Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkanie w piątkę na dwóch pokojach

Polecane posty

Gość gość
A niby co, fanaberia? x Też nie. Ale minimalna norma higieniczna np. na ucznia w klasie to 2m2. Osobny pokój - zwłaszcza duży - dla każdego dziecka, to nie jest minimum, szczególnie, gdy dzieci jest więcej niż dwójka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiązanie: za te pieniądze kupujesz mieszkanie, które dajesz pod wynajem. Sama znajdujesz do wynajęcia większe. Wynajem z pierwszego spłaca wam większość wynajmu drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaautorka
Też tak rozważalismy . Dzieki za porade . Wczoraj znalazłam mieszkanie 2 pokojowe ale ma 50 m2 i duży pokój szlo by podzielic na pól . Kuchnia jest świeżo wyremontowana tylko pokoje wymagają remontu i cena 220 tys wiec na pokoje by kasy starczyło . Dzisiaj jedziemy je zobaczyc . Ludziom sie spieszy bo wyjezdzaja za granice na stałe i chca szybko sprzedac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sytuacja jest kryzysowa, to trzeba dzialac niestandardowo. Ja bym zrobila tak. Kupujecie mieszkanie na jakie was stac, wynajmujecie je komus. Dla siebie wynajmujecie wieksze. A jak sie poprawi, pomyslicie o kredycie i zakupie lokum docelowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym szukała takiego mieszkania w tej cenie, że dałoby się jakoś oddzielić starsze dziecko od bliźniaczek. My z siostrą (rok różnicy) miałyśmy wspólny pokój, a później nam go przedzielili na dwa mniejsze i byłyśmy bardzo zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba cie posralo. trzeba bylo myslec o mieszkaniu zanim sobie natrzaskaliscie dzieciakow. ja mieszkam sama w dwupoziomowej kawalerce, ktora ma 55 metrow i jest w sam raz! nie wyobrazam sobie zeby mieszkac tu z kims jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz czytać, że mieli dom? Pewnie własną firmę, coś się posypało i jest kiepsko, takie sytuacje się zdarzają niestety... A to z wynajmem to niezły pomysł, dwa pokoje to mało, mam 3 na 43 metrach i też 3 dzieci, ale koleżanka wynajmowała mieszkanie koło 50 m 2 pokoje i jeden miał 2 okna i był całkiem spory i można było go podzielić, więc 2 pokoje nierówne 2 pokojom ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkałam całe zycie na 50m i tez było mi ciasno do czasu az nie zamieszkalam na 240m.. niestety po 2 latach wrocilam do mojego małego domku i czuje sie w koncu dobrze. Mieszkanie w duzym domu z małym dzieckiem to była katorga.. wszedzie ze soba targac to dziecko bo od sypialni do kuvhni tak daleko ze nie byłam w stanie nadsuchiwac dziecka czy wszystko dobrze. Sprzatanie to latanie wiecznie do łazienki a to z ubraniami a to po wode a dziecko ciagle za mna a ze nie nadarzalo to ciagle sie po niego wracac i zamykac drzwi bo nie chcialam zeby chodzilo po calym domu bo chcialam miec go na widoku wiadomo. Ja wiem ze dziecko kiedys urosnie ale i tak nie podobało mi sie tam mieszkanie. Teraz na wszysyko mam oko, do wszystkiego blisko nie musze sie denerwowac niepotrzebnie. Jak zrobi sie ciasno kiedy dziecko podrosnie to mozemy dobudowac pietro ale naraxie mamy te 50m i ogrodek i jest w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 40 stu metrach w 5 to będziecie zębami o siebie stukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupiłam mieszkanie za 190 000 4 pokoje 75m2. Może zmień miasto skoro u Was takie ceny... mieszkanie było do odświeżenia tzn malowanie ale i bez tego mogliśmy wchodzić i mieszkać, wcześniej myśleliśmy o 3 pokojowym i ceny były w granicach 150 000. Wiem że są miasta gdzie mieszkania są naprawdę drogie więc myślałabym o przeprowadzce... My mamy jeden pokój duzy i tam jest salon, reszta jest mniejsza ale uważam że lepiej mieć malutki ale swój pokoik. Rozumiem że sytuacje są różne i da się przeżyć oczywiście na tylu metrach ale uważam ze trzeba dążyć do tego by mieć jednak większe mieszkanie. Inaczej może poprzestać na jednym dziecku... jeśli jednak sytuacja się zmieniła o 180 st to trzeba tak kombinować by z niej wyjść. Znajomym posypałam się firma i z domu 180m2 przeprowadzili się na 2 pokojowe 50m2, po 3 latach zmienili na 3 pokojowe 80m2 i