Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Rozgoryczona23

Zerwane zaręczyny przez rodzine

Polecane posty

Gość paris
2 minuty temu, Karkołomna25 napisał:

Uwielbialam te momenty kiedy bylismy sam na sam. Był inny gdy byliśmy we dwójkę. Zachowywał się względem mnie inaczej i poza domem inaczej mnie traktował, był taki na luzie. Nawet sam na sam w pokoju czulam się z nim  swobodniej i lepiej niż w kuchni do której tak czesto  mnie zapraszał na śniadania obiadki i kolacje gdy odwiedzałam go na dłużej.

Współczuję wam obydwojgu (jemu tym bardziej), że znaleźliście się w takiej sytuacji, pozornie bez wyjścia. Jak chcesz, żeby było normalnie, bo na razie normalnie nie jest, to nie da się tak bez ofiar (matka może być wściekła, że syn nie słucha się jej a siostra obrażona). On nie dba o swoje szczęście i nikt go nie wyprowadza z tego błędu. Może niech zapyta się swojej młodszej siostry jak widzi wasz związek? Ona ma doświadczenie w małżeństwie, niech się wypowie czy byłaby zadowolona, jakby teściowa sterowała nią i pouczała na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Karkołomna25 napisał:

Ale jego siostra ogólnie pracuje zawodowo i nie mieszka z nimi na stałe. Była w tamtym okresie na macierzyńskim,  nie wspomnialam o dziecku które wychowuje sama. 

To tym bardziej powinna odpuscic i zająć soba...co nie znaczy, ze to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Gość paris napisał:

No popatrz! Wypisz, wymaluj mój mąż 🙂 Tylko otoczenie inne.

A pies tam, może nie dziś nie jutro ale odezwę się-wyślę mu SMS z pytaniem co słychać. Nie muszą wszystkiego wiedzieć. Wyje*ne mam na to co o mnie myślą. Niech myślą co chcą. Nie są warci " dzień dobry "po tym jak po rozstaniu oczerniali mnie przed nim i opowiadali plotki na mój tenat aby mnie jemu obrzydzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Karkołomna25 napisał:

A pies tam, może nie dziś nie jutro ale odezwę się-wyślę mu SMS z pytaniem co słychać. Nie muszą wszystkiego wiedzieć. Wyje*ne mam na to co o mnie myślą. Niech myślą co chcą. Nie są warci " dzień dobry "po tym jak po rozstaniu oczerniali mnie przed nim i opowiadali plotki na mój tenat aby mnie jemu obrzydzic.

Co za ludzie 😰 jak można chcieć tak źle dla syna, nigdy nie pojmę mentalności niektórych ludzi🤦 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
18 minut temu, Karkołomna25 napisał:

Ale jego siostra ogólnie pracuje zawodowo i nie mieszka z nimi na stałe. Była w tamtym okresie na macierzyńskim,  nie wspomnialam o dziecku które wychowuje sama. 

Skoro tak to tym bardziej wzięłabym te papiery i zaniosła do księgowej. Niech jego siostra zajmie się swoim życiem, skupi się na pracy i dziecku. Straszne jest takie wtrącanie się w nie swoje sprawy. Spiep*rzyło się jej życie i próbuje układać je swojemu bratu. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
8 minut temu, Karkołomna25 napisał:

A pies tam, może nie dziś nie jutro ale odezwę się-wyślę mu SMS z pytaniem co słychać. Nie muszą wszystkiego wiedzieć. Wyje*ne mam na to co o mnie myślą. Niech myślą co chcą. Nie są warci " dzień dobry "po tym jak po rozstaniu oczerniali mnie przed nim i opowiadali plotki na mój tenat aby mnie jemu obrzydzic.

Był taki kiedyś program: ,,Powtórka z rozrywki". Teraz pewnie czeka cię to samo, ale jesteś bogatsza o nasze przemyślenia. Mam nadzieję, że ta nauka nie pójdzie w las.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość paris napisał:

Skoro tak to tym bardziej wzięłabym te papiery i zaniosła do księgowej. Niech jego siostra zajmie się swoim życiem, skupi się na pracy i dziecku. Straszne jest takie wtrącanie się w nie swoje sprawy. Spiep*rzyło się jej życie i próbuje układać je swojemu bratu. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu 🙂

Być może rodzice prosili aby się tym zajęła, a syn raczej im się nie przeciwstawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość paris napisał:

Skoro tak to tym bardziej wzięłabym te papiery i zaniosła do księgowej. Niech jego siostra zajmie się swoim życiem, skupi się na pracy i dziecku. Straszne jest takie wtrącanie się w nie swoje sprawy. Spiep*rzyło się jej życie i próbuje układać je swojemu bratu. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu 🙂

Kiedyś jego matka powiedziała wprost w obecności wielu osób ze boi się ze ja omotam jej syna i w przyszłości rozprzeda gospodarkę na rzecz życia w mieście bo rzekomo w mojej rodzinie kiedyś taka sytuacja miała miejsce.

