Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co z wyprawki dla niemowlaka było dla was nieprzydatne??

Polecane posty

Gość gość

a co okazało się świetne?? pyta niedoświadczona ciężarna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baldachim do łóżeczka. Totalny niewypał. Body z kapturkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi przydalo sie: Pampersy, chusteczki nawilzone, waciki, wiadomo:) Pieluszki do wcierania jak sie malej ulalo np, albo do polozenia dziecka na niej Kocyk Octenisept, bephanten, plyn do mycia, roztwor nacl Za wczasu kupilam czopki, krople do nosa, inhalator, katarek do odciagnia kataru - wszystko sie przydalo Laktator, jesli bedziesz malutka zostawiac, Bujaczek z mozliwoscia polozenia na plasko, chociaz zdecydowanie obylabym sie bez Mata na podloge do zabawy (musi byc!:) ), grzechotki, ksiazeczki, Wanienka, reczniczek z kapturkiem Ogolnie rzecz biorac maluszek duzo nie potrzebuje Nie przydalo mi sie: Przewijak, rozek, nakladki na sutki do karmienia, smoczki i butelki (mala pila z kubeczka), za duzo mialam najmniejszych pampersow, wkladek laktacyjnych, za duzo malych ciuszkow, nie ktorych nawet razu nie zdazylam ubrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprzydatne: Kaftaniki i śpiochy Wkładki laktacyjne (wystarczyło mi kilka dosłownie a karmiłam ponad rok) Laktator (raz użyłam) Poduszki wszelkiego rodzaju. Do tej pory śpi na płasko Organizer na łóżeczko. Totalnie bez sensu Smoczek Szumis- używałam ale bez efektów Gąbka do kąpieli- nawet nie odpakpwalam Rękawiczki niedrapki- raz założone w szpitalu Przydatne hity: Pieluszki i kocyki bambusowe Bepanthen Rożki- żałuję że tylko 3 miałam i to malutkie. Non stop w praniu. Bez nich dziec ko nie zasnęło do 3 miesiąca życia Body kopertowe Polspiochy Pajacyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli to pierwsze dziecko, to jakies ksiazki, bo pewnie duzo czasu spedzisz lezac razem z maluszkiem. Niektore dzieci zasypiaja przy melodii karuzelki wiec fajnie taka na lozko miec. Jakies plyty z muzyka dla dzieci tez fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba by geniuszem intelektu żeby wiedzieć ze baldachim do lozeczka to największy badziew, zupełnie nieprzydatny, niepraktyczny, zbiera kurz i roztocza, a jako ozdoba wygląda kiczowato i tandetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z szumisiem roznie bywa. U mnie przy pierwszym dziecku robil furrore, mlody spal duzo dluzej z tym szumem ale po pewnym czasie mnie juz to szumienie wkurzalo, szczegolnie w nocy. Na drugie dziecko za to w ogole nie dzialal. Teraz sa zreszta apki na tel. z szumem. Mozna najpierw przetestowac czy na dziecko podziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wszysscy mowili "nie kupuj tyle ubranek" a guzik prawda. Nakupilam duzo a sie okazuje ze to i tak za malo, maly ulewa, przesika gdzies bokiem, i ciagle trzeba go przebierac, pralka chodzi non stop. U mnie tez sie nie sprawdzily oslawione butelki Aventu. Maly nie umie z nich pic, nie potrafi za bardzo zalapac smoczka tego natural i ciezko mu się z nich pije. Kupilam zwykla butelke Nuk z lateksowym smoczkiem i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hit: aspirator katarek, szumiś Kit: za dużo ubrań w rozmiarze 56-62. Naczytalam sie o ulewaniu i mnie poniosło na zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bluzy z kapturami w rozmiarze 56/62 :) śpiochy i kaftaniki, bo używałam pajacyków. czapeczki w ilości miliona, bo nie zakładałam dziecku w zadnym miejscu, poza szpitalem i ew. werandowaniem. rękawiczki niedrapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepotrzebne - przewijak (uzywam podkladow), bajery przy lozeczku lub bujaczku typu - wibracje, melodyjki, ubranka z kapturem, a poczatkowo takze body zakladane przez glowe (dopiero ok 4 mca zaczelam takie malej wkladac), poduszka klin (corka sie z niej tak zsuwala ze lezala krzywo), kolderka (prykrywam kocykiem), wymyslne ciuszki typu sukieneczki, sweterki z guzikami, wkladki laktacyjne, wszelakie szumy (na moja nie dzialaja), ogolnie na poczatku nie kupuj zbyt wielu ciuszkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszystko się przydało, ale to były podstawowe rzeczy- ubranka, wózek, łóżeczko, ochraniacze do łóżeczka itp. Grunt to nie kupować za wiele. W potrzebie zawsze można wyskoczyć do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniało mi się- niepotrzebne były tylko rękawiczki niedrapki, bo paznokcie obcielam córce dzień po porodzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Recznik dla niemowlaka z