Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MagdaKoza89

MOPS chce by siostra męża mieszkała z nami, Ratunku

Polecane posty

Gość MagdaKoza89

Witam, mam poważny problem z jedną osoba z rodziny mojego męża. Przedstawie sytuację w dużym skrócie. Mąż pochodzi z mocno patologicznej rodziny, w jego rodzinnym domu alkohol był jednym z mniejszych problemów. Mąż odciął się od swojej rodziny, od 15 roku życia pracował na siebie, nie pije i ogólnie można powiedzieć, że po prostu wyszedł na ludzi jak to się mówi. Jego siostra zaś od 11 roku życia pije na umór. w tej chwili ma 33 lata i jest bezdomną alkoholiczką. Jakieś 5-6 lat temu ojciec męża wyrzucił jego siostrę z domu i wymeldował ją z niego, właśnie przez jej alkoholizm i sprowadzanie gachów. pod koniec życia ojciec męża był chorowity i już nie pił. Matka męża 12 lat temu rozwiodła się z jego ojcem i od tego czasu mieszka ze swoim nowym mężem w innym mieście, również jest wymeldowana. Po śmierci ojca mąż i jego siostra odziedziczyli po 50% spadku, w tym po 25% domu. Połowę ma matka. Dom stał pusty więc po rozmowie z matką i siostrą mąż postanowił że to my w nim zamieszkamy wraz z dziećmi. W tej chwili mijają 3 lata odkąd mieszkamy w tym domu. a teraz pojawił się problem. Gach siostry męża poważnie ją pobił, niemal zabił, miała krwiaka w mózgu i przeszła operację jego usunięcia, nie mówi w tej chwili i wymaga opieki i hospitalizacji. Szpital ją wyrzucił a żaden ośrodek pomocy nie chce jej przyjąć, za głowny powód podając jej alkoholizm. Gdy mąż poszedł szukać dla niej pomocy w MOPSie, panie stwierdziły że to my powinniśmy wziąć ją do siebie a oni nie muszą nic robić skoro ma rodzinę. tylko że my ani nie chcemy ani nie jesteśmy w stanie jej przyjąć, doskonale rozumiem męża, nie po to odcinał się od rodziny alkoholików żeby teraz nasze dzieci miały na codzień alkoholiczkę oglądać i żyć z nią pod jednym dachem. ja mam takie samo zdanie na ten temat. Mamy 3 synów i nie chcę by ona z nimi przebywała, zwłaszcza że wiemy że ona nie przestanie pić. Wielokrotnie osoby z bliższej i dalszej rodziny i otoczenia próbowały jej pomóc ale zawsze mówiła że jej takie życie odpowiada. No i super tylko czemu my teraz mamy ją utrzymywać ? Dodam, ze spłacenie jej części w tej chwili nie wchodzi w grę, ponieważ sami ledwo dajemy radę, mamy swoje długi, które prostujemy mozolnie, mąż zmienił pracę i jest na okresie próbnym a ja nie pracuję, bo najmłodszy synek jest malutki i jestem z nim w domu. Moje pytanie to pewnie każdy się domyśla: Czy MOPS może nas zmusić do przyjęcia do domu ? Czy możemy coś zrobić żeby jej nie wpuścić do domu? Jestem przerażona tą perspektywą, zwłaszcza że ona będzie na mojej głowie, niczyjej innej. Ta sytuacja mnie przerasta, doradźcie coś proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety a;e ,musicie ja splacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma prawo tam mieszkać dopóki jej nie spłacicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ten moment ona niej est osobą bezdomną ma 25%domu z której może korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpital jej nie wyrzucił, tylko szpital nie jest w stanie juz nic dla niej zrobic (zwalszcza jesli nie ma oddziału rehabilitacji, badz brak miejsc -'wtedy sie szuka ośrodka na własna reke), wiec sie doucz jak cos piszesz. Dwa - Siostra ma takie samo prawo do domu jak twoj maz, wiec albo ja spłaccie albo moze w nim swobodnie mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale prawo jest prawem. Swoja droga, skoro macie tylko długów to przystopuj z tym rozmnażaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesteście w trudnej sutuacji naprawdę ....jak ja wposcicie to zrobi z waszego zycia pieklo.A 25 %domu to nie 100 .Najlepiej byloby ja splacic i bylby spokoj.A tak to bedzie zywcem sie pchac do was bo ma te 25%.ja na waszym miejscu poszlabym po poradę do prawnika,sa tacy darmowi zapytaj w mopsie-jak korzystacie z opieki imacie jakies