 A ja takiego zamiaru nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
3 minuty temu, Karkołomna25 napisał:

Kiedyś jego matka powiedziała wprost w obecności wielu osób ze boi się ze ja omotam jej syna i w przyszłości rozprzeda gospodarkę na rzecz życia w mieście bo rzekomo w mojej rodzinie kiedyś taka sytuacja miała miejsce.

 A ja takiego zamiaru nie miałam.

Byłaś przy tym jak to mówiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
4 minuty temu, Karkołomna25 napisał:

Byłam.

Zareagowałaś na to jakoś (odezwałaś się, broniłaś)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość paris napisał:

Zareagowałaś na to jakoś (odezwałaś się, broniłaś)?

Nawet jeśli by tak zareagowała, ale chłopak pewnie nie skomentował tego, nie bronił jej, więc matka górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

mój sp. tesc tez mówił mi,ze owinelam sobie jego syna wokół palca i wszystko sprzedam. Miało to 

miejsce tydzień po naszym slubie. Na szczescie moj maz opamietal sie i pokazal ojcu ze jest za mna. W momencie gdy napisałaś o tym,ze ta starsza siostra ma swoja prace,dziecko.i nie mieszka z nimi,xobaczylam watle światełko dla Was. Gdyby tak ten facet stal się bardziej dynamiczny i udalo znalezc sprzymiwrzenca w mlodszej siostrze,ktora uzmyslowilaby im,ze mamy XXI wiek i pora troche zluzowac i pozwolic mlodym zyc po swojemu...byłaby jakas szansa. Tyle ze wiele rzeczy powinno wyjsc od niego. Mysle teraz,ze napisac mozesz i sama zobaczysz jak sie sprawy maja. Pamietaj jednak o tym o czym my Ci tu piszemy. Mysle ze kazdy w topiku przejal sie Toba ...jja osobiscie juz  juz dawno na tym forum nie wkrecilam sie w żaden wątek jak w Twoja historie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość paris napisał:

Zareagowałaś na to jakoś (odezwałaś się, broniłaś)?

Tak zareagowałam. Spokojnie tłumaczyłam jego matce ze nie mam takich planów. W ogóle byłam w szoku ze powiedziała takie coś głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćl
13 minut temu, Karkołomna25 napisał:

Tak zareagowałam. Spokojnie tłumaczyłam jego matce ze nie mam takich planów. W ogóle byłam w szoku ze powiedziała takie coś głośno.

widzisz sama, nie czaila sie przy ludziach. Lepiej nie myśleć jakie teksty słyszałabys po Waszym slubie w cztery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Gość gość napisał:

mój sp. tesc tez mówił mi,ze owinelam sobie jego syna wokół palca i wszystko sprzedam. Miało to 

miejsce tydzień po naszym slubie. Na szczescie moj maz opamietal sie i pokazal ojcu ze jest za mna. W momencie gdy napisałaś o tym,ze ta starsza siostra ma swoja prace,dziecko.i nie mieszka z nimi,xobaczylam watle światełko dla Was. Gdyby tak ten facet stal się bardziej dynamiczny i udalo znalezc sprzymiwrzenca w mlodszej siostrze,ktora uzmyslowilaby im,ze mamy XXI wiek i pora troche zluzowac i pozwolic mlodym zyc po swojemu...byłaby jakas szansa. Tyle ze wiele rzeczy powinno wyjsc od niego. Mysle teraz,ze napisac mozesz i sama zobaczysz jak sie sprawy maja. Pamietaj jednak o tym o czym my Ci tu piszemy. Mysle ze kazdy w topiku przejal sie Toba ...jja osobiscie juz  juz dawno na tym forum nie wkrecilam sie w żaden wątek jak w Twoja historie 🙂

Dzięki miło mi jednak te historie pisało samo życie. Nic tu nie ma zmyslonego. Było wiele więcej różnej maści incydentów, które nie wiem czy jest sens przytaczac bo są tak głupie i żałosne. Parodia istna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
6 minut temu, Karkołomna25 napisał:

Dzięki miło mi jednak te historie pisało samo życie. Nic tu nie ma zmyslonego. Było wiele więcej różnej maści incydentów, które nie wiem czy jest sens przytaczac bo są tak głupie i żałosne. Parodia istna

Nie możesz tak wszystkim się przejmować, co jego mama powie, bo ona chce cię zniechęcić. Musisz to mieć na uwadze. Jest zwyczajnie zazdrosna o niego, takie oczko w jej głowie 🙂. Wiem, że to jest chore, ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość paris napisał:

Nie możesz tak wszystkim się przejmować, co jego mama powie, bo ona chce cię zniechęcić. Musisz to mieć na uwadze. Jest zwyczajnie zazdrosna o niego, takie oczko w jej głowie 🙂. Wiem, że to jest chore, ale taka jest prawda.