kapturkirm za 80zl ...ale to mąż kupil dal sie nabrac bo ladnie w pudelko zapakowany .... Badziewie jakich malo wogole wody nie wsiakal chodz wypralam go wczesniej chyba ze 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi nie przydał się bujak elektryczny, dziecko w ogóle nie chciało w nim siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo to to, u mnie tez sie nie przydal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie odpadł laktator i podgrzewacz do mleka. Ochraniacze na łóżeczko totalnie bez sensu, no i smoczek-mlody nie chciał. Bardzo przydatne było łóżeczko turystyczne-do postawienia u babci, na działce i w ogrodku. Wszędzie z nami jeździło. No i bardzo przydatne i nie drogie to krzesełko do karmienia turystyczne-to samo jak przy łóżeczku-bylo z nami wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprzydatne: rożek, dżinsy i inne sztywne ubranka w rozmiarze 62-68. Przydatne: woombie, Szumiś, leżaczek bujaczek. Przewijak ale to już dla mojej i męża wygody. Do dziś używamy zwłaszcza po kąpieli (syn ma 1,5 roku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspomnę jeszcze że jak młody zaczął skakać i rozwalił drewniane łóżeczko to pod koniec spał w turystycznym. Resztą rzeczy niemowlęcych była jak najbardziej przydatna- pieluchy tetrowe (młodemu się ulewalo na początku), pojemniki na jedzenie (sama gotowałam), pojemniki na mleko modyfikowane (często gdzieś jeździliśmy), termos na butelkę itd. Najbardziej zbędne były zabawki, młody dostał ich bardzo dużo ale mało go interesowały. Najlepsze były zwykłe, elektroniczne to była porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmama
Na samym początku nie planowałam mieć miliarda pierdo_l dla dziecka. Z czasem okazało się że część tych rzeczy jest faktycznie potrzebna. Najbardziej zbędna okazała się kolderka i poduszka do łóżeczka. Pod wielką kołdra dzidziuś się gubi. Przyda się ten zestaw na później ale okazało się że nie był pierwszej potrzeby. Natomiast najlepszym przyjacielem okazal się przewijak nakładany na łóżeczko (kręgosłup ci podziękuje) i duży zapas podkładów 40x60. U mojego bobasa był problem z odparzeniami od pieluszki, więc dużo wietrzyliśmy pupke (kładliśmy na podkładach). Szumisia nie mieliśmy, ale ściągnęłam apke z internetu. Hitem hitów okazał się monitor oddechu. Kupiliśmy dopiero jak młody miał 2 miesiące, ale od tego momentu zazelismy faktycznie odpoczywać w nocy. Skończyło się zerkanie co kwadrans czy bobas oddycha. Polecam z całego serca. Drogi ale wart każdej złotówki. Do tego nie planowany pierwotnie i trafnie dokupiony podgrzewacz do butelek i klin pod materacyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmama
A i jeszcze zbędne byly poszewki na przewijak. Fajnie wyglądają ale człowiek nie nadąża z przebieraniem bo niespodzianki były za często. Kładłam podkład. Przydał się łez leżaczek do wanienki. Kilka groszy a dużo bezpieczniej. Jak będziesz w przyszłości kupować mate na podłogę to nie kupuj z małych elementów. Bobasy lubią rozwalać takie maty a mamy nie lubią sto razy dziennie ich składać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie przewijak się nie sprawdził. Dużo lepiej przebieralo mi się dziecko na łóżku. Z innych nieprzydatnych rzeczy to tak jak wyżej,ręcznik z kapturkiem, butelki avent, pajace i spiochy - U nas body i polspiochy były najwygodniejsze - dżinsy i sukienki,wszystko co miało kaptur. Łóżeczko przydało się dopiero po 3msc,wcześniej dziecko spało w "koszu mojzesza" mniejsze i dziecko przestało się budzić z odruchem moro. Nieprzydatne również niedrapki,rożek, nakładki na sutki,laktator. Więcej grzechów nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprzydatna wkładka do wanienki, ubranka rozm. 56 (spokojnie mogłam od razu ubrac dziecku 62),laktator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mi się przydało? Przewijak bardzo potrzebny, zakładałam na łóżeczko i nie musiałam się nie potrzebnie nachylać nad dzieckiem i przeciążać kręgosłup. Rożek- używałam, ale u nas w szpitalu nie mieli swoich, w domu rzadko. Smoczek i butelki to podstawa nawet jak będziesz karmić piersią. Jak będziesz chciała nawet gdzieś wyjść to trzeba podać odciągnięte mleko. Wkładki laktacyjne też są potrzebne, nie wyobrażam sobie ich braku. Tak samo laktator. Ściągałam mleko i moim zdaniem zainwestowanie w dobry to podstawa. Smoczek dziecko nie używało, ale moim zdaniem warto mieć smoczek tak na wszelki wypadek. Mata do zabawy dosłownie podstawa zabieraliśmy ją nawet do rodziny czy znajomych. Rękawiczki niedrapki spadały dosłownie wszystkie, lepsze są