zasilki nawet rodzinny na dzieci i juz majac ten papier mozesz isc do prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze korzystać z domu tak samo jak wy.A jak tam sie przeprowadzaliscie to nie pomysleliscie o tym.???? Współczuję naprawde bedziecie miec pieklo z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 wypuścicie, a nie wsposcicie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoja droga autoreczko, taka beznadziejna rodzina meza, Ale fajnie, ze domek za darmo spadł dziadowce z nieba, co? ;) nie rządź sie tym,'co nie twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie ją spłacić. Inaczej zostanie współwłaścicielką. 25 domu jest jej. Ma do niego takie samo prawo jak twój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła pijawka z ciebie autorko. Nadajesz na rodzinę męża ale chatę zagarnelas dla siebie nie spłacając tej siostry. Jesteś zwykłą złodziejka. Mam nadzieję że ci się ta siostra na głowę zwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol, te 25% to też jest długa niczyj inny, tylko wasz. Jak się ma tylko 25% domu, to się myśli o takich sytuacjach przed założeniem rodziny. A wy długi, trójka małych dzieci i tylko ułamek domu na własność, no pogratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radamel
Przytrzymajcie ją 12 godzin tak żeby nie mogła się napić. Potem podajcie jej do podpisania jakąś rozsądną umowę taką żeby była zgodna z prawem np. że spłacicie ją do 2025 roku. Może nie dożyje. A podpisze na pewno co jej każecie nawet że strąciła Tupolewa w Smolensku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaKoza89
NIc mi nie spadło z nieba, przeniosłam się do tego domu na prośbę męża. Ja mam własny dom od rodziców (dokładnie to gospodarstwo rolne z dwoma domami, a przewidując sugestie żeby sprzedać moje nieruchomości- nie sprzedam bo nieszkają w nich moi rodzice, i będą tam mieszkać do smierci), tylko że w mieście oddalonym od obecnego aż o 80km, najstarszy syn chodzi tu do szkoły i nie chcę by jej zmieniał. problem polega też na tym że my w ten dom trochę zainwestowaliśmy (stąd też problemy finansowe) a teraz albo go jej udostępnimy albo stracimy wszystko. Jak pisałam Wcześniej mąż ustnie dogadywał się z matką i siostrą zanim się tu przenieśliśmy, obie stwierdziły że one tu nie chcą być. A co do bezdomności to policja stwierdziła że jest bezdomna, ponieważ nigdzie nie jest zameldowana a w ewidencji nigdzie nie figuruje jako współwłaścicielka domu, w żadnym dokumencie. sprawdzali to gdy szpital kazał ją usunąć z niego a policja nie wiedziała gdzie mają ją zawieźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nedosral
A ty jesteś dziewicą co nosi podpaski na szelkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odziedziczyl mąż z siostrą po ojcu w jaki sposób??? Ojciec przepisal na nich za zycia czy zakladaliscie sprawę w sądzie???? Bo jesli nie to nie mają oboje papierów na ten dom ze odziedziczyli.To sie zalatwia w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedosral idz sie wysrac bo ci kolacz siedzi w d....i przez to masz cisnienie za wysokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaKoza89
A tak w ogóle to my mieliśmy dzieci i rodzinę zanim się przenieśliśmy, robicie z nas jakąś patologię która produkuje dzieci nie mając nic. A g****o wiecie. Mieszkalismy we własnym domu i oboje pracowaliśmy. Przeniosłam się z dziećmi tylko dlatego że mąż bardzo tego chciał. Chciał ocalić dom po tacie, a że w międzyczasie nasza sytuacja uległa zmianie to już inna sprawa. Wy takie doskonałe jesteście wszystkie i zycia macie poukładane? Jeszcze nie wiecie co wam się może przytrafić, czasem jedna błędna decyzja pociąga za sobą wielkie skutki. łatwo się ocenia zza ekranu. Nikt nie jest idealny i każdy błędy popełnia. WY Też. Ja popełniłam błąd godząc się na przeprowadzkę, mój mąż nie zawierając umowy z matką i siostrą przed inwestycją w dom. Wiem to, ale tutaj pytałam czy ktoś zna jakieś choćby tymczasowe rozwiązanie problemu (zanim nie uda się jej spłacić) a nie o ocenianie i wylewanie na mnie tony rzygów nienawiści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaKoza89
