Gość gość Napisano Czerwiec 10, 2018 hej.. w skrócie opowiem swoją historię mam nadzieję że ktoś zrozumie doradzi... byłam w związku przez niemalże 3 lata, przeważnie byliśmy szczęśliwi , przecież wszędzie zdążają się sprzeczki. moj K. Nie byl łatwa osoba , miał bardzo ciężko charakter ,czasem naprawde nie potrafił się opanować, byl bardzo skupiony na sobie na swoich potrzebach na swoim wielkim JA . największym priorytetem były pieniądze oraz rodzice którzy porzucili go gdy on był małym dzieckiem. obecnie jest mi ciężko chociaż mijaja już dwa tygodnie, nie umiem wziąć się w garść .. poświęciłam dla niego wszytsko pracę rodzinę przyjaciół.. Samotność bardzo boli Z jednej strony wiedziałam że życie z tym mężczyzna nie da mi szczęścia , wielokrotnie zostałam wyzwana pchnięta ... Zerwał ze mną nagle dzień przed wyjazdem który tak długo planowaliśmy.. zerwsl jak szczeniak krzycząc i wyzywajac.. proszę o radę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach