Jak sprawić żeby zajęta dziewczyna zerwała z facetem i była ze mną

Nie obchodzą mnie wasze opinie na ten temat, jak komuś nie pasuje to nie musi pisać. Kocham ją i chce z nią być, nie chodzi mi o zaliczenie. Iskrzt między nami od początku, ona jest dobrą, porządna dziewczyną, nie jestem jej obojętny robi wiele rzeczy żebym tak pomyślał, ale zdradziła się już na początku znajomości poza tym widzę to jak reaguje na moja osobę i wiem że na 100% coś do mnie czuje. Nie wiem co nią kieruje, strach przed opinia innych, tamten ma coś czego ja nie mam, nie wiem ale sytuacja jest do wygrania, tylko nie chce też zrobić z siebie desperacta.

znajdz kochanke dla tamtego faceta to sprawa bedzie prosta albo powiedz na początek Jej ,że Ci zalezy na Niej i waszych relacjach,że jest Ci bardzo bliska i co Ona na to:)

.. A nie, nic.

No dobrze. Nie będę pisał o tym co sądzę o tych, którzy próbują odbijać cudze dziewczyny. Jeżeli już ciebie tak przycisnęło to po prostu zadziałaj va bank. Wyznaj jej swoje uczucie. Jeżeli jest tak jak przypuszczasz to ona zostawi tamtego. Jeżeli się mylisz to najwyżej dostaniesz kosza. Nie będziesz przynajmniej żałował,że nie spróbowałeś.

Nie wiem co jest między nimi może maja dobre małżeństwo ale Ci powiem ze ja np.zadzwoniłam dzisiaj do mamy i powiedziałam jej że mam dość ze składam pozew o rozwód ,już wszyscy wiedzą ale równocześnie powiedziałam rodzicom że chcę być sama teraz.Pierwszy raz w życiu mama mnie zrozumiała .

Może jej związek już się rozpadł a ona nie wie, że nie jest Tobie obojętna? Powiedziałeś jej o tym? Co do jej związku jesteś pewien na 100%, że ten związek trwa? ( np. jesteście w jednej paczce i razem się spotykacie a ona jest z nim, widziałeś ich razem trzymających się za ręce, ma jego zdjęcie na ekranie telefonu, omawia z nim często różne spray przez telefon?) Pozory mylą, nie zawsze jest tak, że ktoś trzaska drzwiami i wychodzi z walizką, czasem trzeba różne sprawy uregulować, ktoś musi poszukać nowego mieszkania itp.

a dziecko ma z nim?

nooo jak miedzy Tobą a Nią iskrzy to w czym problem nie powinno byc:P

Chyba ze jakis zboczeniec uważa ja za swoją byłą i nie pozwala nikomu do niej się zbliżyć pod karą mafijnej zemsty.

To przez innych przekaź jej informacje

jak zajęta to się od niej odczep

Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić. Pamiętaj tylko o jednym zasady moralne w dążeniu do własnego szczęścia nie obowiązują. Liczy się tylko to co tu i teraz.

Owszem zasady moralne sa wazne. Trzeba brac pod uwage ludzi, nie robic im tego,czego sami nie chcielibysmy doswiadczyc. To nie wyklucza przebojowosci. Postawa po trupach do celu nie wzbudza szacunku tylko obrzydzenie. Po drugie chcesz prosze bardzo - staraj sie odbic, ale pamietaj jesli nie znasz sie na ludzkiej psychice albo przeceniasz siebie - zlo naprawde wraca i to nie sa zadne czary. Odbijesz kobiete, to poczekaj troche i ktos inny Ci ja odbije,albo ona bedzie cie zdradzac. Jezeli okaze sie ze tez nie ma zasad to nie bedzie Ci wierna i zlo po prostu wroci - osoba z zasadami nigdy nie da sie odbic. Skoro wyznajecie takie zasady to rozumiem,ze godzicie sie na taka postawe innych wobec WAS - to nie problem, jesli ktos po trupach bedzie dazyl do 'szczescia' Waszym kosztem? Jesli po drodze zabije Was lub wasze dziecko, odbije wam partnerke/partnera, albo skorzysta z okazji jakiejkolwiek i wam zaszkodzi bo bedzie sie liczylo ich szczescie. Wspolczuje myslenia.

2.40 Popieram Ciebie. Brzydzą mnie amatorzy cudzych partnerek. Miałem dwukrotnie wątpliwą przyjemność z takimi desperatami. Jeden z nich był niestety moim znajomym.Obaj szukali dziewczyny i przystawiali się do mojej partnerki wiedząc, że była zajęta.

W życiu trzeb być samolubnym, cwanym, przebiegłym, dwulicowym człowiekiem jeżeli chcesz osiągnąć cokolwiek. Tylko jednostki bezwzględne maja szanse. Ogół będzie tobie prawił morality, że dążenie do szczęścia po trupach się nie liczy, że wyrządzone krzywdy wracają itp. rzeczy. Wynika to ze strachu przed spotkaniem takiej osoby. Życzę powodzenia w odbiciu tej dziewczyny. Jeśli jest tego warta cel zawsze uświęca środki.

zakochałem się przed tym jak sie dowiedziałem że ma kogoś