Zapłodnienie 2

Poradzcie cos z zona starmy sie o dziecko 1'5-roku okazalo sie ze nie moge miec dzieci zona sie zalamala a ja sie czuje upokorzony ze nie moge a zona bardzo chce i zrobi wszystko myslelismy o ivitro ale drogo a w naszymbkaru to jest jescze na etapie eksperymentów adopcja tez nie wchodzi w gre i nasuwa sie mysl o innym zeby zrobul mojej dziecko

zatrudnij cygana

Powaznie pytam tym co beda pisac zycze zeby byli w takiej sytuacji jak ja

Co beda pisac glupie teksty zapomnialem dodac

Jest to jakiws wyjscie lecz czy wytrzymacie potem chodzi ze to juz zona musi byc z innym facetem czy to zakceptujesz i zona zechce to nie łatwa decyzja

Witaj Autorze, jest to dobre rozwiazanie jesli oby dwoje jestescie pewni ze tego chcecie!! I ze pozniej stworzycie dorbra rodzine.. Jesli myslicie o tym powaznie to napiszcie skad jestescie, moze moglbym Wam pomoc w tym temacie. Mam dwoje zdrowych dzieci, rozwijajacych sie prawidlowo.

Napiszcie pawelwawka@interia.pl

Najlepiej jeśli żyje - niech ją zapłodni twój ojciec. Będzie dziecko bardzo podobne do Ciebie a będzie to bez ceregieli, bez pieniędzy na zapłodnienie z banku nasienia, itp. Kiedyś dawniej się to tak załatwiało i nie było dzięki temu niepłodnych mężczyzn

Z tego, co wiem, to po takiej przysłudze kogoś trzeciego, to często na początku niby nic, ale z czasem pojawia się zbędne rozmyślanie, stopniowo przechodzące w bezzasadną agresję do żony. JA sobie myślę, że może to jedyny przypadek moralnej zasadności "czworokąta" z zaprzyjaźnionym małżeństwem. Ze z góry określonym POWODEM tego i krótkotrwałością. Chyba to by wykluczało irracjonalny żal do żony, skoro samemu się uczestniczyło?

Mamy troje dzieci ale gdyby mąż nie mógł to byśmy skorzystali z dawcy podczas kilkukrotnie seksu oczywiście przy mężu. Dobralibyśmy podobny wygląd.

No wlasnie kilka razy bedzie mi ktos posuwal zone i bue wiadomo czy zajdzie a po za ty nie dam rady przy niej byc wtedy

7/10 za nowy pomysł na prowo. Ale cel ten sam. Fantazja o d*****niu żony przez innego faceta na oczach męża.

A jakby mialo by wygladac takie zapłodnienie??

Niech spróbuje z Murzynem. Wtedy może wystarczy jeden raz, no i dziecko będzie, takie opalone

Wszystko zależy od podejścia żony gdy nie będzie izolować męża w związku np. Mieć go zawsze podczas badań ginekologicznych krocza jak również by uczestniczył podczas porodu jak i podczas zapłodnienia. Wśród znajomych mamy parę rówieśników gdzie po dwuletnim staraniu o dziecko zdecydowali się na takie zapłodnienie. Wyglądało to w ten sposób że przychodzili do mieszkania jednego z facetów i tam dochodziło do seksu z obojgiem kolejno. Nie są gejami ale chcą pomóc i dlatego są we dwójkę że nikt nie będzie dochodził który jest ojcem dziecka. Po przyjściu mąż rytualne ją pieścił i rozbierał na łóżku będąc przy żonie cały czas również rozebrany. Leżącą żonę nawznak z rozchylonymi nogami wchodził pierwszy w mokrą cipkę po mimetce męża i tak długo odbywał stosunek aż doszedł do wtrysku i tak samo w zalaną przez pierwszego wchodził drugi i kończył w środku. Odbyło się to dwa razy dziennie przez trzy dni. Zawsze po stosunku leżała około pół godziny i w tym czasie robiła mężowi loda z bardzo połkiem. Troszkę chodząc do facetów wyglądało jak by chodzili do zapłodnienia lochy. Po dwóch próbach doszło do zapłodnienia i urodziła z mężem córeczkę nie dochodząc który jest jej ojcem. Moim zdaniem jest to dużo lepsze niż upadlanie się po klinikach i wydawanie kasy.

Dodam że oboje opowiadali o tym w jaki sposób doszło do poczęcia ich dziecka w obecności mojego męża bez skrępowania dlatego że równe i vitro uważamy jako ostateczność i wcześniej należy spróbować naturalnych możliwości zapłodnienia przez stosunek z innym czy jak inni z innymi z udziałem męża.

Czyli uwazacie ze to dobry pomysl ale sam sex jak ma wygladac bez calowania lodow oczywiście a moze sie przylaczyc w tym czasie ??

Loda to robisz mężowi by czuł że go kochasz i by opadło podniecenie z zazdrością. To mąż pierwszy powinien jako twój ukochany cię pięści i zrobić minetkę by nie wchodził do suchej pochwy. A co do robienia loda zapladniajacemu czy zapładniającym to jak mąż się zgodzi. Dobrze jest przytulić zapładmiajacego podczas wtrysku gdyż on wtedy wbija głębiej członka i przytrzymać za pośladki. Sądzę jako żona że od całowania jest mąż ale to indywidualna sprawa chodzi o to byś bardziej się otwarła i podnieciła wtedy ułatwia to zapłodnienie. Dwóch do zapłodnienia jednocześnie oczywiście przy mężu to dobry i przemyślany pomysł bo żaden z nich nie wie kto jest ojcem dziecka i odwrotnie. Pozdrawiam również z dwóch będziesz miała silniejszy orgazm i podniecenie gdy zobaczysz dwa obce stojące czlonki by tobie dobrze zrobić.

Fachowiec się znalazł o kurcze. Człowieku, gdybyś znał temat to byś wiedział, że plemniki nasienia męskiego w połączeniu z plemnikami nasienia innego mężczyzny tracą właściwości do połączenia z jajeczkiem, ponieważ zwalczają się nawzajem. Ojcem będzie zawsze pierwszy kochanek, który w pochwę wtryśnie swoje nasienie. Bez sensu drugi, chyba że dla przyjemności kobiety. Ciekawostką jest fakt, iż nasienie niepłodnego mężczyzny nie niszczy plemników płodnego. Może więc przenosić plemniki innego faceta. Może to dziwne, ale były takie przypadki. Facet niepłodny uprawia seks z kobietą, która przed nim współżyła z płodnym, następnie ma stosunek z żoną. Kobieta się nie zabezpiecza, bo mąż niepłodny, ale zachodzi w ciąże. Jest zapłodniona nasieniem, które małżonek od kochanki przyniósł na penisie. Oczywiście musi być to zrobione w krótkim czasie.

22.25 co ty wypisujesz za brednie to dlaczego z gwałtów zbiorowych są ciąże? Poczytaj wyroki sądów.