Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy praca w Mcdonalds jako sprzątaczka to wstyd?

Polecane posty

Gość gość
Na zmywaku ci nie zapłaci, zostań w tym mcdonaldzie, na zmywaku za pare tygodni bys musiala szukac pracy bo ci sie okaze ze kasy nie ma a tam w maku to mozesz sprzatac do konca zycia bo masz umowe i staly aczkolwiek nieludzki zarobek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zmywku mam możliwość pracy za 7/ h (myslalam ze 8 ale jednak 7). Myślałam że takie zarobki były 10 lat temu, gorzej płatnej pracy napewno nie ma... praca po 8/9 godzin dziennie plus szef na koniec karze posprzatac sale toalety i zaplecze co zajmuje ponad 3 h ale za to nie płaci czyli za 12 h pracy wychodzi 60 zł :( w maku mam odrobine wiecej za 8 godzin pracy.. koleżanka tam pracowła i do dziś jej właściciel wisi mnóstwo kasy... musiała odejść bo nie wytrzymywała tempa pracy i temperatury prawie 45 * przez 12 godzin... a kto by wytrzymał zreszta nawet jakby płacili 20/ h... na plus że mam blisko więc jeszcze przemyśle tą sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz mnie zarabiać 1/4 mniej za 1/3 więcej roboty w p*********j saunie? I jeszcze żeby ci potem za to nie zapłacił? To ze jesst blisko musi byc naprawde dla cb wazne skoro wgl bierzesz ta opcje pod uwage. Niech koleżanka to zgłosi bo rozumiem jak na czarno na budowie chłopaki pracują ale 12 h pracy za 60 zl? I to tak ciężkiej w 45* stopniach. Najgorsemu wrogowi bym nie życzył przepracować tam pół dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań w maku bo tam ludzie będom mogli oglondac twojom zgrabna dupke kiedy bedziesz szorowac kible na kolanach. Lubie ciezko pracujaca mlode zgrabne dziewczyny nie orzeszkadza mi ze jestes spocona, sproboj sprzątać bez koszulki mysle ze kierownik ci pozwoli, wszyscy skorzystaja. Przez ta pensje bedziesz obciagac w kiblu za gryza kanapki bo nie bedzie cie stac na chleb. A po 30 latach pracy tam nadal bedziesz zarabiac 1.5 oni sie bogaca a ty z**********z jak niewolnik do konca zycia, nie mozesz nawet odejsc bo wiesz ze jestes do tego steorzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań w tym macu i się pogódź ze swoim losem. Nie wytrzymasz lat pracy jesli bedziesz sie zastanawiac czy jeszcze zachowałaś godność, ciężka praca szybko cię pozbawi godności i licz na to że pozbędziesz się poczucia wstydu. Niestety do tego ciężka oraca musi cię złamać. Wtedy będziesz to mogła robić do końca życia i myśleć tylko o tym jak zadowolić kierownika i wykonać swoją prace najszybciej jak się da. Ten uniform stanie się częścią ciebje i poczujesz że to było twoje przeznaczenie. Dzieczyny w twoim wieku znajduja bogatych chlopakow i leza dupa do gory, inne robia kariere a ty konczysz i zaczynasz sprzataja w maku. Kazda by chciala byc ta na ktora maz pracuje jednak ktos musi byc toba , ktos mysi cale zycie sprzatac tylko po to zeby jakas wielka pani sie wysrala i zebys ty znowu sprzatala.. nikt nie chce byc na teoim miejscu ale taka jest kolej zeczy ktos musi byc tym pechowcem. Zaakceptuj to i nie walcz ze swoim przeznaczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szacunnn
Kiedys zdarzylo mi sie zaslabnac w toalecie w macu (niespodziewanie dostalam miesiaczki). Byla to duza toaleta, jak dla niepelnosprawnych, ale dostepna. Na tyle duza, ze moglam wygodnie polozyc sie na podlodze i przeczekac slabosc. Cos sobie podlozylam pod glowe i tak lezac sobie, bylam wdzieczna ekipie sprzatajacej, ze w tej toalecie jest tak czysciutko i niesmierdzaco. Od tamtego czasu jeszcze bardziej szanuje panie sprzataczki. Ta praca bynajmniej nie hanbi. Jest pozyteczna spolecznie. Przyczynia sie do dobrego nastroju ludzi, ktorzy korzystaja z jej efektow. A w sytuacjach podbramkowych (jak w moim przypadku) wrecz „ratuje zycie” :-) Zycze Ci wszystkiego najlepszego w pracy oraz poczucia wlasnej wartosci. