Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tesciowa i matka nie będą mogły powiedzieć że wychowały mi dziecko. A u Was?

Polecane posty

Gość gość
Skup się na sobie, bo babcia widocznie ma takie życie jak lubi, a twoje zdanie jest wyłącznie twoje.Ciekawe jakie zdanie babcia ma o tobie, myślę że niedobre.Twoj stosunek do niej jest wyłącznie roszczeniowy, nic dobrego o niej nie napisałaś, więc nie wierzę ci.Wyrachowana sucz z ciebie, tak uważam i możesz dalej pisać jak wspaniale jest w tej twojej rodzinie, jest do kitu jak widać.Pomysl lepiej ile razy w roku zrobiłaś coś dobrego dla babci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób coś dobrego dla kafe i s********j :D bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:17 ale tępak z Ciebie haha :D już prościej nie mogłam Ci napisać... ale u Ciebie czytanie ze zrozumieniem bardzo kuleje. Wypowiedziałam się ogólnie o temacie a nie o tym czego oczekuje od babć moich dzieci, zresztą nie muszę bo są normalne. Dla Ciebie inne wzorce są dobre dla mnie inne i na tym zakończmy bo nie będę po raz setny tłumaczyć coś co wszystkie zrozumiały tylko nie Ty. Masz jakiś problem ze sobą a ja Ci nie pomogę. Swojej rodzinie pomagam, oni pomagają mi. Jak widzisz jest bardzo wspaniałe między nami. Co Ty zrobiłaś matce/ teściowej że Cię olewa i nie chce znać Twoich dzieci a Ty to usprawiedliwiasz że jest światowa i ma swoje życie? Nie moja sprawa. PS. Wiadomość wyżej nie pisałam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też wypowiadam się ogólnie o temacie, bo prawie wszystkie tutaj to patologiczne sucze. Srali mucha będzie wiosna, a takie jak wy to babcie mają... w głębokim poważaniu. Nie odejdę z kafe, bo lubie czytać jak debilki piszą o DOBRYCH relacjach rodzinnych nie wiedząc nawet co to jest rodzina mając matkę alkoholiczkę , a ojca to nawet nie znają. Swiat wokół was, a wy w średniowieczu. Trzeba było chociaż podstawówkę skończyć :) i częściej chociaż na spacery wychodzić, łeb wywietrzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:52 powinnaś pisać książki bo fantazja Cię ponosi. I ciągle ta patologia. Ktoś Ci nieźle skrzywił psychikę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog się znalazł, gdybym ciebie słuchała, to wyszłoby, że jestem grubym łysym blondynem po 90 i z kulawą nogą z maciejowa Górnego :). A co tak tobie zależy na wmówieniu innym, że jesteś super, to podejrzane, dziecka z rąk nikt ci nie wyrywa, a może wrzeszczysz na teściową ;(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:14 to Ty się bawisz w psychoanalityka. Może napiszesz coś jeszcze o członkach mojej rodziny :D chętnie się posmieję z Twojej głupoty. Dla przypomnienia było już o rodzicach i teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmić trolla. Już ostatnio siedziała na innym temacie i jątrzyła :( wszyscy mają matki alkoholiczki i nie znają swojego ojca. Ciągle pisze o patologii i wszędzie ją widzi tylko nie w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja regularnie podrzuca dzieci do mamy. I tak, nie muszę płacić za opiekunki, żłobki gdzie opieka jest jaka jest. Gdyby nie mama nie wróciłabym tak szybko do pracy. Żłobek to przechowalnia dzieci gdzie babki nie nadążają ich uspokajać, często maluchy stoją zssmarkane i nikt się nawet nie zainteresuje, co do niani to nie zaufałabym obcej babie. Poza tym 2500 zł które trzeba jej zapłacić to sporo, ja odkładam i już mam jakąś część na wczasy. Mama nigdy mi nie wypomniała i nie wypomni że wychowuje mi dziecko bo to nie w jej stylu. Sama to zaproponowała. Mama jest energiczną babką i dużo radości sprawia jej zabawa z wnukami, zresztą mój tata jej dużo pomaga. Rodzice mieszkają w domu więc dzieciaki mają się gdzie wybiegać. Ja pracuję 6-8 h dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:54 Przynajmniej jesteś szczera i wprost mówisz że nie stać cię na nianię bo byście nie mieli wakacji np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:44 pudło!!! Jeździmy 2-3 razy w roku na wczasy. Nie wychodzi Ci wróżenie z postów debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No same debilki tutaj,a to ci argumenty.Konczcie już te bzdety, bo nastanie zima, szkoda lata, z****** mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym temacie 3/4 osób ma dziwne patologiczne zachowanie . Nie macie szacunku do drugiego człowieka, jakiejkolwiek empatii . Są kobiety które muszą chodzić do pracy bo chcą i mają z kim zostawić dziecko, takie które chcą się opiekować dziećmi dłużej i wracają później do pracy . Większość kobiet która tutaj siedzi i chwali się swoimi domami, zarobkami , wyzywa inne za brak ambicji to tak naprawdę zakompleksione kobiety które chciałyby posiedzieć w domu a muszą chodzić do pracy . Te , które na co dzień mają pomoc rodziny i nie potrafią pojąć , że rodziców się nie wybiera udają super matki i pogrążają te które pomocy nie mają że sobie nie radzą. Żadna kobieta pracująca na wysokim stanowisku nie wypowiada się rynsztokiem , a znam ich sporo . Najlepiej się leczy wlasne kompleksy atakiem " Ja musiałam pójść do pracy kiedy dziecko było malutkie to teraz będę wszystkim agresywnie wpierac, że ta która siedzi w domu to kura domowa bez ambicji , po to tylko żeby poczuć się lepiej ." Ja wróciłam do pracy po 3 latach i założyłam od razu własną firmę aby pracować na własnych warunkach . Nie mam rodziny , z mężem liczymy tylko na siebie i dużo przeszliśmy ale nigdy nie mówiłam drugiej kobiecie co jest słuszne a co nie . Po prostu żal mi was ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na kafe możesz mieć dziecko tylko wtedy gdy zarabiasz miesięcznie łącznie z mężem 40 000, drugie tyle masz odłożone. Musisz mieć skończone kilka kierunków żeby zabezpieczyć swoją przyszłość i mieć pracę na najwyższym szczeblu inaczej jesteś dnem. Musisz mieć apartament a najlepiej budować dom 300m2 za gotówkę, bez kredytu. Niestety życie tak nie wygląda i ludzie przeciętnie zarabiający również mają dzieci i wspaniale je wychowują. Żłobki istnieją od lat. Babcie przejmują opiekę nad wnukami. Matka może wziąść wychowawczy i posiedzieć z dzieckiem tyle ile uzna za stosowne. Ja wróciłam do pracy po macierzyńskim bo z jednej pensji byłoby krucho, poza tym mam blisko do pracy i jakąś "karierę" zrobiłam już w firmie w której przepracowałam 6 lat i szkoda byłoby mi to stracić. Gdybym nie musiała to zostałaby w domu myślę że 3 może 4 lata. Nie wstydzę się obecnej sytuacji. Dziecko oddaliśmy do żłobka. Mąż jest w domu 2 dni od pon do pt, różnie to wypada. Ja mam wolne weekendy co było dla mnie kolejnym plusem i zachętą by wrócić do pracy. Więc dziecko nie spędza każdego dnia w żłobku. Rodzice mieszkają daleko, teściowa jest schorowana więc to my jej pomagamy. Zgadzam się, więcej empatii. Każda mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×