Skad tyle mieszkan po babciach w miescie

Ja też jestem w szoku ile jadu maja w sobie osoby które tylko siedza i liczą ile mieszkań w spadku dostaną, i czekają tylko na śmierć obecnego właściciela. Kasa kasa kasa, nic więcej, zero więzi rodzinnej, zero empatii, zero uczuć. Byle kasę dostać od rodziny, tylko do tego niektórym tu osobnikom jest ona potrzebna

11:04 ja mam kredyt, nie wiem wśród kogo ty żyjesz, ja mieszkam na wsi, kredyt to 900zł na miesiąc, tyle mój brat płaci czynszu w warszawie za mieszkanie własnościowe kupione za gotówkę. 900zł to tyle co nic, więc nie walczymy o przetrwanie, nie udajemy uśmiechu, my na prawdę cieszymy się z domu 165m2, w którym mieszkamy my i nasze dzieci, bez rodziców i teściów (których uwielbiamy, ale raz, dwa razy w tygodniu, a nie na codzień). Więc nie wszystkie "kredyciary" są takie same, a snucie stereotypów tylko na podstawie Warszawy jest małostkowe.