podzielili jeden pokój bo chcieli mieć sypialnię. Mają dzieci 12 i 16 lat w dodatku syna i córkę więc to super że każde z nich ma osobny kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Moi znajomi mieszkali w piatke na 43 metrach, takie były czasy za komuny i jakos sie nie pozabijali, dzieci nie wyrosły na patologię, pokonczyły studia, dwojka ma juz swoje domy, a trzecie mieszkanie.Wszytko jest względne. Za komuny takie mieszkania byLy na porzadku dziennym, teraz ludzie maja wiecej, ale i tak ich mieszkania sa malenkie w porównaniu np do kanadyjskich, a wielkie do tych z Hong Kongu czu japonskich- mimo ze we wszystkich mieszkja ludzie o podobnym statusie spolecznym. W Polsce zaraz po komunie była moda na budowanie wielkich domów, teraz jest problem, jak to ogrzac, posprzatac a zwlaszcza sprzedać, bo najbardziej poszukiwane sa te najmniejsze. Najwiekszy szpan na swiecie to super wyposazone mieszkanie-kapsula. Wiec wyluzujcie z tym oburzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od komuny trochę minęło nie wiem czy zauważyłaś, a człowiek powinien dążyć do tego, żeby mu było lepiej niż kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale komuna była dawno temu... chyba dążymy do tego żeby było lepiej. Ja też się wychowałam na 45m2 i 2 pokojach i owszem żyje i ja i siostra, żadna z nas patologia. Koleżanka mieszkała w jednej izbie z babcią, bratem i rodzicami i też wszyscy żyją ale zawsze czy ja czy ona marzyłyśmy o własnym oddzielnym pokoju... Ja odżyłam jak siostra się wyprowadziła, była 6 lat starsza. Wtedy miałam swoją przestrzeń i prywatność... może to śmieszne ale nastolatek potrzebuje swobody i przestrzeni nawet jeśli to pokój metr na metr. Ja np cenię sobie bardzo to że mamy z mężem oddzielną sypialnię i nie śpimy w salonie czy z dziećmi i też mogę np odpoczywac tam jak mnie boli głowa a nie z domownikami na kupie. I tu nie chodzi o to że to zaraz patologia tak jak autorka mieszka ale mamy obecnie trochę inne standardy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a może znajdzcie mieszkanie gdzieś indziej, albo domek na wsi. 2 pokoje to na serio mało na 5 osobową rodzinę, kombinujcie, aby mieć te 3 conajmniej. To już nie czasy prl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może przenieśmy się do jaskiń, w końcu ludzie też tak mieszkali i żyli. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukajcie mieszkania z 3 pokojami i jednym większym do podziału. My tak zrobiliśmy, mamy mniejszy salon ą największy pokój przydzielony dla dzieciaków. Mimo ze to dziewczynki to bardzo się cieszą że mają osobne pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam o komunie nie dlatego,ze uwazam, ze nie powinno byc lepiej. Tylko to "lepiej" jest wzgledne. Porownujemy nasze warunki z tym co widzimy najblizej. Mieszkałam jakis czas w Azji, kiedy dostalismy sluzbowe mieszkanie, w ktorym były 4 lazienkie i piata w sluzbówce , metraz grubo powyzej 200 metrow na nasza czwórke, basen , silownia, kregielna do dyspozycji. I co sie okazało? ze i tak wstyd było dzieciom zaprosic kolegów z klasy, u ktorych kuchnia była wielkosci naszego mieszkania... Po powrocie do Polski nie chciało mi sie wierzyc, ze to, co sprzedaja za ciezkie pieniadze nazywa sie luksusowymi mieszkaniami w apartamentowcach, bo dla mnie wtedy były to bardzo marne klitki. Obiektywizm w takich ocenach jest trudny. Rozumiem, ze opisane przez autorkę mieszkanie moze byc niewygodne, ale komentarze (niektore pogardliwe czy wręcz złosliwe) warto byłoby przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaautorka
Bez przesady że zębami bedziemy o siebie stukac . Teraz mieszkamy od 2 mcy w 43 m 2 dwa pokoje ( u znajomych ) i wcale nie jest tak zle . Narazi dzieciakom sie podoba ale pewnie do czasu . Taaa jasne zmien miasto bo tam mieszkanie tańsze ... nie chce nigdy w życiu . Kilka lat temu p.o kierownika i z tego powodu przeprowadzilismy sie do mniejszego miasta ale 30 km od tego b,dużego . Powiedziałam nigdy wiecej . Wytrzymalam tam 2,5 roku , potem zmieniałam prace i wybudowalismy dom . Strasznie tam było . 2 pokoje dla 5 osób to mało , ale tak mieszka wiele osób i nie narzekają bo wiedza ze na więcej ich nie stac . Zreszta teraz mieszkam w bloku i z mieszkania takiego samego jak my wychodza po 4 , 5 6 osób . wiec raczej tak mieszkają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co piszesz i szukasz rady skoro masz swoje zdanie którego nie zmienisz i jeszcze jestes oburzona jak ktos może Ci proponować większe mieszkanie albo przeprowadzkę. Kup sobie kawalerkę będzie super, rodzinnie i tak było kiedyś skoro podoba Ci się życie w ścisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaautorka
gość dziś Nie wiem po co piszesz i szukasz rady skoro masz swoje zdanie którego nie zmienisz i jeszcze jestes oburzona jak ktos może Ci proponować większe mieszkanie albo przeprowadzkę. Kup sobie kawalerkę będzie super, rodzinnie i tak było kiedyś skoro podoba Ci się życie w ścisku. xx Jezeli pisze ze nie stac mnie obecnie na wieksze mieszkanie i kredyt to po cholere ktos mi pisze wez kredyt ! no trzeba byc debilem by takie cos napisac . Albo ja mieszkam sama na 70 m2 i nie wyobrazam sobie drugiej osoby by mieszkala ze mną ! no kurcze , nie pytam jak ona /on mieszka tylko czy moge cos zrobic o czym nie wiem lub na to nie wpadłam by " rozciagnac kase lub metraz " A scisk moze mi sie podoba lub nie , moja sprawa i super pomysł kupie sobie kawalerke i nic ci do tego . A ty mieszkaj sobie dalej w kamunalnym z patologią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologią jesteś Ty i Twoje myślenie. Bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzem osobom, w tym 1 dzieciom, z kotem ciasno na 60 m? Musicie mieć strasznie zagracone mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaautorka
13:34 Jesli cos ci nie pasuje zmien temat a nie drwisZ i onrazasz .Myslis ze ty mozesz a ktos juz nie ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz gotowe rozwiązanie i dla Ciebie to nie problem autorko to zrób tak jak uważasz, nie rozumiem po co się tłumaczyć. Ja wolałabym więcej przestrzeni ale są osoby które nie mają na to parcia i to ich sprawa. Są ludzie którzy mieszkają w 5 os na jednym pokoju i jakoś dają radę a innym ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać że jesteś egoistką która myśli tylko o sobie. Biedne dzieci które będą się kisić jak szproty bo matka musi mieszkać w wielkim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaautorka
Tu nie chodzi o to ze ja chce tak mieszkac..wiadomo ze wiecej przestrzeni to mniejszy balagan , kąt dla kazdego itd . Ale obecnie ciesze sie z tego co mam . Jeszcze kilka mcy temu mielismy dom ,duzy ogrod ale.czlowiek ktorego znamy od 20 lat zniszczyl nas w kilka chwil . Aby dlug nie rósł i nie wkroczyl komornik sprzedalismy wszystko co mielismy . Zostalo 240 tys . Mąż jest wykonczony psychicznie , troche sie poprawilo bo dostal fajną prace od mca . Ale czeka nas sąd i nie wiemy czy ten nasz zaufany czlowiek nie zrobil nam więcej długów . Więc cieszę się że mamy na te 2 pokoje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaautorka
14:47 Bo w tym wielkim miescie mamy pracę , rodziców , szkole. Nie kazdy lubi mieszkac na wsi z kurami jak ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki jestes typowym przykladem ze raz na wozie raz pod ale jakoś nie jest mi ciebie żal. a już twój test do innej babki że jest patologią bo mieszka w ciasnej kamienicy - to strzał w stopę! a sama jak masz teraz? zgrywasz biedną wykorzystaną ( trzeba było lepiej dobierać współpracowników) i oczekujesz chyba że ktoś ci odda swoje mieszkanie bo nie wiem jak to rozumieć, każdą poradę odrzucasz i krytykujesz ktoś c***isze o kredycie - nie bo nie masz zdolności przeprowadzka do innego miasta z tańszymi mieszkaniami - nigdy w życiu to jakich porad oczekujesz? co innego chcesz usłyszeć? idź do lepszej pracy i za jakiś czas postarajcie się o kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaautorka dziś 14:47 Bo w tym wielkim miescie mamy pracę , rodziców , szkole. Nie kazdy lubi mieszkac na wsi z kurami jak ty . xxxxxx nie ja c***isałam ale ci odpowiem: między dużym miastem a wioską jest jeszcze kilka opcji dla posiadacza samochodu to żadna przeszkoda a podobno nadal Polsce są pociągi autobusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×