body wywijane, które ochraniały twarz przed drapaniem. Zwłaszcza, kiedy dziecko nie rodzi się w okresie letnim. Bepanthen używałam, chociaż starałam się to ograniczać i używać mąki ziemniaczanej czy oleju kokosowego. Wszelkie ubranka jednoczęściowe u mnie sprawdzały się bardzo dobrze. Kocyk do przykrywania u mnie w ogóle nie była używana kołderka. Co do małych ubranek używałam bardzo dużo, przebierałam dziecko nawet kilka razy dziennie, było lato dziecko bardzo się pociło. Katarek do odciągania mega rzecz, ale taki do odkurzacza. Taki na zasysanie przez usta beznadziejna sprawa, wciągasz wszystkie zarazki. Dziecko miało katar a później ja zarażałam się od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z laktatorem to różnie bywa. Mi bardzo pomógł. Jeśli nie planujesz to chociaż warto sprawdzić i wybrać jakiś czysto teoretycznie żeby w razie potrzeby nie kupować byle czego. No i oczywiście lepiej nie robić wielkich zapasów pampersów i ewentualnie mleka modyfikowanego że wzgy na alergie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co dla jednych jest nieprzydatne u innych niezbędne np przewijak . Bezsensu jest takie wypisywanie bo tak na prawdę niczego nie wnosi. Najlepiej kupić podstawowe rzeczy a w miarę potrzeb dokupować resztę . Nie mieszkamy na pustyni więc zawsze można uzupełniać ewentualne braki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy corce ur w maju rozek byl nieprzydatny juz po wyjsciu ze szpitala, ale syn z lutego i do tej pory uzywamy rozkow,.owleklam w zwykla ppszewke na poduszke i ma kolderke Do 3 mc niecierpialam pajacykow, gdy dziecko robilo kupe kilka razy na dobe,napy doprowadzaly nie do szalu. W nocy , czasem w trakcie karmienia zawali pieluche , nim dohe zasnoe, a ty potem 5 min szarp sie z tym zapinaniem. Kladlam dziecko w samych bodach i spiworku na zamek. Projektor gwiazdek rewelacja przy nocnych pobudkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szalalam z wyprawką przed porodem, więc mało było rzeczy, które się nie przydały. Minus tego był taki że mąż już po porodzie sporo biegał po sklepach. Mało używałam laktatora, mimo że karmiłam piersią, ale jakoś do laktatora nie chciało lecieć. Nie wykorzystałam kompletnie worków do mrożenia pokarmu, nie potrzebowałam wkładek laktacyjnych, ani silikonowych nakładek. Dostałam od znajomych górę niepraktycznych ubranek, których w ogóle córka nie nosiła, bo ubieralam ja głównie w bodziaki, polspiochy i pajace. Nie zużyłam też wielu kosmetyków, które miałam, oliwka, jakieś mleczko, krem... Szumis działał dopiero po wyjęciu na zewnątrz całego mechanizmu szumiacego (bo było głośniej) Za to bardzo przydał się przewijak, wkładka do wanienki dla noworodka, kocyki, rożki, bujaczek (ale bez bajerów), dużo pieluszek tetrowych, chusta, rogal do karmienia. Zalowalam też że nie zainwestowalam w woombie, bo prawdopodobnie by się przydało (córka lubiła być otulana).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam się kompletnie nie przydały wszystkie bluzy, dresiki, dżinsy i inne niby dorosłe ubranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część rzeczy można kupić po porodzie. Wszystko też zależy od pory roku kiedy się urodzi i dziecka. Na pewno bym się wstrzymała z drogimi bajerami. Kupiliśmy laktator ale okazało się że przez antybiotyki które dostałam po porodzie mam zakaz karmienia. Laktator się kurzył. Podgrzewacz działał za wolno, wolałam zagotować wodę w czajniku, w drugim miałam chłodna przegotowaną wcześniej i tylko mieszałam. Przewijak na łóżeczko nie jest drogi, można zainwestować ale już pokrowce na niego są zbędne, lepsze są podkłady. Ubranka musisz zobaczyć które są dla ciebie wygodne. Jak mój urodził się w drugiej połowie maja i przyszły upały często miał na sobie tylko pieluchę i ewentualnie był nakryty trochę tetrą. Pieluchy tetrowe szły jako szmatki, głównie jak coś się ulało. Pieluchy flanelowe u nas się nie sprawdziły. Kocyk obowiazkowo-syn z nim zasypiał do ok 5roku życia. Butelki, termos na butelkę. Z pieluchami też uważaj- kiedyś trafiliśmy na takie gdzie wszystko wychodziło bokami, przy innej firmie problem się skończył. Ogólnie nic na siłę. Teraz jestem w drugiej ciąży i wiem że jak coś można dokupić ubranka czy inne rzeczy jakby nagle coś się zadziało. Z kosmetykami też bym uważala, mogą wystąpić alergie, mój na szczęście nie miał ale u znajomej dziecko nieakceptowało niczego (reagowało nawet na żel pod prysznic którym znajoma się myła i jak dotknęła dziecka to to miało zaraz czerwona skórę i wysypkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×