to ujął, nie czepiała się, grali razem i ona go rozumiała, a nie jak ja :D czyli zamiast odbierać tego jako czyjeś zdanie, uważał, że jego jest ważniejsze i miałam je zaakceptować i swojego nie wyrażać. Ja za to trochę gram, ale mój też miał problemy o znajomych ii tych w rl i tych wirtualnych. Poznawać moich nie chciał, ale jak sama chciałam wyjść to też źle. Swoich to jak widzisz.. Zapomniał mi nawet powiedzieć, że poznał inną, będąc ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. jej tego nie robi, tak samo jak mój, bo pewnie mają zorganizowaną paczkę, wspólną z którą siedzą. Więc.. Sama rozumiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i widzisz, bardzo dobrze, że nie rzucałaś dla niego studiów, bo teraz byłabyś z niczym. To jest właśnie przykład na to, dlaczego trzeba przede wszystkim myśleć o sobie- o swoim wykształceniu, pracy, niezależności finansowej i jakiekolwiek od faceta. I dlaczego facet nie może być całym życiem, trzeba mieć hobby, zainteresowania, znajomych, pracę, studia no cokolwiek poza nim - bo facet dziś jest, a jutro może go nie być. Jesteś jeszcze młoda, masz czas, aby zapomnieć i poznać kogoś nowego, lepszego, kogoś, kto będzie Ciebie wart, kto będzie uczciwy przede wszystkim. Mam tyle samo lat co Ty, rok temu dowiedziałam się, że facet mnie oszukał, kłamał, zwodził i zostawił dla innej. Minęło już tyle czasu i powiem Ci, że już nic do niego nie czuję. Wyleczyłam się, a też początkowo kochałam, myślałam, że nigdy nie przestanę, też po cichu liczyłam na jego powrót. Jednak nic nigdy do niego nie pisałam (choć nieraz miałam ochotę napisać np. o tym, jak mnie skrzywdził i zranił itd.) i teraz po czasie cieszę się, że nie pisałam. Obecnie jestem sama, ale niezależna, szczęśliwa sama ze sobą, znam swoją wartość. Spotykam się, chodzę na randki i mam nadzieję, że znów się zakocham, tym razem w kimś lepszym :) i Tobie życzę tego samego, na pewno też po czasie dojdziesz do tego stanu - wolności, szczęścia samemu ze sobą, poczucia, że już nic do niego nie czujesz. Potrzeba trochę czasu, to normalne, że nieraz będzie ciężko, ale ręczę Ci, że z każdym dniem będzie coraz lepiej - tylko nie kontaktuj się z nim, nie oglądaj jego zdjęć, nie słuchaj rozmów na jego temat itd. Tak, jakby go nigdy nie było - wtedy zdecydowanie szybciej zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_zawiedziona
Jeśli chodzi o ta zorganizowana paczke. On nigdy nie miał wielu przyjaciol. Jeden kumpel raz ma miesiąc czy dwa na piwo. Zawsze jeczal że mneo nie ma że jwst sam. Że mu ciężko takie tam. O wszystko i wszystkich zazdrosny że się świetnie bawię bez niego itd. Mi natomiast ma pożegnanie powiedział że tyle czekał a ja nic nie zrobiłam i że trzeba żyć po swojemu bo mnie ciągle nie ma. Nic pozytywnego nie przeczytalam bynajmniej. Może jemu Jest taka potrzebna taka bez zdania. Co zrobi wszystko z "miłości dla niego". Ja w tym związku widziałam też siebie. Starałam się naprawdę wszystko pogodzic. I żeby to on byl.i czuł że jest priorytetem. Ale widocznie za malo. Więcej dac nie moglam. Kochałam i kocham nadal. Wierzę w to że było to coś wyjątkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie czas poświęcamy na gry online jest zmarnowany. x w mojej opinii też. Nigdy nie rozumiałam dorosłych facetów, którzy grają.. to dziecinada. Skąd mają na to czas??? Nieraz studia, praca, hobby, ambicje, znajomi, wyjścia. Sama widzę po sobie, że wolnego czasu jest mało, gdy ma się pasje (które coś dają, czegoś uczą), ambicje, plany na przyszłość, chęć samorealizacji, rozwoju.. A jak dorosły facet gra w gry jak jakiś gimbaza to coś jest nie tak... świadczy to o tym, że nie ma znajomych, planów, ambicji, że nie chce się rozwijać, uczyć się czegoś itd. Znałam kiedyś faceta, co miał 30 lat, a grał w gry online i miał swój zespół czy tam gildię, czy jak to się nazywa, gdzie większość graczy miała ok 15 lat.. i on między nimi... No i był bardzo dziecinny, więc może dlatego tak dobrze się z nimi dogadywał. Facet gracz to facet, który kiedyś nie będzie pomagał w domu, nie będzie pomagał przy dziecku, ngdzie nie będzie chciał wychodzić, tylko będzie chciał grać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, miałam na myśli znajomych z którymi grają:/ tam się drużyny tworzy, jakieś klany śmieszne itd. I to pewnie go zaślepiło. Widać on oczekiwał czegoś innego, ale zamiast z Tob pogadać wprost to wolał to zostawić jak jest, cierpieć i pozwolic, żeby właśnie uczucie tak się skończyło. gość dziś mądre pokrzepiające słowa i gratuluję, że udało Ci się wyjść z tego uczucia. Ja tam licencjat rzuciłam dla niego, a raczej szkołę skończyłam, ale nie złożyłam pracy dyplomowej. Długa historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×