Mąż był w sądzie, przyjmował spadek w trakcie rozprawy. jego siostra powinna być na sprawie ale sąd nie mógł ustalić jej miejsca pobytu wtedy. Mąż ma dokument w którym jest zapisane że przyjął spadek po ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy macie papiery na to ze odziedziczyliscie te 25%domu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile czasu minęło po smierci ojca? Bo jest chyba pół roku(ale nie jestem pewna) na odrzucenie spadku.Jesli nie odrzucila spadku to też jest spadkobiercą i tez moze isc do sądu i sie ubiegac o spadek.I miec papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy siak należy sie jej 25%domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nalezalby sie jakoś dogadać z siostra męża.Jest chora teraz i gdzie pod most ma iść? Gdzie ona teraz mieszka ja wyszla ze szpitala???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra meza jest taka sama wlascicielka jak i on i w sumie nic nie mozecie z tym zrobic, bo ma prawo tam mieszkac. Glupota bylo to, ze takiej sytuacji nie przewidzieliscie. W sumie jedyne co mozecie zrobic to jakos sprobowac ten dom podzielic i zrobic oddzielne mieszkania, zeby nie miec kontaktu. I tak sie ciesz, ze masz w razie czego alternatywe i jak bedzie masakra, mozesz wrocic do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdaKoza89
jasne że może iśc, tylko do tego chyba musi być trzeźwa, oraz mieć dowód osobisty, którego nie posiada. W tej chwili to mało prawdopodobne zeby poszła do sądu, tu nie chodzi o nią tylko o MOPS. To oni próbują ją wcisnąć na siłę do nas, a ona nie chce tu być. Jak mówiłam jej podobno jej tryb życia odpowiada. Teraz szuka tylko pomocy żeby dojść do siebie po operacji a MOPS nie chce jej pomóc. Wypinają się na nią a mąż nie jest w stanie jej pomóc, nawet jakbyśmy chcieli ją wziąć (a nie chcemy) to nie mielibyśmy gdzie, to mały dom, nie willa, mamy ją umyścić w piwnicy czy może w kotłowni? A może któreś z dzieci tam przenieść? Czy nas? Nie ma warunków by jeszcze jedna osoba mieszała w tym domu. tym bardziej wymagajaca rehabilitacji i opieki. i czemu my mamy za nią płacić? z Jakiej racji? Ma przecież matkę. A MOPS nas wskazuje bo bliżej mieszkamy, no paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale juz otrzymalas informacje. Prawo jest prawem, trudno. Twoja szwagierka ma takie same prawa zamieszkac w tym domu jak i twoj maz. Meldunek tu nie ma nic do rzeczy. Liczy sie wlasnosc. A z tego co piszesz maz ma 25, i ona ma 25 proc, zas matka meza 50 proc. To matematyka i nic wiecej. Jesli nie chcecie siostry pod tym dachem to musicie ja splacic z tych 25 proc., a jesli nie macie kasy to musicie wrocic do twojego domu i przepisac dziecko do szkoly blizej twojego domu. Sama wybierz co wolisz i co jest w tej chwili bardziej dla was możliwe, dostepne. Kolejne rozwiazanie to dogadac sie i sprzedac ten dom, i niech kazdy bierze swoja czesc i idzie w swoja stronę. Innych cudownych rad sie nie spodziewaj,bo takie nie istnieja, prawo mowi samo za siebie i tego nie przeskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mysleliscie o tym, zeby siostre dofinansowac sporymi zapasami alkoholu co tydzien? Szybciutko sie wykonczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź pożyczkę i spłać jej te marne 25%. To zapewne nie jest aż tak duża suma. Problem w tym że ona te pieniądze przepije i znowu przyjdzie do was o pomoc. Pamiętaj, że jak długo ona sama nie będzie chciała przestać pić to nikt jej tego nie zabroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:04 Po prostu tępie takie gowno umysłowe jakim jestes debilko:-) nie rozśmieszaj mnie, ze słownik ci napisał z błędem, Bo padnę. Mozesz zainwestuj zasiłki z mops na dokształcenie sie ojczystego języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×