Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niechciani goście po porodzie! :(

Polecane posty

Gość gość
Odnosiłam się tylko i wyłącznie do tych absurdalnych rad które tu ktoś podał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na takie teksty zawsze coś mówię. Będzie nam przykro - no cóż, jesteś dorosła i chyba poradzisz sobie z emocjami a jeśli nie to proponuję do psychologa. Albo wprost - to jest szantaż. Jak będziesz mogła rozmawiać normalnie to pogadamy. Obrażają się ale odezwą się prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka mówiła"ranisz mnie "," to już lepiej żebym umarła, cieszylabys się "?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odcinanie sie od rodziny i zrywanie kontaktów z powodu tego że matka się wepchala do domu po porodzie to przecież grube przegięcie. Patologiczne rozwiązanie. x Patologiczna to jest autorka, która zamiast się sprzeciwić porąbanej rodzinie to żali się na forum. Takie osoby nie powinny mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież autorka postawiła się matce. Czytaj! Jestes bardzo dziecinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po porodzie odwiedziny są niewskazane . Jak nie posłucha to powiedz że lekarz zabronił przez pierwsze 2 tygodnie bo już z nim rozmawiałaś na ten temat i to tylko najbliższe osoby . I dodatkowo jak ona Cię szantarzuje to powiedz jej , że ona nie przejmuje się twoimi uczuciami , twoim samopoczuciem i dziecka . Najlepsza jest wzmianka o tym że lekarz zabronil . Noworodek ma mieć spokój a matka w tym czasie ma dojść do siebie a nie skakać wokół gości. Powiedz że jest Ci przykro bo sama rodziła i dobrze wie jak to jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No,tak nadciagaja goscie z calej Polski,zobaczyc nowonarodzonego. WZIELI URLOPY,aby zobaczyc noworodka,bo to rzadka w dzisiejszych czasach okazja. Na sama mysl o nich,gospodyni sie wzdryga,a nerwy sa niewskazane,bo mleko sie zwarzy,a dzieciok dostanie sraczki. Ludzie pomozcie tej niedojdzie,wyjsc z tych opalow,bo sama sobie przeciez nie poradzi.... Matko,jezeli to nie prowo,to jednak sa idiotki ,nieprzygotowane do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wyrazasz się w taki sposób o tej dziewczynie i matkach że świadczy to tylko o tobie. To co w głowie to z ust. Rynsztok w głowie, rynsztok z gęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację przy pierwszym porodzie tylko w szpitalu. Przy drugim nie powiedzieliśmy z mężem że urodziłam. Wszyscy dowiedzieli się po fakcie jak już w miarę funkcjonowałam. Oczywiście obraza była, ale przeszło wszystkim bo chcieli zobaczyć brzdąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.42 I znowu ta laska od dziecinności, haahah.Kto tu jest dziecinny ? Nie, autorka nie postawiła się matce tylko postanowiła, że nie powie rodzinie, że urodziła, żeby nie mieli okazji wbić jej na chatę. Poza tym zadzwoniła do matki i jeszcze przeżywała, że włączyła to na głośnik. A potem przyleciała się żalić na forum jak to ona ma źle.Normalna, dojrzała kobieta. A tak btw. mam wrażenie,że te wszystkie obronne posty pisze właśnie autorka, bo komu by się tu chciało siedzieć cały dzień i na wszystko odpisywac ? Ewentualnie prowo zalozone przez adminow kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty albo się uparlas żeby nie czytać ze zrozumieniem albo jesteś tak wybitnie głupia że powinni cię dla własnego bezpieczeństwa zamknąć w psychiatryku. NAPISAŁA ŻE ROZMAWIAŁA Z MATKĄ I POWIEDZIALA JEJ WSZYTKO! Kurwa, aż się nóż w kieszeni otwiera na TAK UPARTEGO DEBILA JAK TY DOTARŁO CZY RYZSOWAC CI TO??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomozcie tej sierocie,bo ona zanim urodzi dostanie udaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam szczęśliwa jak ktoś mnie odwiedzał po urodzeniu małej. Dziecko jadło, spało ,od początku dostawało jeść co 3 godziny . I co mieliśmy z mężem wpatrywać się w nią cały czas, słynnego na wątkach wietrzenia krocza nie robiłam. Cieszyliśmy się z każdych odwiedzin. Ale my jesteśmy towarzyscy , otwarci i takie są nasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie miałaś nacinane . W końcu to ranę się wietrzy żeby się zrosla bo zakażenia można dostać. Nie bez powodu ... niektóre kobiety mają lekki poród i super ale niektóre nie . Po porodzie dostałam krwotoku, przez tydzień czasu nie mogłam usiąść normalnie przez szwy i do tego doszedł problem z karmieniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.27 Też tak miałam, świetnie się czułam, dom wysprzątany, dziecko spało. Ale jednak te pierwsze chwile z dzieckiem są bardzo intymne, poza tym dziecko nie jest gotowe na tabuny gości. Więc, to,ze ktoś ni chce w tym czasie odwiedzin to nie znaczy, że nie jest towarzyski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.00 No i po co się pultasz ? Kultury matka nie nauczyła ? Czy może przykro,że każdy nazywa Cię sierota ? Co z tego,że rozmawiała z matką, jak potem się jej tłumaczyła i bała,że rodzina to słyszała ? I jeszcze przyszła się na forum żalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda słow,jak się czyta te wasze gnioty to ma się wrażenie że ciąże wam zryły tak berety że brakuje na was określeń.Swoją drogą to nie wiem co macie za rodziny i z jakich pochodzicie bo zachowują się jak dzicz. Dziecko jak dziecko,każde takie samo.Rozumiem że ktoś chciałby zobaczyć rasowego kota którego nigdy na oczy nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie gość wyżej do tego nie mogą sobie poradzić z relacjami z rodziną, a hooja mnie obchodzi że ktoś chce kogoś widzieć to niech idzie se do muzeum abo kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×