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że ktoś musi być tą sprzątaczką tym popychadłem i najgorszym śmieciem dla innych, i wiem że to ja... faktycznie dziewczyny w moim wieku bawia sie i cieszą życiem, też do niedawna żyłam beztrosko niestety to sie całkowicie zmieniło, nigdy w najgorszych koszmarach by mi sie nie przysnił taki los i taka praca , nie mam jednak wyjścia . Nie nawidze fizycznej pracy a ta jest chyba najciezsza pod slońcem więc dla mnie to męczarnie choć każdy był by po takim zap*****lu zmęczony... zawsze mi było szkoda takich sprzątaczek teraz na własnej skórze przekonałam się jak trudno jest przeżyć za minimalną i tak ciężko harować.. też nie rozumiałam jak z wyboru można skazac się na coś takiego i zniżyć się do poziomu najgorszego śmiecia i myślałam że takie osoby poprostu do niczego innego sie nie nadają i że są jakby gorszego sortu. Teraz sama taka jestem a wręcz marze o jakiems zwykłym sprzataniu biur czy jako gosposia naprawde o tym marze bo w porownaniu z moją pracą to spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah ja też byłam bliska zasłabnięcia ale nie przez miesiączke tylko gdy musiałam szorować obsrane męskie kible, ktoś obsrał cała deske a nawet podłoge a ja musiałam to rękami sprzątać tak mnie zemdliło że prawie zwymiotowałam i niemal się popłakałam... mam nadzieje że się do tego przyzwyczaje bo nie chce sobie robic wiecej roboty zeby jeszcze swoje wymioty sprzatac haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czego się wstydzisz ? Jesteś młoda - musisz sobie szybko dorobić. Praca jak każda inna, okres przejściowy. Prawda jest taka, że wielu ludzi nie szanuje kasjerów czy ludzi którzy sprzątaja. Według mnie jeśli wstydzisz się przed znajomych to musisz zmienić znajomych. Sam obracam się w środowisku bogatszej młodzieży. Wiem, że jak skończę szkołę to pójdę np. na rok do pracy żeby sobie trochę dorobić. Wiem też, że jak zacznę pracę w jakimś sklepie czy właśnie w MC to stracę wielu znajomych, ale nie przejmuję się tym bo to nie są wartościowi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smuci mnie autorko, dokonalas takiego wyboru, a niepokoi to, że mówisz o tej pracy tak, jakbyś miala w niej spędzić resztę życia :-( nie wiemy jaką masz sytuacje, co się stało, że szybko musiałas.zacząć pracować byle gdZie, ale cokolwiek się wydarzyło nie rezygnuj z planów na lepszą przyszłość. W tej pracy się wykończysz, niczego się nie dorobisz, za grosze będziesz wrakiem człowieka. Na chwilę ok, ale szukaj, planuj, rozmawiaj i działaj. Wielu młodych pracuje w podobnych miejscach, ale przejściowo i Ty tak myśl. A mieszkasz sama? Może mogłabyś wyjechać do większego miasta czy za granicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie obawiam się że to nie praca na okres przejściowy . Ci którzy pracują w mcdonalds po jakimś czasie awansują lub znajdują lepszą prace lub chcą sobie tam dorobić w czasie nauki. Ja nie studiuje i nie będe , na lepszą prace nie mam szans a z tego stanowiska nie ma możliwości awansu czy podwyżki dlatego myśle że spędze tu długie lata... Pracowac w maku to nie jest zaden wielki wstyd ale tam sprzatac to juz troche co innego. Takim pracownikiem sprzatajacym gardzą nawet zwykli pracownicy i nawet oni mogą czuć nad kimś wyższość ale wiedziałam na co się pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam sama w mieście i ledwo wiąże koniec z końcem, musze brać nadgodziny żeby sie utrzymac. Nie ma szans na wyjazd za granice bo nie znam języka. Bardziej zależy mi na tym żebym miała siłe do pracy i mogła ją jak najlepiej wykonywać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na zmywak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mieszkasz sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie twoja sytuacja nie daje żadnych perspektyw, nie chce cie zniechęcać ale faktycznie w tej sytuacji spędzisz w tej pracy całe życie. Przyzwyczaisz sie, dla kazdego normalnego szorowanie obsranych kibli jest obrzydliwe ale z latami stanie się to dla ciebie normalne i już nie będzie to aż taki problem choć wiadomo g****o nigdy nie przestanie śmierdzieć :D nawet po latach będziesz styrana po pracy ale może nie będzie to już tak uciążliwe. Tyle że napewno stracisz całkowicie urode , godność i poczucie własnej wartości, no ale to cena takiej pracy. Wiadomo że za minimalną to nie życie a wegetacja praca - sen i tak