Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieudane zareczyny

Polecane posty

Gość gość

Czesc dziewczyny. Piszę, bo jestem strasznie skolowana i moze jeszcze w szoku tego co sie dzis wydarzylo. Mianowicie moj partner postanowil mi sie oswiadczyc, o co go nie podejrzewalam. Wyszedl dzis rano do miasta,  Kiedy wrocil to ja akurat wyciagalam pranie z pralki, w dodatku zupelnie nieogarnieta. Pralke mamy w kuchni kolo zlewu, tam jeszcze gora brudnych naczyn i syf na blatach (zawsze za sprzatanie biore sie rano, wczoraj po pracy juz nie mialam sily na to). I on nagle przede mna ukleknal i pyta "wyjdziesz za mnie?". W momencie zrobilo mi sie jakos goraco, prawie slabo. Otworzyl pudeleczko no i tu jest problem... pierscionek mi sie w ogole nie podoba. Nie myslcie, ze jestem typem rozwydrzonej ksiezniczki ale ten pierscionek on kiedys kilka lat temu bedac nastolatkiem znalazl gdzies na dworcu kolejowym. Moim zdaniem to jest w ogole obraczka bo nest topornie gruba, z wierzchu wyglada na zloto ale widac tez ogromne slady uzytkowania. Jedyne co zrobil to zamowil do niego inny kamien, mowil ze to topaz. "Pierscionek" jest naprawde brzydki, w dodatku za luzny na moj palec. Jestem rozzalona bo nie tak wyobrazalam sobie taką wazna chwile... zareczyny przy brudnych garach, ja w ogole nieogarnieta. I ten nieszczeany pierscionek.  Jakis czas temu pytal mnie jaka bizuterie lubie, odpowoedzialam ze skromna przede wszystkim. Nie wiem jak mam mu to powiedziec i czy w ogole cos mowic. Kocham go bardzo i to wspanialy czlowiek ale jakos tam mi strasznie ciezko z tym. Od razu jak wyszedl do pracy to zdjelam ten pierscionek bo nie moge na niego patrzec mimo ze probowalam sie przekonac. Nawet nie chce sie chwalic kolezankom czy rodzinie bo od razu bedzie "pokaz pierscionek" a mi jakos tak wstyd.  Druga sprawa jest taka ze wolalabym cos skromnego taniego ale wyjatkowego, tylko dla mnie a nie cos znalezionego kilka lat temu, przeciez to mogl zgubic jakis czlowiek i moze to glupie co powiem ale moze przez to jest jakas zla energia w tym pierscionku?  Poradzcie dziewczyny bo juz nie wiem czy to ja jestem próżna i niewdzieczna czy ktos moze podobnie czulby sie na moim miejscu? Ps. Przepraszam za bledy ale pisze z telefonu na szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może mu o tym powiedz? Że na zaręczyny jednak kupuję się pierścionek,nie musi być za miliony ale jednak się kupuje. I że każda chwila jest lepsza niż rozczochrana baba przy garach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze to takie które sie nie odbyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On widzi, ze cos jest nie tak. Bo ja jestem takim typem osoby, ze od razu po mnie wodac kazda emocje. Spytal mnie po tej chwili czy mi sie pierscionek podoba. Odpowoedzialam ze tak, bo co innego mialam powoedziec? Teraz nie wiem jak z tego wybrnac. Bo wiem ze moze mu byc przykro a nie chce go urazic. Zareczyny oczywiscie przyjelam. Ale na sama mysl ze mam jutro do pracy isc i zalozyc to na palec to mi sie slabo robi. Nie wiem jak dodac zdjecie bo moze byscie ocenily? Moze nie jest tak zle a tylko ja histeryzuje? Strasznie mnie to zdolowalo, mam ochote isc po jakies wino zeby odreagowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku rzeczywiscie słaba sytuacja...ja tez bym sie czuła okropnie na Twoim miejscu,a to powinna byc okazja do swietowania i radosci...kurcze ciezko bedzie mu to powiedziec bo sie zapewne obrazi, ale z drugiej strony kto daje na zareczyny pierscionek znaleziony na dworcu???!!! Porozmawiaj z nim,ze zareczyny to wyjatkowa chwila dla kobiety i wolalabys skromny ale jednak kupiony specjalnie dla Ciebie pierscionek a nie jakas znaleziona obraczke....i moglby Cie chociaz do parku na spacer zabrac czy nad jezioro i juz by bylo inaczej, a nie przy zlewie z garami.Powiedz mu wprost,ze bardzo sie cieszysz ale chcialabys inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokaz zdjecie tego cuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż zdjęcie, zobaczymy :) może trochę przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny az sie poplakalam teraz. Czyli rzeczywiscie ze mna wszystko w porzadku i nie histeryzuje. On dorabia ideologie, ze skoro znalazl ten pierscionek tak dawno temu to juz wtedy "nasza milosc byla zapisana w gwiazdach" czy cos takiego. Bo jak twoerdzi "pasuje jak ulał wiec to nie moze byc przypadek". Nie wiem jak dodac zdjecie? Jak to sie tutaj robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzuc zdjecie na zapodaj.net i wrzuc tu link

