10 do 15 funtów to sztyt marzeń emigrantów w UK

@18.30 sam będziesz sobie robił zdjęcia na własnym ślubie i kręcił wideo? Czy ty na głowę upadłeś? :D wieś.

dziś - zapewne po taniości ... :) ja osobiscie wolałabym piękne, w pełni profesjonalne zdięcia i tmatyczną sesję, jak i też spontaniczne foty z wesela, a samo wesele skromne, bez ciutek wujków i skrzyek z wódką , niż huczne weselisko "po wiejsku ". I moje takie będzie. 2019, wrzesień, ślub będzie w Polsce. Będą rodzice, rodzeństwo z mężami/żonami/partnerami, kilkoro najbliższych przyjaciół i znajomych. przylecą też znajomi lokalni z UK - para Anglik-Litwinka oraz Włoch-Polka. Im opłacimy noclegi. ta Litwinka to będzie nasz fotograf, zawodowy zresztą, zdjęcia będą wcale nie "po taniości-po znajomości", aczkolwiek jako nasz gość będzie robila ich mniej więc też wynagrodzenie będzie mniejsze. Impreza z muzyką klasyczną, też z jazzem oraz starym dobrym rockiem. będzie w sumie nieco ponad 30 osób licząc nas. zero wódki - będzie szampan, różne piwa, różne craf ale, i wino białe.

* craft ale - o podobno wlaśnie jedne polski browar robi teraz bardzo różne fajne piwa. Chyba książęce ma teraz różne ale, ipa itd. A po slubie będziemy jeszcze kilka dni w Polsce, a potem podróż poślubna ... Tajlandia

^^ no i to mi się podoba! Ja niestety idę niedługo na takie wiejskie wesele, z obciachowym zespołem, wódą, wujkami których widziałam 2 razy w życiu i kuzynami których nie widziałam 15lat. Będzie pijaństwo, rasizm, kicz i zacofanie. A para młoda? Młodzi ludzie którzy biorą ślub dla rodziny, bo tak wypada. Już tym wszystkim rzygam.

jak Ci sie tak nie podoba takiego typu wesele to poprostu na nie nie idz. 30 osob, piwko, muzyka w tle? tak mniej wiecej wygladaja u mnie prakyyznie co tygodniowe spotkania rodzinne czy ze znajomymi.

Niestety wesele kogoś z najbliższej rodziny... inaczej bym nie poszła.

Będzie pijaństwo, rasizm, kicz i zacofanie. A para młoda? Młodzi ludzie którzy biorą ślub dla rodziny, bo tak wypada. Już tym wszystkim rzygam x To rzygaj nieudolna swinio bo masz za widac ze masz słaba głowe na picie gorzałki haha. Napij sie soczku dziecko a o 22 lulu. Najlepsze imprezki sa wlasnie z alko.

Ja umiem się bawić bez alkoholu, prymitywny pijaku :D ale będę rzygać. Mam nadzieję, że spotkam cię na drodze (jak jesteś wieśniakiem to nie powinno być to trudne) i też dostaniesz trochę rzygowin. A co!

Nie pojmuje, ile mozna pic - zwlaszcza wodki. wodka jets paskudna. Lubie zubrowke, lubie wodki miodowe, kocham Drambuie. ale pije to moze w ilosci 1 litr na rok. jak nie mniej (mam na mysli te wszytkie wymienione wysokoprocentowe alkohole). Tak to wole wino czerwone lub biale, najbardziej lubie Zinfandel, Malbec, Cabernet sauvignon, Gamay, Viognier. lubie tez dobre piwo, ale, cydry.

Alkohol zabija szare komórki (bezpowrotnie), jest to jedyne uzależnienie którego nie da się wyleczyć. Nawet uzależnienie od najtwardszych narkotyków jest odwracalne i wyleczalne. Alkohol nie. Także nie ma się z czego cieszyć, że bez alko nie ma dla ciebie zabawy. Też nie dziwię, się że jesteś takim prostakiem skoro z mózgu masz papkę...

Wesele jest od tego zeby sie sponiewierac. dajcie spokoj z siedzeniem przy lampce wina, to juz lepiej w domu siedziec. Swoja droga dzisiaj piatek , wesela w weekend brak ale chec na sponiewieranie sie powoli przychodzi...:)

Wesele jest od tego żeby świętować związek dwójki ludzi. To nie młodzieńczy wypad z grupą znajomych na festyn :D no, chyba że przez lata chcesz być zapamiętany jako debil który przez większość wesela leżał pod stołem lub przylepiał się do każdej młodej dziewczyny. Fuj.

na weselu trzeba zawsze zaroohać, taka tradycja

^Nie dziwię się że jesteś sam w takim razie. Takich jak ty powinno zrzucać się ze skały zaraz po urodzeniu. Byłoby mniej śmieci.

Przyjaciele w plu :D zart tysiaclecia :D kazdy kazdenu doope za plecami obrabia a ta kretynka mysli ze ma przyjaciol :D

I standard. Uchlewwnie pedalskich ryjow tylko we lbie :D zaje/bane prymitywy :D ufff jak to dobrze ze pozbylam sie podobnego gowna z zycia :)

polandesz to chlanie i kościół, dwie rzeczy bez których można żyć

^ dodać jeszcze burdele na każdym kroku, co za syf