Jak ona mi opowiadała, jak u nich byłam, jakie jej synek ma wzięcie, jak bardzo panny walą do niego drzwiami i oknami , jak wiele panien by chciało przyjść na gospodarkę bo na gospodarce lux życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Karkołomna25 napisał:

Dzięki miło mi jednak te historie pisało samo życie. Nic tu nie ma zmyslonego. Było wiele więcej różnej maści incydentów, które nie wiem czy jest sens przytaczac bo są tak głupie i żałosne. Parodia istna

przepraszam bo źle się wyrazilam. Dla mnie Twój temat to żadna forma rozrywki. Wręcz przeciwnie,bardzo go przeżywam. Kibicuje Ci i nie chce by spotkało cie to co myślę ze mogłoby tam spotkać,co sama przezylam choc moja sytuacja była dużo latwiejsza niz Twoja. co do tych incydentow to potrafie sobie wyobrazic bo o tym czego ja musialam doswiadczyc ze strony rodziny meza musialabym zalozyc osobny topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
6 minut temu, Karkołomna25 napisał:

Jak ona mi opowiadała, jak u nich byłam, jakie jej synek ma wzięcie, jak bardzo panny walą do niego drzwiami i oknami , jak wiele panien by chciało przyjść na gospodarkę bo na gospodarce lux życie...

To jest typowe zagranie, ale ty bądź ponad to i oczywiście nigdy nie krytykuj jego mamy w jego obecności, choćby bardzo cię korciło 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Karkołomna25 napisał:

Jak ona mi opowiadała, jak u nich byłam, jakie jej synek ma wzięcie, jak bardzo panny walą do niego drzwiami i oknami , jak wiele panien by chciało przyjść na gospodarkę bo na gospodarce lux życie...

Tak walą panny do niego, że jest już w wieku, który na wsi określają starym kawalerem 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Tak walą panny do niego, że jest już w wieku, który na wsi określają starym kawalerem 😁

Haha,dokładnie. Taka gadka teściowej aby ja zniechęcić i dac do zrozumienia, ze ona nie spelnia oczekiwan. Może jakieś tam waliły ale jak widać mamusia skutecznie przegonila bo były "nieodpowiednie" tak jak autorka. Smutne to bo potem taki chłopak zostaje sam bo najlepsze lata spedzil na harowce i   zarobiony nie mial pewnie przez tyle lat nawet czasu zastanowic sie kogo by chcial

  Jak juz wreszcie znalazl odpowiednią dla siebie dziewczynę, która kocha to okazuje się ze ma ona przede wszystkim pasować rodzicom i nadawac do gospodarki. Dziwić się, ze szukają zony nawet w telewizji. Tesciowie zawsze sie wracają, wiadomo 😉ale na taka skale jak to jest na gospodarstwach to chyba nigdzie tak nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widocznie jeszcze na trafił na taką co by siedziała cicho i teściowa mogłaby nią pomiatać. Być może też chodzi o to że posag za mały, teściowa liczy że synowa wniesie gospodarstwo, spory kawał pola, maszyny rolnicze.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Widocznie jeszcze na trafił na taką co by siedziała cicho i teściowa mogłaby nią pomiatać. Być może też chodzi o to że posag za mały, teściowa liczy że synowa wniesie gospodarstwo, spory kawał pola, maszyny rolnicze.  

Też tak pomyślałam. Madka -materialistka jedna 🙂 Jak wniesie to i tak będzie dziewczyny a nie jej syna. Nawet, gdy podczas małżeństwa spienięży coś co należy do niej powinna zaznaczyć notarialnie udział procentowy. Nikt nie jest głupi. Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak .Ży..dzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co mowie
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Widocznie jeszcze na trafił na taką co by siedziała cicho i teściowa mogłaby nią pomiatać. Być może też chodzi o to że posag za mały, teściowa liczy że synowa wniesie gospodarstwo, spory kawał pola, maszyny rolnicze.  