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem normalne,ze tak reagujesz...jak sobie wyobrazilam ta sytuacje to masakra, tez bym była rozżalona.Wiekszosc kobiet marzy o romantycznych zareczynach i pierscionku wybranym dla niej,a nie znalezionym na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię w 100%. Mój mąż też mi się oświadczył, jak byliśmy w gaciach i w bałaganie. Wprawdzie na wyjeździe, ale i tak mógł to zrobic zanim byliśmy brudni i zmęczeni. Ja bym powiedziała w formie żartu (nie wyrzutów), ze jednak wolałabym zaręczyny w jakimś ładnym miejscu i, że żądam powtórki, skoro odpowiedź już jest znana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taki glupi pomysl, zeby po prostu gdzies go "zgubic" i po jakims czasie nieudanych poszukiwan powiedziec ze tym razem chce sobie sama wybrac? Mi naprawde nie chodzi o to zeby byl wart niewiadomo ile. Nawet najzwyklejszy za 100 zl ale zeby byl kobiecy, skromny, wyjatkowy specjalnie dla mnie. Taki zebym mogla go z duma nosic. Juz o formie zareczyn nawet mi sie nie chce gadac. Prawie pol paczki papierosow wypalilam z tych nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mowiac brzydki ten pierscionek...gruby, toporny,widac ze to jakas obraczka staromodna :( wez mu powiedz wprost,ze go bardzo kochasz, twoja decyzja jest niezmienna chcesz za niego wyjsc, ale marzylas o czyms innym i ze nawet skromnny, niedrogi pierscionek bedzie dla Ciebie duzo wiecej znaczył. Moze zaproponuj ze prztopi ten pierscien na coś skromniejszego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz mu to powiedziec odrazu zanim zacznie sie chwalic wsrod znajomych i rodziny i azdy bedzie chcial to cos zobaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pierscionek wyglada jak jakis pierscien za panowania Piastów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedzialam ze nie tylko ja mam takie zdanie. Teraz juz sie takich pierscionkow nie robi, zazwyczaj sa cienkie i z wystajacym kamieniem. Mysle ze juz zacznie sie chwalic i to nic nie da. Tylko jak mu to powiedziec... bedzie mu na pewno przykro. Mogl chociaz kwiaty jakies przyniesc moze by przeslonily tą bylejakosc miejsca jakie wybral na zareczyny. Tak mi strasznie zal. Zamiast sie cieszyc to jestem w dołku. Nie zamierzam zakladac tego pierscionka, nie podoba mi się. Moze jak zauwazy ze nie noszę to zapyta i bedzie punkt zaczepienia do rozmowy. Kurde nie tak to sobie wyobrazalam. Jednak pozostalo mi sie tylko upic, szkoda ze nie z radosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobny do pierścionka zaręczynowego naszej Prababci, tylko ten babciny ma brylant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego wy chcecie z******ta obraczka zostaw ja bo przyniesie c***echa i zuci cie za jakis czas wspomnisz moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmieniaj pierscionka bo befzie nieszczescie zostaw go bo ciebie on zostawi wspomnisz moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam, wiadomo,ze pewnie bedzie mu przykro ale chyba Tobie bardziej co nie? zepsul cala oprawe i spieprzy sprawe po calosci...nie zakladaj tego starego badziewia. On sam cie zapyta czemu go nie zalozylas i powiesz o co chodzi. Ze inaczej sobie wyobrazalas taka chwile bo bedziesz to pamietac całe zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wlasnie myslalam, ja jakos gleboko przesądna nie jestem ale naprawdę uwazam ze nei powinno sie dawac takiej waznej rzeczy komus jesli juz jest to uzywane. Bog wie kto to nosil i jak sie ich malzenstwo skonczylo. Dlatego tez wspomnialam o tej zlej energii na poczatku. Straszne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No