do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam wcześniej z chłopakiem ale się rozstaliśmy i musze się teraz zmuszać do takiej pracy żeby przeżyć... miesiąc temu nie śniło by mi się to w najgorszych koszmarach ale już podpisałam umowe w maku i przyzwyczajam się do bycia sprzątaczką i niewolnikiem od nagorszej roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego się spodziewałaś? Jasne że taka sprzątaczka to najgorsza praca i gorsza od zwykłego pracownika mcdonalds. Szukali kogoś do rzeczy których nikt normalny by nie chciał robić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tego nie robi bo lubi tylko robi zeby przezyc tak jak ta dziewczyna. W takiej sytuacji schowaj godnosc do kieszeni i pracuj ciezko zeby cie nie wyrzucili. Ktos musi szorowac te kible akurat to jestes ty ni co poradzisz wiadomo ze nikt nie chce ale ktos musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, i żałuje że to akurat ja musze to robić a szczerze tego nienawidze... ja musze z********ac za grosze żeby ktos mógł naśmiecić pod stołem lub nasrać na deske, dzięki czemu nie zrobie się leniwa hahah. Nienawidze tego niewygodnego uniformu który po pracy śmierdzi nisamowicie, ale to podobno wszyscy w mcdonalds tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jest jakieś wyjście z tej sytuacji. Wynajmujesz czy masz swoje mieszkanie? Nie masz rodziców, dziadków, kogokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam innego wyjścia, nienawidze fizycznej pracy wiec bym sie nie zmuszala do harowania jak maszynka gdybym miała inne wyjście. Rodzice, dziadkowie, co to ma do rzeczy? Nie mam rodziny która by mi pomogła ale też w czym? Miała bym żebrać bo mam beznadziejną prace i całe dnie z*********m żeby przeżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to prowokacja albo myślisz nielogicznie. Wszscy mogliby Ci pomóc, jeżeli mieszkasz sama na stancji mogłabyś zamieszkać u rodZiców na jakiś czas, jeżeli mieszkasz na swoim to mogłabyś wynająć... wyjechać za granicę można bez znajomości języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko, odpowiedziałam Ci w jednym kom,że jestem na zachodzie. Mogę dać Ci namiar na wypłacalną firmę w Holandii,jedna z największych. Co tydzień kasa na czas,masz ubezpiecznie (wiadomo) wakacyjne masz liczone,urlop bez problemów. Mogę spróbować wkręcić Cię do naszej firmy,zależy tylko czy sprawna fizycznie jesteś?Mam 26 lat i chętnie Ci pomogę,bo też harowałam w Polsce za grosze i wiem jak to jest mieć ciężko (ojciec mi zmarł jak miałam 22 lata i musiałam radzić sobie sama a jestem z niezamożnej rodziny). Będę śledziła komy pozdro ;) Aha niby język jesy wymagany,ale dużo osób nie zna i pracuje. Ja akurat musiałam mieć zaświadczenie o niekaralości z Polski a potem z Holandii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie język jest problemem bo chętnie bym wyjechała ale bez podstawowej znajomości języka jestem skazana na harówke tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę, po prostu nie wierzysz w siebie.Są oferty pracy bez języka! Musisz wierzyć w siebie i chcieć coś zmienić! A podstawowe zwroty języka ang. można nauczyć się samemu. Jak to nie znasz języka, skoro jest obowiązkowy w szkole??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W agencji w pobliżu nie mają dla mnie ofert więc to odpada, sprzątanie w maku jest teraz dla mnie jedyną opcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaden wstyd. kazda praca, to placa, a na tym chyba ci zalezy. lepiej pracowac sprzatajac, niz byc ksiezniczka na ziarnku, tzn banknocie 500zl. u mnie w pracy potrzeba ludzi na juz. od maja przewinelo sie ok 100, moze 15 sprobowalo pracy. reszta tylko po stempel do up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie jest to praca na produkcji. ogloszenie wymagalo pewnych cech w kazdej z opcji cv. ludzie wola stempel i zasilek bylem, odbilem prosze o hajsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olena1
Nie, pracowanie to nie jest wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co słychać u tej pracowitej dziewczyny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×