Dziewczyny ze wsi uciekają do miast bo dość maja ciężkiej pracy a takie ,które maja posag i hektary wola zostac przy rodzicach i męża ściągają do siebie a nie idą dziadowac do teściów. Dziewczyna, ktora nie ma wsparcia swojej rodziny ani własnego majatku i pracy poza gospodarka nie powinna w ogóle na coś takiego isc bo teściowe gospodarkę i dom przed ślubem zapisza jedynie na synusia ale ja do roboty będą chętnie ścigać. Tam się szuka parobka a nie zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość wiem co mowie napisał:

Dziewczyny ze wsi uciekają do miast bo dość maja ciężkiej pracy a takie ,które maja posag i hektary wola zostac przy rodzicach i męża ściągają do siebie a nie idą dziadowac do teściów. Dziewczyna, ktora nie ma wsparcia swojej rodziny ani własnego majatku i pracy poza gospodarka nie powinna w ogóle na coś takiego isc bo teściowe gospodarkę i dom przed ślubem zapisza jedynie na synusia ale ja do roboty będą chętnie ścigać. Tam się szuka parobka a nie zony.

Przykro to słyszeć. Jednak znam wiele młodych małżeństw w których wiążą sie ze sobą w podobnych konfiguracjach. I żyją.

Ja was wszystkich rozumiem i się z wami zgadzam jednak po upływie półtora roku wciąż czuje jakis sentyment. Wracam wspomnieniami do ciepłych miłych chwil do dobrych momentów. Ciężko mi jest pogodzić się z tym, że nie potrafił o nas zawalczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Gość napisał:

Widocznie jeszcze na trafił na taką co by siedziała cicho i teściowa mogłaby nią pomiatać. Być może też chodzi o to że posag za mały, teściowa liczy że synowa wniesie gospodarstwo, spory kawał pola, maszyny rolnicze.  

Zresztą matka powiedziała, że pewne chce wyprzedać im gospodare, więc pewnie dziewczyna sama nie ma dużej gospodarki. Matka liczy że znajdzie sobie taką z dużą gospodarką, hektarami i będą mogli je połączyć i jeszcze większe zyskać przychód, dopłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
27 minut temu, Gość wiem co mowie napisał:

Dziewczyny ze wsi uciekają do miast bo dość maja ciężkiej pracy a takie ,które maja posag i hektary wola zostac przy rodzicach i męża ściągają do siebie a nie idą dziadowac do teściów. Dziewczyna, ktora nie ma wsparcia swojej rodziny ani własnego majatku i pracy poza gospodarka nie powinna w ogóle na coś takiego isc bo teściowe gospodarkę i dom przed ślubem zapisza jedynie na synusia ale ja do roboty będą chętnie ścigać. Tam się szuka parobka a nie zony.

No dobrze, ja osobiście też gospodarkę i dom przepisałabym na syna. Po ślubie wszystko co zarobiłoby na siebie, to już byłoby wspólne. Jak syn chciałby rozszerzyć wspólność majątkową, to niech rozszerza 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość paris napisał:

No dobrze, ja osobiście też gospodarkę i dom przepisałabym na syna. Po ślubie wszystko co zarobiłoby na siebie, to już byłoby wspólne. Jak syn chciałby rozszerzyć wspólność majątkową, to niech rozszerza 🙂

od tego poszerzenia to trzeba zapłacić spory podatek i mało kogo na to stać. Do takiej dziewczyny nic faktycznie nie należy i na każdym kroku by jej to wspominali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gość paris napisał:

No dobrze, ja osobiście też gospodarkę i dom przepisałabym na syna. Po ślubie wszystko co zarobiłoby na siebie, to już byłoby wspólne. Jak syn chciałby rozszerzyć wspólność majątkową, to niech rozszerza 🙂

Mówiłam mu, że jestem za odlozeniem tematu slubu, oczywiście  mieliśmy wspólna rozmowę bardzo szczerą okraszoną łzami i wielkimi emocjami. Po rozstaniu tłumaczyłam, co mnie boli, że nie czuje się dla niego najwazniejsza ze uważam ze za bardzo dopuszcza do głosu rodzinę a związek to przecież partnerstwo, to wspólnota dwóch osób, jedno obstaje za drugim a rodzice choćby radzili i chcieli dobrze to mogą swoim gadaniem namieszać w głowach i ogólnie nie czuje się dla niego najważniejsza. Zachecalam go bysmy zamieszkali ze soba przed slubem, dotarli sie. Bo klotnia pokazala ze chyba nie mamy jeszcze przeforsowanych niektorych rzeczy .Później jeszcze mielismy rozmowę telefoniczną,kiedy to on mówiąc ze mnie kocha naklanial aby wziąć ten slub. Ze jak ludzie odkładają ten temat to potem im się nie udaje i się rozchodzą. Ze on czeka i ma nadzieję że się namyślę i zaczniemy trzymać się razem i wspólnie będziemy organizować. Z jego strony słyszałam tylko ślub ślub ślub, a nic o pracy nad związkiem... proponował nawet zebym do niego przyjechała i choć jego rodzice są na niego i na mnie wkurzeni, to powie im w mojej obecności ze mnie kocha i kto jest ważny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×