macie racje, chyba musze jednak mu powiedziec co i jak. Postaram sie jak najbardziej delikatnie. Pozostalo mi czekac az wroci z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie! tez uwazam,ze przedmioty w dodatku tak osobiste jak obraczka przesiakaja czyjas energia...to akurat prawda autorko. Powiedz o tym chlopakowi, podsun cos do poczytania jak nie wierzy.Nawet neidawno pisała na kafeterii jakas kobieta,ze dostala od ojca jakis lancuszek z przetopionej obraczki i zaczely sie wszytskie nieszczecia - choroby, ciagle sie cos psuje, klotnie. Malzenstwo jej ojca tez bylo tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja reakcja jest normalna... Trochę co innego gdyby to był jakiś pierścionek przekazywany w rodzinie od pokoleń (choć i to się może nie podobać każdej, mnie by się nie podobało). Ale nosz kurde jakiś stary rumpel z dworca? Toż to absurd. W imię jakiegoś niepoprawnego romantyzmu. Sama go znasz najlepiej, więc pewnie wiesz jak mu to powiedzieć. Może chciał to zrobić w jakimś lepszym momencie ale się spłoszył? Byliście gdzie ostatnio? Mój brat miał się oświadczyć na wyjeździe a odważył się dopiero po powrocie do domu xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram przedmówczynie, powtórka z zaręczyn wskazana, w lokalu, przy winku, ze skromnym nowoczesnym pierścionkiem. A tamten na pamiątkę, żeby anegdoty dzieciom i wnukom opowiadać:)) Miłości życzę;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wróci to połóż na jego ręku i powiedz ze kochasz go najbardziej na świecie i ze rozumiesz ze ten pierścionek ma jakieś mistyczne znaczenie dla niego ale ze poprostu nie pasuje do ciebie. Ze jest za gruby że ci przeszkadza i ze spada z palca. Powiedz ze może go zanieść do jubilera i zamienić na inny. Pewnie będzie musiał dopłacić ale cóż. Skromny pierścionek który będzie di ciebie pasował. Ze to jest pierścionek na całe życie i ze musi poprostu mieć to coś co cię zauroczy. Pokaż mu jakieś zdjęcia w internecie.... Wiem co mówię. Kilka lat temu mój mąż oświadczył mi się praktycznym pierścionkiem. Jest ładny ale taki bardziej jak obrączka. No na zaręczynowy nie wygląda. Nic nie powiedział myślałam że się przyzwyczaje....Jesteśmy po ślubie 10 lat a on nadal mi nie pasuje. Też myślałam żeby go niby zgubić i dostać nowy ale...za dużo dla mnie znaczy i jakoś nie mogę. Jak pomyślę że mogłabym go nie mieć to mnie serce boli. Także niema na co czekać tylko działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety wybuchla afera ogromna z tego i juz nie wiem czy zrobilam dobrze. Napisalam do niego gdy byl w pracy, tlumaczac wszystko co mi nie pasuje. Po pol godzinie byl juz w domu. Powiedzial tylko zebym oddala mu ten pierscionek. Oddalam razem z pudelkiem a on wyszedl i trzepnal drzwiami bez slowa. Nie wiem dokad poszedl i nie wiem co mam robic. Chyba zle sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mu napisałaś? Już nawet nie chodzi o sam pierścionek, ale też o to że w domu i to wszystko co opisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, co to za oświadczyny, w garach a po zamiast spędzić czas razem on idzie do pracy? Tragedia. Jak on tego nie widzi to musi być ślepy, kwestia tego w jakie słowa to ujęłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze bylam zbyt ostra, nie wiem. Po prostu napisalam mu same konkrety. Taka jestem. Wiem ze to troche dziecinne zeby takie slowa przez smsa zalatwiac ale uwierzcie tak bylo mi latwiej niz powiedziec mu wprost. Moj chlopak pracuje na 2gą zmiane wiec zawsze jest po poludniu w pracy. Tez wlasnie uwazam ze to bylo nieprzemyslane z jego strony. Ale on taki ma temperament ze wszystko musi na "juz", wiec mysle ze po prostu nie mogl sie doczekac. Zle to wyszlo, ja jestem rozczarowana ale on teraz tez czuje sie fatalnie z tym wszystkim. Z tego co widze to jest obrazony, meska duma mu nie pozwala dopuscic innego sposobu na to wszystko. Chyba juz po zareczynach. Czuje ze nic z tego nie bedzie. Jednym slowem lipa. Najgorszy dzien w moim zyciu naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×